LOOK OF THE DAY – jak nosić trampki i nadal wyglądać elegancko?

 _E1A3049

sneakers / trampki – Vagabond on Sarenza.pl

jacket / marynarka – MLE Collection (już dostępna) 

trousers, bag & sweater / spodnie torebka i sweter – Mango

sunglasses / okulary – Ray-Ban 

shirt / koszula – COS

   I heard quite a few girls stating that they “don't wear sneakers". I have always looked at it, as some weird attempt to prove that shoes on the rubber sole shouldn’t be an element of the stylish woman’s wardrobe. To be honest, I can't see the reason of “sneakers abstinence" for the sake of the elegance. I prefer to combine the two

***

   Zdarzyło mi się nie raz usłyszeć z ust dziewczyny deklarację, że "nie chodzi w trampkach". Zawsze wyglądało mi to, jak próba udowodnienia, iż buty na gumowej podeszwie nie powinny być elementem garderoby stylowej kobiety. Szczerze mówiąc, ja nie widzę powodu, aby decydować się na "trampkową abstynencję" w imię elegancji. Wolę połączyć jedno z drugim…

1. Aby sportowy charakter butów nie zdefiniował naszego stroju, wybrany przez nas model powinien być w neutralnym kolorze i mieć jak najprostszy fason, zbędne detale i mocne kolory zupełnie się nie sprawdzą. Poza tak zwanymi slippersami, które widzicie dzisiaj na zdjęciach, śmiało można zainwestować w Conversy albo białe retro tenisówki.  

2. Trampki świetnie pasują do minimalistycznych strojów, dlatego dobrze postawić jest na czerń. Wystarczy, że przełamiecie ten kolor białym kołnierzykiem wystającym spod swetra i gwarantuje, że Wasz strój będzie się prezentował bardzo dobrze. 

3. Dobierając klasyczne ubrania do trampek, trzeba uważać, aby nie popaść w przesadę. Jeśli włożymy szary garnitur i nie przełamiemy go chociaż bawełnianym t-shirtem, to mało będziemy miały wspólnego z elegancją – nie chcemy przecież wyglądać tak, jakbyśmy biegły do pracy w trampkach, a tuż przed wejściem do biura zmieniały je na szpilki. 

   Trampki to ulubione buty paryżanek – skoro one chodzą w nich po światowej stolicy mody i wyglądają świetnie, to znaczy, że my też możemy. Jeśli do tej pory, tenisówki były dla Was zarezerwowane tylko na weekend za miastem, to może czas to zmienić? Miłej niedzieli! :) 

_E1A3465_E1A3285_E1A3282_E1A3478_E1A3214_E1A3127_E1A3315_E1A3417

LAST MONTH

IMG_4185

   Another month is behind us. March was exceptionally dynamic for me and I have to say I was quite relieved, when it was finally finishing. It is the most difficult moment of the year, for anyone connected daily with the photography. The light isn't favorable, and the neither winter nor spring weather is not very inspiring. However, I will bet that bloggers and photographers are not the only ones longing for green grass, blooming bushes and the sun. Let’s all hope April will be just like that! And meanwhile, go ahead and check out, my photos from the recent month.

***

  Kolejny miesiąc za nami. Marzec był dla mnie wyjątkowo dynamiczny i trochę odetchnęłam z ulgą, gdy zorientowałam się, że zbliża się już ku końcowi. Jest to bowiem najtrudniejszy moment dla tych, których codzienność jest w jakiś sposób związana z fotografią. Światło nie jest sprzyjające, a ni to zimowa ni wiosenna aura jest mało inspirująca. Założę się jednak, że nie tylko blogerzy i fotografowie tęsknią za zieloną trawą, kwitnącymi krzewami i słońcem… oby taki właśnie był kwiecień! A tymczasem zapraszam na zdjęcia z ostatniego miesiąca.

IMG_375h5_Fotor_Collage

1. Kawiarnia w niezwykłym centrum "Merci" w Paryżu, który poleciła mi pani Joanna Bojańczyk // 2. Prawdziwe skarby – po wizycie w Galignani miejsce w walizce jest na wagę złota // 3. Poranny spacer po paryskich uliczkach // 4. Niektórzy twierdzą, że to miejsce jest przereklamowane, ale ja się z tym nie zgodzę! Słodycze od Laduree są jedyne w swoim rodzaju! //

IMG_4139IMG_4107

marynarka / jacket – MLE (już niedługo w kolekcji) // sunglasses / okulary – & Other Stories (podobne tutaj) // sweterek / sweater – MLE

IMG_4108

Ślimaki na Rue de Castiglione.

IMG_4109

Wiosna budząca się do życia w samym sercu Paryża.

IMG_4138

Więcej o kolekcji H&M Conscious, którą miałam okazję zobaczyć w Paryżu, przeczytacie tutaj.

IMG_3755_Fotor_CollageIMG_3808

Książka Iwony Wiśniewskiej "Ona ma siłę", to idealny przykład literatury, która motywuje i pomaga dostrzec uroki codzienności – my, kobiety, coraz częściej zapominamy o wypracowywaniu w sobie tej umiejętności. Warto przeczytać i na chwilę się zatrzymać. 

IMGgh_3755_Fotor_CollageIMG_4137

flats / baletki – Pretty Ballerinas

IMG_3223

Walentynkowa poczta :))

e4b05f4dfc01ba4ea12030b408684ad2_Fotor_CollageIMG_4110

Niebo nad Paryżem…

IMG_37hbg55_Fotor_Collage

1. i 4. Szare i mgliste dni nad morzem // 2. W najnowszym numerze InStyle znajdziecie mój krótki felieton // 3. Domowy rosół na poprawę kondycji – niestety grypa dopadła i mnie. //

IMG_4135

sweter / sweater – COS (podobny tutaj) // spodnie / pants – Hibou // blanket / koc – Zara Home // plate & cup – pchli targ // 

IMG_4132_Fotor_Collage

Znalazłam idealne rozwiązane na rozbitą szybkę w moim telefonie (a raczej kilka rozbitych szybek). Porthonetka Mandel to też idealna opcja dla tych z Was, które chciałyby zaoszczędzić miejsce w torebce i mieć wszystko pod ręką (służy też jako portfel). Jest wykonana ze skóry i bardzo solidna. 

A dla fanów kuchni włoskiej mam ciekawostkę – w restauracji Serio w Gdyni od niedawna można zjeść pyszny makaron także w wersji bezglutenowej :).

IMG_4191

Właśnie z tego miejsca kończę dla Was dzisiejszy wpis. Na koniec miesiąca czekał mnie szybki wyjazd do Warszawy i odwiedziny w moim Wydawnictwie :).

IMG_4136

sneakers / trampki – Converse // sweater / sweter – COS (podobny tutaj) // camera / aparat – Olympus PEN // candles / świece Jo Malone London // perfums / perfumy – Chanel 5 // eye shadows / cienie do powiek – Chanel // lip balm – H&M Conscious

IMG_4071

Na koniec małe (ale ważne!) ogłoszenie. Wilki w Polsce są pod ścisłą ochroną. Mimo to, coraz częściej pojawiają się przypadki nielegalnego odstrzału wilków i realna staje się perspektywa przywrócenia możliwości strzelania do nich. Nie możemy do tego dopuścić. W Polsce zostało ich już tylko 1000. Możesz adoptować wilka tutaj.

IMG_3540

Dobranoc! :)

 

Top5 : Najlepsze stylizacje polskich blogerek z marca

   Have you managed to avoid the bucket of cold water today? The first calendar day of spring is already behind us, but most of March the weather suggested that it was still a rather transitional time. In the same time on the streets you could already feel a breath of a fresh air – some of us have already took out the lighter jackets, sneakers and some lighter colored clothes from our wardrobe. It is clear, that we can’t wait to take off the coats and spend time with the book in the sunny park (or on the beach;)) . I hope that it will be just like that in April! Meanwhile, I am inviting you to check out March outfits of Polish bloggers which have grabbed my attention.

***

  Czy udało Wam się dzisiaj uniknąć kubła zimnej wody? Kalendarzowy dzień wiosny już za nami, ale przez większość marca pogoda sugerowała, że to jeszcze etap przejściowy. Za to na ulicach można już było poczuć powiew świeżości – niektóre z nas wyciągnęły z szafy lżejsze kurtki, trampki i jaśniejsze kolory. Widać, że nie możemy się już doczekać, aby zrzucić płaszcze i przesiadywać z książką w parku (lub na plaży ;)) w pełnym słońcu. Mam nadzieję, że tak będzie w kwietniu! Tymczasem zapraszam Was na marcowe stylizacje polskich blogerek, które najbardziej zwróciły moją uwagę.

 

MIEJSCE PIĄTE:

Pani Aga

  Kwiecista sukienka Agnieszki nasuwa mi na myśl lata 90-te, Anitę Lipnicką i Edytę Bartosiewicz. W tej uwspółcześnionej wersji, zamiast ciężkich glanów, mamy smukłe bordowe botki i elegancki długi czarny płaszcz. Fajnym akcentem jest pasek z okrągłą klamrą, przyciągającą wzrok. To przyjemny zestaw na cieplejsze dni.

 

MIEJSCE CZWARTE:

Cammy

  Skoro powoli witamy wiosnę, nie mogło zabraknąć stroju z trenczem. Ten zestaw stworzony przez Kamilę to połączenie klasyki – niebieska koszula – z casual'em – dżinsy. Powstała ładna, jasna paleta kolorów i świetny strój do pracy.

 

MIEJSCE TRZECIE:

Style On

   Kinga lubi warstwy oraz gdy ubrania są długie i luźne. Tym razem blogerka postawiła na jasne, beżowo-szare odcienie. Mimo poprzecznych pasów, oversize'owy płaszcz do kostek wydłuża, a wybór obuwia w postaci czerwonych szpilek dodaje koloru, kobiecości i oczywiście jeszcze paru centymetrów :) Bardzo modne połączenie.

 

MIEJSCE DRUGIE:

Horkruks

   To chyba jasne, że w tym stroju urzekły mnie paski, które sama uwielbiam. Nieco luźną bluzkę Laura włożyła w dżinsy akcentując swoją figurę klepsydry. Czerwona szminka i okulary w "koci" kształt są detalami nadającymi ton. Mamy przed sobą zmysłowy sposób na minimalistyczny, francuski klasyk –  paski. Laura jak zwykle udowadnia, że minimalizm może być bardzo kobiecy.

 

MIEJSCE PIERWSZE:

Cajmel  

   Karolina tym razem postawiła na czarny kolor, który rozjaśniła szarością swetra i  jasnego szalika. Zakładając dłuższy sweter pod ramoneską, stworzyła ciekawy strój, typową "przejściówkę". Nie ma tu nic nietuzinkowego, a mimo to całość wygląda klasycznie i zarazem nowocześnie. Wszystko dzięki świetnej jakości ubrań i umiejętnemu łączeniu różnych faktur. Brawo! :)

 

LOOK OF THE DAY

_E1A0377

dress / sukienka – Sugarfree.pl

leather jacket / ramoneska – Zara (stara kolekcja)

bag / torba worek – Ecidstore

shoes / boots – Isabel Marant

   A sunny day in Paris was exactly. what I needed. After a quick breakfast and the cup of the coffee, I went for a walk along the left side of the Seine river with the camera hanging on my neck. In the park near the Notre-Dame Cathedral I saw this year’s first blooming cherries and in the one and in the charming Shakespeare café & Company café at the Rue de la Bûcherie, I found truly rare books.

***

   Słoneczny dzień w Paryżu był dokładnie tym, czego potrzebowałam. Po szybkim śniadaniu i filiżance kawy, ruszyłam z aparatem na szyi wzdłuż lewego brzegu Sekwany. W parku przy Katedrze Notre-Dame zobaczyłam pierwsze w tym roku kwitnące wiśnie, a w klimatycznej kawiarni Shakespeare & Company  na Rue de la Bûcherie znalazłam prawdziwe białe kruki. 

   Na drugi dzień po konferencji i prezentacji H&M Conscious, miałam już czas tylko dla siebie (musiałam jedynie zdążyć na samolot). Na zwiedzanie miasta wybrałam podręcznikowy przykład "zestawu turystki". W płaskich, skórzanych butach (kupionych dzień wcześniej), wygodnej sukience, która pasuje zarówno do szpilek, jak i luźniejszych zestawów (uniwersalne rzeczy są najlepsze, gdy wybieramy się w podróż), ramonesce i z workiem od polskiej projektantki czułam się świetnie. A Paryż jak zwykle mnie nie zawiódł! :)

   PS. Specjalnie dla Was, Sugarfree.pl przygotowało kod rabatowy, upoważniający do 20% rabatu. Wystarczy, że w trakcie zakupów na stronie Sugarfree.pl wpiszecie hasło: "MLE Kasia". Rabat dotyczy modeli w pełnej cenie, a promocja jest ważna do 22.03 do końca dnia. Miłych zakupów!

_E1A9999_E1A9972_E1A0059_E1A0063_E1A0212_E1A0324_E1A0330_E1A0262

Paryż i nowa kolekcja H&M Conscious

_E1A9311

t-shirt – MLE Collection // jacket & jeans / żakiet i dżinsy – Zara // shoes / buty – Alberto Zago na Zalando.pl

   Blogowanie w moim wydaniu nigdy nie było nakierowane na zdobywanie „niezdobywalnych” zaproszeń na pokazy, uganianie się za sławniejszymi ode mnie i robieniem dzióbków do selfie, czy wydawaniem połowy oszczędności na piątą z rzędu torebkę od Saint Laurent. Lubię swoje życie w Trójmieście, nawet jeśli przez to stoję trochę z boku i być może sporo mnie omija. Jest jednak taka rzecz, na którą zawsze byłam „łasa” – podróże, na które zapraszane są redaktorki magazynów modowych i blogerki, to niezwykły przywilej i zawsze warto z niego skorzystać. Nie inaczej było i tym razem, gdy H&M Conscious zaprosił przedstawicielki prasy z całego świata do Paryża.  

   Na dwudniową konferencję wybrałam się wraz z uroczą Eweliną Dziewielą z polskiej edycji Harper's Bazaar i panią Joanną Bojańczyk, od której każda miłośniczka mody mogłaby się wiele nauczyć. Z zainteresowaniem przysłuchiwałam się deklaracjom przedstawicieli tego wielkiego koncernu i oceniałam ich poczynania mające na celu zmniejszenie negatywnego wpływu produkcji ubrań marki H&M na naszą planetę (moda jest drugim na świecie, po rolnictwie, najbardziej zanieczyszczającym środowisko przemysłem). I nawet jeśli wiele kwestii wciąż budzi moje wątpliwości, to trzeba przyznać, że jest to jedyna ogólnoświatowa sieciówka, która w tej sprawie podjęła kosztowne działania na ogromną skalę.  

   W najnowszej kolekcji H&M Conscious, inspirowanej zbiorami Louvre'u, znajdziemy ubrania wykonane z wtórnie wykorzystanego poliestru czy organicznej bawełny. Po raz pierwszy użyto też Denimite, czyli materiału powstałego ze starego dżinsu. Anna Gedda, prezes od spraw zrównoważonego rozwoju, zapewnia również, że wszystkie modele ubrań powstały w poszanowaniu zasad „Fair trade”. Kolekcja ma trafić do sklepów już 7 kwietnia. Kupowanie ubrań mogących poszczycić się mianem „ekologicznych” jest jednak tylko jednym z kilku działań, które konsumenci, czyli my, mogą zrobić aby powstrzymać negatywne skutki przemysłu odzieżowego. Na początek warto zwiększyć swoją świadomość i odpowiedzieć sobie na kilka pytań. Jak zostały wytworzone materiały z których wykonano moje ubrania? Kto je szył? Jak długo mi posłużą nim kupię kolejne? Co zrobię z tą masą ciuchów, gdy nie będzie mi się już podobać?

   Szybka moda nie sprzyja naszej planecie. Kupowanie co miesiąc nowych ciuchów, to sygnał dla marek odzieżowych, aby dalej zwiększać produkcję. Ideę "slow fashion" warto więc wdrożyć w życie nie tylko dlatego, że (tak jak nie raz próbowałam Wam udowodnić) dzięki rozsądniejszej konsumpcji łatwiej jest nam okiełznać chaos w szafach. Oczywiście ograniczenie nowych zakupów, to jedno, ale równie ważne jest to, co robimy z ubraniami, których już nie chcemy nosić. To ważne, aby nie skończyły na wysypisku, gdzie będą rozkładać się przez najbliższe kilkaset lat. Nadanie drugiego życia naszym ubraniom, to ogromny wkład w ochronę środowiska. Możemy przekazać je komuś, komu naprawdę się przydadzą lub poddać je recyklingowi (w sklepach H&M można oddać stare ubrania, które następnie zostaną przetworzone, a uzyskany surowiec ponownie wykorzystany). Niewinne szperanie wśród rzeczy vintage to również metoda "upcyclingu", czyli nadania wartości rzeczom pozornie już nieprzydatnym. Nie zapominajmy też, iż odpowiednia pielęgnacja naszej garderoby to kolejny sposób, aby stać się odpowiedzialnym konsumentem. Im dłużej dana rzecz będzie nam służyć, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że wybierzemy się na kolejne zakupy. 

   Odpowiedzialne wybory nie muszą być więc dla nas ogromnym ciężarem, a mogą pozytywnie wpłynąć na losy przyszłych pokoleń. Pamiętajmy, że to konsument kształtuje rynek – wielkie koncerny muszą słuchać tych, którzy pod koniec wielkiego łańcucha wyciągają pieniądze z portfela. Jeśli największa sieciówka na świecie postanawia wydać masę pieniędzy, aby przekonać nas do tego, że troszczy się o środowisko, to znaczy, że głosy pierwszych świadomych konsumentów zostały wysłuchane. Świat mody, który skrywa wiele niewygodnych tajemnic, czeka gigantyczna zmiana, a my mamy na nią największy wpływ. 

_E1A9322_E1A9341_E1A9300_E1A9344

_E1A9393_E1A9345

_E1A9374_E1A9353

_E1A2892

LOOK OF THE DAY

_E1A1623 

scarf / szal – Gyalmo Szale Himalajskie

coated trousers / powlekane spodnie – Mango (model Belle)

parka jakcet / parka – Zara (stara kolekcja)

boots / botki – Burberry (stara kolekcja)

sweater / sweter – MLE Collection

bag / torebka – & Other stories

   What a relief! This week came finally to an end! I have an impression that since Monday the entire world was against me and everything that I have touched turned to a failure. Even the weather decided to ruin my big plans for photoshoot (apart from the blog, I didn't manage to fill in other thing, which I looked forward to work on). Fortunately, the next week will be totally different.

***

   Co za ulga! Ten tydzień nareszcie dobiegł końca! Mam wrażenie, że od poniedziałku cały świat sprzymierzył się przeciwko mnie i wszystko czego się dotknęłam było skazane na niepowodzenie. Nawet pogoda postanowiła udaremnić mi wszystkie zdjęciowe plany, których pechowo miałam całkiem sporo (poza priorytetowymi wpisami na bloga, nie udało mi się zrealizować też innych zobowiązań, a bardzo cieszyłam się na tę pracę). Na szczęście, przyszły tydzień zapowiada się zupełnie inaczej. 

   Wiosenne stroje mogą sobie jeszcze poczekać, zwłaszcza jeśli mam przeczesać plażę i całe moje miasto w poszukiwaniu odpowiedniego pleneru do zdjęć. Dziś nie miałam najmniejszego powodu, aby zakładać coś bardziej szykownego niż moja ulubiona parka, więc skorzystałam z tej okazji, tym bardziej, że w przyszłym tygodniu będę musiała zapomnieć o moich casualowych strojach przeznaczonych na spacery po Sopocie. Mam nadzieję, że niedziela mija Wam wspaniale i nie marudzicie tyle co ja ;). Miłego dnia!

_E1A1898_E1A1632_E1A1692_E1A1726_E1A1758_E1A1786_E1A1842