Voyage, voyage…

   

    Uwielbiam podróżowanie, chociaż otwarcie przyznam Wam, że moje doświadczenia nijak się mają do doświadczeń Martyny Wojciechowskiej, czy innych podróżników z prawdziwego zdarzenia. Oczywiście w głębi duszy marzę o tym, żeby zobaczyć Indie, Chiny, kraje Ameryki Południowej, czy mój ukochany Nowy Jork. Być może kiedyś te marzenia się spełnią, ale na tą chwilę z całą pewnością wystarczają mi wypady, które są możliwe dzięki tanim biletom lotniczym :). 

    Tego typu wyjazdy zaczynają się od przeglądnięcia ze znajomymi najtańszych połączeń. Niewątpliwie wadą tej formy wycieczek jest to, że nie jedziemy w to miejsce, które sobie wymarzyliśmy ale w to gdzie akurat są pasujące loty :). Aby wydać na wyjeździe jak najmniej pieniędzy to, poza znalezieniem taniego biletu, warto zastanowić się nad ilością dni i godzinami odlotów. My staramy się wybierać te loty, w których jest jak najmniej noclegów. Idealna sytuacja to taka, w której start lotu powrotnego jest w nocy (można wtedy do późnego wieczoru zwiedzać miasto i najwyżej przespać się godzinkę na lotnisku;)), lub takie loty, gdzie przylatuje się bardzo wcześnie rano, a wyjeżdża późnym wieczorem (oszczędzamy na noclegu). Miejcie jednak na uwadze to, że nie są to podróże dla maruderów – taki czas trzeba wykorzystać jak najbardziej efektywnie, komentarze o bolących nogach nie są akceptowane przez resztę grupy (wiem to po własnym doświadczeniu:)).

Tanie bilety możecie wyszukać na tej stronie:

skyscanner.pl

A informacje o promocjach tu:

loter.pl

    Jeśli zdecydujecie się na kupienie biletu to uważajcie na ukryte koszty w płatnościach, czy w liczbie bagażu. Radzę też sprawdzać połączenia z innych miast niż z Warszawy, dużo tanich połączeń jest teraz z Gdańska  ( trwa promocja: lot za 4 złote do Sztokholmu). Zdjęcia przedstawiają  jedną z takich wypraw do Rzymu (przepraszam za słabą jakość zdjęć, nasz sprzęt był w tamtym czasie dosyć marny:)), czas tam spędzony był co prawda bardzo krótki, ale za to niezapomniany:).

I can’t wait for the weekend to begin

Czy Wy też cieszycie się na jutrzejsze piątkowe popołudnie? Na weekend nie mam żadnych szczególnych planów, może uda mi się w końcu trochę zwolnić:) W związku z prowadzeniem bloga zaangażowałam się w parę projektów, które wymagają spotkań, niezliczonej ilości maili i sporo mojej pracy, dlatego przez ostatnie dwa tygodnie miałam sporo załatwiania. Oczywiście staram się aby blog na tym nie ucierpiał – nie ma się co obawiać – moje czytelniczki są dla mnie najważniejsze i żadne przedsięwzięcia tego nie zmienią:) Sporo z Was pytało, co u mnie słychać. Od października znów wracam do nauki, z czego się bardzo cieszę, chociaż wiem, że to znowu oznacza mniej czasu. Poza tym wszystko po staremu:) 

Już jutro zapraszam Was na kolejną jesienną stylizację, jedną z moich ulubionych:). 

Niedziela

Jak Wam minął weekend?:) Dziś wklejam tylko kilka zdjęć z mojego ostatniego w tym roku pobytu na Kaszubach. Już we wrześniu planuje przybliżyć Wam trochę moje sposoby na podróżowanie (szczerze mówiąc miałam w planie zrobić to dziś, ale jestem już tak zmęczona, że niestety nie dam rady:)). 

ROPUCHA STYLE

Wszystkich Was zapraszam też na jutrzejszą stylizacje, już nie taką letnią:)

Plażowanie

KRÓTKI PORADNIK ROZSĄDNEJ PLAŻOWICZKI:

1. Przed wyjściem z domu zastanów się czy aby na pewno wybrałaś dobry kostium. W zależności od tego co planujesz robić na plaży, Twój kostium powinien być albo skąpy (leżenie, opalanie, ewentualnie rozmowa przez telefon) albo wygodny i nie krępujący ruchów (kąpiel w morzu, opieka nad dziećmi, pogoń za panem roznoszącym lody)

2.Dobre miejsce to podstawa! Znajdując więc swój kawałek piasku na plaży pamiętaj o dwóch rzeczach: niech będzie oddalony od śmietnika (poza przykrym zapachem mogą nas nękać osy…), upewnij się, że blisko Ciebie nikt nie gra w piłkę – odgłos odbijanej piłki zawsze będzie generował w Tobie lęk, że zaraz czymś dostaniesz.

3. Weź ze sobą coś do czytania. Najlepiej żeby lektura była lekka (dosłownie i w przenośni). Przy żarze lejącym się z nieba nasz mózg nastawia się raczej na chłodzenie niż chłonięcie wiedzy.

4. Nie zapomnij o okularach przeciwsłonecznych – ochronisz w ten sposób okolice oczu i nie będziesz się martwić brakiem makijażu.

5. Do znudzenia będę powtarzać abyś pamiętała o filtrach. Wiem, że szybkie zdobycie opalenizny jest bardzo kuszące, ale nie tylko dla Ciebie, wolne rodniki czyhające na Twoją skórę, też nie mogą się tego doczekać!

6. Większy ręcznik równa się lepszy ręcznik, ZAWSZE.

 

Ulubione miejsca w moim mieście – ZOO

Oliwskie Zoo odwiedzam co roku. Tego lata towarzyszył mi już mój mały bratanek – dla niego to dopiero była frajda! Podziwianie żyraf, krokodyli, papug i innych niesamowitych zwierząt to coś, co mogłabym robić przez cały dzień. Jeśli planujecie odwiedzić Trójmiasto i chcielibyście zobaczyć to miejsce, przeznaczcie na to sporo czasu (3 godziny to minimum!). Gwarantuję, że będzie to miło spędzony dzień:)

Inspiracje

  

    Wielu znajomych pyta mnie o to, skąd czerpię inspiracje do mojej strony – prawda jest taka, że właściwie ze wszystkiego:). Czasami jest to rozmowa z koleżanką, film kostiumowy, strony internetowe lub po prostu widok stylowo ubranej Polki na ulicy. Najczęściej jednak sięgam do skarbnicy wiedzy o modzie – Vogue'a. Ogromnie żałuję, że nie ma polskiego odpowiednika tej kultowej gazety, a w Empiku zagraniczne egzamplarze są naprawdę bardzo drogie. Jednak przez wiele lat uzbierałam całkiem niezłą kolekcję. Udało mi się to przede wszystkim dzięki moim znajomym i rodzinie – za każdym razem, gdy ktoś mnie pytał, co mi przywieźć zza granicy, prosiłam tylko o egzemplarz gazety Vogue.

Kto by się spodziewał, że moja kicia będzie równie mocno zainteresowana najnowszymi trendami (chociaż prawdopodobnie liczyła tylko na drapanie za futrzanym uchem).