Mus czekoladowo – pomarańczowy z likierem amaretto

Dobra gatunkowo czekolada to produkt o gładkiej konsystencji i intensywnym smaku. Zawiera w swoim składzie miazgę kakaową, masło kakaowe i cukier. Obecnie na rynku mamy tyle różnorodnych produktów zawierających czekoladę, że czasami mają one już niewiele wspólnego z pierwotnym smakiem oryginalnego ziarna kakaowego. Tym samym przyrządzone domowe desery też się nieco różnią w smaku. W dzisiejszym przepisie jakość tego produktu wpływa na efekt końcowy. Przy tak bogatej ofercie jaką nam proponuje obecny rynek spożywczy, stajemy się coraz bardziej wymagający i przekornie domowe desery najbardziej nam smakują.

Skład: 

(przepis na 4 porcje po 150 ml) 

250 g dobrej jakości gorzkiej czekolady, min. 72 % kakao Horeca Select (dostępna w MAKRO) 

250 ml śmietanki 36% 

skórka otarta z 1 pomarańczy 

2-3 łyżki likeru amaretto 

50 g masła 

2 jajka 

25 g cukru pudru

A oto jak to zrobić: 

1. Czekoladę z masłem roztapiamy w kąpieli wodnej. Dodajemy żółtka, cukier i mieszamy ok. 2 minuty (nadal w kąpieli wodnej). Odstawiamy do wystygnięcia. 

2. W osobnym naczyniu ubijamy schłodzoną śmietanę i dodajemy do czekoladowej masy wraz z likierem i otartą skórką pomarańczową. Białka ubijamy na sztywną pianę i również dodajemy do mikstury. Całość dokładnie mieszamy, tak by wszystkie składniki się wymieszały i rozkładamy do 4 filiżanek / kokilek. Okrywamy folią i wstawiamy do lodówki na 4-5 godzin. Przed podaniem posypujemy świeżo otartą skórką z pomarańczy.  

Komentarz: Zamiast likeru amaretto możemy użyć likieru kawowego lub pomarańczowego (np. Conitreau). Zachęcam Was również do wypróbowania bardziej odważnych przepisów z wykorzystaniem czekolady, np. pikantna zupa z białej czekolady albo comber z dzika z sosem z czekolady i wiśniami (tutaj link).

Wysoko gatunkowa czekolada z której przygotowałam dzisiejszy deser, zawiera w swoim składzie miazgę kakaową, masło kakaowe i cukier. I taki skład (bez sztucznych dodatków i polepszaczy smaku) powinna mieć każda prawdziwa czekolada.

Z uwagi na wysoką jakość, czekolada Horeca Select należy do produktów, po który najczęściej sięgają profesjonaliści (cukiernicy, piekarze). Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby wykorzystać ją do domowych wypieków. Jedna tabliczka ma aż 1 kg, a więc wystarczy na długo.

Domowe sposoby na naszą witalność!

Owoce i warzywa są źródłem wielu witamin i soli mineralnych, których organizm sam nie wytwarza, a bez nich nie jest w stanie dobrze funkcjonować. Uzupełnienie codziennego jadłospisu o pięć porcji warzyw lub owoców sprawia, że czujemy się dobrze, lepiej wyglądamy i co najważniejsze jesteśmy zdrowi. Jedna porcja to ilość, która mieści się w naszej dłoni, a więc naprawdę niewiele – to co najważniejsze to regularność spożywania warzyw i owoców. Należę do tych osób, które na całe szczęście mało chorują, a ostatnie antybiotyki zażywałam w wieku szkolnym. Wystrzegam się ich jak tylko mogę i dbam żeby pozostali domownicy też nie mieli z nimi kontaktu. Jestem wychowana w kulcie zdrowego jedzenia, a przy zaziębieniach stosuję naturalne antybiotyki (czosnek z gorącym mlekiem w przypadku kaszlu, czosnek w zupach / sałatach, do nosa przy katarze, nawet na opryszczkę). Kto wie, może dzięki tym domowym metodom mój organizm się zahartował ?! 

Piękno tkwi w nas samych, dlatego dbanie o ciało jest równie ważne jak dbanie o jego wnętrze! Zasada spożywania 5 porcji owoców i warzyw dziennie ma ogromny wpływ nie tylko na nasze zdrowie ale i na nasz wygląd.

Skład:

Koktajl z ananasa, grejpfruta, kiwi i jarmużu (przepis na 2 porcje)

1 dojrzały ananas

wyciśnięty sok z grejfruta

duża garść liści jarmużu (opcjonalnie szpinak)

1 dojrzałe kiwi

A oto jak to zrobić:

1. Wszystkie składniki dokładnie myjemy i obieramy. Z grejpfruta wyciskamy sok, a następnie łączymy z kawałkami ananasa, kiwi i liśćmi jarmużu. Miksujemy na gładką konsystencje. Spożywamy tuż po przygotowaniu. 

Komentarz: Proporcje składników naturalnie mogą ulec naszym modyfikacjom. Sok z grejpfruta często zastępuję świeżym sokiem z pomarańczy – wersja słodsza. Zamiast liści jarmużu może być świeży szpinak – połączenie jest delikatniejsze w smaku. W trakcie obierania ananasa usuwam również jego środek (sam trzon, jest gorzki). Dojrzałego ananasa możemy poznać po łatwym wyjęciu środkowych liści z jego pióropusza.

Świeże liście jarmużu możemy śmiało zastąpić liśćmi szpinaku. O tej porze roku sam intensywny kolor już poprawia nam humor, a co dopiero nasze zdrowie!

 

 

Poświąteczne śniadanie. Placuszki z musem z pomarańczy, imbirem i goździkami.

Przepis na placuszki z musem z pomarańczy, imbirem i goździkami

Skład:

(dla dwóch osób)

1 szklanka mąki

1 jajko

50 g roztopionego masła 

1 łyżeczka proszku do pieczenia

2 łyżki cukru

3/4 szklanki mleka

1 łyżka ekstraktu z wanilii

szczypta soli

mus pomarańczowy:

3-4 dojrzałe pomarańcze

ok. 2-3 cm świeżego imbiru

1-2 goździki

1 łyżka masła

 

A oto jak to zrobić:

1. Jajko ubijamy z cukrem na puszystą pianę. Dodajemy ekstrakt z wanilii, roztopione masło i mleko. Mieszamy. Na końcu dodajemy przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i solą. Całość mieszamy do połączenia się składników.

2. Placuszki smażymy na rozgrzanej patelni z łyżką masła. Możemy smażyć tradycyjnie, formując ciasto w kształcie placuszków lub pokusić się o świąteczne foremki do pierników. Jeżeli wybieramy drugi sposób, polecam przy nalewaniu ciasta do foremki przycisnąć (np. drewnianą łyżką) foremkę do patelni, tak by ciasto nie wypłynęło (wystarczy przy początkowej fazie smażenia).

3. Aby przygotować mus z pomarańczy: podsmażamy na rozgrzanej patelni z masłem plasterki pokrojonego imbiru, a następnie plastry pomarańczy. Dodajemy goździki i smażymy na małym ogniu ok. 12-15 minut. Odstawiamy do wystygnięcia, wyjmujemy goździki i blendujemy na gładką masę. Tak przygotowany mus dodajemy do usmażonych placuszków.

Wilgotny pasztet mięsny z dodatkiem smażonej gruszki i rozmarynu

Skład:

ok. 1,2 kg łopatki bez kości (tłustej) *

0,5 kg pręgi wołowej (goleń)

150 g wątróbki z kurczaka

2 duże gruszki + 2 łyżki miodu

4-5 szalotek

2 czerwone cebule

4 jajka

3 kromki bułki paryskiej

6-8 ziarenek ziela angielskiego

1-2 gałązki świeżego rozmarynu

3 liście laurowe

1 łyżka suszonego majeranku

1 łyżeczka mielonej gałki muszkatołowej

8 ziarenek pieprzu

sól morska

do podania: konfitura z żurawin

 

A oto jak to zrobić:

1. Wszystkie przyprawy (pieprz, ziele angielskie, liście laurowe, majeranek i sól) umieszczamy na dnie dużego garnka. Zalewamy 3/4 szklanki wody i zagotowujemy. Po 2 minutach gotowania umieszczamy pokrojone kawałki mięsa (ok. 2 cm) oraz kawałki cebuli. Zagotowujemy, a następnie dokładnie całość mieszamy i dusimy pod przykryciem przez 1,5 godziny. Na osobnej patelni podsmażamy pokrojoną szalotkę z gałązką rozmarynu. Dodajemy pokrojone i obrane plastry gruszki, miód i smażymy przez 6-8 minut. Odstawiamy i wyjmujemy listki rozmarynu.

2. Ugotowanie mięso przekładamy do osobnego garnka, a z pozostałego wywaru usuwamy liście laurowe / ziarenka i gotujemy w nim przez 6-8 minut wątróbkę drobiową. Odstawiamy z ognia, dodajemy kawałki pieczywa (bułki paryskiej) tak by nasiąknęła.

3. Ugotowane mięso, podsmażone gruszki, podgotowaną wątróbkę drobiową wraz z pieczywem i wywarem – całość trzykrotnie mielimy (możemy w maszynce do mięsa, ja z kolei mieliłam partiami za pomocą blendera). Dodajemy żółtka, przyprawiamy gałką muszkatołową, solą i mieszamy. Na końcu delikatnie łączymy z ubitymi białkami. Masę przelewamy do 2 form o dlugości ok. 30 cm wyłożonych papierem do pieczenia i wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 170 stopni C i pieczemy przez 1,5 godziny (opcja: góra-dół, piekę na środkowej półce, a na samym dole wstawiam blachę z wodą, ok. 1/2 szklanki).

*Komentarz: Jeśli chodzi o dobór mięsa, to standardowo decyduję się na 4 gatunki: wołowe (np. pręga), wieprzowe (np. łopatka bez kości), wątróbka drobiowa oraz tłusty boczek. W przypadku dzisiejszego przepisu łopatka była bardzo tłusta, więc zrezygnowałam z dodatkowego boczku. Pasztet w smaku jest delikatny i dość mokry. Niestety nie lubię wysuszonych pasztetów, więc dla wszystkich zwolenników którzy lubią rozsmarować go na kromce chleba z dodatkiem żurawiny to polecam ten przepis. Przygotowanie pasztetu nie jest wcale trudne i jeżeli się go realizuję krok po kroku, to z pewnością się uda! A jaka jest satysfakcja – porównywalna do pieczenia domowego chleba (wiecie.. takiego na zakwasie) :D:D

 

Domek z piernika

Dzisiejszy przepis to powrót do czasów mojego dzieciństwa. Kiedyś w starych szpargałach moja Mama odnalazła przepis na domek z piernika. Pamiętam, że musiała pozmieniać trochę proporcje, gdyż chętnych do klejenia wśród nas było zbyt wielu. Cały dom na kilka dobrych godzin przeistaczał się w pracownię św. Mikołaja. Aromat przypraw korzennych, w tle dźwięk polskich kolęd i siarczysty mróz za oknem to wspomnienia, do których uwielbam powracać.  Do wyrażenia ciepłych uczyć i okazania życzliwości najbliższym niepotrzebne są wymyślne prezenty. Taki ręcznie robiony domek z pewnością ucieszy i zaskoczy niejedną bliską nam osobę.

 

Skład:

250 g brązowego cukru (np. Muscovado)

250 g masła

600 g mąki pszennej

2 łyżki sody oczyszczonej

1 łyżka mielonego cynamonu

szczypta kardamonu

2 łyżki płynnego miodu

do dekoracji: 

lukrowe pisaki 

garść wiórek kokosowych

masa do klejenia ścian: 

2 białka

220 g cukru pudru + dodatkowa ilość

 

 

1. Masło rozpuszczamy na małym ogniu. Dodajemy brązowy cukier, miód i przyprawy. Całość dokładnie mieszamy. Odstawiamy z ognia i czekamy aż ostygnie. Mąkę przesiewamy z sodą i dodajemy masę cukrową. Mieszamy aż do połączenia się składników. Ciasto wyrabiamy i formujemy kulę (jeżeli uznamy, iż ciasto jest zbyt kruche, możemy dodać trochę miodu).

2. Aby przygotować domek: Zaczynamy od ścian – formujemy 10 wałeczków z ciasta (szerokość ok. 20 cm), kroimy na pół i umieszczamy na blaszce z papierem do pieczenia. W taki oto sposób mamy już dwie ściany. Teraz przechodzimy do pozostałych dwóch ścian wyższych – formujemy 15 wałeczków z ciasta (szerokość ok. 20 cm), kroimy na pół, a następnie na skos. Przy jednej ścianie wycinamy drzwi. Całość ostrożnie przekładamy na papier do pieczenia. Pozostał nam jeszcze dach – formujemy 11 lub 12 wałeczków z ciasta (szerokość ok. 20 cm), kroimy na pół i umieszczamy na blaszce z papierem do pieczenia. Całość pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 170 stopni C przez ok. 12-15 minut. Po wyjęciu z piekarnika czekamy aż ostygnie – najlepiej nie dotykać ciasta, aby nie uszkodzić.

3. Aby przygotować masę do sklejenia ścian: ubijamy białko na lekko sztywną pianę, a następnie dodajemy cukier puder. Miksujemy na gładki krem, tak by nie było żadnych grudek. Gdy wszystkie części domku ostygły, zaczynamy klieć ściany. Polecam jako podkładkę wziąć drewnianą deskę do krojenia lub duży i płaski talerz. Zaczynamy od bocznych ścian, których krawędzie sklejamy białym lukrem. Zanim przejdziemy do konstrukcji dachu, proponuje podsuszyć suszarką sklejone części. Na końcu dekoraujemy domek pisakami lukrowymi, wiórkami kokosowymi i gałązkami świerku.

Komentarz: Klejenie ścian domku nie jest trudne – trochę więcej cierpliwości potrzebuje montaż dachu. Polecam zatem poczekać ok. 30 minut, aż ściany wyschną i dopiero przejść do dachu. 

Świąteczna propozycja: Pieczony pstrąg w sosie śmietanowo-limonkowym z prażonymi migdałami i tymiankiem

Dzisiejszy przepis na pieczonego pstrąga to alternatywa dla karpia. Sposób przygotowania nie jest trudny i myślę, że można z powodzeniem uraczyć nim gości wigilijnych. Mięso ryby jest delikatne i soczyste, a dzięki włożonej gałązce świeżego tymianku – aromatyczne.

Okres bożonarodzeniowy to najpiękniejsza okazja do zwrócenia uwagi na dekoracje pojawiające się na stole. Biały, wykrochmalony obrus, rodzinna porcelana, zaprasowane serwetki z zieloną gałązką, to tylko drobne elementy, które dodadzą uroczystego charakteru przyjęcia. Przy dekoracji wigilijnego stołu osobiście wolę dobierać jasne elementy; białe wstążki i świece, kremowe serwetniki lub lampiony. Warto również pamiętać o dużym wazonie ze świeżymi, zielonymi gałązkami przeplecionymi ciętymi kwiatami lub szcztucznymi ozdobami. Alternatywą dla bukietu może stać się wieniec iglasty przyozdobiony świątecznymi skarbami.

Skład:

(przepis dla 4 osób)

2-3 średnie patroszone pstrągi  bez głowy

kilka gałązek świeżego tymianku

1 cytryna

2 łyżki masła skarowanego + kilka plastrów schłodzonego do pieczenia pstrągów

1 limonka

1 lampka białego wina (pół wytrawnego)

1 średni por (ok. 20 cm)

200 g śmietany 22 % (do sosów, może być 18 %)

100 płatków migdałowych

sól morska

świeżo zmielony pieprz ziołowy

A oto jak to zrobić:

1. Wypatroszone pstrągi dokładnie myjemy, nacieramy solą morską i świeżo zmielonym pieprzem ziołowym (najlepiej utartym w moździerzu). Do środka ryby dodajemy plaster cytryny, gałązkę świeżego tymianku i kawałek schłodzonego masła. Tak przygotowane ryby umieszczamy w żaroodpornym naczyniu z przykryciem i pieczemy ok. 35 minut w rozgrzanym piekarniku do 220 stopni C (opcja: grill lub góra-dół).

2. Aby przygotować sos: drobno posiekany por podsmażamy na sklarowanym maśle, dodajemy lampkę wina i redukujemy. Odstawiamy z ognia, dodajemy śmietanę i listki tymianku. Dokładnie mieszamy. Doprawiamy solą, pieprzem ziołowym i otartą skórką z limonki.

3. Upieczonego pstrąga ostrożnie wyjmujemy z piekarnika, zdejmujemy skórę i podajemy z sosem i prażonymi płatkami migdałów.

Komentarz: Ok. 1 kg świeżego pstrąga może uraczyć 2 lub 3 osoby. Zamiast pora możemy użyć cebulkę dymkę. Czas pieczenia dostosowany był do 3 średnich pstrągów – w przypadku 2 możemy skrócić do 25 minut. Proces redukowania sosu oznacza zmniejszenie jego objętości przez długotrwałe podgrzewanie, tak by osiągnął gęstszą konsystencję i intensywniejszy smak.