Crostata czyli kruche ciasto. Niestety nie mogłam odnaleźć polskiego odpowiednika na ,,tego zawijańca”, stąd ta nazwa. Ciasto w smaku jest bardzo podobne do moich tradycyjnych tart- jedynie skład się trochę zmienia, gdyż tym razem dodaję jajko i śmietanę. Wszystkie składniki zagniatam bez korzystania z jakichkolwiek urządzeń. Zajmuje mi to dosłownie chwilę. Zdecydowanie trudniej jest mi się powstrzymać przed zjedzeniem całości jeszcze przed wystygnięciem. Ale to już inna sprawa :-) Zachęcam do wypróbowania ze śliwkami, wiśniami, morelkami i malinami. W ostatnich dniach tylko to piekę!
Skład:
(przepis dla 4-6 osób)
200 g mąki
1 jajko
2 łyżki śmietany 18%
50 g cukru
120 g masła
farsz:
duża garść porzeczek
2 łyżki bułki tartej
2 łyżki cukru brązowego
do podania:
lody bakaliowe, listki mięty
A oto jak to zrobić:
1. Do szerokiej miski (albo na stolnicę) przesiewamy mąkę, dodajemy pokrojone na kawałki masło, cukier, jajko i śmietanę. Zdecydowanym ruchem zagniatamy ciasto i odkładamy na 30 minut do zamrażalnika. Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni C. Porzeczki dokładnie myjemy o obieramy z gałązek.
2. Ciasto wyjmujemy z zamrażalnika i wykładamy nim formę z wyłożonym papierem do pieczenia. Wierzch ciasta posypujemy bułką tartą, układamy porzeczki. Posypujemy cukrem. Boki ciasta zawijamy (tak jak na zdjęciu). Ciasto pieczemy ok. 25 minut, do momentu aż boki zbrązowieją. Podajemy na gorąco z lodami.