#nikewomen #newyork #perfectmix

Do you know how many women in recent years began to fight for their fitness condition and better look? In Europe alone, half of women are engaging themselves in some form of sport activity (while thirty years ago, it was only four women among a hundred). Before 1984’ we could not even take part in the Olympic marathon. That year Joan Benoit was the first women who won the long distance run and started a revolution that continues to this day. Setting new sport goals and achieving  them is no longer an issue for women all over the world. Running, fitness, dance are a part of our everyday life today. 

I spent the last few days in New York City with Nike and other sports enthusiasts from all over the world. Every day we were examining the clothes designed for women and their needs while testing them on our own skins as well. Tracksuits, leggings, sports bras and of course the shoes released by Nike are not just nice gadgets, but most importantly an instruments that makes exercises safe and much more enjoyable. Well, go ahead and take a look at the Nike collection for spring / summer 2015 with the latest models of shoes. What an amazing campaign! :)

Czy wiecie ile kobiet w ostatnich latach zaczęło walczyć o swoją sprawność fizyczną i lepszy wygląd? W samej Europie prawie co druga z nas regularnie uprawia sport (przy czym jeszcze trzydzieści lat temu wśród stu kobiet, tylko cztery próbowały swoich sił w sporcie). Przed osiemdziesiątym czwartym rokiem nie mogłyśmy nawet brać udziału w olimpijskim maratonie. Joan Benoit wygrywając pierwszy koronny dystans rozpoczęła rewolucję, która trwa do dziś. Kobiety na całym świecie nie mają już oporów przed wyznaczaniem i zdobywaniem nowych sportowych celów. Bieganie, fitness, taniec stały się elementem naszego codziennego życia.

Ostatnie kilka dni spędziłam w Nowym Jorku wraz Nike i innymi wielbicielkami sportu z całego świata. Codziennie oglądałyśmy i testowałyśmy na własnej skórze ubrania, zaprojektowane z myślą o kobietach i ich potrzebach. Dresy, legginsy, staniki sportowe i oczywiście buty w wydaniu Nike nie są tylko ładnym gadżetem, ale przede wszystkim narzędziem, dzięki któremu wykonywanie ćwiczeń jest bezpieczne i o niebo przyjemniejsze. Zresztą sami oceńcie kolekcję wiosnę/ lato 2015, najnowsze modele butów i całe przedsięwzięcie :).

Spring Studios to kilkupiętrowy budynek mieszczący się w samym sercu Nowego Jorku. Każde z pięter było zaadaptowane przez Nike. Na drugim piętrze znajdowały się gabloty z kolekcjonerskimi rzeczami i pamiątkami po zwycięstwach różnych sportowców. Na trzecim, sala z wybiegiem była przeznaczona na pokazy i wywiady. Na czwartym, poza salą lunchową, można było przez cały dzień oglądać kolekcję kolorowych zestawów sportowych, lekkich jak piórko kurtek do biegania, dopasowanych koszulek i legginsów. Na piątym piętrze znajdowała się wielka sala treningowa z widokiem na panoramę miasta.

Kolekcję prezentowały znane osobistości świata sportowego i sławne modelki, między innymi Karlie Kloss (Aniołek Victoria’s Secret).

W ciągu dwudniowych prezentacji, odbywających się w samym sercu Nowego Jorku poznałam wiele wyjątkowych kobiet, osiągających największe z możliwych sukcesy sportowe (między innymi Angelica Bengtsson, Sofia Boutella, Leticia Bufoni, Skylar Diggins, Brianne Theisen-Eaton , Allyson Felix, Joanna Jóźwik, Sally Kipyego, Daria Klishina, Carissa Moore, Li Na, Alana Nichols, Paula Radcliffe, Sarah Reinertsen, Laura Robson, Brianna Rollins, Sanya Richards Ross, Carolina Salgado, Maria Clara Salgado, Joan Benoit Samuelson, Dafne Schippers, Adelina Sotnikova i Katarina Johnson-Thompson).

1. Jako wielka fanka tenisa nie mogłam przepuścić takiej okazji. Li Na jest zwyciężczynią wielu turniejów tenisowych. / 2. Gabloty z kolekcjonerskimi rzeczami / 3. W gablotach również można było podziwiać całe sety ubrań na przykład Marii Sharapovej / 4. Od lat jestem wielką fanką tanecznego talentu Sofii Boutelli. Gdy zobaczyłam ją, wchodzącą swoim płynnym krokiem na scenę oniemiałam. Już kilka lat temu z zachwytem podziwiałam spoty reklamowe z jej udziałem dla Nike, teledyski i niesamowite wyczyny na koncertach Madonny. To, że zobaczyłam ją na żywo do dziś wydaje mi się nierealne.

Nike przy współpracy z Brazylijskim projektantem Pedro Lourenço stworzył niezwykle kobiecą kolekcję. Od razu rzuciły mi się w oczy czarno-pudrowo-różowe ubrania. Teraz, wylewając z siebie siódme poty na siłowi nadal możemy czuć się seksowne i dobrze ubrane. Chętnie zaopatrzyłabym się w kilka kompletów.

1. Zdrowy lunch – komosa ryżowa, awokado i warzywa  / 2. Biorę wszystko! / 3. Modelki bez mrugnięcia okiem prezentowały kolekcję / 4. Wzorzyste nadruki – hit czy kit?

Nie bójmy się kolorów, to one będą królować w nadchodzących trendach sportowych.

Aplikacji Nike+ Training Club, to urządzenie stworzone z myślą o osobach, które niezależnie od tego gdzie się znajdują, chciałyby trenować. Nike przygotowało wiele zróżnicowanych treningów dla każdego. Będąc w NYC mieliśmy okazję zapoznać się z jej funkcjami. Nic dziwnego, że zdobywa ogromną popularność na całym świecie bo jest łatwa w obsłudze i naprawdę pomaga w utrzymaniu kondycji. Pobrało ją już ponad 9 milionów ludzi.

Allyson Felix (biegaczka), Skylar Diggins (koszykarka), Joan Benoit (biegaczka), Li Na (tenisistka) opowiadały nam o swojej drodze do kariery.

1.Trening NTC odbywał się na Wall Street zaraz obok sławnego byka / 2. Widok z Brooklyn Bridge / 3. Ubrania wszystkich uczestniczek treningu w ciemności świeciły się na różne kolory / 4. Treningowy zestaw. który czekał na mnie w hotelu /

Zajęcia z pilatesu (można było się zmęczyć). Bardzo mi się spodobało – zaczynam regularne treningi.

Na wyjeździe towarzyszyła mi Marta Kowalska z Elle.pl, Alicja Szewczyk z Glamour, nasza Kasia (jako mój dzielny fotograf) oraz Maciej Lasoń (Nikowiec :)).

1. Limitowane buty Nike, specjalna edycja NYC / 2. Trening boxing (ja się obijam) / 3. Widok z okien był olśniewający / 4. Przez te kilka dni pełnych emocji sport pokochałam jeszcze bardziej.

Moja nowojorska przygoda z Nike dała mi jeszcze więcej motywacji do ćwiczeń i podejmowania kolejnych wyzwań. Cieszę się, że mogę być częścią społeczności #nikewomen, w której kobiety wspierają się nawzajem i wspólnie czerpią radość ze sportu. A czy Wy macie ochotę na mały trening? :)

LOOK OF THE DAY

parka jacket / parka – Zara (stara kolekcja)

jeans / jeansy – Mango (model uptown, podobne znajdzecie tutaj)

Ugg & bag / buty Ugg i torebka – Zalando.pl

sweater / sweter – Zara (tutaj)

Believe it or not, I didn't pack the five pairs of heels into my suitcase. This time I came to New York as a photographer, so I could easily dive into the comfort zone and casual wardrobe. After the last trip, I decided to seriously focus on warm clothing when packing for NYC. That was a smart thing to do :). In my wool sweater, parka coat and soft UGG shoes I  could really enjoy taking photos on the busy streets of “the Big Apple”.

Tym razem do mojej walizki nie zapakowałam pięciu par szpilek. Do Nowego Jorku przyjechałam w roli fotografa (jutro dowiecie się z jakiego powodu:)), więc przez większość czasu mogłam pozwolić sobie na wygodne i niezobowiązujące stroje. Wyciągając wnioski z mojego ostatniego wyjazdu do NYC, postanowiłam zabrać ze sobą przede wszystkim ciepłe rzeczy. To było dobre posunięcie :). W parce, miękkich butach UGG i wełnianym swetrze mogłam z przyjemnością robić zdjęcia i podziwiać uroki Piątej Alei. 

Miłej niedzieli!

#NYC

łapanie taksówki na piątej alei

promienie słońca na Manhattan Bridge

poranna kawa z muzyką Nory Jones w tle

jesień w Central Parku

 

A jutro trochę więcej zdjęć z miasta które nigdy nie śpi, ale zawsze błyszczy :).

Autumn morning

sweater / sweter – Peek & Cloppenburg (199 złotych)

bag / torebka – H&M ( 149 złotych)

 coat / płaszcz – Stefanel ( 599 złotych, podobny znajdziecie tutaj)

trousers / spodnie – Zara (169 złotych)

shoes / Kazar (599 złotych)

Po dłuższym pobycie w domu i weekendzie spędzonym na gotowaniu i sprzątaniu nie mogłam się już doczekać początku tygodnia. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz październik był taki ciepły. O tej porze roku nie ruszałam się już z domu bez botków lub emu. Słońce rzadko kiedy wychodziło zza chmur, a kałuże nie pozwalały mi dojść do domu "o suchej stopie". A tu proszę – wypijając poranną kawę można się nawet opalać. 

Płaszcz i sweter to mój sposób na przełamanie trochę urzędowego połączenia cygaretek z pantoflami. Na zdjęciach możecie też zobaczyć moją nową torbę – będę ją chętnie nosić także w bardziej casualowym wydaniu – z parką i biker bootsami. 

Miłego dnia! :)

Perfect plan for a rainy day

Długo wyczekiwałam piątkowego wieczoru. Miałam w planach spacer, zrobienie zdjęć do kolejnego wpisu i zakupy na oliwskim rynku. Pogoda niestety nie zachęcała do wyjścia na zewnątrz. Nie pozostało mi więc nic innego niż spędzenie wieczoru w domu, ale zrobiłam to bez najmniejszych wyrzutów sumienia. Ubrania "do chodzenia po domu", przygotowywanie kolacji i wieczór spędzony pod kołdrą z pudełkiem lodów w ręku – tego było mi trzeba.

Być może nie wyglądam na konesera żeberek, ale pozory mogą mylić. Te przygotowane według przepisu Jamiego Olivera były naprawdę dobre.

Gry planszowe to najlepszy sposób na zabicie nudy. Scrabble, Farmę, czy Monopoly zabieram ze sobą w każdą dłuższą podróż, a szybka partyjka przed telewizorem zawsze poprawia mi humor. 

Gdy wracam do domu późnym wieczorem to na pielęgnację nie mam nawet minuty. Zmywam makijaż, nakładam krem i obiecuję sobie, że następnego dnia wszystko nadrobię. W piątek, przed snem postanowiłam zadbać o dłonie i cerę. Wraz z niższymi temperaturami skóra moich rąk robi się bardzo sucha, a paznokcie łamliwe, dlatego na noc zaczęłam stosować gęsty i odżywczy krem na noc marki Balneo, który ma przepiękny zapach malin. Na następny dzień skóra rąk była miękka, bez śladu suchych miejsc. Mam nadzieję, że tubka tego kremu pomoże mi przetrwać jesień i zimę :).

(Balneo przygotowało dla Was dwa kody zniżkowe: kod GRATIS to darmowa dostawa plus MALINOWY krem do rąk na noc przy zamówieniach zamówienia powyżej 100 złotych, a hasło KASIAT uprawnia do darmowej dostawy :))

Serum regenerujące, które widzicie na zdjęciu powyżej jest marki Estee Lauder, która wraz z La Mer, Tommy Hilfiger, Eurolotem i Anną Kruk, wsparły kampanię na rzecz walki z rakiem piersi ELC. Akcję można wesprzeć na różne sposoby (zapytajcie w drogeriach Sephora lub Douglas). 

Nie ma nic lepszego niż deser po pysznej kolacji. Lody sernikowo truskawkowe, świeża pościel i film to moje ulubione weeekendowe połączenie. Ostatnio zaczęłam od nowa oglądać serial "Przyjaciele" – do końca roku powinnam skończyć pierwsze trzy sezony :D.

A jak Wy spędzacie deszczowe wieczory?

LOOK OF THE DAY

coat / płaszczyk – Aryton (tutaj znajdziecie mój model)

jeansy / jeansy – Zara (obecna kolekcja)

scarf / szalik – Cubus (obecna kolekcja)

shoes / buty – Reebok

sweatshirt / bluza – PLNY LALA

Good morning! How is your Sunday going so far? The weather in Tricity is no bed of roses. In days like this I love to put the most comfy shoes and wrap the scarf around my neck (every day is good for that right?;)) For a short ride on a bike I chose jeans and my favorite coat. It looks a bit like a blazer but it keeps me warm almost like a down jacket ( today you can see the coat in more casual style but it also looks great with long boots and elegant sweater).

PS: Aryton have prepared a discount code, especially for my readers. All you need is to write the code JUBILEUSZ25 during the purchase to get 25% discount ( valid till 26 October).

I’m running to make a pumpkin soup. Wish you all a great day!  

Dzień dobry! Jak Wam mija niedziela? Pogoda w Trójmieście nie rozpieszcza, ale mam nadzieję, że u Was świeci piękne słońce. W takie dni jak dziś lubię założyć wygodne buty i miękką bluzę (a w jakie dni można tego nie lubić?). Na krótką przejażdżkę rowerem wybrałam jeansy i swój ulubiony płaszczyk, który wyglądem przypomina marynarkę, ale chroni przed zimnem niczym puchowa kurtka (dziś widzicie go w luźniejszym charakterze ale świetnie pasuje również do wysokich botkówi i eleganckiego swetra). Owinęłam się jeszcze szalikiem w czerwoną kratę, która co roku wraca w kolekcjach jesienno zimowych. Nie kupiłam go jednak dlatego, że jest modny – po prostu przypomina mi ten, który nosił Harry Potter :).

PS. Z okazji dwudziestopięciolecia marki, Aryton przygotował dla Was kod rabatowy. Wystarczy wpisać kod JUBILEUSZ25 w trakcie dokonywania zakupów aby otrzymać 25% zniżki (ważny do 26 października).

Uciekam przygotowywać zupę z dyni, a Wam życzę miłego dnia! :)