LOOK OF THE DAY FROM PARIS

scarf / szalik – Cubus (podobny znajdziecie tutaj)

coat / płaszczyk – Massimo Dutti

trousers / spodnie – Topshop

bag / terbka – Michael Kors

shoes / buty – Kazar (podobne znajdziecie tutaj)

t-shirt – Promod

I don’t remember the last time I needed so much to spend the Sunday at home. Just yesterday I was in beautiful Paris and even though the trip was amazing and I manage to do all the stuff I planned…I am happily writing today’s post sitting on my comfy sofa with a hot cup of coffee in my hand. Packing my suitcase I focused on neutral colors  and comfort. I had to make photos for the blog very early in the morning (later I got caught into work, which effects I cannot show you yet), so that explains the scarf and warm boots. I hope that you will like this not-so-unique look ( it seems that my style and uniqueness, often don’t go together ;)).

Have a great Sunday!

Ps: A lot of you have been asking about discount code for Nelly.com – I finally got it for you! All you need is to write the code MAKELIFEEASIER while doing your purchase  to get 20% discount. Have a great shopping!

Nie pamiętam, kiedy ostatni raz tak bardzo chciałam spędzić niedzielę w domu. Jeszcze wczoraj wieczorem byłam w pięknym Paryżu i chociaż wyjazd był cudowny, a plan do wykonania – zrealizowany, to cieszę się, że dzisiejszy wpis mogłam dla Was przygotować siedząc wygodnie na swojej kanapie z kubkiem gorącej kawy w ręku. Pakując walizkę postawiłam przede wszystkim na neutralne kolory i wygodę. Zdjęcia na bloga musiałam zrobić wczesnym rankiem (później zupełnie pochłonęła mnie praca, której efektów póki co nie mogę pokazać), stąd szalik i cieplejsze buty. Mam nadzieję, że spodoba się Wam ten mało odkrywczy strój (mój styl i odkrywczość nie mogą chyba iść w parze ;)).

Miłej niedzieli! :)

PS: Wiele z Was pytało o kod zniżkowy do sklepu Nelly.com – w końcu go mam! :) Wystarczy wpisać kod MAKELIFEEASIER podczas dokonywania zakupów aby otrzymać jednorazowo 20 % rabatu (kod jest ważny do 30 września). Udanych zakupów! 

 

LOOK OF THE DAY

jeans – Abercrombie & Fitch (podobne znajdziecie tutaj)

shoes / buty – Kazar

shirt / koszula – Zara

coat / płaszcz – Zara

bag / torebka – Zara (czy powinnam zacząć się martwić?)

How is your weekend going so far? The weather in Tricity is still great and I hope you are all enjoying sunny weather. I prepared the photos for today’s post during my stay in London. Besides jeans and nude high heels, I also packed into my suitcase the nude beige coat you might remember form the previous posts. What do you think of this outfit? I wish you all a great Sunday! 

Jak mija Wam weekend? W Trójmieście pogoda nadal dopisuje, mam nadzieję, że u Was jest równie słonecznie. Zdjęcia do dzisiejszego wpisu przygotowałam w trakcie pobytu w Londynie. Do walizki poza jeansami i cielistymi szpilkami, zapakowałam pudrowy płaszcz, który być może pamiętacie z wcześniejszych wpisów. Bardzo dobrze czułam się w tym niezobowiązującym stroju, ale ciekawa jestem co Wy o nim myslicie? :) 

Miłej niedzieli dla wszystkich Czytelników! :)

LONDON MOMENTS & TOPSHOP UNIQUE SHOW

In today’s post I am inviting you for a short trip to London.  It took us less than two days to see the collection of Topshop Unique and enjoy this beautiful English city. Unfortunately we weren’t lucky enough to meet the Duchess Catherine with little George, but I hope that you will be still pleased with my report on the event :). 

Dziś chciałam Was zaprosić na krótką podróż po Londynie. Niecałe dwa dni wystarczyły, aby zobaczyć pokaz kolekcji Topshop Unique i nacieszyć pięknym angielskim miastem. Niestety nie udało mi się spotkać księżnej Catherine z małym Georgem, ale mam nadzieję, że pomimo tego, ta mała relacja Wam się spodoba :).

Mała knajpka "The Detox Kitchen" w Soho to idealne miejsce dla tych, którzy kochają zdrowe jedzenie.

W trakcie spaceru do restauracji mieszczącej się niedaleko hotelu. Całą stylizację zobaczycie w niedzielę :).

Eaton place, czyli najpiękniejsze ganki na świecie. 

W trakcie podróży coraz częściej wybieram płaskie buty – jak widać na zdjęciu powyżej nie jestem w tym odosobniona.

jacket / kurtka – Zara // scarf / szalik – H&M (podobny tutaj) // trousers / spodnie – Abercrombie & Fitch // sweater / sweter – Massimo Dutti // shoes / buty – Converse

sweatshirt / bluza – Kenzo // trousers / spodnie – Nelly.com // shoes / buty – Converse

Tuż przed pokazem Topshop. Poniżej znajdziecie więcej ujęć mody ulicznej wykonanych przez Anię z Mammamija.

Wraz z Gosią otrzymałyśmy akredytację na backstage pokazu …

W pierwszym rzędzie siedziała między innymi Anna Wintour i Alexa Chung.

dress / sukienka – Topshop // shoes / buty – Saint Laurent

Na drugi dzień, po zapakowaniu walizek wybrałyśmy się na długi spacer ulicami Londynu. Trafiłyśmy między innymi do słynnego domu handlowego Liberty, w którym z przyjemnością wydałyśmy ostatnie funty na czekoladki.

Ostatnie zdjęcie zrobione! Teraz pędzimy na lotnisko! :)

leather jacket / ramoneska – Zara // t-shirt – River Island // trousers / spodnie – Mango // buty / shoes – Vans // bag / torebka – vintage

Miłego wieczoru!

 

25 rzeczy, które umilą nam jesienną aurę

Summer is turning into a distant memory but despite complaints about cooler mornings and evenings – I really enjoy fall. Even the rainy days have some magic charm. We should just keep in mind to not let the seasonal melancholy overtake us for too long. Watching leafs fall from the trees is not the only nice thing happening in September/October time. I love long evenings spent wrapped up in wool blanket, with a hot tea in my hand or discovering some new recipes in my cosy kitchen ( with the end of the season in Sopot I stop eating out). If you still associate fall with puddles and cold, I hope in today’s post you’ll find some things to make this season more delightful. Have a great day!

Lato staje się odległym wspomnieniem, ale mimo narzekania na chłodniejsze poranki i wieczory – lubię jesień. Nawet deszczowe dni mają w sobie jakiś urok. Ważne, by pojawiająca się o tej porze roku melancholia, nie zadomowiła się w nas zbyt długo. Widok spadających liści z drzew to nie jedyna miła rzecz, która może nas spotkać na przełomie wrzesnia i października. Uwielbiam długie wieczory spędzone pod wełnianym kocem z gorącą herbatą w ręku, czy odkrywanie nowych przepisów w swojej przytulnej kuchni (wraz z końcem sezonu w Sopocie przestaję jeść posiłki na mieście). Jeśli jesień wciąż kojarzy się Wam z kałużami i zimnem, to mam nadzieję, że w dzisiejszym wpisie znajdziecie coś, co umili tę jesienną aurę. Miłego dnia! :)

1. Kapcie – Oysho 99,90zł 2. Koc – Zara Home 279zł 3. Spodenki – Zara Home 139zł 4. Czekoladki – Milk Chocolate Truffles Charbonnel 5. Szlafrok – Zara Home (podobny tutaj)

Nie ma chyba nic lepszego niż weekendy spędzone na kursowaniu pomiędzy lodówką a łóżkiem. Szlafrok i pudełko czekoladek to idealny sposób na relaks (i dodatkowe kilogramy ;)). Może czas na nowy porywający serial?

1. Mokasynki (podobne tutaj) 2. Sweter (podobny tutaj) 3. Zegarek – Asos 600zł 4. Rękawiczki – COS 120zł 5. Spodnie (podobne tutaj i tutaj) 6. Torebka – Szafomania.pl

Powiedzmy sobie prawdę – wszystkie po cichu czekamy na zmianę sezonu bo oznacza to ….zmianę garderoby! Wreszcie wymieniamy topy na ramiączkach na ten upatrzony wełniany sweterek, a lekkie, letnie spodnie na ciemne jeansy. Gra w dobieranie ciepłych dodatków rozpoczęta. Pomyślmy poważnie o dużej torbie, która zniesie każdą niepogodę. 

PS: A propos przebieranek, już niedługo Halloween!

1. Czapka – Asos 50zł 2. Buty – Zalando.pl 349zł 3. Grafika 4. T-shirt – Zara Home 99zł (podobny tutaj) 5. Spodnie – H&M 80zł 6. Kardigan – (podobny tutaj)

Czy znalazłyście już jesienne nakrycie głowy? Jeśli znudziłyście się kapeluszami z dużym rondem typu Fedora, zaopatrzcie się w wełnianą czapkę z ciekawym splotem….. i może dużym pomponem? Możemy ją nosić ze sportowymi butami na spacery z psem. A gdy pogoda kaprysi.

1. Botki – River Island 350zł (podobne tutaj) 2. Biustonosz – COS 80zł ( podobny tutaj) 3. Spódnica – (podobna tutaj) 4. Torebka – (podobna tutaj) 5. Pomadka 6. Golf – Zara Home 279zł (podobny tutaj

Wszystkie zmarźlaki z przyjemnością powitają golfy. Zawsze gdy po nie sięgam myślę o nieoficjalnej ambasadorce tego kroju, aktorce Diane Keaton. Dobry pomysł to przełamanie nieco formalnego wyrazu golfu, figlarną spódnicą czy wyrazistym dodatkiem jak usta pomalowane czerwoną szminką. Do tego wysokie botki, a uniwersalny strój do biura i na randkę – gotowy. 

A jakie są Wasze sposoby na jesienną niepogodę? :)

Warm and Comfy

coat / płaszcz – Aryton 

bag & shoes – Zara

trousers / spodnie – Topshop

tshirt – Promod

sunglasses / okulary – Mango

This morning most willingly I would just wrap myself in blanket and stay in bed. Unfortunately I have to wait for this kind of indulgence for Saturday. I spend the weekend at the London Fashion Week, came back home just to repack and I hit the road again. After few days of traveling I found myself in sunny Warsaw. This soft, long coat and comfy shoes were a nice change from high heels and elegant jacket.

PS: Especially for my readers, Aryton prepared discount code for the fall/winter 2014/2015. All you need to do is use the code MLE15 while making a purchase to get 15% discount (valid till 28 September).

Dzisiejszego ranka najchętniej owinęłabym się kocem i nie wychylała nosa z sypialni, ale na ten luksus będę mogła pozwolić sobie dopiero w sobotę. Weekend spędziłam na londyńskim tygodniu mody, po powrocie przepakowałam walizki i znów ruszyłam w drogę. Po kilku dniach podróżowania wylądowałam w słonecznej Warszawie. Ten miękki długi płaszcz i wygodne buty to naprawdę miła alternatywa dla szpilek i eleganckiego żakietu. 

PS. Specjalnie dla Czytelników bloga, marka Aryton przygotowała kod rabatowy na kolekcję jesień /zima 2014 /2015. Wystarczy wpisać kod MLE15 w trakcie dokonywania zakupów aby otrzymać 15% zniżki (ważny do 28 września).

CHIC

Last week a thick fog covered Tricity and bone chilling weather didn’t encourage getting out of the house. Therefore I ensconced myself in my armchair with great pleasure and decided to read the next chapters of „You’re so French”. The book written by Frédérique Veysset and Isabelle Thomas about widely understood style have been finally published in Poland. I have bought an English version on my last trip to London and I really enjoyed it. 

Do you need to follow the fashion trends? Can clothes from fast fashion brands look chic? What is the “French touch”? What can we borrow from men’s closet? From the very beginning, in a clear approach, the authors are sharing some tips and tricks for fashion dilemmas, which most of us are struggling with. I really loved the part about excuses that we come up with to avoid clearing out our closets (“I looked good in this once”, “someday I will lose the weight”, “I will wear it for walking the dog” etc…) and other tips how to add elegance to your personal style. I could argue with authors’ opinion about adjusting your wardrobe to your age, but in other matters they hit the nail on the head pointing out many mistakes that I still happen to make. 

„You’re so French” can be our regular evening read that will help you establish your style. It will also work as a “coffee table book”. Not only it has the beautiful, minimalistic cover and cool photographs, but also– whichever chapter we open we will definitely find something interesting and we won’t lose the thread ( It’s a perfect rescue for the confused guests, who can grab it like the last safety net….and who wouldn’t – an interesting book like this!) .

Closet cleanout, selecting favorite garments and getting that critical view on small fashion faux pas of mine was almost painless thanks to “You’re so French”. Now it’s your time! :)

Kiedy w minionym tygodniu Trójmiasto opanowała gęsta mgła, a przenikające zimno nie zachęcało do wyjścia z domu, z przyjemnością zanurzyłam się w swoim fotelu i postanowiłam przeczytać kolejne rozdziały "Francuskiego szyku". Książka o szeroko pojętym stylu, autorstwa Frédérique Veysset i Isabelle Thomas doczekała się w końcu polskiego wydania. Angielskojęzyczną wersję znałam bowiem od dawna – udało mi się ją kupić w trakcie mojej ostatniej podróży do Londynu i już wtedy bardzo przypadła mi do gustu.

Czy trzeba podążać za modą? Czy ubrania z sieciówek mogą wyglądać szlachetnie? Co to jest "French touch"? Jakie rzeczy możemy pożyczyć z męskiej szafy? Od pierwszej strony, autorki w konkretny i prosty sposób starają się przekazać Czytelnikowi swoje wskazówki i sposoby na rozwiązanie modowych problemów, które pewnie większość z nas zna z autopsji. Bardzo przypadł mi do gustu podrozdział dotyczący wymówek, które wymyślamy aby nie pozbywać się nadmiaru ubrań z naszej szafy ("kiedyś dobrze w tym wyglądałam" "na pewno jeszcze schudnę" "będę w tym chodzić na spacery z psem" i tym podobne) oraz kilka rad na to, jak połączyć elegancję z własnym stylem. O ile mogłabym się sprzeczać z opinią autorek dotyczącą dostosowania ubioru do wieku, to w pozostałych kwestiach trafiały w samo sedno, uzmysławiając mi jak wiele błędów wciąż zdarza mi się popełniać.

"Francuski szyk" możemy potraktować jak tradycyjną lekturę na wieczór, która pomoże w uporządkowaniu naszego stylu. Świetnie sprawdzi się też jako mniejsza wersja coffee table book, bo poza ładną, minimalistyczną okładką i fajnymi fotografiami, ma jeszcze jedną zaletę – niezależnie od tego, na którym rozdziale ją otworzymy, z pewnością znajdziemy w nim coś ciekawego i nie będziemy musieli cofać się do początku, aby cokolwiek zrozumieć (to idealny ratunek dla zagubionych gości, którzy będą się chwytać każdej deski ratunku … a ciekawej książki, pozostawionej na stoliku, to już na pewno!). 

Przeprowadzenie gruntownych porządków w szafie, wyselekcjonowanie ulubionych ubrań i krytyczne spojrzenie na swoje modowe wpadki, było prawie bezbolesne dzięki wsparciu ze strony "Francuskiego szyku". Teraz czas na Was! :) 

 

sweatshirt / bluza – H&M (39 złotych) // trousers / spodnie – Zara (169 złotych) // scarf /szal – Zara (169 złotych)