It was a planned dinner with the end of summer in mind. The weather forest seemed dire with low temperatures, and it kept its promise. While preparing a post for you – we are warming ourselves up with tea and reminisce the past warm moments. Again, I was really able to grasp why it's important to enjoy the happy moments in our lives.
* * *
To była zaplanowana kolacja z myślą o zakończeniu lata. Prognoza pogody straszyła nagłym załamaniem temperatury i dotrzymała obietnicy. Przygotowując dla Was wpis – rozgrzewamy się herbatą i z rozrzewnieniem wspominamy minione ciepłe chwile. Po raz kolejny odczułam, jak ważne jest, aby cieszyć się radosnym czasem w naszym życiu.

Ingredients:
(recipe for 6-8 portions)
500 g of wheat flour
250 ml of warm milk
25 g of fresh yeast
3 tablespoons of olive oil
1 generous tablespoon of dried thyme or oregano
2 tablespoon of lukewarm water
1 tablespoon of sugarpinch of sea salt
filling:
6-8 black olives
3-4 anchovy flaps
2 red onions
1 sprig of fresh thyme
2 tablespoons of butter
* * *
Skład:
(przepis na 6-8 porcji)
500 g mąki pszennej
250 ml ciepłego mleka
25 g świeżych drożdży
3 łyżki oliwy z oliwek
1 czubata łyżka suszonego tymianku lub oregano
2 łyżki letniej wody
1 łyżka cukru
szczypta soli morskiej
farsz:
6-8 czarnych oliwek
3-4 płaty anchois
2 czerwone cebule
1 gałązka świeżego tymianku
2 łyżki masła


Directions:
- Cover the yeast with sugar and wait until it starts to work. After a few minutes, add milk, dried oregano, salt, olive, water, and flour. Knead the dough. The dough should be soft and elastic. Form a ball, place it in a large bowl, cover it with a linen napkin, and place the bowl in a warm spot (approx. 1.5 h, it's best to place is somewhere near an open oven).
- In a hot pan with butter, fry some fresh thyme and onion slices. Set them aside.
- Knead the ready dough again and place it in a greased baking tray. On top, spread the fried onion, olive, and anchovies evenly. Place the cake in an oven preheated to 180ºC (use the over function with upper and lower heating elements switched on) and bake it for 45 minutes. You can serve it both hot and cold.
* * *
A oto jak to zrobić:
- Drożdże zasypujemy cukrem i czekamy, aż zaczną pracować. Po kilku minutach dodajemy mleko, suszone oregano, sól, oliwę, wodę i mąkę. Całość zagniatamy. Ciasto powinno być miękkie i elastyczne. Formujemy kulę, przekładamy do dużej miski, przykrywamy lnianą serwetką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia (ok. 1,5 godziny, najlepiej przy otwartym piekarniku).
- Na rozgrzanej patelni z masłem, podsmażamy delikatnie świeży tymianek a następnie plastry cebuli. Odstawimy z ognia.
- Gotowe ciasto zagniatamy ponownie i wykładamy nim natłuszczoną formę do pieczenia. Na wierzchu ciasta rozkładamy podsmażoną cebulę, oliwki i anchois. Placek umieszczamy w piekarniku rozgrzanym do 180 stopnic C (opcja: góra-dół) i pieczemy 45 minut. Możemy podawać zarówno na ciepło, jak i na zimno.
Gotowe ciasto zagniatamy i wykładamy nim natłuszczoną formę do pieczenia. Na wierzchu ciasta rozkładamy podsmażoną cebulę, oliwki i anchois. Placek umieszczamy w piekarniku rozgrzanym do 180 stopnic C (opcja: góra-dół) i pieczemy 45 minut.
Możemy podawać zarówno na ciepło, jak i na zimno.













Na wierzch podsmażonej wołowiny rozkładamy plastry sera.
Całość delikatnie podsmażamy do momentu, aż rozpuści się ser.
Bułki kroimy na pół, smarujemy masłem i pieczemy 2-3 minuty w nagrzanym piekarniku, by zrobiły się chrupiące – możemy również podpiec je na patelni. Na chrupiące pieczywo nakładamy plastry sera żółtego. Za pomocą łopatek przekładamy „farsz” do ciepłych bułek i przykrywamy drugą częścią pieczywa. Podajemy na ciepło.

Schłodzone ciasto wyjmujemy z lodówki – rozwałkowujemy i za pomocą szklanki odrysowujemy okręgi. Wycinamy.
Nakładamy farsz i zlepiamy jak pierogi (możemy z wierzchu delikatnie naciąć).
Posypujemy z wierzchu cukrem (przed posypaniem, wierzch ciastek możemy posmarować rozbitym żółtkiem).
Ciastka pieczemy ok. 20-25 minut w temperaturze 180 stopniach C (opcja: góra-dół).


1. Wieczory i odurzający zapach lilii. // 2. Letni plener do wpisu o "slow life" który możecie zobaczyć
Po latach znów zawitałam do Rzymu.
1. W oczekiwaniu na…? // 2. Istnieją legendy związane z liczbą wrzucanych monet – jedna ma zapewnić powrót do Rzymu, dwie – romans, trzy – ślub. // 3. Dobrze się siedzi w miłym towarzystwie. // 4. // Fontanna na Piazza Navona. //





Rzymskie koloseum o zachodzie słońca.
1. Przygotowania do kolejnej sesji dla MLE Collection. // 2. 
1. Lipcowe śniadanie. // 2. …i lipcowe wieczory. // 3. Kosmetyki
Upały nie dają żyć i bez wiatraka nie wyobrażam sobie przetrwania nocy w mieszkaniu…
Zawsze razem.
Lato wciąż trwa a my myślami jesteśmy już w okresie karnawałowym… co powiecie na sylwestrową sukienkę z takiego materiału?




