28 December – GIFTS

Kochani, ponieważ wiele z Was pytało o tegoroczne prezenty, które znalazłam pod choinką, to wczoraj z przyjemnością zrobiłam im kilka zdjęć. W tym poście umieściłam zarówno rzeczy, które dostałam od bliskich, jak i prezenty przesłane przez zaprzyjaźnione firmy (za wszystkie bardzo dziękuję:)).

Zestaw kosmetyków marki Balmain

Świetny peeling malinowy

Prezent od H&M HOME

Klasyczny zegarek (wreszcie nie będę podkradała starego Atlantica mojej mamy:))

torebka – Zara

Nowy termos – idealny na zimowe zdjęcia :)

… i  O-bag w wersji zimowej :).

Christmas MIX

Jak spędzacie ostatni dzień świąt? :) Czy u kogoś z Was spadł śnieg? 

Święta u mnie przebiegały tak:

Pieczenie świątecznych ciasteczek IN PROGRESS

Rysunkowe Kasia, Zosia i Gosia według Karoliny Panek :)

Zimowo, ale ten piękny śnieg, który podziwiałam w lesie niedaleko Gdyni nie utrzymał się do Wigilii.

Przemiłe świąteczne spotkanie z Jess z FashionMugging. 

Choinka też musi podróżować bezpiecznie – pasy to podstawa!

…i przyjechać prosto do Gosi… :)

Świetny zestaw dla bałwana od Mosquito.pl. Tak na wszelki wypadek, gdyby jednak spadł śnieg :).

25 DECEMBER

Kochani, mam nadzieję, że święta mijają Wam w miłej atmosferze. Dziś chciałam podzielić się z Wami filmikiem na rzecz tegorocznej Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, a jutro zapraszam Was na nowy post :).

 

CHRISTMAS TREE FOR US

Kupowanie choinki w przeddzień Wigilii Bożego Narodzenia to najstarsza tradycja w moim domu. A ponieważ z dziewczynami tworzymy już małą blogową rodzinę, to postanowiłyśmy odnaleźć nasze wspólne drzewko i postawić je w którymś z naszych domów. Nie obyło się bez nerwów ("ścinasz ją pod złym kątem!", "ta herbata w termosie jest za gorzka!","kiedy zrobimy sobie kolejną przerwę?"), ale udało się uniknąć rękoczynów. Pomijając samą choinkę, oczywiście:).

Dzielę się więc z Wami tą skromną fotorelacją z naszej wyprawy do szkółki drzewek iglastych, będącej w gruncie rzeczy pretekstem do przedświątecznego spotkania starych przyjaciółek:). 

Ścinanie drzewka trwało prawie pół dnia. Fakt faktem, nie spieszyłyśmy się do jego ścinania – picie gorącej herbaty przy ognisku i plotkowanie na najróżniejsze tematy okazało się być bardziej kuszące.

Samo szukanie drzewka trwało zaledwie kilka sekund. Z kolejnymi etapami przedsięwzięcia szło nam znacznie gorzej.

Panowie ze szkółki bardzo chcieli nam pomóc, ale nam zależało na symbolicznym ścięciu drzewka własnymi siłami. W którymś momencie byłam jednak pewna, że łatwiej będzie je wyrwać niż ściąć.

…praca siekierą nie przynosiła oczekiwanych rezultatów…

Po 5 minutach byłam już mocno zmachana i z przyjemnością dałam się zmienić Zosi…

Pół godziny później byłyśmy już prawie u celu…

Ostatnie mocne zamachnięcie Zosi i … udało się!

Po ciężkiej pracy pozwoliłyśmy sobie na długi odpoczynek :).

​​

oraz na "spontaniczne" i w 100 procentach "naturalne" zdjęcia pamiątkowe :D…

I to by było na tyle :). Nie pozostaje mi więc nic innego, jak w imieniu swoim i dziewczyn, życzyć Wam wesołych, spokojnych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia oraz masy wymarzonych prezentów pod choinką :)

LOOK OF THE DAY – Christmas time in the city

sweater / sweter z choinką – New Look

skirt / spódnica – Mosquito.pl (kolejny perfekcyjny model tej marki:)

shoes / szpilki – Topshop

coat / płaszcz – Zara

bag / torebka – Małgorzata Bartkowiak

Ostatni weekend przed dwudziestym czwartym grudnia to przede wszystkim pospieszne przygotowania. Słowa świątecznych piosenek, śpiewanych przez Franka Sinatre rozbrzmiewają w mojej głowie (i w radiu samochodowym również:)) i już nie mogę się doczekać śpiewania naszych pięknych polskich kolęd. Ogarnięta Bożonarodzeniowym szaleństwem zapominam o stonowanej czerni, minimaliźmie i monochromatycznych zestawach. Odrobina gwiazdkowego kiczu jeszcze nikomu nie zaszkodziła ;).

wintercare

zimowa-moda

    Święta, a tym samym dni wolne od pracy i szkoły, zbliżają się wielkimi krokami. To świetna okazja, aby spędzić więcej czasu na świeżym powietrzu (nawet jeśli na zewnątrz próżno szukać śniegu). Prawdziwe mrozy dopiero przed nami. Krótkie dni i długie noce będą nam się jeszcze dawać we znaki i minie sporo czasu nim sandałki będą jedyną częścią garderoby, którą będziemy musieli założyć przed wyjściem z domu. Jeśli jednak myślicie, że z tego powodu ogarnia mnie smutek, to się mylicie!:) Jestem fanką zimy i cieszę się ogromnie, że zaraz po Wigilii Bożego Narodzenia, wyjeżdzam z najbliższą rodziną za miasto i resztę świąt spędzam na tak zwanym "polskim biegunie zimna", gdzie klimat nie jest już tak łagodny jak nad morzem:). 

    Perspektywa spędzenia prawie całego dnia na zewnątrz (pomijając krótkie przerwy na kosztowanie świątecznych potraw), wymaga odpowiedniego przygotowania – nasz strój powinien być ciepły (lub superciepły) i wygodny. Nie możemy też zapomnieć o ochronie naszej twarzy i dłoni. Prawie trzy lata pracy nad blogiem nie poszły jednak na marne – wielokrotne wykonywanie zdjęć nawet przez dwie godziny w trakcie ostrych mrozów (na których musiałam zaprezentować akurat strój na Walentynki, lub inny, do którego nie pasowały buty Emu i pięć warstw swetrów), zmusiło mnie do wyszukiwania różnych sposóbów na uniknięcie zamarznięcia. Jako mistrzyni w walce z zimnem, z miłą chęcią powiem Wam, dlaczego sroga zima nie jest mi już tak straszna:).

zimowa-moda_1

Ciepły napój, to najlepszy sposób na rozgrzanie się, zarówno w domu jak i na zewnątrz. To co najbardziej lubię w zimie to możliwość spędzania wieczorów w towarzystwie dwóch rzeczy: dobrej książki i herbaty z cytryną, imbirem, malinową konfiturą i dużą ilością miodu. 

zimowa-moda_3zimowa-moda_2

Jeśli jednak musimy opuścić miękki fotel i spędzić trochę czasu na zewnątrz, niezastąpioną rzeczą okazuje się przedpotopowy wynalazek i ulubiony gadżet babć, czyli termos. Mój kupiłam w kawiarni Starbucks (niestety dawno temu) i towarzyszy mi on na każdych zdjęciach trwających dłużej niż pół godziny (czyli prawie na wszystkich :D).

zimowa-moda_4zimowa-moda_5

Nigdy nie pamiętałam o tym, aby regularnie stosować krem do rąk, ale tej zimy postanowiłam to zmienić. Z pomocą przyszła mi wyjątkowo wydajna maść Hudosil Hud Salva  (32 zł) do rąk i innych suchych miejsc na ciele. W ciągu dnia  wystarczy wycisnąć z tubki odrobinę produktu o perłowym kolorze i mogę mieć pewność, że ręce będą dobrze zabezpieczone przed zimnem.

zimowa-moda_7zimowa-moda_8

Wieczorami nakładam większą ilość maści, a następnie rękawiczki na około pół godziny – skóra rąk staje się dzięki temu miękka i dobrze nawilżona. 

zimowa-moda_9

Przyczyną popękanej skóry na rękach jest nie tylko brak kremu, ale również stosowanie nieodpowiedniego mydła. W zimie warto zamienić zwykłe mydło na oliwne. Dużo lepiej sprawdzą się te w kostce. Ja polecam mydło Barwa za jedyne 8 zł :).

zimowa-moda_10

W ciągu roku nie używam podkładu (pomijając wielkie wyjścia, na których chcę wyglądać wyjątkowo dobrze;)), ale w trakcie długich zimowych spacerów, zjeżdżania na nartach, lub gdy temepratura na zewnątrz spada poniżej – 20 stopni muszę dodatkowo chronić skórę twarzy. Mieszam wtedy podkład z odrobiną tłustego kremu i nakładam na twarz, a dopiero później używam swojego MAC FIX (puder w kompakcie). 

zimowa-moda_11zimowa-moda_12zimowa-moda_13

Niespodzianka nie do końca dotycząca walki z zimą! :) Nawet nie wiecie, jak bardzo cieszę się, że zdobyłam dla Was kod rabatowy na X-Lash jeszcze przed świętami (wiem, że wiele z Was na niego czekało). Kod rabatowy na Xlash 3ml to KASIAXLASH i uprawnia on do nabycia produktu w cenie 150zł (cena regularna to 199zł). 

To teraz włączamy świąteczny film …

… gotujemy wodę do termofora…

zimowa-moda_14

… i nie zapominamy o kapciach. Gdy wchodzę zmarznięta do domu, samo patrzenie na mój puszysty szlafrok i miękkie kapcie sprawia, że robi mi się cieplej:).

Teraz pozostaje mi tylko czekanie na śnieg!

zimowa-moda_15