Look of The Day, czyli jak nosić Ugg i Emu w mieście

Kasia

shoes / buty –  Ugg na eobuwie.pl

coat / płaszcz – MLE Collection

coated jeans / woskowane dżinsy – Topshop (model Jamie)

sweater / sweter – Kappahl

bag / torebka – Yves Saint Laurent

Monika

jacket / ramoneska – Zara (obecna kolekcja)

shoes / buty – Emu na eobuwie.pl

jeans / dżinsy – Topshop (model Jamie)

sweater / sweter – H&M

   More than a decade ago Sienna Miller appeared on the London streets for the first time in a pair of beige sheepskin shoes. At that time, I was in high school and I thought that such snow boots were a cure for all the ills connected with winter wardrobe. Those were the times when we had only one H&M in Tricity, and we hadn't heard anything about such stores as Zara or Zalando yet. When it came to shoe stores, the choice was also very limited – I could take UNISEX hiking shoes and forget about social life at school or freeze in a pair of sneakers (in my high school we hadn't had a changing room yet at that time). The vision of warm shoes that can be matched with a pair of jeans and still look fashionable seemed really tempting to me. Tempting enough for me to wear them all the time. To be precise, from August till June.

   Despite the passage of time and the changing fashion trends, Emu shoes still flood Polish streets. And they arouse controversy. When an advocate and an opponent of woollen snow boots start a skirmish of arguments, we can expect emotions that equal those sparked by a political debate. In both cases, you shouldn't count on reaching a compromise. We either hate Emu shoes with all our heart and think that they always look hideous, or we can't imagine a winter without it and we have had at least one pair in our wardrobe for a few years. I can relate more to the second group, even though I don't think this type of shoes can match all types of clothing. On the occasion of today's post, I've decided to gather some of the most important pieces of information that you should take into consideration when choosing a new model or when matching the shoes with the rest of your outfit.

    Some time has passed since I could afford to buy my dream pair of shoes. At that time, I decided do buy Emu stinger hi that were almost knee-length. Today, I would never wear this model – I think that it's too high and looks too heavy on our feet. For years, the tendency has been the same – the shorter the model the more it has in common with style. In case of stinger lo, which is more or less calf-length, I recommend cuffing the uppers. This season, I finally decided to get even a lower model that ends right above the ankle (this time, it's Ugg classic mini II).

    The size has to be properly chosen. Ideally, when it is just a little too small. I wear 36.5, but in case of Emu shoes I choose 35.5, and when it comes to Ugg shoes this will be 37 (the shoes sizes really vary across brands). The shoes will be more loose after a few days of wearing because the wool inside flattens over time. If the shoes turn out to be too loose, our foot will start moving to the sides without a solid support. It's just a few steps away from unaesthetic creases on the back part of the sole which cause a sympathetic look on every orthopaedist's face.

   When it comes to colour selection, a city outfit will be easily completed with a pair of black Emu shoes. Especially if we choose a monochrome bottom and we wear trousers that are in the same colour. It's crystal-clear, but I want to mention it nevertheless before you purchase a pair – light shoes get dirty more quickly and it is harder to clean them. Watch out for grease! If a drop of olive oil falls on suede, we will be forced to accept the fact that the stain stays with us forever.

   What should we wear with Emu shoes to avoid looking like a shepherd? I like to break their strong casual character with a minimalist coat. Be careful with the colours – the shoes themselves are a little bit flippant, and if we add something dappled we can really achieve a larger-than-life outcome. I strongly recommend choosing narrow trousers or leggings that will improve the proportions of your figure.

    I've always been a fan of a practical approach to fashion. Wearing Emu shoes to an elegant restaurant (especially when it is warm) is as inelegant as wearing high heels in the wood or in a park buried under a ton of snow. Undoubtedly however the former requires a little bit of style awareness if we want to wear the shoes more often than on the weekends. Would you agree? And maybe your opinion is totally different? 

***

  Ponad dekadę temu Sienna Miller po raz pierwszy pojawiła się na ulicach Londynu w beżowych butach z kożucha. Byłam wtedy w liceum i wydawało mi się, że takie śniegowce byłyby lekiem na wszystkie bolączki związane z zimową garderobą. Były to czasy, kiedy w Trójmieście mieliśmy jednego H&M-a, a o Zarze czy Zalando jeszcze nikt nie słyszał. Jeśli chodzi o sklepy z butami wybór był również bardzo ograniczony – mogłam zdecydować się na trapery UNISEX i zapomnieć o życiu towarzyskim w szkole albo marznąć w trampkach (w moim liceum nie było jeszcze wtedy szatni). Wizja ciepłych butów, które można połączyć z dżinsami i nadal wyglądać modnie wydawała mi się naprawdę kusząca. Na tyle kusząca, że chodziłam w nich potem cały czas. Konkretniej od sierpnia do czerwca.

   Mimo upływu lat i zmieniającej się mody, buty w stylu Emu wciąż zalewają polskie ulice. I wzbudzają kontrowersje. Gdy zwolenniczka i przeciwniczka (albo przeciwnik) wełnianych śniegowców zaczną się spierać na argumenty, to możemy spodziewać się emocji równych debacie politycznej. W obydwu przypadkach nie można liczyć na kompromis. Albo nienawidzimy butów Emu z całej siły i uważamy, że zawsze wyglądają fatalnie, albo nie wyobrażamy sobie bez nich zimy i od kilku lat mamy w szafie co najmniej jedną parę. Ja identyfikuje się bardziej z drugą grupą, chociaż nie uważam, aby ten rodzaj obuwia pasował do wszystkiego. Przy okazji tego wpisu postanowiłam więc zebrać w całość kilka ważnych informacji, które powinnyśmy mieć na uwadze wybierając nowy model lub dopasowując do niego resztę stroju.

   Minęło trochę czasu nim mogłam sobie pozwolić na wymarzoną parę butów. Zdecydowałam się wówczas na Emu stinger hi, które sięgały prawie do kolana. Dziś nie włożyłabym już tego modelu – uważam że jest za wysoki i wygląda przez to zbyt ciężko. Od lat tendencja jest ta sama – im krótszy model tym więcej ma wspólnego ze stylem. W przypadku stinger lo, który sięga mniej więcej do połowy łydki radzę wywinąć cholewkę. W tym sezonie zdecydowałam się w końcu na jeszcze krótszy model tuż za kostkę (tym razem są to Ugg classic mini II).

   Rozmiar musi być prawidłowo dobrany. Idealnie jeśli będzie minimalnie za mały. Noszę rozmiar 36.5, w przypadku Emu wybieram 35.5, ale w Ugg będzie to 37 (rozmiarówka znacznie się różni). Wełna w środku ugniata się i po kilku dniach chodzenia buty będą luźniejsze. Jeśli okażą się zbyt luźne, to bez solidnego usztywnienia nasza stopa zacznie latać na boki. A stąd już krótka droga do nieestetycznych odgnieceń na tylnej części podeszwy, które wywołają współczujące spojrzenie u każdego ortopedy.

   Jeśli chodzi o wybór koloru, to do miejskiego stroju najłatwiej będzie dobrać Emu w kolorze czarnym. Zwłaszcza jeśli postawimy na monochromatyczny dół i włożymy spodnie w tym samym kolorze. To oczywista uwaga, ale wolę o niej wspomnieć nim dokonacie zakupu – jasne buty dużo szybciej się brudzą i trudniej jest je doczyścić. Uwaga na tłuszcz! Jeśli kropla oliwy z oliwek spadnie nam na zamsz to będziemy musiały zaakceptować fakt, że ta plama zostanie na zawsze.

   Co w ogóle nosić do Emu, aby nie wyglądać jak pastuszek? Ja lubię przełamać ich mocno niezobowiązujący charakter minimalistycznym płaszczem. Uwaga na kolor – te buty same w sobie są trochę niepoważne i jeśli dodamy do nich coś pstrokatego to możemy przesadzić. Zdecydowanie radzę stawiać na wąskie spodnie lub legginsy, które poprawiają proporcje sylwetki.

   Od zawsze byłam fanką użytecznego podejścia do mody. Równie nieeleganckie jest dla mnie chodzenie w Emu do eleganckiej restauracji (zwłaszcza gdy jest ciepło) co chodzenie w wysokich szpilkach po lesie czy zaśnieżonym parku. Niewątpliwie jednak w przypadku tych pierwszych trzeba trochę wyczucia, jeśli chcemy nosić je częściej niż w weekendy. Zgadzacie się? A może macie zupełnie inne zdanie?  

LOOK OF THE DAY

cap / beret – Orsay

watch / zegarek – Daniel Wellington

sweater / golf – MLE Collection (stara kolekcja) 

shoes / buty – Gino Rossi (stara kolekcja)

coat / płaszcz – Zara (stara kolekcja)

bag / torba – Tory Burch

jeans / dżinsy – Zara

PS If you like my Daniel Wellington watch, I've got a surprise for you! There is a Christmas offer on the website, owing to which you can get a 10% discount and an additional 15% discount if you use the code makelifeeasier. You have to insert the code during the purchase (both discounts will give you a 25% discount).

***

PS. Jeśli spodobał Wam się mój zegarek od marki Daniel Wellington, to mam dla Was niespodziankę! Na stronie trwa teraz oferta świąteczna, dzięki której możecie otrzymać 10% zniżki, a dodatkowo można złapać kolejne 15% używając kodu zniżkowego makelifeeasier, który należy wpisać w trakcie dokonywania zakupów (łącznie 25% zniżki).

Przegląd zimowych swetrów. Kilka propozycji do 200 i do 1000 złotych

1. ONLY 170zł 2. Mango 160zł 3. TopShop 189zł 4. Mango 120zł 5. Mango 89zł 6. & Other Stories 160zł 7. Q/S designed by 178zł 8. Mango 199zł 

1. Hugo 799zł 2. Samsoe&Samsoe 579zł 3. By Malene Birger 854zł 4. & Other Stories 383zł 5. Polo Ralph Lauren 589zł 6. Tiger of Sweden 839zł 7. Selected Femme 419zł 8. Mint Velvet 425zł

LOOK OF THE DAY

skirt / spódniczka – MANGO (podobną znajdziecie tutaj)

sweater with wool & mohair / sweter z wełną i moherem – MLE Collection

high boots / muszkieterki – MANGO (podobne znajdziecie tutaj i tutaj)

tights / rajstopy – Asos

Why do I wear skirts on such rare occasions? They are more casual than dresses and they can be matched with a warm and soft sweater. A-line skirts are my favourite cut because they look less childishly than circle skirts. And what is your favourite cut?

***

Czemu tak rzadko chodzę w spódnicach? Są mniej zobowiązujące niż sukienki i można do nich włożyć ciepły, miękki sweter. Ja szczególnie upodobałam sobie te o kroju litery A, bo wyglądają mniej infantylnie niż spódnice szyte z koła. A Wy jaki fason lubicie najbardziej?

Last Month

    I love autumn. It's beautiful, atmospheric, and inspiring. If only it was possible to stop the time. At least for a moment! October was a very special month for me – many of you already received my book. I finally had the occasion to meet many of you during the meet the author sessions. Despite the fact that the temperature was constantly dropping, my heart stayed warm all the time. Check out the photos from last month!

***

   Uwielbiam jesień. Jest piękna, nastrojowa i inspirująca. Gdyby tak można było zatrzymać czas. Chociaż na chwilę! Październik był dla mnie wyjątkowy – do wielu z Was trafiła już moja książka. Z wieloma osobami miałam nareszcie okazję się spotkać w trakcie spotkań autorskich. Chociaż temperatura spadała coraz niżej, to w moim sercu było gorąco jak nigdy. Zapraszam Was na zestawienie z ostatniego miesiąca!

1.  Ten wpis pobił rekord popularności! Jeśli jeszcze go nie widziałyście, to zapraszam tutaj. // 2. Plenerowe zdjęcia są zawsze najfajniejsze – to już ostatnie dni, kiedy jest na tyle ciepło, aby móc usiąść na trawie i patrzeć na zielone liście.  // 3. Jesienna przejażdżka. // 4. W takich okolicznościach przyrody zdjęcia robią się same. 

 A tak wygląda backstage. Poza ciągłym przestawianiem elementów i szukaniem dobrego kadru, trzeba jeszcze pilnować, aby cynamonowe bułeczki nie trafiły do pyska Portosa. Efekty pracy zobaczycie tutaj

1. Mokro i zimno. // 2. Hektolitry gorącej herbaty. // 3. Portos i jego nowy przyjaciel. // 4. Dobrze być w domu. //

Kiedy wracasz do domu i zastanawiasz się dlaczego tym razem nie czeka na ciebie w drzwiach…

1. Takie widoki tylko w Polsce. // 2 i 3. Niedzielne leniuchowanie  // 4. Niebo na Sopotem. //

Kolejne zdjęcie zza kulis. Portosa nic nie może ominąć. Moje wełniane skarpety już się wyprzedały, ale tutaj znajdziecie inny prześliczny model za niecałe trzy euro. 

Październik minął mi pod znakiem spotkań autorskich. Odwiedziłam Warszawę, Wrocław, Katowice, Łódź, Gdańsk i Kraków – dziękuję Wam za Waszą obecność miłe słowa i tyle motywacji! Było cudownie! A jeśli ktoś z Was jeszcze nie miał okazji zobaczyć mojej książki, to zapraszam do księgarni w całym kraju albo tutaj1. Liście lecą z drzew. // 2. Książki to nasi najlepsi przyjaciele. Jeśli macie chwilę, to zajrzyjcie do tego mojego wpisu na Facebooku. // 3 i 4. Piękna polska jesień. //

Nie chwaliłam się Wam, ale od tego miesiąca wstąpiłam do grona trzydziestolatków!1 i 4. No cóż w tym wpisie jesiennych zdjęć jest naprawdę sporo… // 2. Czy to już święta? :) // 3. Moje mieszkanie zostało już opanowane przez klimat hygge. // 

Aż trudno uwierzyć, że kiedyś go nie było! 16 października minął dokładnie rok odkąd jesteś z nami Portosiku! Moje Huntery znajdziecie tutaj

1. I znowu jesienne plenery. Czyż ta pora roku nie jest wyjątkowo fotogeniczna? // 2. Herbata z termosu smakuje najlepiej // 3 i 4. Ostatnie chwile w mokasynach. Mój model znajdziecie tutaj

Gdy przyjaciółki robią ci niespodziankę z okazji urodzin i na lotnisku w Mediolanie czeka na nas pan z taką oto kartką. Dwadzieścia cztery godziny z moimi dziewczynami. 
Było duńskie hygge, czas na japońskie ikigai, czyli sposób na szczęście i odnalezienie sensu życia.  „Ikigai. Japońska sztuka szczęścia” znajdziecie już teraz w księgarniach. 

1. Dyniowe szaleństwo…  // 2 i 3. Jesień po raz szósty! // 4. Wieczory pod kocem, bez makijaży za to z okularami na nosie. //

Gdy goście przychodzą a my nadal w siebie wpatrzeni ;). Moja koszula z wiązaniem jest od polskiej marki Wólczanka. Przy zakupach za kwotę co najmniej 200 zł dostaniecie 100 zł zniżki na hasło: MLE. Zniżka ważna w butikach Wólczanka i Lambert oraz sklepie online wolczanka.pl (promocja ważna do 14.11.2017). Udanych zakupów! :)

1. Najlepsze gadżety do jesiennych zdjęć. // 2. Herbata na rozgrzanie. Tuż przed spotkaniem autorskim w Łodzi. // 3. Plaża w Sopocie po sezonie jest jeszcze piękniejsza. // 4. Wiele z Was pyta o karmelowy golf od MLE Collection. Mam dobre wieści! Za dwa tygodnie powinien wrócić w pełnej rozmiarówce! //

Każda pora roku da się lubić! Piękny wieniec od Narcyz Pracownia Florystyczna.

1. Miło mieć urodziny <3 // 2. Gdy każdy chodnik wygląda pięknie. // 3. Taki uroczy prezent (ja, kochana Pempuszka i Portos) dostałam od jednej z czytelniczek na spotkaniu autorskim w Gdańsku. Panna Lola bardzo, bardzo dziękuję! // 4. No podrap mnie po brzuchu! Na co czekasz?! //

Dzięki Evelyn H. Lauder, która stworzyła Kampanię w 1992 roku, różowa wstążka stała się międzynarodowym symbolem walki z rakiem piersi a październik jest międzynarodowym miesiącem zdrowych piersi. Pamiętajcie dziewczyny, warto się badać!

Gotowa na mróz! Jeśli szukacie bardzo ciepłej czapki to polecam Wam te od PomPoms. Mój model jest wykonany ręcznie, wewnątrz posiada opaskę z miękkiego polaru, która chroni głowę przed zmarznięciem.

Jesienne plener… To już ostatni, przysięgam! :) Miłego popołudnia!

 

***

LOOK OF THE DAY

leather bag / torebka – longchamp

leather boots / skórzane kozaki – Massimo Dutti (stara kolekcja)

wool sweater / sweter z wełny – MLE Collection (dostępne są ostatnie sztuki)

jeans / dżinsy – Topshop (model Leigh, który jest cieńszy od Jamie)

duffle coat / budrysówka – prototyp MLE