W tym tygodniu mam mnóstwo rzeczy do zrobienia! Sukces związany z blogiem zawdzięczam głównie Wam – moim drogim czytelniczkom:). Aby jednak funkcjonował on należycie, potrzeba nakładu pracy. Sporą część zajmują mi sprawy związane z komputerami, serwerami, hostingami, zabezpieczeniami i innymi rzeczami, które bynajmniej nie budzą we mnie ekscytacji:) Dziś sporo czasu spędzę więc przy klawiaturze i telefonie. Ostatnio byłam też w rozjazdach (sporo udało mi się załatwić w Warszawie), do tego dochodzi naprawdę gorący studencki okres i inne moje zobowiązania, ale jestem pewna, że dzięki dobrej organizacji wszystkiemu podołam:)
Nie będę marudzić! Praca nad blogiem to w 100% czysta przyjemność!:)
Cóż, pomimo starań i tak nie udaje mi się spakować wszystkich rzeczy, których potrzebuję. Przed wyjazdem do Warszawy przezornie sprawdziłam jaka temperatura ma być następnego dnia w stolicy… Według prognozy temperatura miała wynosić 20 stopni… w rzeczywistości było 37 stopni! Nie ma to jak drobna, zaledwie siedemnastostopniowa pomyłka…
Wieczorem, po spotkaniach miło było zobaczyć znajome miejsca w Warszawie:)