.jpg)
Gdybym miała wybrać z szafy moją ukochaną sukienkę, zdecydowałabym się właśnie na tą, którą dziś prezentuję. Wiele z Was pytało o nią, a propos mojego stroju z 2010 roku. Kupiłam ją jeszcze wcześniej w River Island – pamiętam, że moja przyjaciółka powiedziała wtedy, że ten kolor jest trochę zbyt odważny, ale ja nie mogłam się powstrzymać. Z roku na rok podoba mi się coraz bardziej. Zdjęcia były zrobione na wystawie, w której miałam przyjemność brać udział (więcej zdjęć pokażę Wam gdy już wszystkie zgram:)). Myślę, że na taką okazję ta kreacja była po prostu idealna. Ponieważ nie chciałabym non stop chodzić w szpilkach w kolorze cielistym, znów pożyczyłam buty od mamy. Fiolet pięknie współgrał z pomarańczem sukienki.
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)

.jpg)
.jpg)
.jpg)


.jpg)
.jpg)
.jpg)



.jpg)




.jpg)

.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)

.jpg)
.jpg)
.jpg)


.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)

.jpg)
.jpg)