Kalafiorowy stek z dużą ilością soczystych warzyw

*     *    *

Kalafior jest wysoko na liście moich ulubionych składników. Nie potrzebuje zbyt wiele, żeby był po prostu smaczny. Ale przyznam się, że nigdy nie myślałam o nim jak o daniu głównym, aż do dziś. Kalafior wylądował w marynacie, a chwilę później rumienił się na patelni- co ciekawe, w ten sposób najczęściej przygotowuję  mięso, choć ten wybór okazał się o wiele lepszy.

Skład:

(2 porcje)

1 kalafior

1 łyżka kaparów

1 szalotka

garść szpinaku (opcjonalnie liście sałaty rzymskiej lub kapusty pekińskiej)

marynata do kalafiora:

1 łyżka oliwek

6-8 łyżek oliwy z oliwek

2-3 ząbki czosnku

1 łyżka octu balsamicznego

1/2 soku z cytryny lub limonki

1 łyżka miodu

sól morska i świeżo zmielony pieprz

do posypania: ser parmezan

A oto jak to zrobić:

1. Umyty kalafior kroimy na grubsze kawałki i rozkładamy na talerzu. W małym naczyniu mieszamy oliwę z oliwek z posiekanymi czosnkiem, miodem, octem balsamicznym, sokiem z cytryny, szczyptą soli i pieprzy. Tak przygotowaną marynatą polewamy kawałki kalafiora.

2. Na rozgrzanej patelni z oliwą podsmażamy kawałki kalafiora po 2 minuty z każdej strony (uwaga, tłuszcz może pryskać, polecam skorzystać z przykrywki). Odstawiamy. Na tym samym tłuszczu podsmażamy posiekaną szalotkę, kapary, oliwki i szpinak. Doprawiamy świeżo zmielonym pieprzem i szczyptą soli. Możemy dolać resztę marynaty.

3. Na usmażonego kalafiora rozkładamy podsmażone warzywa. Całość posypujemy tartym parmezanem.

 

Jak sprawić, by składniki naszej sałaty nie smakowały wciąż tak samo? Moje nowe odkrycie!

*    *    * 

Tęsknimy za świeżością, lekkością i smakami, które zbliżą nas do cieplejszych dni. I choć dawno nie było nad morzem tak zimnego kwietnia (w ostatni weekend padał u nas śnieg na zmianę z słonecznym okienkiem pogodowym) to już chętnie porzuciłabym rozgrzewające dania jednogarnkowe na poczet świeżych warzyw i surówek, które nie wymagają od nas dłuższego poświęcenia czasu. Bardzo lubię sałaty, których składniki są łatwo dostępne, a sama realizacja trwa kilkanaście minut. W dzisiejszym przepisie głównie chodzi o sos, który doskonale łączy orzechowy posmak pieczonego kalafiora z kruchymi gruntowymi ogórkami i koperkiem. Myślę, że jak już raz wypróbujecie przepisu na sos, to z pewnością posłuży Wam do innych lekkich dań.

Skład: 

1 główka kalafiora 

garść pomidorów koktajlowych 

szczypta płatków chili + 1 łyżka suszonego oregano 

6-8 ogórków gruntowych 

1 pęczek koperku 

sos:  ok. 50 ml oliwy z oliwek 

1 łyżka miodu 

2 ząbki czosnku 

sok z 1 cytryny 

1 łyżeczka pasty tahini

A oto jak to zrobić:     

1. Kalafiora kroimy na kawałki i rozkładamy w żaroodpornym naczyniu lub na blasze. Dodajemy pomidorki koktajlowe. Całość delikatnie skrapiamy oliwą z oliwek i posypujemy płatkami chili, szczyptą soli oraz oregano. Pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 180 stopniach C przez 15 minut.    

2. Aby przygotować sos: w kielichu blendera umieszczamy oliwę, czosnek, sok z cytryny, pastę tahini, miód i połowę pęczka koperku (bez łodyg). Całość miksujemy do uzyskania jednolitej masy.    

3. W szerokim naczyniu łączymy pokrojone plasterki ogórka, kawałki pieczonego kalafiora i pomidorki z pozostałą częścią posiekanego koperku. Całość doprawiamy sosem.

Kalafiora kroimy na kawałki i rozkładamy w żaroodpornym naczyniu lub na blasze. Dodajemy pomidorki koktajlowe. Całość delikatnie skrapiamy oliwą z oliwek i posypujemy płatkami chili, szczyptą soli oraz oregano.

Pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 180 stopniach C przez 15 minut.

Aby przygotować sos: w kielichu blendera umieszczamy oliwę, czosnek, sok z cytryny, pastę tahini, miód i połowę pęczka koperku (bez łodyg). Całość miksujemy do uzyskania jednolitej masy.

W szerokim naczyniu łączymy pokrojone plasterki ogórka, kawałki pieczonego kalafiora i pomidorki z pozostałą częścią posiekanego koperku. Całosc doprawiamy sosem.

 

Trochę inny sposób na kalafiora czyli pieczony z kminem rzymskim i duszonymi pomidorami

Hmmm, you know the situation. Sometimes, you are hooked on some tastes and, for some unknown reasons, you fancy only food of that kind. Thus, a baked cauliflower is present on our table for the third time in a row and I still am not fed up with it. It takes only a few minutes in the oven (with convection mode on) and it acquires a wonderful nutty aroma. Mixed with slightly fried tomatoes with garlic and onion may become a perfect snack or an alternative to the traditional salad.

 * * *

 Hmmmm, wiecie, jak to jest. Czasem człowiekowi wpadną jakieś smaki i z bliżej nieokreślonych powodów ma ochotę tylko to jeść. Tak więc pieczony kalafior króluje u nas już trzeci dzień i nadal nie mam go dość. Wystarczy kilka minut w piekarniku (sprawdzona opcja termoobieg) i nabiera wspaniałego orzechowego aromatu. Wymieszany z lekko podsmażonymi pomidorkami z czosnkiem i cebulą może służyć jako doskonała przekąską lub alternatywa dla tradycyjnej sałatki.

Ingredients:

(recipe for 4 persons)

2 cauliflower heads

1 tablespoon of cumin

handful of cherry tomatoes

1 onion + 3-4 garlic cloves

1 bunch of parsley

sea salt and freshly ground pepper

sauce: Greek yoghurt + lemon juice + olive oil + tahini paste

clarified butter for frying

* * *

Skład:

(przepis na 4 osoby)

2 główki kalafiora

1 łyżka kminu rzymskiego

garść pomidorków koktajlowych

1 cebula + 3-4 ząbki czosnku

1 pęczek pietruszki

sól morska i świeżo zmielony pieprz

sos: jogurt grecki + sok z cytryny + oliwa z oliwek + pasta tahini

do smażenia: masło sklarowane

Directions:

  1. Separate the washed and dried cauliflower into tiny florets. Spread them in a heat-resistant dish, sprinkle them with olive oil and cumin, and bake them in an oven pre-heated to 180ºC (use convection mode) for 15 minutes or until they become brownish.
  2. In a hot pan with melted butter, fry chopped garlic and onion slices. Then, add cherry tomatoes halves. Season everything with salt and freshly ground pepper. Fry for a moment.
  3. Mix the baked cauliflower with fried tomatoes, and season (if needed) with an additional portion of cumin and chopped parsley. Serve with yoghurt sauce.
  4. To prepare the sauce: mix the yoghurt with a tablespoon of tahini paste, olive oil.

* * *

A oto jak to zrobić:

  1. Umyty i osuszony kalafior dzielimy na drobne różyczki. Rozkładamy w żaroodpornym naczyniu, skraplamy oliwą, posypujemy kminem i pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 180 stopniach C (opcja: termoobieg) przez 15 minut, lub do momentu aż nabierze brązowej skórki.
  2. Na rozgrzanej patelni z masłem delikatnie podsmażamy posiekany czosnek i plastry cebuli. Następnie dodajemy połówki pomidorków. Doprawiamy solą i świeżo zmielonym pieprzem. Smażymy przez chwilkę.
  3. Upieczony kalafior mieszamy z podsmażonymi pomidorkami, doprawiamy (jeżeli trzeba) dodatkową porcją kminu i posiekaną pietruszką. Tak przygotowany kalafior podajemy z sosem jogurtowym.
  4. Aby zrobić sos: jogurt mieszamy z łyżką pasty tahini, oliwą i sokiem z cytryny.

Mix the baked cauliflower with fried tomatoes, and season (if needed) with an additional portion of cumin and chopped parsley.

Upieczony kalafior mieszamy z podsmażonymi pomidorkami, doprawiamy (jeżeli trzeba) dodatkową porcją kminu i posiekaną pietruszką.

Serve with yoghurt sauce.

Tak przygotowany kalafior podajemy z sosem jogurtowym.

 

Kolacja w ogrodzie, czyli zapach jaśminu i pieczony kalafior z domowym majonezem czosnkowym

June evenings. When I was a child, staying late in the garden was the biggest fun for me. Wrapped in a woollen blanket, I was soaking the pages of "The Six Bullerby Children" up. I was dreaming about living in the setting of the book and becoming Lisa's friend for at least some time. Organising a secret afternoon tea or secretly writing letters to each other and sending them over a string enclosed in a box. Today, I go back to these chapters again, yet not alone – but with my six-year-old daughter. And I'm glad that she likes that world as well. And that we can lie under a blanket in a hammock and read until it gets dark. In the same garden, in which I was reading under the blooming jasmine years ago.

When it comes to the recipe, it has been our favourite evening snack lately. Served with cooled white wine or cider.

I wish you a beautiful evening, Yours, Zosia.

*   *   *

Czerwcowe wieczory. Kiedy byłam dzieckiem, największą frajdą było przesiadywanie w ogrodzie do późnej pory. Opatulona w wełniany koc, pochłaniałam kolejne kartki z Dzieci z Bullerbyn. Marzyłam o tym, by na chwilę przenieść się do zagrody środkowej i być przyjaciółką Lisy. Urządzić wspólny podwieczorek albo w tajemnicy przed pozostałymi pisać do siebie nawzajem listy i posyłać je na sznurku, zamknięte w pudełku. Dzisiaj ponownie powracam do tych rozdziałów, ale już nie sama a z moją sześcioletnią córką. I cieszę się, że ten świat też się Jej podoba. I że możemy razem leżeć pod kocem w hamaku, do samego zmroku i czytać. W tym samym ogrodzie, co przed laty ja, pod kwitnącym jaśminem.

A co do przepisu, to jest on ostatnio naszą ulubioną wieczorną przekąską. Do schłodzonego białego wina albo cydru.

Pięknego letniego wieczoru Wam życzę, Wasza Zosia.

Ingredients:

Mayonnaise recipe:

1 egg (previously scalded)

300 ml of rapeseed oil

1 tablespoon of raspberry vinegar (you can also use apple vinegar)

1 teaspoon of sea salt

3-4 garlic cloves (you can add more)

1 cauliflower head

** I use 2 heads for 4 people

* * *

Skład:

Przepis na majonez:

1 jajko (wcześniej sparzone)

300 ml oleju rzepakowego

1 łyżka octu malinowego (może być jabłkowy)

1 łyżeczka soli morskiej

3-4 ząbki czosnku (może być więcej)

1 główka kalafiora *

*  dla 4 osób przygotowuję 2 główki

Directions:

1. Divide the washed cauliflower into the so-called florets and spread them in a heat-resistant baking tray. Sprinkle everything with olive oil and season with salt. Place garlic in husks at the side. Bake in the oven preheated to 200ºC (use the grill oven function) for approx. 8-10 minutes until the cauliflower becomes brownish (remember, avoid overbaking as it will become bitter in taste). After 10 minutes, delicately take out the garlic, decrease the temperature to 180ºC (use the oven function with upper and lower heating elements switched on) and then bake the cauliflower for 20-25 minutes.

2. To prepare garlic mayonnaise: place the oil in a tall dish (it's best to use the blender container), add scalded egg, mustard, vinegar, and salt. Pulse with the blender (it's important to avoid making too forceful movements which will result in too runny a texture, I recommend checking out this video to see the technique). When the mayonnaise becomes dense, add peeled and baked garlic. Blend again. Season with salt and serve with baked cauliflower.

* * *

A oto jak to zrobić:

  1. Umyty kalafior dzielimy na tzw. różyczki i rozkładamy w żaroodpornym naczyniu (najlepiej na blasze). Skrapiamy oliwą z oliwek i doprawiamy solą. Obok umieszczamy czosnek w łupinach. Pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 200 stopniach C (opcja: grill) przez 8-10 minut, aż kalafior nabierze lekko brązowego koloru (uwaga, żeby się nie przypiekł, bo będzie miał gorzki posmak). Po 10 minutach ostrożnie wyjmujemy czosnek, zmniejszamy temperaturę do 180 stopni C (opcja: góra-dół) i pieczemy przez następne 20-25 minut.
  2. Aby przygotować czosnkowy majonez: olej umieszczamy w wysokim naczyniu (najlepiej w kielichu od ręcznego blendera), dodajemy sparzone jajko, musztardę, ocet i sól. Miksujemy pulsacyjnie blenderem (ważne, żeby nie przebić majonezu co w efekcie da nam rzadką konsystencję, polecam zajrzeć tu, by podpatrzeć technikę). Gdy majonez nabierze gęstej konsystencji, dodajemy obrany i podpieczony czosnek. Ponownie miksujemy. Doprawiamy solą i podajemy z pieczonym kalafiorem.

Olej umieszczamy w wysokim naczyniu (najlepiej w kielichu od ręcznego blendera), dodajemy sparzone jajko, musztardę, ocet i sól. Miksujemy pulsacyjnie blenderem (ważne, żeby nie przebić majonezu co w efekcie da nam rzadką konsystencję, polecam zajrzeć tu, by podpatrzeć technikę). Gdy majonez nabierze gęstej konsystencji, dodajemy obrany i podpieczony czosnek. Ponownie miksujemy i doprawiamy solą.