Przyjechałyśmy, zobaczyłyśmy, zmokłyśmy i wróciłyśmy! :D Od dziś będziecie mogły oglądać relację z naszego pobytu w Londynie! :) W ojczyźnie Royal Baby i Harry'ego Pottera czułyśmy się świetnie, chociaż stolica Wielkiej Brytanii witała i żegnała nas w swoim stylu – deszczowo i pochmurnie. To nie odebrało nam jednak ochoty do robienia zdjęć wszystkiemu i wszystkim. Na blogu już niedługo pojawi się pierwsza stylizacja z wyjazdu, a ja tymczasem lecę złapać pociąg do Hogwartu, prosto z peronu 9 i 3/4 :)
furry vest / kamizelka – PULL & BEAR
boots / botki – River Island
trousers / spodnie – Mango
sweater / sweter – Topshop
bag / torebka – Parfois
watch / zegrarek – MK on asos.com
W mijającym tygodniu wiele z Was upominało się o elegancką wersję codziennego stroju. Faktem jest, że w ostatnim czasie częściej niż kiedyś decydowałam się na trampki i bluzy (zdarzają się sytuacje, w których wygoda musi być najważniejsza:)). Po powrocie z wyjazdu (na relację zapraszam już jutro:)) przyjemną odmianą był dla mnie jednak ten zestaw. Wyciągnęłam z szafy moją kamizelkę ze sztucznego futra (pamiętacie, jak kupiłam ją na przecenie w zeszłym roku?:)) i beżowe botki na wysokim słupku. Bazą dla stroju był jasny sweter i czarne spodnie (futrzane dodatki wyglądają dobrze z neutralnymi kolorami).
W tym zestawieniu nie był mi straszny nawet jesienny przelotny deszcz, który bezskutecznie próbował uniemożliwić mi wykonanie tych zdjęć. Miłej niedzieli! :)
rollneck / golf – Karen Millen
boots / botki – Inspiracje Allegro
skirt / spódnica – Trendsetterka.com
bag / torebka – Małgorzata Bartkowiak
Staram się łączyć moje ukochane ubrania z nowymi w taki sposób, aby nadać im zupełnie nowy charakter. Stylizację "na Carrie" mogłyście zobaczyć na blogu w sierpniu, ale tym razem potrzebowałam czegoś bardziej eleganckiego i przede wszystkim cieplejszego:). Wyciągnęłam więc z szafy czarny golf kupiony na przecenie, botki znalezione na Inspiracje.Allegro.pl i stały element moich eleganckich stylizacji – niezniszczalną torebkę od Małgorzaty Bartkowiak. Co myślicie o tym zestawie?:) U mnie sprawdził się doskonale.
Dziewczyny, przede wszystkim chciałabym Wam bardzo podziękować za życzenia w komentarzach – to naprawdę wspaniałe czytać te wszystkie miłe słowa:). Akurat w dniu moich urodzin, nareszcie mogę się z Wami podzielić zawartością mojego GLOSSYBOX! :) Zapraszam więc Was na opis wszystkich produktów :).
(naprawdę nie mogłam się już doczekać:))
Lakier do włosów marki WELLA wybrałam z trzech powodów – nie skleja włosów, świetnie utrwala fryzurę i nie posiada charakterystycznego gryzącego zapachu, który w przypadku innych lakierów zmusza nas do natychmiastowego opuszczenia łazienki. To właśnie tym lakierem utrwalam wszystkie fryzury, które widzicie na blogu. Małe opakowanie trzymam w samochodzie lub w torebce (dzięki temu w trakcie zdjęć mam go zawsze pod ręką :)).
Gdy po raz pierwszy usłyszałam o płynie micelarnym z BIODERMA, musiałam ściągać go przez internet aż z Francji, ponieważ w Polsce nie był dostępny. Jest to jeden z najlepszych kosmetyków do demakijażu jaki kiedykolwiek stosowałam, a mała buteleczka świetnie sprawdza się w trakcie wyjazdów.
Niedawno na blogu polecałam Wam balsam marki Palmer's, który znalazłam na regale z przecenionymi produktami w aptece. Marka ta nie jest jeszcze zbyt znana w Polsce, ale od lat robi furrore za granicą. Poza zwykłym balsamem z wyciągiem z kakaowca, moje serce skradł balsam brązujący tej firmy. Dzięki niemu skóra nabiera delikatnego złotawego koloru i wygląda apetycznie nie tylko w wakacje :). Co więcej, nie wiem jak nierównomiernie trzeba by go było nałożyć, aby pojawiły się plamy czy zacieki – u mnie nie zdarzyło się to ani razu (a uwierzcie mi, że parę razy nakładam go naprawdę szybko:)).
Jeśli nie używałyście jeszcze peelingu marki PUT&RUB, to najwyższy czas to zmienić! Ci, których nie przekonują przyznane mu nagrody i wyróżnienia, powinni spojrzeć na skład. Naturalne oleje powodują, że po wykonaniu peelingu skóra jest świetnie nawilżona i przez cały dzień pięknie pachnie. W trakcie kilku lat używania tego produktu, zużyłam chyba z pięć kilogramów i wciąż nie mam dosyć:).
Organiczny peeling do twarzy marki LOVE ME GREEN, to moje najnowsze odkrycie. Przepiękny zapach i naturalny skład powodują, że stosowanie tego produktu to prawdziwa przyjemność. Nie powoduje u mnie żadnych podrażnień, wygładza skórę i ma wygodne opakowanie.
Lakiery GOLDEN ROSE pojawiły się już na blogu i kiedy kompletowałam zawartość swojego GLOSSYBOX, wiedziałam, że tego produktu nie może w nim zabraknąć. Stosunek ceny do jakości w tym przypadku będzie dla Was pozytywnym zaskoczeniem :).
Pudełko zaprojektowałam w białym kolorze z czarnym obramowaniem, aby mogło stać na mojej półce i służyć jako miejsce do przechowywania lakierów do paznokci :).
Wiem, że wiele z Was zamówiło już swój GLOSSYBOX, ale jeśli ktoś z Was jeszcze tego nie zrobił, a chciałby, to zapraszam na tę stronę:
http://www.glossybox.pl/glossybox-by-kasia-tusk
A ja zakładam sukienkę (niebieską zostawiam na wieczór, ale przygotowałam sobie też dzienną wersję urodzinowego stroju :)) i pędzę na miasto! :)
Od dłuższego czasu namawiam Was do kompletowania klasycznych modeli ubrań, aby móc raz na zawsze zapomnieć o problemie "nie mam się w co ubrać". Jeśli jednak boimy się, że bez ekstrawaganckich rzeczy nasz styl stanie się nudny i przewidywalny, powinnyśmy zwracać większą uwagę na dodatki, bo to dzięki nim nasze stylizacje nabierają charakteru. Czarny płaszcz rozświetlmy futrzanym (i sztucznym) kołnierzem w beżowym odcieniu, ze zwykłego swetra stwórzmy elgancką kreację, zakładając wielki błyszczący naszyjnik, a do smutnego codziennego zestawu dodajmy wesołą czapkę. I gotowe! :)
Wybierajmy dodatki ze sztucznego futra, które nie gubią włosów i są miłe w dotyku – to najlepszy sposób na sprawdzenie ich jakości.
Torebka ze sztucznym futerkiem – H&M 59 zł
Topshop – 65 funtów
Topshop – 25 funtów
Kamizelka z imitacji futra – H&M 149 zł
Najlepiej prezentują się naszyjniki wykonane z krzyształów (korale powinny teraz czekać w szafie na swój moment w przyszłości). Łączcie je z prostymi swetrami z małym okrągłym dekoltem.
Naszyjnik – House of Mima 119 zł
Naszyjnik – Zara 169 zł
Kolczyki – House of Mima 24 zł
W tym sezonie powodzeniem cieszą się okulary z kolorowymi, mocno odbijającymi światło szkłami. Warto zaopatrzyć się też w klasyczny czarny model.
Okulary z niebieskimi szkłamio – Asos 16 euro
Okulary – Reserved 39,99 zł
Okulary – Asos 16 euro
Czapki to jeden z moich ulubionych dodatków. Mogą nam pomóc, gdy nasze włosy odmawiają nam posłuszeństwa lub gdy na zewnątrz panują arktyczne warunki (a to już niedługo!).
Czapka z woalką – House of Mima 129 zł
Czapka – H&M 39 zł
Czapka z uszkami – Asos 20 euro (podobna tutaj)
Czapka – River Island 49 zł
Jakie jeszcze dodatki byście poleciły? Gdybym miała wymienić resztę moich ulubionych jesiennych akcesoriów byłby to czarny komin, ukochany złoty zegarek i dwupalczaste rękawiczki :).