LOOK OF THE DAY

  watch / zegarek – Daniel Wellington

bomber jacket / kurtka bomberka – NA-KD

troussers / spodnie – Mango (stara kolekcja)

white sneakers / białe buty – Skechers

sweater / sweter – H&M

   Maybe you’ve noticed that Instagram has been lately taken over by beige. On my favourite profiles, I can see all possible hues of this colour – from delicate powdery and porcelain through sandy, caramel, and coffee shades. And I’m not talking about clothes usually matched with other pieces to create a beige “total look”. The fashion for nude has taken over interiors and our makeup. Even influencers’ photos are photoshopped to veer more into the cappuccino palette.   Beiges have always been considered a difficult colour as inappropriately chosen, they may highlight our under eye dark circles and red spots on our face. However, appropriately matched, they give the impression of exclusiveness (warm-toned hues are safer). In the upcoming season, we can abandon the classic combination with black and replace it with white.   

   Up until the 10th of April, you can take advantage of the brilliant offer at Daniel Wellington (you’ll find my watch here). When buying a watch of your choice, you can select a bonus strap. I recommend brown for the spring season – it will match beige sets. Remember to use my code “MAKELIFEEASIER” to decrease the cart price by 15%. Have a pleasant shopping experience!

* * *

   Być może zwróciłyście uwagę, że Instagramem zawładnął ostatnio beż. Na moich ulubionych profilach cały czas pojawiają się wszystkie jego odcienie – od delikatnie pudrowych i porcelanowych przez piaskowe, po karmelowe i kawowe. I nie mam tu na myśli tylko ubrań, łączonych zwykle w beżowy „total look”. Moda na „nude” ogarnęła też wnętrza i nasze makijaże. Nawet zdjęcia influencerek są przerabiane w taki sposób, aby wszystko wyglądało jak oblane cappuccino.
   Beże uznawane były zawsze za trudny kolor, bo źle dobrane mogą nieładnie podkreślać sińce i zaczerwienia na naszej twarzy, ale umiejętnie łączone dają wrażenie ekskluzywności (bezpieczniejsze są odcienie w ciepłej tonacji). W zbliżającym się sezonie możemy odejść od klasycznego zestawienia z czernią i zastąpić ją bielą. 

   Do 10 kwietnia możecie skorzystać z promocji w sklepie Daniel Wellington (mój zegarek znajdziecie tutaj). Przy zakupie dowolnego zegarka wybieracie dodatkowy pasek gratis. Na wiosnę polecam brązowy – będzie pasował do beżowych zestawów. Pamiętajcie, aby użyć jeszcze mojego kodu MAKELIFEEASIER aby obniżyć zawartość koszyka o 15%. Udanych zakupów!

Last Month

   The coming of spring always encourages me to interpret the same topics anew – for example, I’m browsing through an album featuring pre-war photos of my city to take a fresh look at it. Instead of hyacinths, I bought magnolia springs and I’m impatiently waiting for their blooming. I’m just searching for some original recipes, as keeping in mind my new duties, I’d like to enrich my culinary repertoire with meals that can be finished in next to no time. For the time being, I’m bidding early spring goodbye with the following photo summary.

* * *

Nadejście wiosny zawsze zachęca mnie do nowych interpretacji tych samych tematów – przeglądam na przykład albumy z przedwojennymi zdjęciami mojego miasta, aby spojrzeć na nie w inny niż dotychczas sposób. Zamiast hiacyntów kupiłam gałązki magnolii i czekam z niecierpliwością aż zakwitną. Szukam tylko jakichś oryginalnych przepisów, bo przy nowych obowiązakach chciałabym poszerzyć swój kulinarny repertuar o potrawy, które przyrządza się w trymiga. Póki co, żegnam przedwiośnie poniższą fotorelacją. 

Tłusty Czwartek był co prawda w lutym, ale nie wiem czemu zdjęcia z tego wyjątkowego święta nie załapały się do ostatniego zestawienia. Było tłusto i słodko! Liczba pączków w pracy to jednak informacje poufne, więc nie zdradzę Wam ile ich zjadłyśmy…1. Sopot powoli budzi się do życia po zimowym śnie. Za dwa miesiące nie wciśniecie tu igły. // 2. Do wyboru było nadzienie malinowe, o smaku słonego karmelu i moje ulubione – czekoladowe! // 4. Jak dobrze jest mieć dobrą duszę, która zawsze zadba o dostawę świeżych pączków i gorącej kawy! //

Moja kaszmirowa chusta towarzyszy mi już od trzech sezonów – uwielbiam ją nosić zarówno zimą jak i wiosną, bo jest lekka i bardzo miękka, a przy tym ciepła. Jeśli podoba się i Wam to skorzystajcie z kodu do MINOU Cashmere. Wystarczy wpisać MLEWIOSNA19 w trakcie dokonywania zakupów aby uzyskać 20% zniżki na wszystkie nieprzecenione chusty i szale (kod działa do 3 kwietnia).

1. Poranne lenistwo. // 2. Portos miał mały incydent na spacerze, ale to nie on zaczął. // 3.Niemal każdy zakątek starego miasta w Gdańsku wygląda jak z bajkowej krainy. // 4. Wzięłam trochę wiosny na wynos. Takie nietuzinkowe kwiaty znajdziecie w mojej ukochanej pracowni florystycznej NARCYZ. //Taki duet to prawdziwa przyjemność. "Niespodziewanie jasna noc" to niezwykle ciepła i mądra historia. Renata Frydrych, autorka tej powieści, przenosi nas do Londynu i Warszawy, do teatru szekspirowskiego i na nadwiślańską ławeczkę. Głównym bohaterem jest Kuba, który ma ułożone spokojne życie w Warszawie – gdy postanawia spełnić swoje marzenia wszystko zaczyna się zmieniać. 1. Miła niespodzianka od CHANEL. Spodziewajcie się niebawem kilku kosmetycznych nowości. // 2. Jeden z moich ulubionych obecnych trendów, czyli wzorzyste apaszki do włosów.  // 3. Rekonwalescencja. // 4. Porządki i selekcja – naliczyłam piętnaście różnych kokilek ;). //To tylko kilka z pięknych akcesoriów dla dzieci, które przyszły do mnie sklepu Maylily. Sówka-pozytywka została wykonana z dbałością o każdy detal, a muślinowe pieluszki są non stop w użytku. 1.Wiosenne detale we włosach. // 2. W poszukiwaniu wiosny. Pierwsze przebiśniegi znalazł Portos. // 3. Chwila wytchnienia na wagę złota, bo tak rzadko się zdarza. // 4. Mieszkanie posprzątane! //

Jedni topią marzannę, a my witamy wiosnę kubkiem pysznych lodów. Oczywiście od Ruszczyka. Każdy poranek rozpoczynam szklanką siemienia lnianego namoczonego w wodzie. Siemię ma wpływ nie tylko na włosy, cerę, czy skórę, ale na cały organizm – zmniejsza cholesterol, chroni przed rozwojem komórek nowotworowych, usprawnia pracę jelit i chroni żołądek. Poza tym jest smaczne!A to resztkowy obiad, czyli makaron z kurkami. Na drugi dzień jest jeszcze lepszy. Przepisem podzieliłam się w tym wpisie Nie bardzo wiem gdzie trzymać koszyki. Kilka z nich jest ręcznie robionych – o nie dbam najbardziej, bo wiem, że takich samych już nie znajdę. Jeśli Wy też cenicie sobie rękodzięła i oryginalne przedmioty, to przypominam Wam o wyjątkowym wydarzeniu. Już między 24 a 26 maja odbędą się targi Warsaw Gift&Deco Show, gdzie możecie znaleźć masę pięknych rzeczy, które pomogąnstworzyć niepowtarzalny wystrój w Waszych domach. A może szukacie dla kogoś unikalnego i wyjątkowego prezentu? Na targach nie zabraknie także artykułów dla dzieci takich jak dekoracje, meble, oświetlenie do pokoi dziecięcych, tekstylie i zabawki.   Nowość od Hermes.      Portosan chyba zawsze będzie się czuł jak kilkumiesięczny szczeniaczek, którego bez trudu można nosić na rękach.
Jeszcze więcej wiosny na wynos! Jakoś trzeba sobie radzić, skoro na dworze pada deszcz, wieje mroźny wiatr, a termometr nie przekracza pięciu stopni… Zakupy oczywiście zrobione w NARCYZIE. Praca wre. Tak wygląda teraz przygotowywanie nowej kolekcji dla MLE Collection, bo ostatnio rzadko ruszam się z domu ;). Notatki, projekty, parę wzorników z tkaninami i oczywiście Portos w centrum.Wraz z powrotem wiosny wróciłam do moich ukochanych pasiaków. Ta bluzka z dekoltem w serek stała się moim domowym ulubieńcem. Kupicie go w sklepie polskiej marki HIBOU Essentials.

Nasza ulubiona trasa, czyli las przy plaży. 

Poznajecie? :) 

***

 

 

 

CHANEL make up – L’ART DU DÉTAIL spring/summer 2019

   Fashion in principle requires continuous observation and changes so this time, I won’t go into much detail, but in case of makeup, the situation is obvious – when the calendar shows the 21st of March, we aren’t too keen on changing our makeup routine. But when we realise that together with a new season, there are things that change, including the angle of sun rays, the colours of our surroundings, and simply clothes that we wear, it’s easier to find an argument to finally use another blush or test a new eye shadow palette.   

   Lucia Pica, the Creative Director of CHANEL Beauty, is searching for a new inspiration as well. This time, before creating the spring/summer makeup collection, she travelled to Eastern Asia. The source of original ideas became even the most inconspicuous images – from glistening fish scales at a street market in Tokyo to the tangled wires hanging above the streets of Seoul.   

   How do her travel experiences translate into makeup? First and foremost, the collection includes a whole gamut of possibilities to attain various level of highlighting.  My favourite product is BAUME ESSENTIEL highlighter in a stick which creates the effect of wet skin. The moisturising highlighting balm melts on the skin and look really natural (it’s best to apply it on foundation and give up on loose powder).   

   When creating eye makeup, I used beige hues and deep red – initially, the colours from the palette seem bold, but CHANEL cosmetics always blend well and look natural. When it comes to lipstick (in 73 IMPERIAL), I patted it with my finger to avoid a very studied effect. Lucia herself claims that she never wanted women to brush against the banality of perfectionism.

* * *

   Moda z założenia wymaga ciągłej obserwacji i zmian, więc tym razem nie będę się na jej temat rozpisywać, ale w przypadku makijażu sprawa nie jest już tak oczywista – wraz z nadejściem 21 marca nie zmieniamy raczej naszej kosmetycznej rutyny. Ale gdy uświadomimy sobie, że wraz z nową porą roku zmienia się kąt padającego światła, kolory naszego otoczenia, czy po prostu ubrania, które nosimy, to łatwiej znaleźć argument na to, aby użyć w końcu innego różu czy przetestować nową paletę cieni. 

   Lucia Pica, dyrektor kreatywna CHANEL Beauty, także poszukuje nowych inspiracji. Tym razem, przed stworzeniem nowej wiosenno-letniej kolekcji makijażowej, wybrała się aż do wschodniej Azji. Źródłem oryginalnych pomysłów stały się nawet najbardziej niepozorne obrazy – od połyskujących łusek świeżych ryb na targu w Tokio, po splątane druty wiszące nad ulicami Seulu. 

   A jak jej podróże przekładają się na makijaż? Przede wszystkim, mamy cały wachlarz możliwości pozwalających uzyskać na twarzy różne efekty rozświetlenia.   Moim ulubionym produktem jest rozświetlacz w sztyfcie BAUME ESSENTIEL, który tworzy na skórze efekt mokrej skóry. Nawilżający balsam rozświetlający topnieje na skórze więc wygląda bardzo naturalnie (najlepiej nałożyć go na podkład i zrezygnować z sypkiego pudru). 

   Tworząc makijaż oka wykorzystałam odcienie beżu oraz głeboką czerwień – z początku kolory palety z tej kolekcji wydają się odważne, ale cechą kosmetyków CHANEL jest to, że wtapiają się w skórę i zawsze wyglądają naturalnie. Z kolei pomadkę (odcień 73 IMPERIAL) wklepałam palcem, aby uniknąć nazbyt wypracowanego efektu. Sama Lucia twierdzi przecież, że nigdy nie chciała, aby kobiety ocierały się o banał perfekcjonizmu. 

lakier do paznokci – LE VERNIS CHANEL, odcień BLEACHED MAUVE 646 // kremowy cień do powiek – OMBRE PREMIÈRE, odcień 840 PATINE BRONZE // cienie do powiek – Les 9 OMBRE-ÉDITION N°2 QUINTESSENCE // rozświetlacz – POUDRE LUMIÈRE – 10 IVORY GOLD // rozświetlacz w sztyfcie – BAUME ESSENTIEL, odcień SCULPTING // pomadka – ROUGE ALLURE VELVET, odcień 73 IMPERIAL // tusz do rzęs –  LE VOLUME RÉVOLUTION DE CHANEL // krem CC – CHANEL CC CREAM //

sweter – H&M // spodnie – MLE Collection // shoes – CHANEL 

 

LOOK OF THE DAY

suede shoes / zamszowe buty – Ryłko

camel coat / beżowy płaszcz – Zara (obecna kolekcja)

leather bag / skórzana torebka – Chanel (wielkość mini)

cashmere sweater / kaszmirowy sweter – H&M 

jeans / spodnie – Topshop (model Jamie)

   In the recent week, I stood in front of the shelves with clothes that I hadn’t worn for the last couple of months due to pregnancy belly. Didn’t I get used to myself so much by any chance that I am unable to modify anything? The same cashmere sweater, the same trousers, the same handbag and sunglasses – so much time has passed, so much has changed, and I’m still wearing the same pieces. I’m not really keen on throwing anything out as these are great and high-quality clothes, but what should I wear to break the old style and avoid creating copies of my own outfits from last year or two years ago?

   I go to Zara website – the synonym of quick fashion – and I’m trying to grasp what the brand is trying to palm off on us this season. I immediately notice a long beige ankle-length coat as it is the colour that I love and the cut that is very in vogue right now, and it’d be futile to look for something like that in my closet. I matched it with suede slingback shoes and I can turn a blind eye to the grey sweater and black trousers.

* * *

   W ostatnim tygodniu stanęłam przed półkami z ubraniami, których w związku z ciążowym brzuchem, nie nosiłam przez ostatnich kilka miesięcy.  Czy przypadkiem nie przyzwyczaiłam się do siebie samej tak bardzo, że nie umiem już nic zmodyfikować? Ten sam szary kaszmirowy sweter, te same spodnie, ta sama torebka i okulary – minęło tyle czasu, zmieniło się tak wiele, a ja wciąż noszę to samo. Nie mam ochoty niczego wyrzucać, bo to fajne i dobrej jakości rzeczy, ale czym je przełamać, aby nie tworzyć kopii własnych strojów sprzed roku czy dwóch? 

Wchodzę na stronę Zary – synonimu szybkiej mody – i patrzę co też próbuje nam wcisnąć na ten sezon. Długi beżowy płaszcz do kostek od razu rzuca mi się w oczy, bo to kolor, który kocham i krój, który jest teraz bardzo na czasie, a próżno szukać czegoś podobnego w mojej szafie. Do tego zamszowe półbuty z wycięciem i już nie patrzę się tak krzywo na ten szary sweter i czarne spodnie. 

Czy pielęgnacja może zastąpić makijaż? Czyli jak dbać o skórę, aby używać jak najmniej kolorowych kosmetyków

    Recently, the topic of makeup has been dominated by two extremely opposing stances – social media is endorsing either meticulous heavy makeup requiring a trillion products or the total opposite, namely natural look with the capital N. Of course, I’d like to show you the second approach, but a definite farewell to colour cosmetics is just not an option for me for the time being – first of all, I like using them too much, and, secondly, I don’t always feel comfortable in a sauté version.  

   However, due to the fact that spring is coming and it encourages giving up on the unnecessary layers, I’ve decided to limit the number of my makeup products.   I already know that if I want to avoid using some kind of colour cosmetic, I need to approach the problematic spots on my face with great care. Below, you’ll find a few ways that helped me to avoid burdening my skin and still allowed me to feel confident.

* * *

   W ostatnim czasie temat makijażu zdominowały dwie skrajnie odmienne postawy – media społecznościowe lansują albo bardzo skrupulatny i ciężki makijaż wymagający tryliona produktów, albo jego całkowite przeciwieństwo, czyli naturalność przez duże N. Oczywiście, chciałabym reprezentować to drugie podejście, ale definitywne pożegnanie kolorowych kosmetyków póki co nie wchodzi w grę – po pierwsze, za bardzo lubię ich używać, a po drugie, nie zawsze czuję się do końca komfortowo w wersji sauté.
   Ponieważ jednak idzie wiosna, która zachęca do zrzucania niepotrzebnych warstw, to postanowiłam ograniczyć większość moich makijażowych produktów.

   Wiem już, że jeśli chcę uniknąć korzystania z jakiegoś kolorowego kosmetyku, to muszę wpierw ze szczególną troską zająć się pielęgnacją problematycznych miejsc. Poniżej przedstawiam kilka sposobów, które pomogły mi nie obciążać mojej twarzy, a mimo to czuć się pewnie.

Marka Hello Body przygotowała kod rabatowy – na hasło „MLE” uzyskacie 20 procent zniżki na cały koszyk. Jeśli wyjdziecie przed ten link nie będzie konieczności wpisywania kuponu przy finalizacji zamówienia.

1. If you’d like to give up on using foundation or, at least, replace it with a lighter version or a CC cream, you should definitely spend some time to regenerate your skin well. The best effects will be attained when you take care of your night routine. While we are sleeping, our skin is hard at work – there are processes of intense regeneration underway – the temperature increases, microcirculation improves, and the surface of epidermis regenerates. Between 1 am and 2 am, the water level in our tissues usually becomes levelled out, and our organism gets rid off toxins (moving them to the lymphatic system). During the following hours (around 3 am), blood pressure and temperature increase. That’s why the skin absorbs everything better – including the active ingredients of creams, provided that it has access to such ingredients. Cosmetics applied overnight should be appropriately matched to our skin type. For all women who are past their 30th birthday, the best option is cream containing anti-wrinkle substances as well as retinol, collagen, ceramides, vitamins, and alpha hydroxy acids. I can recommend ALOÉ NIGHT by Hello Body – I’ve been using it for three months and what I like the most about is its miniaturisation effect. The texture is delicate, resembling gel, and the fragrance won't bother you – it reminds me of fresh cucumbers. However, night cream is not enough – if you really want to part with your foundation, you should use a face mask at least twice a week. My favourite cosmetic of this type is SLEEPING MASK PAUSE – the mask is pretty intense. Already after the first night, you’ll notice that your skin becomes tight, nourished, and glowy. It has pleasant fruit fragrance and delicate texture – the product doesn’t leave any stains on the pillows.

* * *

1. Jeśli chciałabyś zrezygnować z pokładu albo chociaż zamienić go na lżejszą wersję lub krem CC  przede wszystkim musisz poświecić czas, aby dobrze zregenerować skórę. Najlepsze efekty osiągniesz wtedy gdy postawisz na nocną pielęgnację. Gdy śpimy, nasza skóra ciężko pracuje – zachodzą w niej procesy intensywnego odnawiania – wzrasta temperatura, poprawia się mikrokrążenie, powierzchnia naskórka odbudowuje się. W czasie między 1:00 a 2:00 zwykle wyrównywany jest poziom wody w tkankach, a organizm pozbywa się toksyn (kierując je do układu limfatycznego). W kolejnych godzinach (od około 3.00) zaczyna wzrastać ciśnienie i temperatura. Dlatego właśnie wtedy skóra chłonie wszystko lepiej i bardziej – w tym aktywne składniki kremów, jeśli tylko ma do nich dostęp. Kosmetyk stosowany na noc musi przede wszystkim być dobrze dobrany do rodzaju naszej cery. Dla wszystkich pań, które obchodziły już trzydzieste urodziny, najlepszy jest krem zawierających substancje przeciwzmarszczkowe oraz retinol, kolagen, ceramidy, witaminy, a także alfa-hydroksykwasy. Mogę Wam polecić ALOÉ NIGHT od Hello Body – używam go od trzech miesięcy i to co podoba mi się w nim najbardziej, to efekt nawilżania. Konsystencja jest delikatna, przypominająca żel, a zapach nie męczy – mi przypomina świeże ogórki. Ale krem to nie wszystko – jeśli naprawdę chcecie rozstać się z podkładem, przynajmniej dwa razy w tygodniu powinnyście nałożyć na noc maskę. Moim ulubionym kosmetykiem tego typu jest SLEEPING MASK PAUSE – maska jest bardzo intensywna. Już po pierwszej nocy zobaczycie, że skóra stała się bardziej naprężona, odżywiona i lśniąca. Ma ładny owocowy zapach i delikatną konsystencję – produkt nie zostawia żadnych śladów na poszewce.

Serum Redvital marki APN Cosmetics ma bardzo lekką konsystencję i szybko się wchłania. Jest też produktem o wyjątkowo niskiej cenie w stosunku do jakości.

2. In order to avoid the colour cosmetic that is most fashionable at the moment – a highlighter – you should ensure appropriate moisturisation of the skin – a good serum will add healthy glow. Highlighted face looks radiant and healthy. That’s why we’re so eager to apply highlighter when we are doing our makeup. However, it isn’t always necessary – sometimes it is enough to choose an appropriate serum. An appropriately chosen serum is a skincare treasure. What should it be like? Don’t buy with your eyes and nose, as a beautiful bottle or bewildering fragrance aren’t the most important factors. You shouldn't be bothered by the label 20, 30, or 40+. Your skin has its defined needs. If you are searching for such a serum, you should definitely check out my latest discovery. This serum with huckleberry essence, enriched with aqua-D3, C, and E vitamins, and hyaluronic acid. Substances such as vitamin C and vitamin E control the excess production of melanin, owing to which, they decrease the tendency to uneven pigmentation. Additionally, they are a perfect shield against free radicals.

* * *

2. Aby uniknąć najmodniejszego teraz kosmetyku kolorowego – rozświetlacza przed nałożeniem makijażu należy zadbać o nawilżenie – dobre serum doda zdrowego blasku. Rozświetlona twarz wygląda zdrowo i promieniście, dlatego tak chętnie sięgamy w codziennym makijażu po rozświetlacz. Jednak nie zawsze jest on konieczny – czasem wystarczy dobre serum. Prawidłowo dobrane serum to pielęgnacyjny skarb. Jakie powinno być? Nie kupujemy go ani oczami ani nosem, bo nie piękna butelka czy oszałamiający zapach są najważniejsze. Nieważna jest też nalepka 20, 30 czy 40+ na opakowaniu. Skóra ma swoje określone potrzeby. Jeśli takiego szukacie, to koniecznie sprawdźcie moje ostatnie odkrycie. To serum z wyciągiem z borówki amerykańskiej, wzbogacone witaminami Aqua-D3, C i E oraz kwasem hialuronowym. Substancje takie jak witamina C i witamina E kontrolują nadmierną produkcję melaniny, dzięki czemu z czasem zmniejszają skłonności po nierównej pigmentacji. Dodatkowo świetnie zabezpieczy skórę przed wolnymi rodnikami.

3. The first product that I got rid of when it comes to my makeup bag was under eye concealer. It was enough to place my cream in the fridge and use it regularly to walk the under eye puffiness off. If you apply cooled cosmetic on thin skin, you’ll decrease puffiness and constrict blood vessels. Moderation is important as well – a thin layer is really enough. Too thick of a layer will be absorbed into the skin and will look like puffiness in the morning. My favourite cosmetic is under eye rejuvenating cream from the Polish brand Balenokosmetyki. It quickly decreases puffiness and crow's feet. It contains the medicinal sulphide water, vitamin E, argan oil, shea butter, and the rejuvenating ingredient (MATRIXYL®synthe’6®). The skin becomes soft, smooth, and moisturised. Now, you can buy it at a brilliant price – with the code “marzec2019”, you’ll receive a 40% discount.

* * *

3. Z mojej kosmetyczki jako pierwszy wypadł korektor pod oczy. Wystarczyło trzymać krem w lodówce i regularnie go używać, aby pozbyć się opuchlizny pod oczami. Jeśli na cienką skórę nałożymy schłodzony kosmetyk, to złagodzimy opuchnięcia i obkurczymy naczynka krwionośne. Ważny jest też umiar – cienka warstwa naprawdę wystarczy. Zbyt gruba wchłonie się i rano będzie wyglądać jak opuchlizna. Moim faworytem jest krem odmładzający pod oczy od polskiej marki Balenokosmetyki. Szybko zmniejsza worki pod oczami i kurze łapki. W jego składzie znajdziemy leczniczą wodę siarczkową, witaminę E, olej arganowy, masło Shea i odmładzający składnik (MATRIXYL®synthe’6®). Skóra staje się miękka, wygładzona i nawilżona. Teraz możecie go kupić w wyjątkowej cenie – z kodem „marzec2019” uzyskacie, aż 40 procent zniżki.

4. An appropriately prepared skin around the eyes will allow you to get rid of more than one cosmetic. Start with plucking your eyebrows – fortunately, the fashion for thin eyebrows and plucked lines has ended. Today, eyebrows are supposed to be natural pronounced and matching our appearance. That’s why you should brush them through, coax them, and make them shine. A great alternative to henna will be eyebrow styling products. You apply them like mascara: from the roots to the ends, brushing the hairs upwards (here and here you’ll find cosmetics that are worth recommending). You can borrow a simple hair gel from your boyfriend and apply a small amount with a brush. And since we are talking about eyes, we can’t really forget about eyelashes. A solution that I’ve testes is eyelash extensions – done once in a while (I do it once every three/four weeks) will allow us to eliminate mascara. Owing to eyelash extensions, you don’t have to use a liner on your upper lid. For a few years, I’ve been faithful to the 1:1 method (one synthetic eyelash connected to one natural eyelash). I like the delicate effect the most, that’s why the artificial eyelash has to be thin, short, and slightly curled. Professionally speaking: the eyelash is maximally 11 mm long, with B curl, and 15 mm thick or thinner.  

   If you would like to add something more and share your ways to decrease the number of makeup cosmetics that you use, you should definitely include it in the comments.

* * *

4. Odpowiednio przygotowana oprawa oczu pozwoli nam pozbyć się niejednego kosmetyku. Zacznijcie od wydepilowania brwi – na szczęście, skończyła się moda na cienkie, wyskubane kreski. Dziś brwi mają być naturalne, wyraziste i pasujące do naszego wyglądu. Dlatego przed każdym wyjściem z domu dokładnie je wyczesz, ułóż i nabłyszcz. Świetną alternatywą dla henny są produkty do stylizacji rzęs. Aplikujesz je jak maskarę do rzęs: od nasady aż po same końce, zaczesując włoski do góry (tutaj i tutaj znajdziecie kosmetyki godne polecenia). Możecie też pożyczyć od swojego faceta zwykły żel do włosów i nałożyć niewielką ilość szczoteczką. A skoro jesteśmy przy oczach nie możemy zapomnieć o rzęsach. Sprawdzonym przeze mnie rozwiązaniem jest zabieg przedłużania rzęs – wykonywany raz na jakiś czas (ja dopełniam je raz na trzy, cztery tygodnie) to pozwoli nam całkowicie wyeliminować tusz do rzęs. Dzięki doczepianiu nie ma potrzeby malowania kreski na górnej powiece. Ja od kilku lat jestem wierna metodzie jeden do jeden (jedna syntetyczna rzęsa łączona z jedną naturalną). Najbardziej lubię delikatny efekt, dlatego sztuczna rzęsa musi być cienka, krótka i lekko podkręcona. Fachowo rzecz ujmując: długość to maksymalnie 11 mm, skręt B, grubość 0,15 mm lub cieńsza.

   Jeśli możecie jeszcze dodać coś od siebie i podzielić się swoimi sposobami na ograniczenie kosmetyków do makijażu to koniecznie napiszcie o tym w komentarzach.

 

Najlepsza pasta świata, która ratuje niejeden obiad lub śniadanie, czyli zmielone orzechy nerkowca, czosnek, świeże zioła i inne

   I love such inventions that can be prepared on one day, and then they are waiting for their turn in the fridge for a few day. This spread is based on ground cashews. It is ideal with al dente spaghetti pasta, but also served as an addition to an egg omelette (it will add a beautiful green colour) or to spread it over a bread slice. In the evening, I recommend to prepare the popular bruschetta with it by spreading it over the warm bread and placing freshly cut tomatoes with basil. Are you fans of home-made spreads as well?

* * *

Kocham takie wynalazki, które mogę zrobić jednego dnia i przez kolejne, czekają sobie szczelnie w lodówce na swoją kolej. Pasta jest na bazie zmielonych orzechów nerkowca. Doskonała jest z ugotowanym al dente spaghetti, ale również możemy ją podać na śniadanie jako dodatek do omletu jajecznego (nada pięknej barwy zieleni) lub posmarować grzankę. Z kolei wieczorem polecam zrobić z nią popularną bruschettę, smarując wierzch podgrzanego pieczywa, a następnie położyć świeżo pokrojone pomidory z bazylią. Też lubicie takie domowe pasty?

Ingredients:

approx. 150 g of ground cashew

3-4 cloves of garlic

approx. 100 ml of olive oil

1/2 avocado

1.2 tablespoon of lemon juice

handful of freshly ground parmesan (approx. 80 g)

1 bunch of parsley and 1 bunch of dill

sea salt and freshly ground pepper

served with: spaghetti pasta

* * *

Skład:

ok. 150 g zmielonych orzechów nerkowca

3-4 ząbki czosnku

ok. 100 ml oliwy z oliwek

1/2 awokado

1/2 soku z cytryny

garść świeżo startego parmezanu (ok. 80 g)

1 pęczek pietruszki i 1 pęczek koperku

sól morska i świeżo zmielony pieprz

do podania: makaron spaghetti

 

Directions:

  1. Roast cashews in a dry frying pan and blend them in a food processor or coffee grinder (remember to ground it part by part with short rounds to prevent the grinder from burn out). Place the ground cashews into a larger dish, add the remaining ingredients, and blend everything part by part. Season everything with salt and freshly ground pepper in the end. Serve with cooked pasta.

Note: The prepared spread can be also served with tomatoes and mozzarella, curd cheese, bread (for example, as a base for bruschetta), or added to an egg omelette.You can cut the parsley and dill beforehand – unless you’ve got a powerful blender :)Blend everything part by part until smooth. The prepared spread can be also served with tomatoes and mozzarella, curd cheese, bread (for example, as a base for bruschetta), or added to an egg omelette.

* * *

A oto jak to zrobić:

  1. Orzechy nerkowca prażymy na suchej patelni, a następnie mielimy w malakserze lub w młynku do kawy (uwaga, mielimy partiami i krótkimi seriami, żeby nie spalić młynka). Zmielone orzechy przekładamy do większego naczynia, dodajemy pozostałe składniki i całość blendujemy partiami. Na końcu doprawiamy solą i świeżo zmielonym pieprzem. Podajemy z ugotowanym makaronem.

Komentarz: Tak przyrządzoną pastę możemy również podać z pomidorami i mozzarellą, z twarogiem, z pieczywem (np. jako podkład do bruschetty) lub dodać do omletu jajecznego.

 Pietruszkę i koperek możemy wcześniej posiekać – chyba, że mamy mocny blender :)

Całość blendujemy partiami do uzyskania dość gładkiej masy. Tak przyrządzoną pastę możemy również podać z pomidorami i mozzarellą, z twarogiem, z pieczywem (np. jako podkład do bruschetty) lub dodać do omletu jajecznego.