Mała rzecz, duża zmiana

 Do tej pory niezbyt dużo uwagi w postach poświęciłam dodatkom. Wiecie, że w zakładaniu biżuterii jestem bardzo oszczędna, co oczywiście nie oznacza, że chciałabym z niej rezygnować! Uwielbiam drobiazgi, które nie są widoczne na pierwszy rzut oka, a jednak powodują, że nasz strój tworzy przemyślaną całość. Nie mam zamiaru wydawać dużych pieniędzy na gumki do włosów, czy bransoletki z rzemyka, dlatego zdecydowaną większość takich rzeczy kupuję w sieciówkach, a konkretnie w H&M. Rzeczy są tam po prostu bardzo tanie, a wzornictwo wpisuje się idealnie w najnowsze tendencje. Jest tylko jeden problem – trzeba się szybko decydować, najlepsze i najtańsze rzeczy znikają w mgnieniu oka!

pierścionek – H&M (9,90 za dwie sztuki)

Dodatki, które nie będą w nas budzić współczucia dla przetrzepanego portfela, a w prosty sposób wzbogacą nasz strój to przede wszystkim:

APASZKI

Stonowany strój plus wzorzysta apaszka to klasyka, która zawsze się sprawdza. Te przedstawione poniżej zostały zakupione w H&M już jakiś czas temu, ale podczas ostatniej wizyty widziałam tam bardzo podobne produkty (polecam przede wszystkim niebieską wersję żółtej apaszki, poniżej, po lewej stronie – stylizację w stylu brytyjskiej arystokracji macie gwarantowaną!).

SPINKI DO WŁOSÓW

Chyba każda z nas ma co jakiś czas taki dzień, w którym pomimo usilnych starań włosy sterczą akurat w tę stronę, w którą nie powinny, a suszarka, która miała być naszym sprzymierzeńcem tylko pogarsza sytuację. Spinki i gumki z dołączonymi aplikacjami skutecznie odwracają uwagę od moich nieułożonych kosmyków.

PASKI

Bardzo nie lubię nosić części garderoby tylko w celu urozmaicenia stroju. Jeśli dodatek nie jest w żaden sposób funkcjonalny, to zawsze dopada mnie myśl, że jestem przebrana. Z paskiem nie ma takiego problemu.

 

Strój dnia

Sama nie wiem skąd u mnie takie przywiązanie do kraciastych koszul. Zauważyłam, że jest to ten element garderoby, który wykorzystuję niezwykle często, zazwyczaj w sytuacjach, w których nie miałam czasu zaplanować stroju. Szczerze mówiąc, w ogóle nie przeszkadza mi efekt "dziewczyny farmera", który daje się zauważyć na dzisiejszych zdjęciach. Wręcz przeciwnie – to miła odmiana po żakietach i dopasowanych sukienkach, które były u mnie ostatnio w użytku – w końcu mamy weekend i należy się nam odrobina wytchnienia:)

koszula – H&M

spodnie – Cubus

pasek – Dorothy Perkins

buty – Atmosphere

Strój dnia

Zainspirowana sesją w brytyjskim Vogue'u postanowiłam stworzyć trochę mniej ekstrawagancki zestaw (białe szpilki z czubem niestety jeszcze mnie nie przekonują:)), który nadawałby się nawet do pracy. Tego rodzaju stonowana kolorystyka to dla mnie idealne połączenie. 

spodnie, marynarka, buty, torebka – Zara

koszula – Mango

okulary – H&M

Wersja light

Aplikacje przy szyi to mój ulubiony trend w tym sezonie. Połączenie czerni z bielą może być czasami zbyt  wyraziste i nie zawsze odpowiednie do okazji. Dlatego na co dzień wybieram delikatniejsze zestawienia kolorystyczne. Tym razem wstążka jest w kolorze jasnej zieleni (znaleziona w szufladzie, prawdopodobnie jest to pozostałość po bożonarodzeniowych prezentach:)). 

Strój dnia

Są takie dni, w których prysznic jest jedynym wysiłkiem jaki chcemy podjąć, przed wyjściem z domu. Chwała Bogu, jeśli tego dnia nie mam żadnego spotkania, które wymagałoby ode mnie dobrej prezencji. Wiele z Was pyta, czy zdarza mi się tworzyć bardziej luźne stylizacje – oczywiście, że tak, zakładając, że tego typu stroje można nazwać stylizacjami:). Jeansy, luźny sweter i czapka z daszkiem to coś, co pozwala mi nie przejmować się brakiem makijażu i nieułożonymi włosami. A jakie są Wasze pomysły na dzień, w którym nic Wam się nie chce? :)

czapka – Roxy

kurtka i sweter – Topshop

jeansy – Zara

koszulka – H&M

worek – Napapijri

Strój dnia

Tej jesieni nie rezygnujemy z koloru! Oczywiście szarości, brąz i czerń nigdy nie wyjdą z mody, ale w tym roku możemy do tego dodać znacznie odważniejsze barwy. W dzisiejszym stroju dnia połączyłam żółć z fioletem. Wszystkie dodatki są w  odcieniach brązu i beżu. Strój idealnie sprawdziłby się w pogodę, którą mam teraz za oknem – 17 stopni i wieje silny wiatr, ale za to świeci słońce:).  

spódnica, żakiet i torebka – Zara (spódnica kupiona w tym roku na przecenie, w tym poście dokładnie ją opisuję: https://www.makelifeeasier.pl/inne/stroj-dnia-33/ . Żakiet ma już parę lat, także pochodzi z przeceny, z tego co pamiętam kosztował mniej więcej 80 zł, torebka kupiona niedawno (169 zł)

koszula – H&M (cena z przeceny 49 zł, bardzo podobne bluzki są w nowej kolekcji)

buty i zegarek –  Asos.com

Miłej soboty kochani :)