Look of the day – dress in casual winter combo

dress / sukienka – Sugarfree (mój model znajdziecie tutaj)

parka – Zara (kolekcja jesień / zima 2013)

shoes / buty – New Look

bag / torebka – Kazar

scarf / szalik – Cubus

I've always loved feminine and chic outfits but unfortunately everyday life is forcing me to come back to earth and put on pants. While wearing dresses in the spring and summer when it’s warm is quite practical, in the winter it is no longer so simple. Snowy sidewalks are not the ideal surface to wear high heels, and shivering cold does not encourage wearing elegant gowns. Of course, there are exceptions (for example next Friday;)), but yesterday was not such. On Saturday I haven’t planned any meetings throughout the week, I had enough of high heels and I wanted to dress up in something noncommittal. What do you think about this set? :)

Have a nice Sunday!

Zawsze podobały mi się kobiece i szykowne stylizacje ale codzienność niestety ściąga mnie na ziemię i bezlitośnie zmusza do zakładania spodni. O ile wiosną i latem, gdy jest ciepło, noszenie sukienek jest całkiem praktyczne, to w zimie nie jest to już wcale takie proste. Zaśnieżone chodniki nie są idealną powierzchnią do noszenia szpilek, a przeszywający mróz nie zachęca do zakładania eleganckich płaszczy. Oczywiście zdarzają się wyjątki (na przykład w najbliższy piątek ;)) ale wczorajszy dzień do takich nie należał. W sobotę nie zaplanowałam żadnych spotkań, po całym tygodniu miałam dosyć noszenia wysokich obcasów i chciałam ubrać się w coś niezbowiązującego. Co myślicie o tym zestawie? :)

Miłej niedzieli! 

 

How to enjoy a sick day

Is your town covered with white fluffy snow again as well? This winter I got used to the fact that every morning may surprise me with a different weather and consequently ruin my plans. Frost, cold, momentary thaw, sun and frost again. What's more, the strong wind from the sea that occurs in Tri City, may appear suddenly during a nice walk on the beach (need to watch out for your kidneys and keep them warm). With the recent whims of the weather it is very easy to catch a cold. Every now and then I hear that another one of my friends is stuck at home and her only companions are the piles of medicines and handkerchiefs boxes.

So I prepared today's post thinking about them :). Being ill is nothing pleasant, but one or two days spent on recovery can be more fun than we think. Favorite flavored tea, a warm blanket in which you can wrap yourself in and a book may not magically cure us, but can certainly enrich our time. It may be the way to finally discover a new great book, which waited patiently beside your bed? I liked Rachel Van Dyken’s “Ruin" because captivating love stories always make me feel better;).

After two days spent under the covers with a heating hot water bottle, healthy and rested we can again return to our daily duties. And even if you are not sick (and I wish you won’t be with all my heart), you may sometimes want to replace a Saturday afternoon in the mall for a quiet moment with a book under the comfy covers:).

And what are your ways to fight the cold the fastest and spend it most enjoyably?

Czy w Waszym mieście też po raz kolejny pojawił się biały puch? Tej zimy przyzwyczaiłam się, że każdego ranka może zaskoczyć mnie inna pogoda i trochę pokrzyżować moje plany. Mróz, chłód, chwilowa odwilż, słońce a później znów przymrozek. Do tego w Trójmieście dochodzi ostry wiatr od morza, który potrafi pojawić się nagle podczas przyjemnego spaceru na plaży (idealne warunki do przewiania nerek). Przy ostatnich kaprysach pogodowych bardzo łatwo o przeziębienie. Co chwilę słyszę, że kolejna z moich koleżanek jest uziemiona w domu, a jej jedynymi towarzyszami są stosy lekarstw i pudełka chusteczek do nosa. 

Trochę więc z myślą o nich przygotowałam dzisiejszy wpis :). Choroba to nic przyjemnego, ale jeden czy dwa dni spędzone na rekonwalescencji mogą być fajniejsze niż nam się wydaje. Ulubiona smakowa herbata, ciepły koc którym można się owinąć i książka może nie postawią nas od razu na nogi, ale z pewnością umilą nam czas. A może dzięki temu odkryjecie nową świetną lekturę, która cierpliwie czekała przy łóżku na swój dzień? Mnie przypadła do gustu „Utrata” Rachel van Dyken, bo wciągające historie miłosne zawsze wprawiają mnie w lepszy nastrój ;).

 Po dwóch dniach spędzonych pod kołdrą z ogrzewającym termoforem, zdrowe i wypoczęte jak nigdy możemy znów wrócić do swoich obowiązków. A nawet jeśli nie chorujemy (czego wszystkim Wam życzę z całego serca), może czasem warto zamienić sobotnie popołudnie w galerii handlowej na spokojną chwilę z książką pod miękką kołdrą :).

A jakie są Wasze sposoby aby szybciej i przyjemniej minęło przeziębienie?

 

1. Pościel – H&M Home 150zł 2. Laptop – Macbook 3. Biały t-shirt (podobne tutaj i tutaj) 4. Kapcie (podobne tutaj i tutaj) 5. Spodnie dresowe – Nike 179zł 6. Książka – „Utrata” Rachel van Dyken  29,50zł 7. Termofor (podobne tutaj) 8. Kosz na pranie – H&M Home 40zł

 

1. Poduszka – H&M Home 15zł 2. Etui na Iphona – Asos (podobne tutaj i tutaj) 3. Koszula nocna – WildFox (podobne tutaj i tutaj) 4. Koczyki – Mintydot.pl 390zł 5. Opaska na oczy (podobne tutaj) 6. Kocyk (podobe tutaj i tutaj i tutaj) 7. Kapcie – Zara Home (podobne tutaj) 8. Taca do łożka 9. Notatnik (podobne tutaj i tutaj) 10. Krem na przebarwienia Dermamelan – Krem4you.pl 535zł – 5%

1. Spodnie – Zara Home 179zł 2. T-Shirt – Cubus ( podobny tutaj) 3. Świeczki – H&M Home 19,90zł 4. Pościel – H&M Home 299zł 5. Swetry (podbne tutaj i tutaj i tutaj) 6. Przytulanka – Zara Home 99zł 7. Kapcie 8. Cała seria Harry Potter

1. Bluza – Nike 199zł (podobna tutaj) 2. Termomentr rtęciowy 3. Pierścionek – Mintydot.pl 290zł4. Spodnie dresowe – Zalando 179zł 5. Okulary (podobne tutaj i tutaj) 6. Kocyk – H&M Home 199zł 7. Dzbanek 8. Herbata – Sirocco 59zł 9.Przytulanka – Zaraz Home 99zł 10. Poduszka – H&M Home 60zł 11. Świeczki – H&M Home 39,90zł 12. Kubek (podobny tutaj)

LAST MONTH

This time Last Month is appearing with a slight delay, but it is better late than never! :) Do you still have trouble with the change of date from 2014 to 2015 just like me? Implementation of exciting new projects, short but intense travel and hundreds of hours spent in front of computer – that is the sum up of last month. Fortunately, I found a moment to enjoy the delights of winter in Sopot as well.

Tym razem Last Month ukazuje się z małym opóźnieniem, ale zawsze lepiej późno niź później! :)  Na pewno styczeń minął mi nieubłaganie szybko. Czy Wy też nie zdążyliście przyzwyczaić się jeszcze do zmiany daty z 2014 na 2015?  Wdrażanie ekscytujących nowych projektów, krótkie ale intensywne podróże i setki godzin spędzonych przed komputerem – tak w skrócie wyglądał miniony miesiąc. Na szczęście znalazłam też chwilę, na korzystanie z zimowych uroków Sopotu.

Wyjazd na narty był idealny. Zostało mi jeszcze kilka niepublikowanych wcześniej zdjęć :).

Sylwester u podnóży gór – czy może być coś wspanialszego?

Ja i aparat czyli moje ulubione połączenie.

1 i 4 – dwa zupełnie inne makijaże i dwa różne style // 2 i 3 – piękna zima w Trójmieście

parka  – Zara (tutaj i tutaj) // cap & scarf / czapka i szalik – COS (obecnie na wyprzedaży) (podobna czapka tutaj) // jeans / jeansy – Abercrombie & Fitch ( podobne tutaj i tutaj)  // shoes / buty – Ugg (podobne tutaj)

Robimy zdjęcia do wpisu Gosi. 

W styczniu wzięłam udział w akcji PINK LIPS Project z okazji Europejskiego Tygodnia Profilaktyki Raka Szyjki Macicy. Każdy z was mógł wesprzeć akcję umieszczając swoje zdjęcie z pomalowanymi na różowo ustami na facebooku. Ta okropna choroba dotyczy 1,4 mln kobiet na świecie. W samej Polsce co roku rozpoznaje się ją 3300 kobiet, z czego aż co druga umiera. Pamiętajmy o profilaktyce.

 

Sekretne czeluści mojej szafy.

jakcet / kurtka – Woolrich for Abercrombie (podobne tutaj i tutaj)  // jeans / jeansy – Zara  (podobne tutaj i tutaj) // sweater / sweter – Zara (obecnie na wyprzedażach, podobny tutaj) // shoes / buty – Ugg (podobne tutaj) // cap / czapka – Marc O'Polo (podobna tutaj)

Kolejna wyprawa do lasu.

1. Odrobina wiosny w moim domu // 2. Kolejne poranne zdjęcia // 3. Dodatki na zimę // 4. Autoportret

Widze to skupienie na twarzy? :)

1. Krótka przerwa na kawę w trakcie zakupów z mamą // 2. Niedzielny poaranek // 3. Zima zaskoczyła drogowców // 4. Plaża w Gdańsku

Widok o świcie z hotelu Intercontinental. To były naprawdę szalone dwa dni w Warszawie. 

Gosia i jej przygotowania do kolejnego wyjazdu z Nike :).

1. Weekendowy wypad do Ikei // 2. A po zakupach obowiązkowo spacer w Sopocie // 3. Zima odwiedziła Trójmiasto // 4. Tak żałuję, że w ferworze zdarzeń nie pamiętałam o tym aby zrobić więcej zdjęć. To moje wspólne zdjęcie z Gosią w trakcie podróży do Poznania – nie mogę się już doczekać kiedy będę mogła Wam chociaż szepnąć coś o projekcie nad którym pracuję od kilku miesięcy :).

Wizyta w Warszawie zawsze kończy się zakupami  w COS :).

 

Dziś rano w Trójmieście świeciło piękne słońce, ale teraz pozdrawiam Was siedząc w ciepłym fotelu i patrząc na spadające wielkie płatki śniegu. A jak jest u Was? 

Miłego dnia! :)

 

LOOK OF THE DAY

trousers / spodnie – Topshop model Leigh

sweater, leather jacket, boots/ sweter, ramoneska, botki – Zara ( podobne tutaj, tutaj i tutaj)

vest / kamizelka – Mango

bag / torebka – Mango (podobna tutaj)

sunglasses / okulary – Rayban

Last week I had to go on a short trip to Warsaw (I'd love to share with you my little secret on which I have been working for these past few months, but I don’t want to jinx it), so I had to leave behind the Emu boots. The capital "obligates" (;)) for that reason I put on the high boots. I am already a bit fed up with my winter jackets and heavy coats, but in the leather jacket alone I would definitely feel too cold. That's why I used my trick with a down vest (same way as in this post).

How do you like this urban style? Have a nice Sunday! :)

W ostatnim tygodniu musiałam wybrać się w krótką podróż do Warszawy (bardzo chciałabym się z Wami podzielić moją małą tajemnicą i tym nad czym pracuję od dobrych kilku miesięcy ale trochę boję się zapeszyć), buty Emu poszły więc w odstawkę. Stolica "zobowiązuje" ( ;) ) postawiłam więc na wysokie botki. Mam już trochę dosyć swoich zimowych kurtek i ciężkich płaszczy, ale w samej ramonesce byłoby mi z pewnością za zimno, wykorzystałam więc swój patent z puchową kamizelką (tak jak w tym wpisie).

Jak Wam się podoba taki miejski styl? Miłej niedzieli! :)

 

Winter running tips

rękawiczki Nike (podobne tutaj) / zegarek Suunto / buty Nike (podobne tutaj ) / skarpetki Nike / czapka Nike (podobna tutaj) / bluzka Nike  / kamizelka Nike (podobne tutaj i tutaj) / kurtka Nike (podobne tutaj i tutaj) / legginsy Nike (podobne tutaj i tutaj)

 

Does the thought of running in winter give you such chills, that your sports shoes immediately end up in the corner? Don't worry – it's a completely normal reaction. It's hard to stay motivated and engage in physical activity when there is dark outside and it seems that the ice age may never pass. At this time of the year, the most important is the right choice of sportswear, in which we will not feel too cold nor too hot. I have prepared for you few tips to what we should pay the most attention.

– Before leaving the house always follow the principle of putting on several layers (thermal underwear, long sleeve blouse, vest, jacket – it is better to have too much than not enough!).

– Gloves made of breathable material and trimmed with extra fleece are the best.

– When selecting pants make sure they have extra warmers for quadriceps muscles of thigh. When the weather outside the window suggest hard conditions I recommend wearing shorts on your leggings- it protects our buttocks against the cold.

– Warm socks should be made of synthetics. Wearing cotton ones is a terrible idea (they soak immediately when it gets cold)!

– Be sure to wear beanie or a headband (ears get quickly injured by frostbite). My favorite way to not let the snow or rain get into my eyes is to wear the headband and the cap on it – hundred percent visibility!

– Remember to protect your face from the frost. Put on heavier moisturizer  on your face before leaving for your workout.

– If there is a lot of snow outside wear shoes for cross training. If it's just cold, wear heavy footwear that firmly holds the foot (the light and comfortable one leave for the spring season!).

Remember! There is no bad weather for running, they are only poorly dressed runners. I wish a pleasant and active weekend for all our readers!

 

Czy na samą myśl o bieganiu zimą przechodzą Was dreszcze, a sportowe buty momentalnie lądują w kącie? Nie przejmujcie się – to zupełnie normalna reakcja. Ciężko jest się zmotywować do uprawiania aktywności fizycznych kiedy za oknem przez większość czasu panuje półmrok i wydaje się, że epoka lodowcowa już nigdy nie minie. O tej porze roku najważniejszy jest odpowiedni dobór stroju sportowego, w którym nie będzie nam ani za zimno ani za gorąco. Przygotowałam dla Was kilka porad na co powinniśmy zwrócić największą uwagę.    

– Zawsze przed wyjściem z domu kierujcie się zasadą nakładania kilku warstw wierzchnich (termoaktywna bielizna, bluzka z długim rękawem, kamizelka, kurtka – lepiej jest mieć za dużo niż za mało!). 

– Rękawiczki z oddychającego materiału i najlepiej dodatkowo obszyte polarem. 

– Przy doborze spodni zwróćcie uwagę czy mają dodatkowo docieplone miejsca czworogłowego mięśnia ud. Kiedy za oknem panują trudne warunki proponuję dodatkowo nałożyć szorty na legginsy – to ochroni przed zimnem nasze pośladki.

– Ciepłe skarpetki powinny być z tworzyw sztucznych. Niech Wam nigdy nie przyjdzie do głowy zakładanie bawełnianych (jak tylko przemokną momentalnie zrobi się nam zimno)!

– Koniecznie ubierajcie czapkę lub opaskę (uszy szybko odmarzają). Moim ulubionym sposobem na to, żeby nie padał nam śnieg lub deszcz do oczu, jest zakładanie opaski, a na nią czapki z daszkiem – widoczność stu procentowa!

– Pamiętajcie, żeby chronić twarz przed mrozem. Najlepiej przed wyjściem na trening posmarować się tłustym kremem. 

– Jeżeli na zewnątrz jest dużo śniegu ubierajcie buty do treningu crossowego. Jeżeli jest tylko zimno to obuwie powinno być ciężkie i mocno trzymające stopę (lekkie i wygodne zostawmy na sezon wiosenny!).   

Pamiętajcie! Nie ma złej pogody do biegania, są tylko źle ubrani biegacze. Życzę wszytkim naszym Czytelnikom miłego i aktywnego weekendu! :)

 

Cosy look – embracing the winter time

jacket / marynarka – Massimo Dutti

gloves / rękawiczki – Medicine on Answear.com

cap / czapka – sklepik w Predazzo (podobną znajdziecie tutaj )

bag / torebka – Michael Kors 

scarf / szalik – Zara (dostępny obecnie na przecenie)

shoes / buty – Emu on Answear.com

trousers & sweater / spodnie i sweter – Mango

Winter in the City is a difficult time for all of us. Clearing your car from snow, slush on the streets and problem of avoiding the thermal shock when you have to get out of the heated car and need to get through freezing air into a warm building is an everyday struggle which cannot be avoided. The problem with ideal for such weather, comfortable and warm boots Emu is that they are not the most chic shoes in the world. That is way they need to be combined with the classic colour scheme so the whole look doesn’t come out messy or too sporty. This time I chose a dark navy blue and black. These colors always present themselves slightly more chic and depending on the lighting this combination looks even slightly monochromic. Recently I tend to keep a scarf in my purse – if I suddenly have to stay more than a few minutes outside I wrap it like a blanket.

Recent entries are primarily my daily outfits that are perhaps not too spectacular, but are perfect for cold winter days. This season, I'm trying to really be careful with my purchases – most things in today's pictures are classic items that I have for a long time. My new things are accessories in the form of warm gloves and beanie. What do you choose when it's cold outside and it’s still a lot of time till trying out the spring collection?

Have a nice day!

PS. Once again I have a discount code for you: 20% off on Answear.com, which is valid until 3rd February. Just enter the code MLE20 when purchasing – more details can be found here.

Zima w mieście to trudny okres dla każdej z nas. Odśnieżanie samochodu, breja na ulicach i problemy z uniknięciem szoku termicznego gdy musisz przejść z nagrzanego samochodu przez mróz do ciepłego pomieszczenia jest codziennością, której nie da się uniknąć. Problem z idealnymi na taką pogodę, wygodnymi i ciepłymi butami Emu polega na tym, że nie są to najszykowniejsze buty świata. Muszą być więc połączone z klasyczną kolorytyką jeśli całość nie ma wyglądać niechlujnie lub zbyt sportowo. Tym razem wybrałam ciemny granat i czerń. Te kolory zawsze prezentują się nieco bardziej szykownie, a zależnie od światła ich połączenie wypada nawet lekko monochromatycznie. Ostatnio zawsze trzymam w torebce szalik – jeśli niespodziewanie muszę postać na zewnątrz przez więcej niż kilka minut to owijam się nim jak kocem. 

Ostatnie wpisy to przede wszystkim moje codzienne stroje, które nie są może zbyt spektakularne, ale świetnie sprawdzają się w zimowe dni. W tym sezonie staram się naprawdę ostrożnie podchodzić do tematu zakupów – większość rzeczy na dzisiejszych zdjęciach to klasyczne elementy, które mam już od dawna. Nowością są jedynie widoczne na zdjęciach dodatki w postaci ciepłych rękawiczek i czapki. A co Wy wybieracie, gdy na zewnątrz jest zimno i do wiosennych wesołych kolekcji jeszcze daleko?

Miłego dnia! :)

PS. Po raz kolejny mam dla Was zniżkowy kod do Answear.com na 20%, który jest ważny do 3 lutego. Wystarczy wpisać kod MLE20 przy dokonywaniu zakupu – więcej szczegółów znajdziecie tutaj.