LOOK OF THE DAY FROM COPENHAGEN

_E1A9827

watch / zegarek – Michael Kors

dress / sukienka – MLE Collection

espadrilles / espadryle – Castaner

bag / torebka – vintage Burberry

sunglasses / okulary – Ray-Ban

jacket / żakiet – Zara

   In today's "Look of the day" post, apart from showing you the outfit, I would like to show you a couple of photos from Copenhagen. I am probably doomed to trips that are too short and that allow me to enjoy the ambience and watch the inhabitants of the place for just a moment. The gardens surrounding Rosenborg Castle, exhibitions and showrooms by the representatives of Danish design, or restaurants setting trends in gastronomy around the world – in Copenhagen everything is within one's reach… or handlebars' reach.

***

   W dzisiejszym wpisie z cyklu "Look of the day" chciałabym poza strojem pokazać Wam kilka zdjęć z Kopenhagi. Skazana chyba jestem na za krótkie wyjazdy, które pozwalają mi tylko przez moment nacieszyć się atmosferą miejsca i poobserwować życie mieszkańców. Ogrody otaczające zamek Rosenborg, wystawy i showroomy przedstawicieli duńskiego designu czy restauracje wytaczające trendy w gastronomii na całym świecie – w Kopenhadze wszystko jest na wyciągnięcie ręki… lub kierownicy roweru. 

_E1A0292_E1A9972_E1A0054_E1A0001 _E1A0302_E1A0330_E1A0338_E1A0357_E1A0363_E1A0140 _E1A0159 _E1A0275 _E1A0368 _E1A9699 _E1A9729 _E1A9746 _E1A9967_E1A9896

Jak żyć… bez kapelusza w lecie?

   It seems that there is another sunny weekend ahead. If you haven't had the occasion to put a hat on your head yet, maybe the time has finally come to do so? With a wide brim, a bow, made of stiff linen or straw – it doesn't matter! This item of clothing is a dream accessory. Not only does it protect us from the sun, but also adds some charm to the most casual summer outfits.

***

   Zapowiada się kolejny słoneczny weekend. Jeśli jeszcze nie miałyście okazji, aby włożyć na głowę kapelusz, to może przyszedł właśnie ten czas? Z dużym rondem, kokardą, ze sztywnego lnu, słomkowy – nieważne! Taki element garderoby to wymarzony dodatek. Nie tylko chroni od słońca, ale również dodaje wdzięku nawet najbardziej niezobowiązującym letnim strojom.

collage222

1. Olejek do ciała z filtrem – Biotherm 119zł  2. Podkład – Estee Lauder  176zł 3. Pomadka – Tom Ford 215zł 4. Róż – Clarins 119zł 5. Pędzle – Douglas 82zł 6. Kapelusz – TopShop 119zł 7. Sukienka – ADPT. 189zł 8. Okulary – Dior 1200zł 9. Kostium – Bondi Born 10. Sandały – TopShop 95zł

collage 23.57.30

1. Kapelusz –  ONLY 116zł 2. Koszulka – TopShop 84zł 3. Szorty – Thredup Inc. 60zł 4. Espadryle – podobne na Zalando 229zł 5. Książka – Nasty Gal 114zł 6. Aparat – Olympus Pen 7. Walizka – Bric's 8. Okulary – H&M 29,90zł 9. Torebka – H&M 99,90zł 10. Tusz do rzęs – Clinique 85zł 11. Perfumy – Marc Jacobs 12. Pędzel – MAC 115zł 13. Samoopalacz – St. Tropez 115zł

 

collagedhdgd

1. Łańcuszek – Zappos 200zł 2. Gumki do włosów – H&M 6,90zł 3. Kosz –  Mint&Berry 109zł 4. Koc – H&M Home 149,90zł 5. Kapelusz – Nordstrom. 70zł 6. Sukienka – H&M 149,90zł 7. Sandały – H&M 49,90zł 8. Perfumy – Marc Jacobs 9. Lakier – Inglot 42zł 10. Rozświetlacz – Bobbi Brown 229zł

LOOK OF THE DAY

_E1A1022

shirt / koszula – Mango on Answear.com

sunglasses – Ray-Ban

flast / baletki – Pretty Ballerinas (podobne tutaj)

jeans / dżinsy – Zara

top / koszulka z koronką – Gossard

   Denim and black colour will never go out of fashion, but accessories, cuts, or the ways in which we can combine them are continuously changing with fashion. I do not mean the "hot trends of one season" as these are not worth our attention. The belief that we don't have to change a thing in our approach to style (because we love classic clothes and aren't "fashion victims") held for years may be fatal in consequences. Subtle modifications introduced every couple of seasons are necessary to prevent our style from fading.

   In order to slightly refresh one of my favourite sets, I put a lace satin top (a couple of years ago, I wore it to the parties, later I used it as an undershirt that I wore under a sweater in winter) under a shirt blouse (if you haven't come around to oversize shirts, you should catch up – close-fitting shirts have been passé for a couple of seasons now, and such a shirt combined with a pair of close-fitting trousers looks really unflattering). Do you like such an everyday outfit with the use of black satin and lace?

   PS Again, I've got a 20% discount code for you for shopping at Answear.com. It is enough to insert the code "MLE37" during the purchase – you can find more details here (some brands are excluded from this offer). Have a pleasant shopping experience!

***

   Dżins i czerń nigdy nie wyjdą z mody, ale dodatki, kroje ubrań, czy sposoby ich łączenia zmieniają się wraz z modą. Nie mam tu na myśli "gorących trendów jednego sezonu" bo na te nie trzeba zwracać uwagi. Przekonanie, że przez lata nie musimy zmieniać niczego w naszym podejściu do stylu (bo kochamy klasykę i nie jesteśmy "fashion victim") może być zgubne. Subtelne modyfikacje, wprowadzane co kilka sezonów są niezbędne, aby nasz styl nie zblakł.

   Aby odrobinę odświeżyć jeden z moich ulubionych zestawów pod koszulową bluzkę (jeśli jeszcze nie przekonałyście się do tych o kroju oversize, to nadróbcie zaległości – mocno dopasowane koszule są passé od kilku sezonów, a połączone z dopasowanym spodniami wyglądają naprawdę kiepsko) włożyłam koronkowy, jedwabny top (kilka lat temu nosiłam go na imprezy, później służył mi zimą jako podkoszulka pod sweter). Podoba Wam się taki codzienny zestaw z wykorzystaniem czarnej satyny i koronki?

PS. Po raz kolejny mam dla Was zniżkowy kod do Answear.com w wysokości 20%, ważny do 26 czerwca. Wystarczy wpisać kod MLE37 przy dokonywaniu zakupu – więcej szczegółów znajdziecie tutaj (niektóre marki są wyłączone z promocji). Miłych zakupów!

_E1A0892

 

_E1A1073_E1A1027 _E1A1066_E1A1183_E1A1147_E1A1140_E1A1208_E1A1222

Czar Chanel

_E1A0432

  At the end of the Second World War, Paul Morand, a French writer and diplomat, came to St. Moritz at the special invitation of Coco Chanel. His task was to write down the memories of the famous fashion designer, who, already at that time, became the subject of interest not only for the French public opinion. However, Morand decided that he wouldn't publish his notes. Their conversation came to light only in 1978, one year after Gabrielle Chanel's death.

   It is unknown whether there was any kind of deal between them or whether it was a mutual decision to conceal the effects of their work. Maybe Chanel wanted to preserve the glamour of her fame even when she would be long gone – the autobiography would still remind the readers about the designer. Or maybe Morand preferred to avoid the wrath of the protagonist of his book and not to publish something that may have made her angry. He was well aware that she was unpredictable and eccentric. Anyway, the book was finally published, and today, the famous „L'Allure de Chanel” is finally available in a Polish edition.

   The unquestionable merit of "The Allure of Chanel," which sets the book apart from other biographies, is the presence of drawings created by Karl Lagerfeld himself – in fact, it is proof that the corporation created by Gabrielle Chanel hasn't boycotted the autobiography. I'm not surprised as the book is an example of truly great literature. In each chapter, the fashion designer elaborates on a different topic, provoking longer reflections at the same time; therefore, it's worth reading only a couple of chapters or pages at a time. Chanel, with a characteristic frankness, leads the reader into a world seen through her eyes, providing us with observations that are often brutal, yet very true…

"It's with what cannot be taught that one succeeds."

"How many windbags, mocked for their self-assurance, are simply quiet people, who, deep down, are frightened of silence."

"M A, whom I had offended, said to me one day: – you dislike me. I replied: – when did you think I had the time to do that?"

"My legend is based upon two indestructible pillars: the first is that I have come up from goodness knows where; from the music hall, the opera or the brothel; I'm sorry, for that would have been amusing; the second is that I am Queen Midas."

"It would be very difficult for a man, unless he were strong, to live with me. And it would be impossible for me, were he stronger than me, to live with him."

   For one hundred years, Chanel has been the symbol of everything that is stylish, but it is clearly visible in the book that success didn't bring her happiness. The fashion designer was trying to blur the line between the myth and the truth as well as erase the moments that weren't fitting the intricate image of a strong woman who has no weak spots. However, the truth breaks through these masks, which she had been wearing throughout her whole life, also in this book. Despite the fact that the whole story is told by Coco herself, my evaluation of her life won't be more favourable at all. Probably, that is far from what she meant. "May my legend gain ground, I wish it a long and happy life!"  – this Coco Chanel's desire surely came true.

***

   Pod koniec II Wojny Światowej Paul Morand, francuski pisarz i dyplomata, przybył do St. Moritz na specjalne zaproszenie Coco Chanel. Miał za zadanie spisać wspomnienia słynnej projektantki, która już w tamtym czasie cieszyła się powszechnym zainteresowaniem nie tylko francuskiej opinii publicznej. Morand nie zdecydował się jednak na wydanie swoich zapisków. Ich rozmowa ujrzała światło dzienne dopiero rok po śmierci Gabrielle Chanel w 1978 roku.  

   Nie wiadomo, czy taki był układ pomiędzy tą dwójką i czy wspólnie podjęli decyzję, aby efekt ich pracy pozostał w ukryciu. Być może Chanel chciała, aby blask jej sławy nie przygasł nawet wtedy, gdy odejdzie – autobiografia znów przypomniałaby o projektantce. A może Morand, wolał uniknąć gniewu bohaterki swojej książki i nie publikować czegoś, co mogłoby ją rozzłościć. Wiedział dobrze, jak potrafiła być nieprzewidywalna i ekscentryczna. W każdym razie, książka powstała, a dziś słynne „L'Allure de Chanel” doczekało się wreszcie polskiego wydania.

      Niewątpliwą wartością  "Czaru Chanel", odróżniającą ją od innych biografii, są rysunki wykonane przez samego Karla Lagerfelda – to zresztą dowód na to, że koncern stworzony przez Gabrielle Chanel nie zbojkotował tego tytułu. Nie dziwię się, bo to przykład naprawdę dobrej literatury. Projektantka w każdym rozdziale opowiada o czymś innym, skłaniając jednocześnie do dłuższych refleksji, więc tę książkę warto sobie dawkować. Chanel z charakterystyczną dla siebie szczerością wprowadza czytelnika w świat widziany jej oczami, serwując nierzadko brutalne, ale jakże prawdziwe spostrzeżenia…

"Sukces odnosi się dzięki temu, czego nie można się nauczyć."

"Iluż gadatliwych, o których pewności siebie się dowcipkuje, w głębi jest tylko milczkami, którzy boją się ciszy."

"Pan A. powiedział mi pewnego dnia, poirytowany: – Pani mnie nie znosi. Odpowiedziałam: – Jak się panu wydaje, kiedy niby mam na to czas?"

"Moja legenda opiera się na dwóch niezniszczalnych filarach: pierwszy to przekonanie, że pojawiłam się nie wiadomo skąd: z music- hallu, z opery albo z burdelu; żałuję, to byłoby zabawniejsze; drugi to opinia, że jestem żeńską wersją króla Midasa."

"Każdemu mężczyźnie byłoby bardzo trudno ze mną żyć, chyba, że byłby silny. A dla mnie byłoby niemożliwe żyć z nim, gdyby był silniejszy ode mnie."

   Od stu lat Chanel jest symbolem wszystkiego, co stylowe, ale w książce widać bardzo wyraźnie, że sukces nie przyniósł jej szczęścia. Projektantka stara się zatrzeć granicę pomiędzy mitem a prawdą i wymazać ze swojego życia momenty, które nie pasowały do misternej kreacji kobiety silnej, bez żadnych słabości. Prawda jednak i tak przebija przez maski, które nakładała przez całe życie, także w tej książce. Mimo, że Coco sama opowiedziała swoją historię, moja ocena jej życia wcale nie będzie życzliwsza. Ale chyba zupełnie nie o to jej chodziło. "Niech moja legenda idzie swoją drogą, życzę jej długiego i dobrego życia!"  – to pragnienie Coco Chanel na pewno się spełniło.

_E1A0232_E1A0324_E1A0285_E1A0433_E1A0577_E1A0707

 

Last Month

IMG_7590

I hope that Monday after a long weekend was bearable to you – the weather in Sopot is making all of us very indolent. If you can find a moment to take a break from work and everyday duties, I encourage you to have a look at the photos from May, which passed in a blink of an eye.

***

Mam nadzieję, że poniedziałek po długim weekendzie był dla Was do wytrzymania – w Sopocie pogoda bardzo rozleniwia. Jeśli znajdziecie chwilę na oderwanie się od pracy i codziennych obowiązków, to zapraszam Was do obejrzenia zdjęć z maja, który minął mi w oka mgnieniu. 

IMG_8024My breakfasts have recently become slightly longer. I more often drink coffee at home, and then I already get down to part of my work. As yet, I haven't bought a coffee maker, but, for the time being, Chemex is enough. Have you already heard of this great gadget for brewing coffee at home? :) UPDATE: I've just received a massage from mojeespresso.pl that they've prepared a 10% discount for the readers of Makelifeeasier.pl. It is enough to insert the code "makelifeeasier" during the purchase.

Moje śniadania stały się ostatnio nieco dłuższe. Częściej piję kawę w domu i już wtedy zabieram się za część pracy. Nie doczekałam się jeszcze ekspresu, ale póki co, Chemex w zupełności mi wystarczy. Znałyście już to cudo do parzenia kawy w domu? :) AKTUALIZACJA: właśnie otrzymałam wiadomość od strony mojeespresso.pl, że dla czytelniczek Makelifeeasier.pl udostępniono rabat wysokości 10%. Wystarczy użyć kodu "makelifeeasier" w trakcie dokonywania zakupów.

IMG_8351

A new dress by Beata Cupriak, a Polish brand. This specific model, with a neat name "Garden Party," is suitable for various occasions and is extremely comfortable. 

Nowa sukienka od polskiej marki Beata Cupriak. Ten konkretny model, o wdzięcznej nazwie "Garden Party", pasuje na wiele okazji i jest bardzo komfortowy w noszeniu. IMG_8117

In May, the word "weekend" acquires a totally different meaning. If the weather is going to be nice, I'm doing my best to finish the most important errands before Friday evening. I spend Saturdays in Kashubia.

W maju słowo weekend nabiera zupełnie innego znaczenia. Jeśli pogoda ma być ładna, to robię wszystko, aby skończyć najważniejsze sprawy do piątkowego wieczoru. Soboty spędzam na Kaszubach. 
IMG_6398IMG_8168My own corner in the bedroom which I commonly call "my office." There are many things there that somehow make my work far more pleasant.

Kąt w sypialni, który potocznie nazywam "moim biurem". Dużo tu rzeczy, które w jakiś sposób umilają mi pracę. 

IMG_7964_Fotor_Collage

1. The first effects of renovation are slowly becoming visible. // 2. Home clothing with which I simply fell in love. // 3. "Zwykłe Życie" ("Simple Life") Magazine and a bowl of Chinese food, that is a perfect evening. // 4. Espadrilles are the best for heat waves! //

1. Powoli widać pierwsze efekty remontu. // 2. Ubrania "do chodzenia po domu", w których po prostu się zakochałam. // 3. Magazyn "Zwykłe życie" i miska chińszczyzny, czyli wieczór idealny. // 4. Na upały espadryle są najlepsze! //IMG_7482

Bit by bit…

Kawałek po kawałeczku…IMG_78i99_Fotor_Collage

A couple of photos from my trip to the southern part of France which I haven't shown you before. The post about the trip became the greatest hit with the readers since… I don't even remember when ;). If you've missed it or would like to read my story again, you can find it here.

Kilka zdjęć z mojego wyjazdu na południe Francji, których wcześniej nie publikowałam. Wpis z relacją cieszył się zdecydowanie największą popularnością od czasu… nawet nie pamiętam ;). Jeśli go przeoczyłyście, albo chcecie przeczytać moją opowieść jeszcze raz to zapraszam tutajIMG_7469IMG_h7899_Fotor_CollageIMG_8287

At the last moment, I packed a leather clutch bag by PIEL in my suitcase – we've never parted since that time. I'm always glad when I find aesthetically made products by a Polish brand.

W ostatniej chwili spakowałam do mojej walizki skórzaną kopertówkę PIEL. Od tego czasu już się z nią nie rozstaję. Zawsze cieszy mnie, gdy znajdę estetycznie wykonany produkt od polskiej marki.

lastmIMG_7899_Fotor_CollageIMG_7487IMG_78j99_Fotor_CollageIMG_8041

We're celebrating Monia's birthday!

Świętujemy urodziny Moni! IMG_8289

A new delivery of scrubs from BodyBoom <3

Nowa dostawa peelingów od BodyBoom <3IMG_8229IMG_7761IMG_7760

You'll find my short text on Tuscany in the latest issue of Harper's Bazaar :).

W obecnym numerze Harper's Bazaar znajdziecie mój krótki tekst o Toskanii :).

IMG_8163_Fotor_Collage

1. A short visit to Warsaw – I'm very glad that I had the occasion to meet so many of my readers which was thanks to the Warsaw Book Fair. // 2.  The editorial staff of Muza Publishing House and the happy author of "Elementarz Stylu" as the star of the day ;) //

1. Krótka wizyta w Warszawie – cieszę się bardzo, że z okazji "Targów książki" miałam okazję poznać tyle moich czytelniczek. // 2.  Redakcja wydawnictwa Muza, szczęśliwa autorka i "Elementarz stylu" jako gwiazda dnia ;) //IMG_7978coat & silk top / płaszcz i jedwabny top – Tallinder (to również polska marka, która z tygodnia na tydzień ma coraz ciekawsze modele w sprzedaży) // jeans / spodnie – COS // basket / kosz – H&M

Coming home is always the best…

Powroty do domu są najwspanialsze…IMG_7902

LOOK OF THE DAY

_E1A9387

dress & shoes / sukienka i buty – ZARA

watch / zegarek – Michael Kors

jacket / żakiet – MLE Collection

bag / torebka – Mango

sunglasses / okulary – J.Crew

   Late spring and summer are a time when I wear dresses more eagerly. I really like shirt dresses as they are not infantile, and the blue and white stripe pattern always looks noble. Apart from that, it matches my favourite colour – dark blue. If I manage to go on a true holiday this year, I will happily wear flat sandals to my shirt dress (and a bathing suit underneath it!). For the time being – in a more urban environment – I opt for leather lace-up high heels, a simple handbag, and a classic watch with a brown strap.

***

   Późną wiosną i latem chętniej noszę sukienki. Tę o kroju koszuli lubię szczególnie, bo nie jest infantylna, a wzór w niebiesko-białe prążki zawsze prezentuje się szlachetnie. Poza tym, pasuje do mojego ulubionego koloru – granatu. Jeśli uda mi się wyjechać w tym roku na prawdziwe wakacje, to do mojej koszulowej sukienki chętnie włożę sandałki na płaskim obcasie (i kostium kąpielowy pod spodem!). Póki co, w bardziej miejskich okolicznościach stawiam na skórzane, wiązane szpilki, prostą torebkę i klasyczny zegarek na brązowym pasku. 

_E1A9593_E1A9404_E1A9485_E1A9438_E1A9362_E1A9446_E1A9585