Kolor pomarańczowy zawitał również i u mnie – co prawda nie w stylizacjach ubraniowych, bo w tej kwestii nieocenioną stylistką jest Kasia… ale jako inspiracja kulinarna! Przedstawiam Wam wielokrotnie sprawdzony przepis na tzw. carrot cake, czyli ciasto marchewkowe. Domyślam się, że nie wywołam nim wielkiej rewolucji, bo ciasto jest nam znane już od wielu lat, ale jego smak jest tak niepowtarzalny, że warto wypróbować ponownie. Podstawowe proporcje składników, zaczerpnęłam z przepisu pani Marty Gessler, niemniej jednak kilka drobnych modyfikacji dodałam od siebie. Sami oceńcie. Smakuje najlepiej rano do porannej kawy. 

Skład:

2 szklanki cukru

4 jajka

2 szklanki mąki tortowej

1 łyżeczka cukru wanilinowego

2 łyżeczki sody

2 łyżeczki proszku do pieczenia

1 1/4  szklanki oleju

1 łyżeczka cynamonu

2 szklanki startej marchewki (na małym oczku)

1 łyżeczka startej gałki muszkatołowej

10 suszonych śliwek kalifornijskich

garść migdałów

polewa:

2 białe tabliczki czekolady

   

A oto jak to zrobić:

1.Jajka ucieramy z cukrem na białą, puszystą masę. Stopniowo dodajemy przesianą mąkę, sodę, proszek do pieczenia, cukier wanilinowy, cynamon, gałkę muszkatułową i olej. Na końcu dodajemy startą marchewkę. Mieszamy wszystkie składniki.

2. Śliwki suszone oraz migdały kroimy na małe kawałki i dodajemy do naszej masy marchewkowej. 

3. Pieczemy w rozgrzanym piekarniku do 180 stopni ok. 55 minut. (jeżeli górna nawierzchnia ciasta jest już brązowa, proponuję jednak nakłuć ciasto i sprawdzić, czy masa w środku nie jest płynna). 

5. Rozpuszczamy tabliczki białej czekolady i polewamy nią ciasto. Możemy podać z serkiem waniliowym.

… jajka z cukrem ubijam na białą masę (odradzam ręcznie :)

.. mąkę przesiewam (tym razem ręcznie:)

Obieram marchewkę i ścieram na tarce, na tzw. małych oczkach.

.. najlepszy moment, gdy wszystkie produkty przenikają się nawzajem. Cudna kolorystyka!

… mniam!!!