Look of The Day – autumn in Paris. So cliched.

earrings / kolczyki – Apart

wool jacket / wełniany żakiet – MLE Collection

flats with leopard print / baletki w panterkę – Pretty Ballerinas

camel sweater with silk blend / beżowy sweter z jedwabiem – Massimo Dutti

leather bag / skórzana – CHANEL (wielkość mini)

black jeans / czarne dżinsy – Asos

   That was probably my shortest stay in Paris.Over those two days, exceptional in all their aspects, we visited Palais Royal Gardens a few times.It is one of my favourite places by the Seine and I was glad that all four of us could finally sit on these chairs and watch Parisians enjoying their last warm sun rays for a few minutes.   

   I've always known that my and my mother's style have much in common, but by looking at the photos in today's post I was slightly laughing under my breath. Probably, both of us read somewhere that the combination of black and classic cuts will be ideal for travelling.

* * *

   To była chyba moja najkrótsza wizyta w Paryżu. W ciągu tych dwóch dni, wyjątkowych pod każdym względem, zaglądaliśmy do ogrodów Palais Royal kilka razy. To jedno z moich ulubionych miejsc nad Sekwaną i bardzo cieszyłam się, że w końcu możemy usiąść na tych krzesłach w czwórkę i przez chwilę poobserwować paryżan korzystających z ostatnich ciepłych promieni słońca. 

   Zawsze wiedziałam, że styl mój i mojej mamy mają wiele wspólnego, ale przeglądając zdjęcia z dzisiejszego wpisu trochę śmiałam się pod nosem. Chyba obydwie czytałyśmy gdzieś o tym, aby w podróży najlepiej stawiać na czerń i klasykę. 

LOOK OF THE DAY – ONE DAY IN PARIS

_E1A9293 

camel coat & jeans / karmelowy płasz i dżnsy – Zara (stara kolekcja)

leather bag / zamszowy worek – Ecid store (kolejny rewelacyjny projekt polskiej marki, wart swojej ceny)

 perfect rollneck sweater / idealny czarny golf – MLE Collection (nie mogłam takiego znaleźć w sklepach, więc zaprojektowałam go sama)

shoes / buty – Topshop (z zeszłego roku, ale można je jeszcze znaleźć na Zalando)

sunglasses / okulary przeciwsłoneczne – & Other stories

   If somebody had told me years ago, that in search for textiles to my collection I will go to Paris, I wouldn't believe. How wrong of me! I have always tried to match your expectations, so since start of the MLE Collection, the visit at the Première Vision was only a matter of time. Thanks to some inconveniences of airlines connections, I could enjoy one more day in Paris.

***

   Gdyby ktoś kilka lat temu powiedział mi, że w poszukiwaniu materiałów do mojej kolekcji udam się do Paryża, raczej bym nie uwierzyła. A jednak! Zawsze starałam się sprostać Waszym oczekiwaniom, więc odkąd ruszyłam z MLE Collection, wizyta na targach Première Vision była tylko kwestią czasu. Niedogodnościom połączeń lotniczych zawdzięczam dodatkowy dzień w Paryżu.

   Targi się skończyły, więc bez żadnych wyrzutów sumienia mogłam nacieszyć się atmosferą kawiarenek, zjeść śniadanie z widokiem na Saint Germain Des Près i pospacerować ulicami skąpanymi w słońcu, jednocześnie wyglądając zza każdego roku wieży Eiffla. W tym samym czasie Paryż ogarnęło modowe szaleństwo, bo tydzień mody trwał w najlepsze. Ja wybrałam jednak drugi brzeg Sekwany. Do zgiełku, celebryckich przepychanek i walki o selfie jakoś mnie nie ciągnęło. Z przyjemnością odwiedziłam za to moją ukochaną księgarnię Galignani i sprezentowałam sobie kilka książkowych perełek. Pogoda była wymarzona, a ja cieszyłam się, że mogłam w końcu wyciągnąć aparat z walizki. Zapraszam więc na kilka ujęć z pięknego Paryża – miasta, które za każdym razem odkrywam na nowo.

_E1A9512_E1A9542_E1A9309_E1A9324_E1A9332_E1A9489_E1A9449_E1A9479_E1A9416_E1A9413_E1A9422_E1A9426_E1A9438

_E1A9724_E1A9853_E1A9777_E1A9831_E1A9806_E1A9706