Despite the fact that fashion seems to be in constant transformation, the fifties are still considered as the time of the iconic movie stars and their dazzling outfits. Grace Kelly, Audrey Hepburn, Elizabeth Taylor, Sophia Loren together with my favorites Brigitte Bardot and Marilyn Monroe, were the style icons of that era. When they ruled on the big screen, their fans wanted to look equally refined. That's when women came up with the best makeup tricks, ideas to make the perfect curls or with the outfits enhancing the feminine shapes. Some of those still works amazing. For example; is there many women out there without at least one bloody red lipstick in their make-up bag? In today's post I wanted to create a look straight out of 50’s.
Lata pięćdziesiąte to czas gwiazd filmowych, których wizerunek i kreacje zachwycają pomimo wciąż zmieniającej się mody. Ikonami stylu i elegancji tamtej epoki były Grace Kelly, Audrey Hepburn, Elizabeth Taylor, Sophia Loren oraz moje ulubienice Brigitte Bardot i Marilyn Monroe. W czasach gdy królowały na dużym ekranie, ich wielbicielki pragnęły wyglądać równie wytwornie. To właśnie wtedy płeć piękna wypracowała najlepsze triki na makijaż, perfekcyjnie zakręcone loki, czy stroje uwydatniające kobiece kształty. Część z nich świetnie sprawdzi się również dzisiaj. Bo która z nas nie ma w swojej kosmetyczce krwisto czerwonej szminki? W dzisiejszym poście chciałam spróbować stworzyć look prosto z lat pięćdziesiątych.
Seksowne fale
W latach pięćdziesiątych kobiety najczęściej układały włosy w loki i fale. Popularnymi sposobami poprawiania codziennej fryzury było nakręcanie włosów na wałki. Farbowanie włosów (często na kolor blond) było na porządku dziennym. Marilyn Monroe aby uzyskać kolor platyny, regularnie utleniała włosy (naturalne były ciemne i kręcone). W tamtych latach dużą sławę zdobył lakier do włosów. Możemy sobie tylko wyobrazić jak po tylu szkodliwych zabiegach prezentowały się fryzury na żywo.
Teraz mamy dużo większy wybór kosmetyków i sprzętu do układania włosów, nie musimy aż tak obawiać się o ich przypalenie, wysychanie i łamliwość. Aby uzyskać efekt sprężystch loków użyłam nowości marki Babylisss. Curl Secret to nowoczesna lokówka, dzięki której nie trzeba mozolnie nawijać włosów i długo czekać na efekt. Urządzenie automatycznie wciąga kosmyk, owija go wokół ceramicznych elementów grzejnych i po kilku sekundach uwalnia w formie pięknie skręconego loka. Efekt możecie zobaczyć na zdjęciach.
Zapach kobiety
Każda z legendarnych gwiazd kina miała swój ulubiony flakonik perfum. Bridgiet Bardot kochała L'Heure Bleue, marki Guerlain. Audrey Hepburn uwielbiała jaśminowy, najdroższy na świecie aromat; Joy by Jean Patou. Perfumy Fleurissimo Creed zostały specjalnie stworzone dla Grace Kelly na dzień jej ślubu z Księciem Monako. Chanel numer 5 upodobała sobie Marilyn Monroe (podobno zawsze przed pójściem spać spryskiwała się swoim ulubionym zapachem). Też mam te perfumy w swojej kosmetyczce, ale w odświeżonej wersji (kiedyś ten zapach w ogóle mi się nie podobał, ale dom mody Chanel delikatnie zmienił recepturę tego znanego na całym świecie flakoniku).
Czerwień niczym z horrorów Alfreda Hitchcocka
Podstawowym elementem stworzenia looku z lat pięćdziesiątych jest mocny makijaż. Elizabeth Taylor czy Sophia Loren chcąc wyeksponować piękno swoich twarzy, stosowały dobrze teraz nam znaną technikę, polegającą na podkreśleniu czarną kreską linii oczu tak, aby wychodziła mocno poza jej kontur. Nadawało to spojrzeniu głębi i tajemniczości. Z kolei Marilyn Monroe, aby optycznie powiększyć swoje usta stosowała, aż siedem różnych odcieni czerwonej szminki. Starając się uzyskać u siebie pełen zmysłowości image z lat pięćdziesiątych zagęściłam rzęsy (jeśli macie dosyć tuszów i ciągłego demakijażu to polecam nową metodą Volume Russian Style by Secret Lashes). Efekt jest spektakularny i opiera się na doczepianiu kilku ultra-cienkich rzęs 0,03 mm do jednej naturalnej. Gdybyście chciały same spróbować tej innowacyjnej metody polecam Instytutu Urody Abacosun w Gdańsku, przy ulicy Partyzantów 3. Po tego typu zabiegu wyglądam dobrze nawet bez makijażu, prosto po przebudzeniu.
Porcelanowa cera
Idealnie gładka, lśniąca i nieskazitelna cera to marzenie każdej z nas. Brigitte Bardot nigdy nie używała żadnych kosmetyków pielęgnacyjnych do twarzy. Jedynymi produktami, którymi posługiwała się na co dzień były olejki i mleczka do opalania. Marilyn Monroe wklepywała w twarz grubą warstwą wazeliny, by uczynić skórę miękką i promienną. Najbardziej zaskakującym sposobem jej pielęgnacji był krem hormonalny, który stosowała zarówno na noc jak i na dzień. Efektem ubocznym tej kuracji było delikatne owłosienie na jej brodzie (którego nigdy nie chciała się pozbyć, ponieważ uważała, że dzięki niemu twarz ma miękką poświatę i lepiej prezentuje się na zdjęciach – pozostawię to bez komentarza). Dobrze, że w dzisiejszych czasach nie musimy sięgać po tak drastyczne metody pielęgnacji. Moim nowym kosmetycznym odkryciem jest krem na dzień firmy Caronlab Australia. Wybrałam ten z serii Byothea do każdego typu cery. Jedną z jego wielu zalet jest delikatna konsystencja, która doskonale sprawdza się jako baza pod makijaż. Jest to kosmetyk naturalny, bez dodatku parabenów.
Hollywoodzki uśmiech
Idealnie białe i równe zęby – rzadko kiedy natura obdarza takim walorem. A jednak wszystkie aktorki, modelki i gwiazdy lat pięćdziesiątych je miały. Wniosek jest prosty – już w tamtych czasach specjaliści wiedzieli jak stworzyć hollywoodzki uśmiech. Dokładnie miesiąc temu zdjęłam aparat ortodontyczny. Stan moich zębów pozostawiał dużo do życzenia. Zanim udałam się do zaprzyjaźnionego dentysty, Kasia poleciła mi wybielającą pastę do zębów. Denivit Express White jest to, skuteczny środek, a efekty widać po pierwszym szorowaniu. Nie używajcie jej jednak za często, najlepiej tylko przed ważnymi wyjściami, bo bardzo podrażnia dziąsła.
Talia jak u osy
Kobiety lat pięćdziesiątych pragnęły podkreślić wąską talię i szersze biodra. Christian Dior w 1947 zaprezentował kolekcję "New Look", w której można było wyróżnić dwie linie kobiecej sylwetki. Corrole (przysłowiowe A), to rozkloszowana spódnica, marszczona, szyta z koła, wymagająca wielowarstwowych halek płóciennych lub nylonowych. Sylwetka „ósemka” (przysłowiowe B), to przede wszystkim bardzo wąska ołówkowa spódnica. Obydwa wzory ideału kobiecej figury obowiązywały przez dziesięciolecia.
Moda, styl i elegancja lat pięćdziesiątych inspiruje nas do dzisiaj. Kobiety tamtych lat stały się ikonami wdzięku, dobrego gustu i wyczucia smaku, który po dziś dzień próbujemy naśladować. Chcąc poczuć się, chociaż na chwilę, jak jedna z nich powinnyśmy zacząć od określenia typu sylwetki i dobrać odpowiedni strój. Następnie przejrzeć kilka zdjęć modelek i aktorek z lat pięćdziesiątych i dopasować do twarzy odpowiednią fryzurę. Aby uzyskać końcowy efekt musimy wykonać perfekcyjny makijaż. Napiszcie w komentarzach, czy macie swoją ulubioną gwiazdę z tamych lat i czy próbowałyście już stworzyć look inspirowany jej stylem? Czekam na Wsze komentarze.
207 komentarzy
Bardzo przyjemny post, czytałam go z ogromnym zainteresowaniem. W wydaniu eleganckim wyglądasz przeslicznie!
pozdrawiam:)
http://www.haydenka.blogspot.com
dodany przez Paulina @ 10 listopada 2014 o 16:06. #
Jesteś idealna :)
Zapraszam u mnie stylizacja za 8,00 zł
http://secondhandworldd.blogspot.com
dodany przez ania @ 10 listopada 2014 o 16:14. #
bardzo fajny look
ladnie wygladasz
http://meganlike.blogspot.com
dodany przez meganlike.blogspot.com @ 11 listopada 2014 o 02:42. #
Ja wybieram nowoczesność .
Pozdrawiam
dodany przez Projekty domów @ 11 listopada 2014 o 15:14. #
super wpis, wyglądasz prześlicznie
dodany przez http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=28310586 @ 11 listopada 2014 o 21:09. #
Bardzo fajne perfumy <33333333
http://anna-and-klaudia.blogspot.com/
dodany przez Ania @ 11 listopada 2014 o 16:11. #
Fajny post :-) Każda z Nas chciałabym mieć z MM.
http://tohavefabulousday.blogspot.com/2014/11/sweet-november.html
pozdrawiam i zapraszam na słodki listopad.
dodany przez MUSZKA @ 10 listopada 2014 o 16:17. #
You are really able to look like Marilyn Monroe as you are a true beauty and so well in shape … I’m not sure if I have the same preconditions.
http://www.dressedwithsoul.com
dodany przez Rena @ 10 listopada 2014 o 16:28. #
Dziękuję, to bardzo miłe :)
dodany przez Gosia @ 10 listopada 2014 o 17:20. #
Bardzo ciekawy wpis, a Ty Gosiu bardzo ładnie wyglądasz. Okazuje się, że to idealny styl dla Ciebie :)
http://www.kateupset.pl
dodany przez KateUpset @ 10 listopada 2014 o 17:45. #
Nice post! Love CHANEL 5!
♥ ♥
http://www.MARTAsFASHIONdiary.com/
dodany przez M A R T A @ 10 listopada 2014 o 19:10. #
Wspaniale wyglądasz!!!
http://newlookstyleblog.blogspot.com
dodany przez http://newlookstyleblog.blogspot.com @ 11 listopada 2014 o 13:52. #
Pięknie Ci w tej sukience:)
dodany przez Anonim @ 10 listopada 2014 o 16:06. #
Dzięki :)
dodany przez Gosia @ 10 listopada 2014 o 17:20. #
Jeansy, wyciagniety T-shirt, rozczochrane wlosy…ale raz na jakis czas mozna a nawet trzeba!
http://Www.allnnothing.com
dodany przez Joanna @ 10 listopada 2014 o 16:08. #
Świetny post Gosiu :) powinnaś częściej pisać :)
dodany przez bovver @ 10 listopada 2014 o 16:16. #
Wyglądasz cudownie ! Makijaż jest przepiękny !
dodany przez Magdalena @ 10 listopada 2014 o 16:16. #
Dzięki :)
dodany przez Gosia @ 10 listopada 2014 o 17:21. #
Przepięknie wyglądasz :)
whitepulery.blogspot.com
dodany przez Kasia @ 10 listopada 2014 o 16:20. #
Miło słyszeć :) dzięki
dodany przez Gosia @ 10 listopada 2014 o 17:21. #
Fantastyczny post!
Pozdrawiam,
http://www.kosmetycznieimodnie.blogspot.com
dodany przez Marta @ 10 listopada 2014 o 16:25. #
super post Gosiu:) lubię naturalne kosmetyki, muszę wypróbować ten krem Byothea, który polecasz:)
dodany przez Magda @ 10 listopada 2014 o 16:25. #
Zdecydowanie lepiej odnajduję się w latach 60. i 70., a największą inspiracją z tego okresu jest dla mnie Jackie Kennedy. Lektura książki “Jackie czy Marylin?” jedynie utwierdziła mnie w przekonaniu, że bliżej mi do tej pierwszej pod każdym względem :)
dodany przez Lena @ 10 listopada 2014 o 16:30. #
To tak jak ja:). Muszę poszukać tej książki…
dodany przez Magda @ 12 listopada 2014 o 14:46. #
bogatym to dobrze
dodany przez ted bundy @ 10 listopada 2014 o 16:30. #
You look absolutely fabulous! That dress is a dream!
Red Reticule
dodany przez Red Reticule @ 10 listopada 2014 o 16:36. #
Fajny post!
Pozdrowienia z peiknego Wroclawia! :)
https://www.redchillilounge.com
dodany przez Caro @ 10 listopada 2014 o 16:41. #
Piękna sukienka gdzie można taką nabyć;) ????
dodany przez Kasia @ 10 listopada 2014 o 16:43. #
Karen Millen :)
dodany przez Gosia @ 10 listopada 2014 o 17:15. #
Gosiu, a mnie urzekł twój sweter. Właśnie takiego szukam;) Mogłabyś mi powiedzieć gdzie go kupiłaś?
Ps. Miło zobaczyć stylizację z tobą w roli głównej :)
Wyglądasz cudownie :)
dodany przez Hania @ 10 listopada 2014 o 19:28. #
Świetny post, bardzo interesujący :)
A Ty Gosiu wyglądasz przepięknie :)
http://juicy-raspberry.blogspot.com/
dodany przez NATALIA @ 10 listopada 2014 o 16:44. #
To ja dziękuję za taki miły komentarz :)
dodany przez Gosia @ 10 listopada 2014 o 17:22. #
Świetny post;) kupiłam krem i peeling Byothea miesiąc temu na targach w Gdańsku:) jestem bardzo zadowolona z ich działania. Poza tym nie mają tych wszystkich szkodliwych substancji.
dodany przez Aga @ 10 listopada 2014 o 16:51. #
Gosiu a’la Marilyn:)
dzisiejszy wpis jest fantastyczny!!! od AdoZ.
Bardzo spójny, kompletny i zachęcający do tworzenia własnych kreacji inspirowanych stylem ikon z dawnych lat!
Moją ulubienicą jest Audrey H. i czasem zdarza mi się przemycić coś z jej stylu do mojego stroju:)
pozdrawiam
dodany przez ewa @ 10 listopada 2014 o 16:52. #
so beautiful
giveaway on my blog!
http://hashtagliz.com
dodany przez Liz @ 10 listopada 2014 o 17:00. #
Gosiu pięknie :)
Ta lokówka do loków jest rewelacyjna też myślę nad jej kupnem.
Pozdrawiam
http://www.kendziangie.blogspot.com.es
dodany przez Anna S. @ 10 listopada 2014 o 17:04. #
Byłam pewna ze ktoś zada to pytanie przede mna, a jednak nie, skąd ta ładna sukieneczka?:)
fajny post Gosiu:)
dodany przez ewelina @ 10 listopada 2014 o 17:05. #
Dziękuję bardzo :) sukienka jest ze sklepu Karen Millen
dodany przez Gosia @ 10 listopada 2014 o 17:12. #
A może skoro już reklamujesz tą lokownicę to jakiś kod rabatowy na nią?
dodany przez Kamila @ 10 listopada 2014 o 17:07. #
Och jak pięknie! To były czasy, kiedy kobieta wyglądała jak kobieta, to se ne vrati…
Zapraszam do mnie na drobne przyjemności :-)
dodany przez ewa @ 10 listopada 2014 o 17:12. #
Gosiu gdzie można kupić ten krem Byothea?
dodany przez Klaudia @ 10 listopada 2014 o 17:12. #
Na http://www.australiancosmetics.pl :)
dodany przez ac @ 10 listopada 2014 o 17:23. #
cudowny makijaż!
dodany przez Kasia @ 10 listopada 2014 o 17:14. #
Biedne jesteście, że tak ciągle się na kimś wzorujecie, naśladujecie kogoś…. I skupiacie się tylko na wyglądzie, a jest tyle ciekawszych rzeczy w życiu!
Pozdrawiam
dodany przez . @ 10 listopada 2014 o 17:24. #
Może nie biedne, widocznie nie trafiło się im jeszcze nic co uczy pokory. Nie życzę im niczego złego, ale żal serce ściska że młode kobiety muszą się przejmować takimi bzdurami jak np: rzęsy….ale taki ten świat, aż pomyśleć co w głowach będą miały za pare lat dzisiejsze 16-latki
dodany przez Sandra @ 10 listopada 2014 o 19:15. #
No to zajmij się tymi ciekawszymi rzeczami zamiast tracić czas na tym blogu. A to, że ktoś prowadzi blog o modzie nie znaczy przecież, że tylko ten temat go w życiu zajmuje. Jeśli zaś twierdzisz inaczej, to albo jesteś złośliwa, albo mentalnie ograniczona.
dodany przez Lena @ 10 listopada 2014 o 19:47. #
Nie sądzę, żebym była mentalnie ograniczona, wyraziłam swoja opinię nikogo przy tym nie krytykując, Ty również możesz wyrazić woja nie obrażając nikogo.
Pozdrawiam
dodany przez Sandra @ 11 listopada 2014 o 12:21. #
Sandra ma chyba jakiś problem… Przecież wygląd na pewno nie jest dla Gosi tematem numer jeden w życiu. Ja chętnie tu zaglądam w poszukiwaniu inspiracji, mam 38 lat, jestem matką na pełnym etacie, mam bardzo rozwijający zawód, a mimo to lubię dbać o siebie, tuszować rzęsy, smarować ciało balsamem itp. Co w tym złego?? Nie kumam…
dodany przez Marta @ 11 listopada 2014 o 18:41. #
Cofnij się do początku i przeczytaj ze zrozumieniem, skomentowałam post, a nie Gosię czy blog.
Uroki komunikacji internetowej, niestety. :(
dodany przez Sandra @ 11 listopada 2014 o 22:39. #
Skoro mowa o czytaniu ze zrozumieniem, to zwracam uwagę, że komentowałam post użytkownika “.”. Odezwała się jednak Sandra – a może to jedna osoba, która sama sobie odpowiada?
dodany przez Lena @ 12 listopada 2014 o 08:26. #
Gosiu ślicznie! prawdziwa gwiazda :)))
powiedz mi, Ty posiadasz taki naturalny kolorek włosów,czy może farbujesz? jeśli tak, to jaką farbę polecasz?
dodany przez joanna @ 10 listopada 2014 o 17:27. #
Super pomysł na post! A Ty Gosiu wyglądasz zjawiskowo :) Pięknie Ci w takich włosach! Jaką długość rzęs nosisz?
dodany przez Sorelka @ 10 listopada 2014 o 17:28. #
Doczepiam rzęsy od dwóch lat. Jeżeli chodzi o ich uzupełnianie to nie trzeba chodzić częściej niż raz w miesiącu. Bardzo dziękuję za miłe słowa :)
dodany przez Gosia @ 10 listopada 2014 o 20:09. #
Ciekawa odpowiedź na pytanie o długość rzęs :) Tyle informacji a żadna nie dotyczy postawionego pytania :D
dodany przez Iza @ 11 listopada 2014 o 00:26. #
Bo skąd Gosia ma to wiedzieć :P? Ja też mam doczepiane rzęsy i nie mam pojęcia jak to długość. Tym zajmuje się moja kosmetyczka i to ona ocenia jaka długość będzie najbardziej odpowiednia.
dodany przez Martyna @ 11 listopada 2014 o 12:26. #
Gosiu! Styl lat 50 to coś idealnego dla ciebie. Elegancka sukienka z postu jest śliczna.
dodany przez katarzyna @ 10 listopada 2014 o 17:30. #
Gosiu, a skąd szary kardigan?
p.s. ładnie wyglądasz :)
dodany przez monika @ 10 listopada 2014 o 17:35. #
Dawno temu kupiłam go tk maxxie :)
dodany przez Gosia @ 10 listopada 2014 o 20:10. #
Super post!! Ale bardzo chciałabym zobaczyć post w waszym wykonaniu z lookiem ale tym razem z lat 60. :P
dodany przez Ada @ 10 listopada 2014 o 17:37. #
Tak!!! Jean Seberge – mniej klasyczna lecz urocza…pod jej wplywem obcielam wlosy na chlopaka i czuje sie w nich…ultrakobieco:) Bardzo fajny wpis, pozdrawiam!
dodany przez Domi @ 10 listopada 2014 o 17:38. #
króciutkie fryzurki bywają urocze :-) jak Mia Farrow w Dziecku Rosemary lub Twiggy
dodany przez monique @ 11 listopada 2014 o 18:45. #
Z pewnością oberwie mi się za ten komentarz,
Gosia wydaje mi się taka strasznie “na siłę”, zupełne przeciwieństwo Zosi, od której z daleka bije ciepło i naturalność
dodany przez Akaata @ 10 listopada 2014 o 17:41. #
A ja nie wchodzę na stronę Zosi i unikam jej wpisów, bo jest dla mnie do bólu pretensjonalna, mdła, przesłodzona i wykreowana na połączenie idealnej gospodyni z lat 50 z Marthą Stewart. Do tego robi straszne błędy gramatyczne. Niesamowicie mnie drażni.
Oczywiście komentuję tu jedynie jej “kreację” na blogu (nie wiem, jak inaczej to nazwać), a nie ją jako osobę, bo oczywiście nie wiem, jaka jest w realnym świecie.
dodany przez karolina @ 10 listopada 2014 o 19:46. #
A i kompletnie nie rozumiem komentarzy nt. rzekomej klasy Zosi. Przecież klasa to charakter i postępowanie, a nie zdjęcie w bluzce w paski na plaży. Tak samo nie rozumiem zachwytów nad jej domem (przyjemny, ale cały urządzony w ikei) i stylem (100% zwykłych rzeczy z sieciówek na zgrabnej sylwetce). Oczywiście to tylko moje zdanie i podkreślam, że na jej bloga już nie wchodzę.
dodany przez karolina @ 10 listopada 2014 o 19:49. #
W samo sedno! Mdło i słodko.
dodany przez Cattii @ 10 listopada 2014 o 21:56. #
Może lepiej nie wypowiadajcie się jeśli macie to robić w taki sposób….
dodany przez Martyna @ 10 listopada 2014 o 22:08. #
Rozumiem, że każdemu co innego się podoba, ale akurat “mdło i słodko” jest wszędzie tak samo:P
A post fajny:)
dodany przez Ola @ 11 listopada 2014 o 12:39. #
Klasa to tez wygląd, sposob ‘noszenia ‘ sie, nawet to jak sie chodzi, siada czy je, to jest całokształt. Myśle, ze istotny tez jest dom rodziny, pochodzenie, ‘ to cos’, co sprawia, ze w sukience z sieciówki wyglada sie elegancko czego mogą pozazdrościć kobiety, odziane w wyszukane kreacje, ktore niestety dla nich, nie uczynią z nich damy, jak były proste tak proste pozostaną. Myśle, ze jest to kwestia środowiska. Bywa tez, ze takie osoby drażnią przedstawicieli innych środowisk, sa zbyt delikatne, wyrafinowane, subtelne, co nie oszukujmy sie, w naszych czasach jest czymś niespotykanym. Ja bardzo lubię wchodzić na bloga Zosi, dla atmosfery na nim panującej, na pewno po części wykreowanej na potrzeby Internetu. Nie zmienia to faktu, ze Zosia jest ze wszech miar osoba elegancka i ma mnóstwo uroku.
dodany przez Krystyna @ 11 listopada 2014 o 21:05. #
Nie wiem, jak można stwierdzić, że ktoś jest elegancki i ma klasę po zdjęciach na blogu- o tym był mój pierwszy komentarz. Co do pochodzenia i środowiska.. hmmm… Krystyno, komentarz nietrafiony. Kończę właśnie kierunek lekarski i szczycę się tym, że w mojej rodzinie od pokoleń kończyło się wyższe studia i stawiało się na rozwój i intelekt (nawet mój prapradziadek ukończył studia i był dyrektorem szkoły). Natomiast jeśli chodzi o mnie, to uwielbiam literaturę klasyczną i przez rodzinę i znajomych jestem uważana za osobę “niedzisiejszą”, mówią często, że urodziłam się w złych czasach. Jak widać lubię też zwykłe rozrywki- vide blog Kasi. Jednak bloga Zofii nie “kupuję”, bo dla mnie jest właśnie sztuczny i “zrobiony” na retro, a Zofia “zrobiona” na damę. Fakt, że ktoś kupi sukienkę w kwiaty, ma poduszki a’la Prowansja i stylizowany rower z koszykiem, nie czyni go kobietą z klasą. Czytałyście “Przeminęło z wiatrem”? Melania straciła wszystko w czasie wojny i chodziła w zniszczonej sukni, ale była damą. Bo bycie damą to nie srebra i porcelana oraz wytworna kreacja, tylko urodzenie, wychowanie, charakter i postępowanie kobiety. Blog Zofii to tylko marna namiastka. Nie miałam zamiaru aż tak rozwijać swojej wypowiedzi i nie znam jej osobiście i nie wiem, jaka jest- oceniam tylko bloga. Ale zabawne jest dla mnie, gdy ktoś sugeruje, że nie dałam się nabrać na bajeczkę z MCE, bo należę do “gorszego” środowiska.
dodany przez karolina @ 12 listopada 2014 o 11:20. #
Dokładnie tak samo to postrzegam
dodany przez Iza @ 11 listopada 2014 o 00:27. #
Klasa to pokazanie normalnych rzeczy w interesujący sposób. Zosia jak na moje oko to “dziewczyna z sąsiedztwa”, to taka dziewczyna znad morza która kocha morze, plaże i wszystkie inne dobrodziejstwa które daje jej miejsce zamieszkania. Kocha to co robi i to jest najważniejsze. Nic Wam do tego czy zakłada bluzkę w paski czy kratkę, ubiera się w sieciówkach jak większość czytelniczek tego bloga. Jak Wam nie pasuje to zmieńcie adres.
Pozdrowienia dla teamu MLE :)
dodany przez Martyna @ 11 listopada 2014 o 12:32. #
karolinka, klasy to ty za grosz nie masz, słoma ci z butów wystaje od tego szczycenia się rodowodem. Od tego są psy wystawowe.
A Melania to raczej kiepski betonowej arystokratki, chyba masz problem z osadzeniem tej literatury w kontekście.
Nie masz klasy, tylko jesteś snobką – niestety często wam się to myli.
dodany przez Anonim @ 12 listopada 2014 o 14:59. #
dokładnie! fakt, że kończysz kierunek lekarski (tak, tak koniecznie musiałaś to podkreślić) i masz w rodzinie ludzi z wyższym wykształceniem, nie czyni z Ciebie kobiety z klasą.
dodany przez emka @ 12 listopada 2014 o 15:37. #
Ja skończyłam kierunek lekarski kilka lat temu i droga Karolino, moja dobra rada – trochę więcej pokory bo daleko nie zajdziesz.
Pozdrawiam
dodany przez Martyna @ 12 listopada 2014 o 14:37. #
Moją inspiracją jeżeli chodzi o kwestie makijażowe jest zdecydowanie Brigitte Bardot. Mam nadzieję ,że na blogu znajdzie się post o tej aktorce tak jak to było w przypadku Audrey ponieważ zasługuje na jako takie zainteresowanie . Miała świetne poczucie stylu, świetne fryzury i niemonotonne ! Włosy proste , loki , grzywki , brak grzywki , piękne upięcia , kucyki itd do tego świetny makijaż : )
dodany przez Monika @ 10 listopada 2014 o 17:44. #
Nawet nie chcę myśleć jak wyglądały ich włosy po dłuższym czasie stosowania takich metodO.O
dodany przez Ewa @ 10 listopada 2014 o 17:54. #
Świetny post! :) Pięknie wyglądasz Gosiu! ♥
http://www.annie97x.blogspot.com
dodany przez Anna @ 10 listopada 2014 o 18:18. #
Niezły wpis Gośka!
Także inspirują mnie tamte klimaty. Nawet drobny szczegół z tamtych lat dużo zmienia w zestawieniu dzisiejszych ubrań, makijażu, etc.
Nie popieram tylko sztucznych rzęs, zresztą jak wszystkiego co sztuczne.
Gośka, zdobądź jakiś rabat na lokówkę :-)
dodany przez Kika @ 10 listopada 2014 o 18:29. #
A dla mnie Chanel n5 przed czy po zmianach jest jednym z najbrzydszych zapachów wszechczasów i nigdy nie zrozumiem jego popularności, a wręcz legendarności. To jest zapach, który od biedy może stosować ‘dostojna’ kobieta 60+, ale kompletnie nie nadaje się dla młodych kobiet, jest po prostu za ciężki i zbyt mdły.
Moim ideałem z tamtej epoki jest Brigitte Bardot. Monroe była wytworem chirurgów plastycznych, dentystów i speców od wyglądu (już w latach 50-tych miała sztuczne zęby, implant podbródka, korektę nosa itd.). Kobiety w tamtych czasach miały także super zniszczone włosy (wałki, farbowanie, tona lakieru do włosów, upięcia). Marilyn Monroe i wiele innych aktorek brunetek i szatynek farbowanych na platynowy blond, farbowało odrosty co 1-2 tygodnie. Możecie sobie wyobrazić stan ich włosów (przykładem z obecnej epoki jest np. Christina Aguilera, która poprzez zbyt intensywne zabiegi zaczęła łysieć ok. 30-tki).
dodany przez lila @ 10 listopada 2014 o 18:33. #
Nie miałam okazji zapoznać się z nowoczesną wersją Chanel number 5, ale ta klasyczna jest dla mnie okropna. Skusiłam się kiedyś w perfumerii, spryskałam nadgarstek, by niedługo później konać w męczarniach. Jezu, jaki boa dusiciel! Straszny śmierdziuch. I tak jak piszesz, też kojarzy mi się się z “zaawansowanymi wiekowo” kobietami. Nie chciałabym go nawet za darmo. Ale to może dlatego, że nie mam nawet 30 lat. Może za kilkadziesiąt lat będę się nim “narkotyzować” i wzdychać: “jaki on cudny!”
Gosiu, szkoda, że nie zamieściłaś fotki całej sylwetki. Pierwsze zdjęcie zapowiadało się tak obiecująco…
A ta lokówka to super gadżet. Nawet nie miałam pojęcia, że coś takiego istnieje. Żmudne nawijanie włosów na wałki zamienia się w tym przypadku w czystą frajdę. #Chcę to!
Pozdrowienia przesyłam.
http://taita.blog.onet.pl
dodany przez Taita @ 10 listopada 2014 o 19:36. #
Miałam kiedyś bardzo podobnie z tym zapachem :) Szczerze go nie lubiłam i zupełnie nie mogłam go zrozumieć (moja mam jest jego ogromną fanką). O dziwo ostatnio gdy znowu się z nim spotkałam byłam pod jego szczerym wrażeniem. Podobnie moja koleżanka. Więc być może faktycznie trzeba do niego “dorosnąć” :) Z drugiej strony znam wiele osób które mimo upływu lat wciąż go nie lubią więc to pewnie kwestia wyjątkowo osobista.
Tak na marginesie zauważam, ze mój węch bardzo się zmienia z wiekiem. Wiele zapachów które dotychczas królowały na mojej toaletce powoli zupełnie przestaje mi się podobać.
Pozdrawiam
Zielona Karuzela
http://zielonakaruzela.pl
dodany przez Zielona Karuzela @ 10 listopada 2014 o 19:47. #
Her hair is stunning.
http://thebohoflow.blogspot.ca/2014/11/flawless-ponytail.html
http://thebohoflow.blogspot.ca/2014/11/flawless-ponytail.html
http://thebohoflow.blogspot.ca/2014/11/flawless-ponytail.html
x
dodany przez Cristina Monti @ 10 listopada 2014 o 18:35. #
Inwazyjne wybielanie zębów, doczepianie rzęs… Dziewczyny, nie macie co robić? Jak psycholożki mogą promować taki styl życia?
dodany przez Marta @ 10 listopada 2014 o 18:46. #
Psycholożki..
dodany przez anek @ 11 listopada 2014 o 11:07. #
Audrey Hepburn <3 do tego stopnia, że z przyjaciółką zorganizowałyśmy wspólne przyjęcie urodzinowe pod egidą Holly Golightly :-) piękne zdjęcia, jak zawsze!
dodany przez simple.dancer @ 10 listopada 2014 o 18:49. #
Gosiu czy ten podkład z La Mer jest warty swojej ceny? Czy różni się bardzo od tańszych produktów np. revlon, estee lauder?
dodany przez milena @ 10 listopada 2014 o 19:21. #
Nie mam w tej kwestii dużego doświadczenia. Mi bardzo odpowiada jego delikatna konsystencja. Nie czuję obciążenia na twarzy. Z minusów twarz się po nim świeci trzeba ją zawsze dodatkowo zmatowić. Pozdrawiam i dziękuję za komentarz :)
dodany przez Gosia @ 10 listopada 2014 o 20:14. #
Gosia, musisz nałożyć puder transparentny on top, wtedy będzie perfect!
Używam kosmetyków La Mer od wielu lat i jestem ich wielką fanką!
Gosiu, czy ta lokówka nie plącze włosów? Ja mam długie, mam obawy….
Fajnie, że napisałaś ten post, bo mam w piątek Marylin Monroe wieczór. Trafiłaś mi w 10!
dodany przez Ania @ 11 listopada 2014 o 16:50. #
Bardzo ciekawy post! :-) Każda kobieta powinna miec czerwony lakier do paznokci i czerwoną szminkę. Klasyka ponad wszystko :-)
dodany przez Sandra @ 10 listopada 2014 o 19:28. #
Zgadzam się ;)
dodany przez Gosia @ 10 listopada 2014 o 20:14. #
Nie prawda, niektorym taki makijaz nie pasuje. Gosia ma idelana urode do takiego makijazu, ale ja w czerwonej szmince wygladam po prostu brzydko. Podobnie z lakierem – mam bardzo dlugie szczuple palce i czerwony lakier zwraca niepotrzebnie uwage na dlonie. U mnie najlepiej sprawdza sie bezbarwny blyszczyk i pastele na paznokciach i nie mam zamiaru miec u siebie czerwieni:)
dodany przez aaa @ 11 listopada 2014 o 09:24. #
tak jak ja takich kobiet jest miliony!
dodany przez Aleksandra @ 11 listopada 2014 o 09:50. #
To może ja dziś z ciekawostką. Czytałam niedawno wspomnienia o Teresie Tuszyńskiej, słynnej “Tetetce” – jednej z najpiękniejszych polskich aktorek i modelek Mody Polskiej. Któryś z wspominających ją znanych osobistości tamtych lat powiedział, że widział kiedyś Brigitte Bardot we Francji i że z przyjaciółmi rozczarowali się: wcale nie była piękna ani zjawiskowa, anie nie miała tego czegoś, a raczej wydawała się być ona niejako wytworem kilku czynników: odpowiedniej pracy całej ekipy, makijażu, światła, trochę podkręcania atmosfery i robienia z niej seksbomby, i że daleko jej do naszej np. Tetetki, a już nogi nasza Polka miała o niebo lepsze. Tak czy siak: Francuzi mają BB, czyli Brigitte Bardot, a my mamy TT. Tetetkę. :) Cóż, Francuzi to potrafią promować to, co u nich dobre, albo po prostu to, co francuskie. :)
Przykładowe linki: tu http://ewawojciechowska.pl/retro/teresa-tuszynska-zmarnowany-talent/ i tu: https://www.youtube.com/watch?v=O4FU2FBgYTE
dodany przez Baśka @ 10 listopada 2014 o 19:32. #
To bardzo ciekawe co piszesz. Chętnie przejrzę podesłane materiały, dzięki :)! Pozdrawiam
dodany przez Gosia @ 10 listopada 2014 o 20:17. #
Mam szczęście, że moja biblioteka rejonowa kupuje ciekawe nowości. Dzięki temu przeczytałam te książkę – pełny tytuł: “Tetetka. Wspomnienia o Teresie Tuszyńskiej”. Widzę, że jest też e-book. Polecam np. jako prezent dla mamy/ teściowej/cioć itd. :)
Podobnie zachwyciłam się historią Marii Koterbskiej, wybitnej śpiewaczki estradowej, występującej też np. w Teatrze Satyryków w Krakowie. Czytając książkę “Maria Koterbska -karuzela mojego życia”, można powiedzieć, że zawstydziłam się tym, że wiedziałam tak niewiele o tak wspaniałej i niezwykle utalentowanej artystce, o jej niezwykłej popularności za granica i w Polsce. Plusem tych lektur jest właśnie zdobywanie wiedzy nt. tamtych lat, obyczajowości, historii, sztuki, mody, itd. :)
dodany przez Baśka @ 10 listopada 2014 o 23:08. #
Basiu,bardzo ciekawy komentarz,zachęcający do zgłębiania wiedzy,własnych poszukiwań,poszerzania horyzontów…i tak bardzo inny niż “a skąd ta bluzka?”, “a ta kurtka to z nowej kolekcji?” itp. aż serce się raduje,że wchodzą tu jeszcze takie osoby,jak Ty,nie tylko sfiksowane na punkcie zakupów nastolatki.
Gosiu,Twój dzisiejszy wpis do też kawał dobrej roboty. sporo ciekawostek przemyconych w tekście plus świetne zdjęcia. oby częściej! brawo!
dodany przez ola @ 11 listopada 2014 o 12:31. #
Całkowicie się z Tobą zgadzam, chciałoby się częściej czytać takie komentarze. A może Wy dziewczyny z MLE zainspirujecie się komentarzem Basi i przedstawicie więcej inspiracji z naszego podwórka? Pozdrawiam :)
dodany przez Emilia @ 11 listopada 2014 o 13:26. #
Skoro juz mowimy o ikonach i ksiazkach to ja polecam swietna ksiazke autobiograficzna rosyjskiego rezysera Rogera Vadima ,, Moje trzy zony Bardot, Deneuwe, Fonda ,, . Bardzo wciagajaca , czyta sie ja lekko i przyjemnie . Rezyser mial reke do pisania . Mimo ,ze jest autobiografia to skupia sie wylacznie na jego zwiazku z Bardot , Deneuve , Fonda . Bardot pierwsza zone Vadima poznajemy w niej jeszcze jako mloda nastoletnia dziewczyne .To dzieki niemu Bardot stanie sie pozniej wielka gwiazda. To rezyser poniekad uformowal zycie tych kobiet , ktore pozniej staly sie ikonami kina francuskiego i nie tylko .Bardzo ciekawa ksiazka.Naprawde polecam.
dodany przez *** @ 11 listopada 2014 o 17:05. #
I musze uscislic Roger Vadim byl francuskim rezyserem z rosyjskim pochodzeniem .
dodany przez *** @ 11 listopada 2014 o 17:38. #
Gosik piękny post, ślicza Ty :):):):) a w sukienkach Ci idealnie :)
http://francaisdesaffaires360.blogspot.com/
dodany przez kasia @ 10 listopada 2014 o 19:32. #
Dziękuję :*
dodany przez Gosia @ 10 listopada 2014 o 20:18. #
Gosiu szkoda że nie ma ani jednego Twojego zdjęcia od stop do głów z przodu :) czuję mały niedosyt :)
dodany przez Ola @ 10 listopada 2014 o 19:41. #
Ja tez! Z niecierpliwoscia zjezdzalam kursorem w dol strony, zeby zobaczyc efekt koncowy.. a tu taki zawod :)
dodany przez Ania @ 11 listopada 2014 o 16:03. #
Wyglądasz przepięknie! Niezwykle kobieco i seksownie . Zdecydowanie częściej powinnaś decydować się na loki bo wyjątkowo korzystnie wyglądasz w takiej fryzurze. Podziwiam też makijaż!
Zachwyciła mnie sukienka. Jest świetna. Uwielbiam połączenie szarości i czerni a koronkowe detale już zupełnie skradły moje serce. Przyznam, że zaciekawiła mnie lokówka o której wspominasz. Pierwszy raz widzę ten model. Zastanawiam się tylko czy poradziłaby sobie z moim długimi (niemal do pasa) włosami.
Pozdrawiam serdecznie
Zielona Karuzela
http://zielonakaruzela.pl
dodany przez Zielona Karuzela @ 10 listopada 2014 o 19:42. #
Myślę, że sobie poradzi. Na youtube jest dużo filmików instruktażowych i raczej dziewczyny mają dłuższe włosy niż moje. Dziękuję za przemiły komentarz :*
dodany przez Gosia @ 10 listopada 2014 o 20:21. #
A czy Kasia wybielała zęby – jeśli tak to jaką metodą, czy stosuje tylko wymienioną przez Ciebie w poście pastę?
dodany przez xs @ 10 listopada 2014 o 19:45. #
Stosowałam już różnych rzeczy, aby wybielić zęby ale zawsze efekt był kiepski. Znajomi polecili mi Metodę Martuni i teraz dopiero moje zęby są białe :)
dodany przez Magda @ 30 listopada 2015 o 13:38. #
Stunning outfit! So glamorous!
♥XO♥
Jeanne
http://fashionmusingsdiary.com
dodany przez Jeanne @ 10 listopada 2014 o 19:46. #
SUPER PRZEMIANA!
ŚLICZNIE WYGLĄDASZ :)
♥ http://www.vinted.pl/members/5455-zielinkaa/ubrania?page=1&per_page=96 ♥
dodany przez Monika @ 10 listopada 2014 o 20:01. #
Świetnie, taki styl bardzo Ci pasuje!
dodany przez http://justynapolska.blogspot.com @ 10 listopada 2014 o 20:09. #
Fantastyczny post Gosiu i super fryzurka! Ciekawa jest ta lokówka;) Chanel nie jest moim ulubionym zapachem (przynajmniej na razie) ale sukienka boska!
Pozdrawiam!
http://ilovepolishbrands.com
dodany przez Sylwia @ 10 listopada 2014 o 20:10. #
Ehh… Każda z nas chciałaby byc jak Merlin:) ja tez, choć na jeden dzien i dzięki Twojemu wpisowi na pewno bedzie mi łatwiej:)
dodany przez Lovecoffeeandshoes @ 10 listopada 2014 o 20:16. #
Hm, Merlin był czarodziejem i mentorem króla Artura…
dodany przez jenna @ 10 listopada 2014 o 21:50. #
Fajny post!
dodany przez www.modaitakietam.blogspot.com @ 10 listopada 2014 o 20:24. #
Super wpis Gosiu ;))) wyglądasz bardzo kobieco w takiej stylizacji :) a może zrobiłabyś wpis o diecie bezglutenowej ? może poleciłabyś jakieś produkty, przepisy ??? Z ogromną chęcią bym taki przeczytała ;) co do wcześniejszych komentarzy odnośnie Zosi… Jak można oceniać kogoś po zdjęciach ???Akurat miałam przyjemność ją poznać podczas moich wakacji w Orłowie. To przemiła osoba !!! Pomimo, że była ze znajomymi znalazła chwilkę aby zrobić sobie z nami zdjęcie, porozmawiać, polecić kilka ciekawych miejsc w Orłowie. Klasy z pewnością jej nie brakuje ! Gdyby ludzie byli tak otwarci i mili jak ona mniej byłoby jadu i zazdrości na świecie. Pozdrowienia !
dodany przez Justyna @ 10 listopada 2014 o 20:30. #
Dla mnie wzorem jest Audrey Hepburn. Uwielbiam zarówno jej styl jak i grę aktorską. Pozdrawiam,
[email protected]
http://www.anamarisworld.blogspot.com
dodany przez [email protected] @ 10 listopada 2014 o 20:33. #
Na pierwszy rzut oka wyglądasz jak Marlyn! Chwilę mi zajęło zanim się zorientowałam, że to TY! :D Super efekt. Miłego wieczoru! :)
dodany przez Świnka @ 10 listopada 2014 o 20:52. #
To miłe, dziękuję :)
dodany przez Gosia @ 10 listopada 2014 o 22:15. #
Wyglądasz rewelacyjnie!
dodany przez Aleksandra @ 10 listopada 2014 o 21:15. #
ZJAWISKOWO! Pięknie i z klasą!
dodany przez www.matka-polka.com @ 10 listopada 2014 o 21:22. #
Ślicznie wyglądasz, Gosiu! Mam ogromną prośbę do Was – czy mogłybyście przygotować post o bieliźnie korygującej? Od dłuższego czasu poszukuję czegoś dla siebie – chciałabym ukryć niedoskonałości (chodzi głównie o brzuch), kupiłam majtki w rozmiarze S, z których w ogóle nie jestem zadowolona i teraz myślę o body – ale nie mogę nigdzie znaleźć takowego w rozmiarze XS (bo generalnie taki noszę rozmiar ubrań, jestem też niska, bo mam zaledwie 155 cm). Jeśli mogłybyście coś polecić, to będę wdzięczna :)
dodany przez Monika @ 10 listopada 2014 o 21:33. #
Kasiu, Gosiu proszę o radę, w czwartek lecę do Nowego Jorku, jestem na etapie pakowania i nie wiem jakich ubrań wziąć więcej? Eleganckich czy bardziej na luzie? Jakie stroje przeważają na ulicy? Myślę nad stylem bardziej sportowym, bo potem lecę na zachodnie wybrzeże i tam wydaje mi się, że lepiej sprawdzi się luźny look, ale z NYC mam problem…
dodany przez ala @ 10 listopada 2014 o 21:41. #
Przepięknie wyglądasz!;)
dodany przez Daria @ 10 listopada 2014 o 21:45. #
Wygadasz przepieknie i ten styl wyjatkowo Ci pasuje! Ja za to uwielbiam Jane Birkin, pewnie dlatego, ze sama chcialabym tak wygladac- dlugie nogi, maly biust, wysoka…
Zgadzam sie co do perfum- nie jestem w stanie przezyc dnia (i nocy) bez mojej Gypsy Water!
Ana
http://www.champagnegirlsabouttown.co.uk
dodany przez Ana & Trish @ 10 listopada 2014 o 21:50. #
Moją ulubioną gwiazdą lat 50 jest Audrey Hepburn. Nie skończyłam jeszcze 13 lat. Bardzo lubię modę lat 50 i 60. Na co dzień ubieram się jak ona (oczywiście do szkoły w dzienne stylizacje w jej stylu). A co do makijażu, to nie stosuje :) Lubię przeglądać waszego bloga.
dodany przez audrey @ 10 listopada 2014 o 22:28. #
pięknie wyglądasz ;)
http://www.dark-drawer.blogspot.com
dodany przez Ola @ 10 listopada 2014 o 22:59. #
Gosiu, nie piszę zazwyczaj komentarzy na blogach – ale muszę napisać teraz:) wyglądasz naprawdę świetnie! Stylizacja na 6+
dodany przez ja @ 10 listopada 2014 o 23:19. #
cudny look :)
dodany przez Ciornaofca @ 10 listopada 2014 o 23:24. #
Bardzo drogie jest doczepiania i uzupełnianie rzes w abacosun, Gosiu czy zawsze tam robisz swoje rzesy na terenie trojmiasta?
dodany przez Monika @ 10 listopada 2014 o 23:56. #
Gosia, powiem tylko wow:D
ps. A Chanel to śmierdziuch jakich mało, przyłączam się do powyższych opinii. Nie rozumiem jego fenomenu.
dodany przez Karolina @ 11 listopada 2014 o 00:16. #
Jestes piekna kobieta, ale jedna rzecz mi przeszkadza (na pierwszym i ostatnim zdjeciu), to falda w sukience na pupie (zgrabnej!), jestem perfekcjonistka, nie mogl ktos Ci jej wygladzic;)
Szkoda, ze zabraklo polskich ikon, jak Kalina Jedrusik np…..
dodany przez tessa @ 11 listopada 2014 o 00:33. #
cudowny :)
zapraszam do mnie
http://adorableblogg.blogspot.com/
dodany przez kasia @ 11 listopada 2014 o 02:38. #
I like you a lot, think you’re hot!
http://milexblog.blogspot.co.uk
dodany przez Milex @ 11 listopada 2014 o 03:11. #
Ojjjj chyba Marilyn by byla zazdrosna :) Pozdrawiam serdecznie http://www.matkapolkawusa.com
dodany przez Dorota @ 11 listopada 2014 o 04:17. #
to dobre, dzięki :)
dodany przez Gosia @ 12 listopada 2014 o 11:18. #
Ah co za szyk. Moj blog o moim zyciu w Kalifornii http://www.milvine.com
dodany przez Kasia @ 11 listopada 2014 o 06:08. #
This dress looks amazing on you- so 50s! This style suits you perfectly! I love your red lipstick too!
X
Miri
http://currentlywearing.com
dodany przez miri @ 11 listopada 2014 o 09:13. #
Gosiu, mogłabyś podać dokładną firmę pasty do zębów? Bardzo proszę ;) Pozdrawiam Serdecznie !
dodany przez Dominika @ 11 listopada 2014 o 09:47. #
Witam pani Gosiu. pieknie Pani wyglada! Fajnie, ze aparat zdjety, tylko…po zdjeciu aparatu ortodontycznego przez kilka miesiecy (4-6) nie wolno wybielac zebow!!! Przynajmniej moj ortodonta mi zabronil a periodontolog te opinie podtrzymal. Prosze uwazac na zabki! Moje pol roku od zdjecia wlasnie minelo i w przyszlym tygodniu wybieram sie na wybielanie jupi!!!!
Pozdrawiam serdecznie i zycze tak pieknego samopoczucia jak Pani wyglada kazdego dnia:)
dodany przez Iza @ 11 listopada 2014 o 09:48. #
A jakies zdjecie w sukience od przodu?????
dodany przez Ala @ 11 listopada 2014 o 10:39. #
A ja Gosiu dziękuje za prawdę, nie lubię być oszukiwana kiedy ktoś piszę, że sam sobie farbuje włosy w domu domowymi metodami albo wmawia że ma naturalne rzęsy…
Ty się nie boisz napisać że nosisz aparat, że zagęszczasz sobie rzęsy itp. My normalne czytelniczki też to robimy, ale najważniejsze to nie udawać i być prawdziwym, bo przecież czego się nie robi, aby czuć się pięknie i tak też wyglądać.
Poproszę o więcej takich postów o urodzie :)
P. S czy mogę wiedzieć skąd jest ten piękny sweterek?
dodany przez Magda @ 11 listopada 2014 o 11:23. #
O tak, to się ceni, a nie wciskanie bajek o rozjaśnianiu włosów rumiankiem i naturalnie długich rzęsach!
dodany przez Marzena @ 11 listopada 2014 o 18:56. #
Marzena, +100 za ten komentarz :D
dodany przez hehehe @ 11 listopada 2014 o 20:49. #
Dokładnie! Ja już dawno przestałam wierzyć w te bajki, że wychodzi z rumiankiem na słońce. Wyobrażam sobie Kaśkę jak stoi w ogrodzie w swoich nowych butach ugg, opatulona szalikiem, mokre włosy a na nich rumianek. Żałosne to. Tylko ciekawe po co te kłamstwa. Od razu widać, że to farba i odrost po niej…
dodany przez Karola @ 11 listopada 2014 o 21:43. #
cudnie piękne fale :)
dodany przez Ola @ 11 listopada 2014 o 11:37. #
Pieknie wyglądasz! Jestem na zakupie taj lokówki, tylko cena mnie przeraza. :( Można wiedzieć gdzie Ty ja zakupiłaś?
dodany przez Anna @ 11 listopada 2014 o 12:32. #
Ja ja mam I nie polecam strasznie wkreca wlosy I ciezko samemu cala glowe zakrecic;) do tego kosmiczna cena
dodany przez Aga @ 12 listopada 2014 o 11:43. #
Gosiu, mnie także inspiruje M.Monroe, a ten post jest rewelacyjny i czytałam go z wielkim zaciekawieniem :) oby więcej takich postów, naprawdę super, szczególnie loki bardzo mi się podobają. Pozdrawiam serdecznie :)
dodany przez Kinga @ 11 listopada 2014 o 12:47. #
Pięknie wyglądasz :)
Gosiu, podpowiesz jak zrobić taki makijaż jaki prezentujesz na zdjęciach?
dodany przez Mania @ 11 listopada 2014 o 12:52. #
Masz idealne włosy do naśladowania MM. Super!
http://zycienienabogato.blogspot.com/
dodany przez zycienienabogato @ 11 listopada 2014 o 13:26. #
Czerwień na ustach zawsze dodaje kobiecości, chociaż mi chyba nie pasuje. ;)
Bardzo ładne loczki.
dodany przez Anna @ 11 listopada 2014 o 13:27. #
Post jest bardzo miły i elegancji, jednak bardzo Was proszę nie używajcie past wybielających, mają one jedynie efekt ścieralności szkliwa, można sobie nimi narobić więcej szkody niż wybielanie nakładkowe żelami. Pozdrawiam ;)
dodany przez sbb @ 11 listopada 2014 o 14:02. #
jak starsza kobieta , około 40 lat:( acz elegancko
dodany przez anna @ 11 listopada 2014 o 14:14. #
Kasia troszeczke lepiej mnie przekonuje. Wole Ciebie jednak w luzniejszych stylizacjach. Ale bardzo podoba mi sie stylizacja. Chociaz wolalam bloga z czasow kiedy przedstawial troche inne kosmetyki bo niestety ale qiekszosc z nas nie pozwoli sobie na chanel badz dior`a. Pozdrawiam i prosze o troche mniej sztywnosci z tymi kosmetykami:)Goraco pozdrawiam,Asia.
dodany przez Asia @ 11 listopada 2014 o 14:27. #
Fajne zdjęcia:) U mnie podobna sukienka na aukcji, zapraszam:)
dodany przez http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=9185666 @ 11 listopada 2014 o 14:29. #
I adore this look so much! It’s so chic!
X Carian
http://www.simplychicls.blogspot.com
dodany przez Carian @ 11 listopada 2014 o 14:41. #
świetny wpis ! :)
dodany przez Basmilia @ 11 listopada 2014 o 14:53. #
Fajny post i propozycje oraz interesujacy efekt!:-) Slicznie!
http://www.Pursefixation.com
Toast your Purse with an Outfit!
Fashion Advice, Events and More
dodany przez Renfashionista @ 11 listopada 2014 o 15:12. #
Gosiu, zastanawiam się jak to możliwe że tyle ćwiczysz, super zdrowo jesz a wcale nie masz tak idealnej figury, co było zresztą widać po zdjęciach na wyjezdzie z nike. W przeciwieństwie do Kaśki która pija colę i wielkie kawy z bitą śmietaną…
dodany przez Karola @ 11 listopada 2014 o 15:36. #
Prosta odpowiedź: geny!
Zależy co kto rozumie pod pojęciem idealnej sylwetki. Ja wolę figurę Gosi niż Kasi i znam mnóstwo mężczyzn zakochanych w krągłościach np. Scarlett Johansson
dodany przez Natalia @ 11 listopada 2014 o 17:50. #
Kasia nie rodziła jak dotąd…
dodany przez Karolina @ 11 listopada 2014 o 18:15. #
Fajny post!Nie wiem, czy to Ty fotografujesz Kasię w jej sesjach, ale jeśli Ty to przesyłam Ci gratulacje, zawsze super wygląda, a zdjęcia są ekstra. pozdr
dodany przez PMC @ 11 listopada 2014 o 15:51. #
Gosiu bardzo inspirujący post! wyglądasz fantastycznie!;)
dodany przez http://allegro.pl/nokia8800-i4774151340.html @ 11 listopada 2014 o 16:31. #
Gosiu czy ta sukienka jest obecnie dostepna? czy jest to jakas stara kolekcja? Jaka mniej wiecej cena takiej kreacji? jestem w niej zakochana?
dodany przez dora @ 11 listopada 2014 o 17:31. #
Obawiam się, że jest już niedostęna :(
dodany przez Gosia @ 11 listopada 2014 o 18:17. #
Piękna stylizacja
dodany przez Natalia @ 11 listopada 2014 o 18:02. #
Kurcze, zejdzmy na ziemie. Do Marilyn to Ci jeszcze daleko.
dodany przez Morleigh @ 11 listopada 2014 o 18:05. #
Brawo za takt! Ręce opadają… Gosiu, jesteś fajną, “swoją” dziewczyną, może do M.M. faktycznie nie jesteś podobna (co nie znaczy, że nie jesteś ładna!), ale w tej stylizacji jest Ci i tak bardzo ładnie.
dodany przez Marta @ 11 listopada 2014 o 18:53. #
Gosiu ten post bardzo mnie zaskoczyl, pozytywnie oczywiscie. przeczytalam go z ciekawoscia, mysle ze powinnas nam czesciej robic tego typu niespodzianki; to bardzo urozmaici blog. Dzieki
dodany przez AGA @ 11 listopada 2014 o 18:47. #
Proszę pokaż zdjęcia przed i po ściągnięciu aparatu. Bardzo mi zależy. Proszę
dodany przez sandra @ 11 listopada 2014 o 20:15. #
Oszalalas dziewczyno ? Bez urazy.
dodany przez Kama @ 12 listopada 2014 o 14:36. #
Gosia, czy mogłabyś podać nazwę farby do włosów której używasz? Piękny kolor.
dodany przez Justyna @ 11 listopada 2014 o 20:53. #
bardzo kobieco i elegancko!
PORADY STYLISTKI online, bezplatnie, odplatnie, dietetyczne przepisy i triki urodowe: http://patosichaos.wordpress.com/
dodany przez Anonim @ 11 listopada 2014 o 20:55. #
aż miło czytać takie posty z prawdziwego zdarzenia :)
oby ich jak najwięcej! mądrych, inspirujących i zachęcających do dsykusji na tematy inne niż buty i spodnie z Mango czy Zary – bo to już było nudne
a dziś wchodzę i taka niespodzianka :)
Twój post o torebkach pamiętam do dziś :)
o Teresie Tuszyńskiej zamierzam poczytać – piękna kobieta. trochę nawet podobna do Audrey Hepburn
pozdrawiam! i czekamy na więcej :)
dodany przez Iwona @ 11 listopada 2014 o 21:16. #
wolę gdy piszesz o sporcie…Gosiu..myślę ze nadszedł czas abyś założyła swojego bloga a nie siedziała u boku Kasi..wiadomo pomogła Ci…i super…..ale piszesz coraz lepiej..masz wykształcenie i czas na swoje “5 minut”…i ciągnij temat sportu..np. biegania..moda tak ale na sportowo…poproszę też o nową playlist’ę twoich utworów do treningów..asia…kisses
dodany przez Asia @ 11 listopada 2014 o 21:38. #
Pięknie! Zjawiskowo pięknie! Makijaż, fryzurka i kiecka, super.
Częściej tak się pokazuj :)
A co to za urządzenie do włosów?
dodany przez EmiFashion @ 11 listopada 2014 o 21:51. #
Zdecydowanie w Twoim stylu Gosiu. Wyglądasz wręcz zjawiskowo :)
http://autre-me.blogspot.com/
dodany przez AutreMe @ 11 listopada 2014 o 22:16. #
Jak zwykle mi się podoba :)
dodany przez łeba @ 11 listopada 2014 o 23:22. #
Gosiu!
Jestem stałą czytelniczką Waszego bloga. Zaglądam tu regularnie. :) Ciągle czerpię inspirację z tego co piszecie, co przedstawiacie – z mody, gotowania i ze sportu. Przyznam szczerze, że w przeszłości nie bardzo lubiłam sport i niechętnie go uprawiałam. Ale to się zmieniło! :) Głównie dzięki Tobie – Gosiu! Od niedawna zaczęłam biegać. Tak! – biegać. I sprawia mi to przyjemność! Coraz większą przyjemność. :D
Zawsze czekam na Twoje wpisy z niecierpliwością. Czytam “od deski do deski” :).
I tym razem mnie bardzo, bardzo pozytywnie zaskoczyłaś! Super! Twój wpis jest inny, jest niezmiernie wciągający. Podobasz mi się w takim “wydaniu” tzn. nie tylko sportowym. Bardzo ujęłaś mnie tym postem i proszę o więcej takich niespodzianek :) .
Serdecznie gratuluję i ciepło pozdrawiam! A.
dodany przez A. @ 11 listopada 2014 o 23:50. #
Dziękuję za tak miłe słowa. Od razu mam lepszy humor :* :*
dodany przez Gosia @ 12 listopada 2014 o 11:02. #
Piękna fryzura:)
dodany przez http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=9185666 @ 12 listopada 2014 o 08:12. #
Gosiu, bardzo przyjemnie się Ciebie czyta! Świetny post!
dodany przez Justyna @ 12 listopada 2014 o 09:14. #
normalnie WOW !! wyglądasz prześlicznie. Bardzo ciekawy post. Pozdrawiam.
dodany przez Aleksandra @ 12 listopada 2014 o 09:55. #
Śliczna kobieca stylizacja!
Wyglądasz pięknie w takim niesportowym wydaniu:)
Może ktoś ma ochotę na pomadkę MAC? ;)
http://allegro.pl/szminka-pomadka-mac-vegas-volt-amplified-lipstic-i4777064842.html
dodany przez anka @ 12 listopada 2014 o 10:28. #
Śliczny post.. ale wnosi niewiele do bloga. Niestety :)
dodany przez Anet3 @ 12 listopada 2014 o 11:17. #
Gosia, może ty odpowiesz bo Kasia nie odpowiada ani ina instagramie ani tutaj :(
dlaczego został najpierw ukazany post o letniej kolekcji bershka, a na nast dzień skasowany ?
jestem czytelniczką od kilku lat i bacznie obserwuje każdy post, komentarz : )
pięknie wyglądasz, choć te sztuczne rzęsy nie pasują mi do twojej delikatnej, jasnej urody i jasnych włosów ..
dodany przez aglo @ 12 listopada 2014 o 11:36. #
ostatnio mnóstwo znajomych mówi o tej lokówce!
dodany przez oczynamode @ 12 listopada 2014 o 14:08. #
Gosiu, skąd lampki nad lustrem?
dodany przez Lena @ 12 listopada 2014 o 14:16. #
Małe pytanie. Trochę nie na temat ;-) Czy mogłabyś powiedzieć w jaki sposób dbałaś o skórę brzucha w czasie ciąży? To znaczy chodzi mi o to, czy masz jakieś sprawdzone sposoby, by uniknąć rozstępów w ciąży?
dodany przez Anita @ 12 listopada 2014 o 14:45. #
Marilyn Monroe *.* !!!! Uwielbiam tę kobietę. Była najlepsza- jej uśmiech zawsze tak szczery… A życie miała tak ciężko smutne :( Lata 50- HOT Pzdr! Jacquelinee
dodany przez Żaklina @ 12 listopada 2014 o 22:51. #
A mnie jest niesmacznie, bo kiedy zawsze komentuje posty Gośki to się nie pojawiają moje komentarze… niezła cenzura!
dodany przez Marta @ 12 listopada 2014 o 23:01. #
Prześlicznie wyglądasz! Niesamowicie pasuje Ci ten look.
http://www.magnes-z-podrozy.blogspot.com
dodany przez Jadwiga @ 13 listopada 2014 o 14:10. #
kolejny świetny wpis i wspaniałe zdjęcia :) pozdrawiam serdecznie!
dodany przez monika @ 13 listopada 2014 o 15:43. #
Wiele bym oddała za jeden dzień w tamtych latach !
dodany przez Oligatorka @ 13 listopada 2014 o 18:35. #
Witaj Marilyn! O, przepraszam, Gosiu;) naprawdę można się pomylić;)
Zdradź prosze skąd są te piękne lampki na czarnym sznurze oplecione wokół lustra?
dodany przez Hajus @ 13 listopada 2014 o 20:35. #
Chętnie poczytałabym więcej takich urodowych postów autorstwa Gosi! :)
dodany przez pivonia @ 13 listopada 2014 o 21:04. #
Droga Pani,
pasty wybielające do zębów niszczą szkliwo, osłabiają zęby i powodują zazwyczaj ból dziąseł i zębów. Proszę być odpowiedzialną i nie reklamować produktu, bo wybielanie pastą może zaszkodzić a nie pomóc!
dodany przez Rita @ 13 listopada 2014 o 23:26. #
Piękna sukienka!
dodany przez Kami @ 14 listopada 2014 o 09:02. #
szkoda tylko, ze lokówka kosztuje około 500 zł i zapewne większości “zwykłych śmiertelniczek “na to nie stać:/
dodany przez d @ 14 listopada 2014 o 09:06. #
dziewczyny polecam wam Braun Face mnie kupiła od razu, twarz po uzyciu szcotki jest lśniąca, delikatna, zmywa cały brud i makijaż, idealnie spisuje się z dodatkiem płynu do mycia twarz, choc dziś pokusiłam się o użycie jej z podgrzana oliwą z miodem i na prawdę moja cera czuje sie genialnie, odżywiona, oczyszczona, lśniąca… super sprawa a zapomnialam wspomnieć, iż w zestawie jest również końcówka z depilatorem, rewelacyjny pomysł, depilacja trwa mniej niż minutę, nie trzeba robic korekcji jak przy tradycyjnym depilowaniu….POLECAM
dodany przez k_wolowik @ 15 listopada 2014 o 08:48. #
Co to za sukienka?
dodany przez Martyna @ 18 listopada 2014 o 10:04. #
Witam, interesuje mnie gdzie kupiłaś oświetlenie na lusterku ?
dodany przez Magda @ 19 listopada 2014 o 14:36. #
Dodając komentarz o nieskazitelnym wyglądzie myślę iż niezbędnikiem ku celu jest używanie BRAUN FACE – czyli depilatora do twarzy i szczoteczki oczyszczająco – masującej w jednym. Produkt testuję dzięki TRND ( dziękuje i polecam – warto dołączyć jeśli lubisz testować, dzielić się i opiniować ) używanie go stało sie moim codziennym rytuałem, a cera sie odwdzięczyła promiennym wyglądam jak nigdy przedtem, a moja zmora włosków tu i ówdzie znikła! Gwarantuję, że ręcznie nie osiągniecie takiego efektu peelingu, szczoteczka nie podrażni waszej skóry a depilacja jest 10 x szybka niż bawić się pęsetą :) Przekonajcie się same.
dodany przez Hanna Chorzelewska(Barczak) @ 27 listopada 2014 o 12:04. #
Jestem szczęśliwą posiadaczką Braun Face, który składa się z dwóch końcówek: szczotka oraz głowica depilująca. Urządzenie jest łatwe w użyciu, ciche i wodoodporne co sprawia, że tym przyjemniej używam go przy codziennej kąpieli pod prysznicem. Szczotka jest miękka, nie podrażnia skóry, cudownie masuje i sprawia, że moja twarz tuż po umyciu jest lekko piekąca, jędrna, gładka i głęboko oczyszczona. Na szczotkę nakładam swój ulubiony żel do mycia twarzy, a resztę czynności robi za mnie urządzenie, które rotacyjnymi ruchami wymiata zanieczyszczenia. Faktycznie usuwa martwy naskórek, co umożliwiło mi to precyzyjniejsze i szybsze nakładanie makijażu. Co do głowicy depilującej – jest bardzo dokładna pod względem usuwania zbędnego owłosienia, chwyta więcej włosków niż pęseta za jednym ruchem, łatwa do czyszczenia, skraca czas mojej depilacji przed lustrem, minimalizuje czas na używanie pęsety, która przydaje się jedynie do doprecyzowania kształtu moich brwi. Nie jest to bezbolesna metoda depilacji, gdyż wyrywa włoski, lecz możemy przerwać depilację w odpowiednim dla nas momencie np. gdy poczujemy ból. Po przespanej nocy – pory są mniej widoczne, skóra mniej przetłuszczona i gładsza oraz efekt podniesionego policzka pozostaje na długo w porównaniu do zwykłej metody jaką stosowałam (żel do mycia), która nie dawała żadnego z wymienionych efektów. Całe urządzenie jest łatwe w użyciu, eleganckie i do tego praktyczne. Obie końcówki są łatwe w czyszczeniu – głowicę depilującą czyścimy załączoną w opakowaniu szczoteczką, natomiast szczoteczkę odczepiamy jednym przyciskiem i myjemy pod bieżącą wodą – jak dla mnie bardzo higieniczne urządzenie. Szczotkę używam codziennie na wieczór, a głowicę depilującą wedle potrzeb co 2,5-3 tygodnie. Z całego serca gorąco polecam wszystkim mającym problem ze zbędnym owłosieniem i problematyczną/zanieczyszczoną skórą.
dodany przez moniia1985 @ 1 grudnia 2014 o 19:20. #
Używałam past ale jak dla mnie za słaby efekt. Udało mi się wybielić zęby ale dopiero gdy zastosowałam metodę Martuni :) teraz mam naprawdę białe zęby :)
dodany przez Sandra @ 1 kwietnia 2016 o 19:15. #
Świetny post i przepiękne, bardzo profesjonalne zdjęcia. Te perfumy muszą pachnieć nieziemsko. :) Po odzewie w komentarzach widać, że post jest przydatny i bardzo spodobał się czytelnikom – gratulacje! :)
dodany przez zietekclinic @ 27 października 2018 o 15:46. #
Bardzo przyjemnie czyta się Twoj tekst, i do tego te zdjęcia! Jak z magazynu o modzie. :) Super, że wreszcie masz upragniony, idealny uśmiech. W dzisiejszych czasach wygląd jest ważny i często poprzez niego wysnuwa się wnioski o człowieku – dlatego warto zadbać, byśmy byli postrzegani pozytywnie.
dodany przez studiose @ 19 stycznia 2019 o 18:07. #