LAST MONTH

After many months of living out of a suitcase, June was a nice change for me. I got to appreciate the smell (and taste) of strawberries, walks on the beach, dinners with family and friends, and creating posts for my blog. Finally, I also found the time to do what I love most- taking pictures.These few weeks gave me energy for the next month, I know that July won’t be so quiet.I invite you to our LAST MONTH summary.

Kończący się czerwiec był dla mnie miłą odmianą po wielu miesiącach spędzonych na walizkach. Nacieszyłam się zapachem (i smakiem!) truskawek, spacerami po plaży, wspólnymi kolacjami i tworzeniem kolejnych wpisów na bloga. Nareszcie znalazłam czas, aby dla przyjemności robić to, co kocham najbardziej – zdjęcia.

Te kilka tygodni dało mi energię na kolejny miesiąc, który nie będzie już tak spokojny jak czerwiec :). Zapraszam na małe zestawienie z cyklu LAST MONTH.

1. Jeden z tych kilku upalnych wieczorów nad morzem, które zakończyły się burzą // 2. Słońce wdzierające się do nowo otwartej restauracji Flaming&Co // 3. Buszująca w zbożu // 4. Czerwcowy Glossybox //

Weranda w moim domu, to najlepsze miejsce do robienia zdjęć. 

1. Magazyn Porter miał zrewolucjonizować pisma o modzie, ten numer mnie nie zachwycił, ale czekam na kolejne // 2. Jeans i biel // 3. Ostatnie dni czerwcowych piwonii // 4. Kolejne spotkanie z blogerką w Flaming&CO //

1. Mój ulubiony zestaw w tym miesiącu // 2. Blogowa codzienność, czyli prasowanie i układanie :) // 3. Bielizna na każdą okazję // 4. Pistacjowa czy orzechowa? Oto jest pytanie! //

Pamiętacie spódnicę z asos.com, nad którą się zastanawiałam? Noszę ją teraz non stop – dziękuję za pomoc! :)

Paczka od Glossybox zawierała tym razem aż cztery (!) pudełka, w których jak zwykle znalazłam mnóstwo przydatnych kosmetyków. 

Trójmiejska, spokojna codzienność. 

 

W minionym miesiącu spotkało mnie wielkie wyróżnienie. Portal Signature9 umieścił Makelifeeasier.pl na liście stu najbardziej wpływowych blogów na świecie! Wyprzedził nawet stronę Anny Dello Russo! :) Czy to nie wspaniale? :)

Wietrzna Warszawa. 

Wspomnienia.

top – Masimmo Dutti // spodnie – Abercrombie&Fitch // kapelusz i trampki – River Island // torba – Zara

Letni wieczór w Sopocie, mam nadzieję, że lipiec będzie jeszcze piękniejszy. 

Więcej zdjęć znajdziecie na Instagramie

NEW IN

Hello everyone!  In between Saturday cleaning and meeting with my beloved family, I want to show you a few new things that I got in the past two weeks.

Dzień dobry wszystkim! W przerwie między sobotnim sprzątaniem a spotkaniem z ukochaną rodziną, chciałam Wam pokazać kilka nowości, które pojawiły się u mnie w ciągu ostatnich dwóch tygodni.

W sklepach ruszyły przeceny! W tym roku postanowiłam wyjątkowo ostrożnie podejść do nowych zakupów. Po gruntownych porządakch w mojej szafie i oddaniu w dobre ręce góry nieużywanych już przeze mnie ciuchów, czuję wielką ulgę. Nie chcę więc dopuścić do sytuacji, kiedy półki znów będą się uginać pod ciężarem ubrań. Wokół tych skórzanych slippersów z Zary kręciłam się jednak od bardzo dawna, a kiedy zobaczyłam, że są przecenione o prawie 50 procent, pobiegłam do kasy :). Noszę je na okrągło wiec lada dzień znów zobaczycie je na blogu :).

Gdybym miała wybrać największe kosmetyczne odkrycie ostatnich kilku tygodni byłby to ten balsam do ciała, a raczej masło (w składzie znajdziemy masło Shea, które świetnie nawilża skórę). Rzadko zdarza się, aby produkt ekologiczny miał tak piękny zapach, utrzymujący się przez cały dzień, ale malinowe masło do ciała Balneokosmetyki na pewno należy do tej grupy. Swojego czasu używałam też innych produktów tej marki i na żadnym się nie zawiodłam. Jeżeli któraś z Was, chciałaby się o tym przekonać, to w sklepie internetowym Balneo dostaniecie w prezencie 30 złotych (przy zamówieniu powyżej 100zł) wystarczy wpisać kod "kasiatusk" w trakcie dokonywania zakupów. Możecie również skorzystać z drugiej opcji i na hasło "Kasia" otrzymać darmową dostawę.

W ofercie sklepu znajdziecie też wersję miniaturową tego produktu.

 

Piękny prezent od CHANEL to coś, co zawsze umili mój dzień! W moje ręce nareszcie trafiły kosmetyki z kolekcji États Poétiques.

Wybrałam się na małe zakupy do IKEA. Do domu wróciłam z dwoma miniaturowymi storczykami (19.90 sztuka), grafiką na ścianę i lampionem, który stoi teraz na schodach do ogrodu.

A na koniec perfumy od Viktor&Rolf, idealny dodatek na letnie wieczory. Miłej soboty!

NEW IN

Z jakim nastrojem rozpoczynacie ten tydzień? Wypoczeliście przez weekend? :) Dziś chciałam Wam pokazać kilka nowości, które się u mnie pojawiło oraz rzeczy, które dopiero planuję kupić i potrzebuję w tej kwestii Waszej rady :).

1. Nowy zestaw do spania z Intimissimi w kolorze granatowym // 2. Notatnik ze skórzaną okładką znalalazłam w TkMaxx za 19 złotych // 3. Biżuteria to prezent od marki My Way Jewellery.

Wiele z Was pyta mnie o książki, które obecnie czytam. Ciekawą pozycję podsunęła mi moja mama. I chociaż plotki o moim domniemanym ślubie, trochę mnie drażnią, to powieść "Piękny Dzień", opisującą przeżycia towarzyszące przygotowaniom do tej ceremonii przeczytałam jednym tchem. Dylematy głównych bohaterów dotykają jednego z najważniejszych wyzwań w naszym życiu – stworzenia udanego związku. Książkę możecie znaleźć tutaj.

1. Do mojej szarej O-bag, dołączyła jeszcze czarna // 2. Ciekawa jestem Waszej opinii na temat tych butów marki River island – nie są do końca w moim stylu, ale i tak znalazłabym dla nich miejsce w szafie :) // 3. Idealna długa spódnica od asos.com // 4. Zastanawiam się nad czarnym kapeluszem, warto go kupić?

Nowe numery ulubionych magazynów już w domu :).

Oczywiście te białe trampki nie są nowe, ale ponieważ po ich wypraniu wyglądają naprawdę dobrze, to mam wrażenie jakbym kupiła właśnie drugą parę :). Długo wzbraniałam się przed włożeniem ich do pralki, ale chyba było warto! :)

„The New England” fall/winter 2014 collection

It’s just how things are in the fashion industry. When we finally enjoy warm days fashion designers and brands think about the autumn-winter season. Ok, I agree it is a bit bizarre to think about Christmas trees and warm sweaters when we have beautiful weather outside, but when fashion editors, stylists and bloggers have all the information on upcoming trends in advance, we can get a trend report with the advent of autumn.

Tak to już jest w świecie mody, że gdy my możemy w końcu ubrać letnie sukienki i sandały, projektanci i marki odzieżowe myślami są już w środku zimy. Chociaż widok choinek i grubych swetrów może wydawać się nie na miejscu, to dzięki takiemu wyprzedzeniu, redaktorzy modowych magazynów, stylistki czy blogerzy mogą poukładać sobie w głowie nadchodzące tendencje, a gdy nadejdzie jesień, przekazać Wam wszystko w pigułce. 

W najnowszej kolekcji "The new England" marki Tommy Hilfiger, znajdziemy wszystko to, co kochamy w jesiennych i zimowych ubraniach – ciepłe swetry w jodełkę, koszule z najwyższej jakości tkanin i kolory, które przywodzą na myśl długie wieczory spędzone przed kominkiem w towarzystwie książki i gorącej herbaty. 

skirt / spódnica – Mosquito.pl

shirt and sandals / koszula i sandałki – Zara

bag / torebka – Vintage

watch / zegarek – Michael Kors

LAST MONTH

Another month has passed! At the beginning of May  I was convinced that upcoming weeks will be a little bit quieter – obviously I was wrong! Between trips, I tried to enjoy the beautiful weather and moments in my hometown, I also took a lot of pictures so I could later show them to you.

Kolejny miesiąc za nami! Na początku maja byłam przekonana, że zbliżające się tygodnie będą odrobinę spokojniejsze, niż poprzednie, ale oczywiście się myliłam :). Pomiędzy wyjazdami starałam się maksymalnie korzystać z pięknej pogody, cieszyć się pobytem w moim rodzinnym mieście i skrupulatnie robić zdjęcia, abym miała Wam co pokazać :).

Tu przygotowujemy nowy post Gosi, który pojawi się na blogu w przyszłym tygodniu :). 

Idealne słoneczne popołudnie w moim ogrodzie. Opalanie, czytanie i jedzenie sezonowych owoców, to dla mnie istny raj na ziemi. Niestety mój młodszy bratanek wydarł mi miseczkę truskawek i bitej śmietany widoczną na zdjęciach, więc musiałam objeść się samym widokiem:). Za to gorzekiej czekolady nawet nie tknął. 

1. Niedzielna kawa // 2. Mamy z Pępuszką podobny gust odnośnie torebek // 3. Mała przesyłka od PLNY LALA // 4. Burzowy wieczór w Trójmieście //

To zdjęcie mogliście już oglądać na moim Instagramie, ale ponieważ wciąż pojawi się wiele pytań o sukienkę, to postanowiłam umieścić je we wpisie. Link do sukienki znajdziecie tutaj

Prosty sposób na zdrowy lunch: dojrzałe avocado, wędzony łosoś, rukola, kilka owoców winogron, migdały, garść roszponki, łyżka oliwy z oliwek, pieprz i sól.

1. Piękny i przydatny prezent (Nixon) // 2. Moja ulubiona gra dla ciamajd i gap // 3. Do Trójmiasta przyszło lato, przyszedł więc czas na szorty (tylko opalenizny jeszcze brak :)) // 4. Codzienna praca przy komputerze jest znacznie milsza w takim towarzystwie //

W tym miesiącu odwiedziłam też kilka prezentacji kolekcji na sezon jesień/zima 2014/2015. Nie mogłam ominąć tej przygotowanej przez COS – każda z rzeczy tej marki sprawdziła się u mnie idealnie. 

Będąc w Warszawie udało mi się odwiedzić wystawę w Leica Gallery na Mysiej 3. Jestem pewna, że każdy pasjonat fotografii ulicznej zachwyci się pracami Vivian Maier. Jeśli jeszcze nie poznaliście jej historii koniecznie to nadróbcie! :)

W moim ogrodzie pełno kwiatów, tylko trawa wymaga małego koszenia :)

"Zima w środku lata" czyli prezentacja Hilfiger na sezon jesień/zima. Lada dzień zobaczycie więcej zdjęć z prezentacji :).

I moje ukochane morze na koniec :). Czy z okazji zbliżających się wakacji chcielibyście zobaczyć trochę więcej zdjęć samego Sopotu?

What’s in my beach bag

Even if there is plenty time to vacations, you can always hope for a sunny weekend. If any of you would want to take a train and go for a quick getaway to the sea, remember to pack all things necessary for going to the beach. And what will you find in my beach bag?

Nawet jeśli do urlopu jeszcze daleko, zawsze można mieć nadzieję na słoneczny weekend. Gdyby któraś z Was, miała ochotę wsiąść w pociąg i  wybrać się na szybki wypad nad morze, nie zapomnijcie spakować plażowego ekwipunku. 

A co można znaleźć w mojej torbie plażowaj?

1. Kapelusz, do którego z roku na rok coraz bardziej się przekonuję. Na ten sezon wybrałam słomkowy kapelusz z szerokim rondem, który gwarantuję stuprocentową anonimowość (Zara 99 zł). 

2. Wodę w szklanej butelce (plastik szybko się nagrzewa) i orzeźwiającą przekąskę – numerem jeden jest dla mnie arbuz. Na plaży nie musimy przejmować się ściekającym po rękach sokiem – wystarczy zanurzyć się w morzu, a najlepiej jeść go w ogóle nie wychodząc z wody :). Nie zapomnijcie wziąć ze sobą nożyka, aby wykroić miąższ.

3. Pled na którym będziemy leżeć (mój znalazłam w TKMaxx za 39 złotych) i bawełniany ręcznik do wytarcia się po morskiej kąpieli. Jeśli chcemy zabrać ze sobą tylko ręcznik plażowy pamiętajmy o tym, aby był naprawdę duży. 

4. Krem z filtrem 25 i olejek do ciała, dzięki któremu nasza skóra będzie pięknie wyglądać. Dobrą i niedrogą opcją jest na przykład olejek arganowy Bielendy 3 w 1 (około 20 złotych), którym można spryskać całe ciało i włosy. Być może pamiętacie, że produkty tej serii odkryłam już rok temu. Jeśli któraś z Was zdecydowałaby się na kupno tego kosmetyku, to zachęcam do wzięcia udziału w konkursie, w którym nagrodą jest sesja w magazynie Elle (będę przy niej współpracować:)). Szczegóły znajdziedziecie tutaj.

5. Luźny strój, na przykład przewiewny top i jeansowe szorty, lub sukienkę z naturalnego materiału. Na nogi załóżmy klapki, lub sandały na płaskiej podeszwie (baletki i trampki odpadają) i nie zapomnijmy o okularach przeciwłonecznych.

5. Dobrą książkę, która umili długie godziny opalania. Polecam na przykład "Echa pamięci" Katherine Webb. Ta wciągająca powieść opisuje losy młodego właściciela galerii sztuki, który odkrył, że jeden z jego obrazów kryje pewną tajemnicę. 

6. Aparat, dzięki któremu uwiecznimy mile spędzony czas. Plaża to jedno z moich ulubionych miejsc do robienia zdjęć, zwłaszcza w leniwe popołudnia, kiedy światło nie jest już tak ostre, a ludzi z minuty na minutę ubywa. 

7. Zawsze wybieram się na plażę w towarzystwie kompana. Niezastąpione są te osoby, które pomimo naszego oporu i przeraźliwych wrzasków, wrzucą nas do wody – w przeciwnym razie wiele z nas może się na to w ogóle nie zdecydować :).