LOOK OF THE DAY

top / bluzka – Mango on Answear.com 

cap / czapka z daszkiem – Marc O'Polo

jeans / spodnie – Abercrombie (podobne znjadziecie tutaj)

Hunters – Answear.com

jacket / kurtka – Zara

Do you remember my last week’s trip outside the city? The main purpose of it was to find our secret spot that is always filled with mushrooms. Every year we set off there with a basket and after few minutes we have a proud supply of boletuses for the upcoming winter (unless, some local mushroom pickers will  beat us to it). Tick-proofed ( cap ), viper-proofed ( high rain boots works best) and equipped with camera, I was ready to head out for a little field trip.

Pamiętacie mój zeszłotygodniowy wyjazd za miasto? Jego głównym celem było znalezienie naszego sekretnego zakątka, w którym rośnie mnóstwo grzybów. Co roku wybieramy się tam z koszykiem i po kilkunastu minutach mamy już zapas kozaków i borowików na najbliższą zimę (chyba, że ubiegną nas miejscowi grzybiarze). Zabezpieczona przed kleszczami (czapka z daszkiem), żmijami (wysokie kalosze sprawdzą się najlepiej) i z aparatem w ręku, mogłam ruszać na małą wycieczkę.

PS. Po raz kolejny mam dla Was zniżkowy kod do Answear.com na 20%, który jest ważny do 21 września, wystarczy wpisać  kod MLE16 przy dokonywaniu zakupu – więcej szczegółów znajdziecie tutaj.

Who wouldn’t be motivated to workout with these shoes?!

Szorty/shorts – Oysho

Bluzka/T-shirt – Nike.com

Buty/shoes – Nike.com

I have been testing different shoe brands and models for many years. In my career as a “runner” I have made all possible mistakes when it comes to shopping. Examples? My first dream-pair of trainers turned out to be too small. Second pair was totally inappropriate for running. The third time I chose the good size of shoes, but I would rather not mention how they looked. I think many of you are aware that correctly fitted sports shoes play an important role. I’m not reinventing the wheel saying that it’s a key element of any girl that loves sports challenge. Proper-fitting shoes protect our body from injuries and can improve whole physical condition. I call upon all of you to never neglect this part of your outfit! Before you go to the store, think carefully about the type of activity you want to focus on, how often and what surface you intend to run on. Based on your answers, the salesperson will direct you to shoes that will fit your needs. Below I am presenting you some trainers and few of my favorite items in my closet.

Od wielu lat testuję różne marki i modele butów sportowych. W swojej karierze „biegaczki” podczas zakupów popełniłam już wszystkie możliwe błędy. Przykład? Pierwsza wymarzona para butów okazała się za mała. Druga w ogóle nie nadawała się do biegania. Trzecia była w dobrym rozmiarze, ale o jej wyglądzie wolałabym nie wspominać. To jak ważną rolę odgrywają dobrze dobrane buty sportowe pewnie wie każdy z Was. Nie odkryję Ameryki pisząc, że jest to kluczowy element ubioru każdej miłośniczki sportowych wyzwań, a prawidłowo dopasowane buty chronią nasze ciało przed urazami i mogą poprawić wydolność całego organizmu. Chciałabym zaapelować do Wszystkich naszych Czytelniczek, żeby nigdy nie lekceważył tego elementu ubioru! Zanim wybierzecie się do sklepu, dokładnie przemyślcie jaką dyscyplinę sportu chcecie uprawiać, po jakiej nawierzchni będziecie najczęściej trenować i z jaką częstotliwością. Odpowiedzi na te pytania pomogą sprzedawcy dopasować odpowiedni but do waszych potrzeb. Poniżej przedstawiam buty i kilka innych moich ulubionych rzeczy, po które najchętniej sięgam z mojej szafy.

BIEGANIE

1. Sopodnie – Forpro.pl 299zł 2. Kurtka – Nike.com (podobne tutaj i tutaj 3. Żel – Witamin Shop 4. Zegarek sportowy – Sunnto 5. Buty – Nike.com

Przetestowałam dużą ilość modeli butów do biegania i wiem, że to nie cena jest najważniejsza. Obuwie powinno przede wszystkim dobrze trzymać kostkę i być przy tym lekkie. Według mnie powinno też posiadać jakiekolwiek walory estetyczne (w tym momencie odpadło większość specjalistycznych butów biegowych). Moją ulubioną i bezkonkurencyjną parą są Nike Lunaracer+3. Kupiłam je w lutym w Nowym Jorku i wyeksploatowałam do tego stopnia, że dziś są już praktycznie do wyrzucenia. Biegałam w nich non stop, według moich obliczeń pokonały wraz ze mną ponad tysiąc kilometrów, więc ich właściwości amortyzacyjne miały prawo sie zużyć. Buty do biegania powinny być odrobinę większe, aby nasza stopa mogła się w nich swobodnie poruszać. 

JOGA

1. Mata – Nelly.com 2. Buty – Nike.com Studio Wrap 3. Stanik sportowy – Nelly.com 109zł

Na zajęciach z jogi najczęściej słyszymy, żebyśmy ćwiczyły na bosaka lub w skarpetkach. Bardzo tego nie lubiłam, bo szybko marzną mi stopy, ślizgają się i potem są po prostu brudne. Podczas pobytu w Portland, Nike sprezentował mi specjalnie przeznaczone do jogi obuwie. Na początku wydawało mi się to zbędnym elementem do ćwiczeń, ale już po pierwszych zajęciach zrozumiałam ich fenomen. Po pierwsze, stopa się w nich w ogóle nie ślizga. Po drugie, nie brudzimy ich. Po trzecie, nie musimy chodzić po lepiącej się od potu obcych ludzi podłodze (chyba bardziej nie trzeba Was przekonywać?).

SIŁOWNIA / FITNESS

1. Bluzka – Nelly.com 2. Magnez – Witamin Shop 3. Buty – Nike.com 4. Szorty – Nike.com

Buty na siłownie i fitness muszą dobrze trzymać kostkę. Powinny być w naszym rozmiarze (nie tak jak w przypadku butów do biegania). Powinny mieć specjalną podeszwę, która na czubkach palców ma system antypoślizgowy. Powinny być lekkie, bardziej przypominać tenisówki niż buty trekkingowe. Uwaga! Zawsze pamiętajcie o rękawiczkach treningowych podczas zmagania się z ciężarami. Bez nich na dłoniach często robią się odciski (dobrze czytacie! Żadna kobieta nie powinna bać się siłowania z hantlami i sztangami!).

ROWER:

1. Spodnie – Nelly.com 2. Odtwarzacz muzyczny – iPod Shuffle 3. Okulary – Asos.com 4. Baton proteinowy – 5. Latarka rowerowa 6. Buty – Converse

Nie jestem wyczynową kolarką, ani nawet wielką miłośniczką tego dwukołowca. Jeszcze nie przyszło mi do głowy testowanie specjalistycznych butów kolarskich (widziałam tyle razy przewracających się ludzi, którzy stojąc na światłach mocowali się z odczepianiem buta od pedała, że aż dziw bierze, że ktoś chce w tym jeździć – może ktoś mnie do nich przekona?). Najczęściej na rower wybieram się w zwykłych trampkach. Moja trasa z domu do pracy to około sześć kilometrów, więc nie potrzebuję specjalistycznego sprzętu. Napiszcie w komentarzach w jakich Wy najczęściej jeździcie butach.

Jeśli nie możecie się zdecydować, który model jestdla Was najlepszy, udajcie się do specjalistycznych sklepów, gdzie fachowcy służą zawsze dobrą radą. Moje największe doświadczenie płynie z tras biegowych. Dokładnie za miesiąc po raz pierwszy będę zmagać się z koronnym dystansem ponad czterdziestu dwóch kilometrów i mam nadzieje, że wybrana przeze mnie para się sprawdzi. Z pewnością po maratonie zdam Wam solidną relację. A teraz tradycyjnie czekam na komentarze odnośnie Waszych doświadczeń z obuwiem sportowym.

#NELLYHOLIC

Today I am sharing with you the post regarding my short trip to Gothenburg, arranged by Nelly.com. Invitations for this event were also sent to other bloggers – from Finland, Norway, Sweden, Denmark and of course Poland. Being a true fan of Scandinavian blogs I felt like I was in heaven :). Probably you are wondering what all the fuss is about and what exactly is Nelly – actually it’s one of the biggest online fashion store and lately it started shipping to Poland as well. Though the courtesy of Nelly’s team, we were able to take a closer look at the company headquarters and the whole retail mechanism.

Dziś przygotowałam dla Was wpis z mojej krótkiej podróży do Goteborga, zorganizowanej przez Nelly.com. Na wyjazd zostały zaproszone również inne blogerki – z Finlandii, Norwegii, Szwecji, Danii i oczywiście Polski. Łatwo można się domyślić, że jako fanka skandynawskich blogów, byłam w siódmym niebie :). Pewnie zastanawiacie się skąd to całe zamieszanie i czym w ogóle jest Nelly – to jeden z największych sklepów internetowych z ubraniami na świecie, ukochany przez blogerki zza granicy, który od niedawna ma już przesyłkę do Polski. Dzięki uprzejmości zespołowi Nelly mogłyśmy zobaczyć siedzibę firmy i przyjrzeć się całej machinie sprzedaży. 

 

1. Jeszcze przed świtem zjawiłyśmy się z Gosią na gdańskim lotnisku. Po przesiadce w Kopenhadze, wylądowałyśmy w Goteborgu. 

1. Together with Gosia, we appeared at Gdańsk airport before the sunrise. After stopover in Copenhagen, we finally arrived in Gothenburg

2.  Mnóstwo zieleni i niewiele zabudowań to znak rozpoznawczy Skandynawii. 

2. Swedish landscapes reminded me of Poland. Green spaces with small built-up areas, seems to be the Scandinavian hallmark. 

3. Siedziba Nelly.com jest ogromna (nic dziwnego bo w całej firmie pracuje ponad 500 pracowników). 

3. Nelly’s headquarters are enormous ( no wonder, since company employs over 500 people).

4. Gdy wszystkie blogerki zebrały się już w jednym miejscu mogłyśmy ruszać na zwiedzanie. Poznajecie na zdjęciu znajome twarze?

4. When all the bloggers were finally gathered in one place, we could start our touring. Do you recognize some friendly faces?

5. Po prezentacji i obejrzeniu najnowszej kolekcji, czekała na nas niespodzianka. Lunch został urządzony w wielkim studiu fotograficznym. 

5. After the tour around the company and presentation of the new collection, the big surprise was waiting. Lunch was being held in a huge photo studio. 

6. Po dotarciu do hotelu Pigalle w Goteborgu, miałyśmy dosłownie chwilę aby nadrobić blogowe zaległości, odpisać na pilne maile i przygotować się do kolacji. 

6. When we got back to Hotel Pigalle in Gothenburg​, we had literally a second to catch on the blog stuff and get ready for dinner.

Na wieczór wybrałam czerń, wykorzystując rzeczy, które każda blogerka dostała w czasie zwiedzania siedziby (w tym roku Gwiazdka przyszła wcześniej ;)).

I chose black clothes for the evening. They were part of the gifts that I received while visiting the company (Christmas came early this year ;)).

blouse / bluzka – Nelly 

trousers / spodnie – Nelly 

shoes / buty – Saint Laurent

bag / torebka – Małgorzata Bartkowiak 

Na następny dzień, wybrałyśmy się z Gosią na mały spacer ulicami Goteborga. Wyposażone w gorącą kawę i aparaty cieszyłyśmy się pięknem tego spokojnego skandynawskiego miasta. 

The next day, me and Gosia took a short walk through the streets of Gothenburg​. Equipped with hot coffee and cameras, we were enjoying the beauty of this peaceful Scandinavian city

jacket / kurtka – Mango

trousers / spodnie – Topshop

shoes / buty – Converse

scarf / szalik – Cubus

Cały wyjazd, chociaż bardzo krótki, był naprawdę wspaniałą przygodą. Na zdjęciu powyżej możecie zobaczyć między innymi Alexe (byłam taka zdziwiona gdy podeszła do mnie i powiedziała, że śledzi mój blog od kilku lat! To było super miłe!:)), Karolinę, Weronikę,  Lindę i Mariannę, którą pewnie wiele z Was zna. Pozdrawiam też Cath z CathinTheCity – dziękuję za całą masę blogowych rad! :)  A ekipie Nelly dziękuję za możliwość wyjazdu i poznania tylu wspaniałych osób! 

Although quite short, the trip was a splendid adventure. In the photos above you can see Alex (I was so surprised when she walked over to me and said she has been following my blog for years! It was so nice of her! :)), Karolina, Weronika, Linda and Marianna who most of you are probably familiar with. I’m sending my kind regards to Cath from CathinTheCity – thank you for whole lot of tips for the blog! : ) And again big thanks to the Nelly’s team for the possibility of taking the trip and meeting a bunch of wonderful people! 

LOOK OF THE DAY – Straight to new season

skirt & sunglasses / spódnica i okulary – Asos (okulary znajdziecie tutaj)

sweater / sweter – Mango (możecie go znaleźć tutaj)

shoes / szpilki – River island

bag / torebka – TK Maxx

Today I wanted to share with you the outfit I was wearing on my short trip to Warsaw. I had some important meetings and things I had to take care of there, before I could skip again for a mini getaway to Sweden (I’m getting around the post about it tomorrow ). Testing the upcoming trends, I picked something more hip than I usually do ( after reading some of the last comments,  I know you are a bit fed up with my classic outfits ;)) I wonder If this “Look of The Day” will suit your taste. Have a great Sunday!

Dziś możecie zobaczyć strój, który miałam na sobie w trakcie krótkiego wyjazdu do Warszawy. Tuż przed podróżą do Szwecji (od jutra zabieram się za przygotowanie wpisu) czekało mnie jeszcze kilka spotkań i spraw do załatwienia. Testując nadchodzące tendencje, wybrałam coś bardziej oryginalnego niż zwykle (po przeczytaniu ostatnich komentarzy wiem, że macie już trochę dosyć moich klasycznych stylizacji ;)). Ciekawa jestem, czy dzisiejszy Look Of The Day przypadnie Wam do gustu :). Miłej niedzieli!

Classic outfit of the decade # 2

trench – Zara (podobny znajdziecie tutaj)

jeans – American Eagle

bag / torba – O-bag

top / bluzka – H&M

flats / baletki – Zara

sunglasses / okulary – Asos.com

We read about style icons, look through fashion magazines, draw conclusions, do the more thoughtful shopping. Yet we still happen to go out with a feeling that our outfit is not perfect. Either the jeans don't fit like they used to, pullover became too short or we sense that the golden age of our beloved jacket is over. Every now and then we should look with a critic's eye on our daily outfit and convince ourselves that it need some improvements. My trench, which I bought four seasons ago, is still in a good shape, but nowadays I put it together with different elements. I curl up pant legs, instead of stilettos I put on leather ballet pumps and I switch small bag to big and handy O-bag. The finishing touch is a smile – it never goes out of style.

Czytamy o wielkich ikonach stylu, przeglądamy magazyny modowe, wyciągamy wnioski, robimy rozważniejsze zakupy, a jednak wciąż zdarza nam się wyjść z domu z poczuciem, że nasz strój nie jest perfekcyjny. A to jeansy nie leżą już tak jak kiedyś, sweter zrobił się przykrótki, albo dochodzi do nas, że kurtka, którą tak lubiłyśmy, lata świetności ma już dawno za sobą. Co jakiś czas warto spojrzeć krytycznym okiem na nasz codzienny zestaw i przekonać się, czy nie wymaga drobnych zmian. Mój trench, kupiony cztery sezony temu, póki co dobrze się trzyma, ale dziś dobieram do niego już inne elementy. Wywijam nogawki od spodni, zamiast szpilek zakładam skórzane baletki, a małą torebkę zastępuję dużą i poręczną O-bag. Dodaję jeszcze uśmiech na twarzy – on nigdy nie wychodzi z mody. 

LAST MONTH

Last soak in the sea – done! Summer clothes are already segregated, waiting  to be put on the highest shelf in my closet and collected last weekend boletuses are drying in the oven. Holidays are over, but beautiful august weather let us enjoy the last weeks of summer.

Ostatnia kąpiel w morzu zaliczona, letnie ubrania posegregowane i gotowe do przełożenia na najwyższą półkę w szafie, a prawdziwki, zebrane w ostatni weekend, suszą się w piekarniku. Wakacje dobiegły końca, ale piękna sierpniowa pogoda pozwoliła nacieszyć się ostatnimi tygodniami lata. 

1. Przyszny deser z poziomkami // 2. Lilie w warszawkim parku botanicznym // 3. Tę torebkę z Kappahl nosiłam cały sezon, a świetna sesja Victorii Beckham w Vogue umiliła mi kolejny powrót z Warszawy // 4. Sukienka z Sugarfree bardzo dobrze mi służyła w te wakacje. 

Mój ogród wyglądał w tym roku niczym prawdziwa puszcza. Na zdjęciu powyżej prezentuję swoją dumę – nad wyraz wyrośnięte zioła. 

1. Piękny plener towarzyszył mi w trakcie nowego projektu dla Elle i Bielenda. Efekty zobaczycie już wkrótce. // 2. Słodkie i pysznę jeżyny prosto z krzaka. // 3. Przygotowania do grilla. // 4. "Pobite gary" to wyjątkowo przyjemne miejsce w Gdańsku. //

Jeden z wielu prostych strojów, nadający się na wiele okazji. Całą stylizację możecie zobaczyć tutaj.

Polska wieś. 

1. Wrześniowe wydania moich ulubionych magazynów // 2. Jedno z wielu moich miejsc pracy – Makelifeeasier.pl nie doczekało się jeszcze biura. // 3. Udana kolacja w Der Elefant // 4. Winda Kasi i Gosi //

1. Jedzmy jabłka! // 2. Piękne zielone lato // 3. "Kasia zbieraczka" // 4. Idealny sposób na mały podwieczorek. //

Ta stylizacja doczekała się największej ilośc komentarzy w tym miesiącu. 

1. Jedz jabłka jeszcze raz! :) // 2. Frytki na śniadanie. // 3. Najpyszniejszy tort jaki jadłam! Podziękowania dla Moliera 2 i Entecafe! // 4. Bardzo wietrzny dzień w Warszawie //

Nowy katalog jednej z moich ulubionych marek. W COS-ie zawsze można znaleźć coś, czego akurat nam brakuje. 

Mój profil na Instagramie doczekał się 30 tyś. fanów :). Bardzo dziękuję! 

1. Gosi śniadanie przed BMW Półmaraton Praski (mnóstwo węglowodanów) // 2. Pełen optymizm przed startem // 3. Kolejny medal do kolekcji i super brudne nogi (tak to jest jak się przeskakuje przez barierki na ulicy)  // 4. Treningowy półmaraton zaliczony! Kolejne zawody 12 października w Poznaniu. Gosia będzie pokonywać dystans koronny – 42km 195 metrów. //

Taschen to wydawnictwo znane na całym świecie. Te dwie piękne książki umilały mi ostatni weekend. Możecie je znaleźć tutaj. 

I to by było na tyle! Pozdrowienia dla wszystkich Czytelników! :)