Lekki i puszysty krem cytrynowy.

Skład:

4 cytryny

180 g cukru pudru

1 opakowanie cukru wanilinowego

2 łyżki masła

4 jajka

3 łyżki żelatyny

bita śmietana (opcjonalnie, do przybrania)

A oto jak to zrobić:

1. Żółtka ucieramy z cukrem pudrem i cukrem wanilinowym, aż do uzyskania białej masy. Dodajemy startą skórkę z 1 cytryny oraz wyciśnięty sok z 3 cytryn. Mieszamy, a następnie stawiamy na małym ogniu i gotujemy ok. 5 minut, stale mieszając.

2. Żelatynę rozpuszczamy w 2 łyżkach wrzącej wody i dodajemy do masy jajecznej. Dokładnie mieszamy, żeby uniknąć tzw. grudek. Odstawiamy z ognia i dodajemy masło. Mieszamy. Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywną pianę i dodajemy do masy cytrynowej. Ostrożnie mieszamy składniki i przelewamy do małych szklanek. Zabezpieczamy folią aluminiową i odstawiamy do lodówki na min. 4 godziny. Możemy podać z bitą śmietaną i plastrami świeżej cytryny.

Ratatouille!

Skład:

6 łyżek oliwy z oliwek

2 średnie cebule, posiekane w kostkę

4 ząbki czosnku

1 duży bakłażan, pokrojony w grubą kostkę

2 średnie cukinie, pokrojne w cienkie plastry

3-4 średnie pomidory, obrane ze skórki i posiekane

3 gałązki świeżej natki pietruszki

2 gałązki świeżego tymianku

2 gałązki świeżej bazylii

1 łyżeczka cukru

sól i pierz

A oto jak to zrobić:

1. W dużej, żeliwnej patelni rozgrzewamy oliwę. Wrzucamy posiekaną w kostkę cebulę i mieszając, smażymy 2 minuty. Dodajemy rozgnieciony czosnek i smażymy kolejne 3 minuty, aż cebula się zeszkli. Dodajemy bakłażana, cukinię, pomidory a następnie wszystkie przyprawy-natkę pietruszki, bazylię i tymianek. Doprawiamy solą i pieprzem. Zmniejszamy ogień, przykrywamy naczynie pokrywką i dusimy przez 30 minut.

2. Po 30 minutach próbujemy. Dodajemy cukru i doprawiamy w razie potrzeby. Podajemy na ciepło z kromką ciemnego pieczywa i ze świeżymi listkami bazylii.

Cukinie kroimy w cienkie plastry.

Bakłażan siekamy w grubą kostkę.

Czosnek wyciskamy do oddzielnego naczynia.

Pomidory obieramy ze skórki i siekamy w ćwiartki.

Wszystkie warzywa smażymy w żeliwnej patelni.

Doprawiamy świeżą pietruszką…

i bazylią.

Dodajemy posiekane pomidory i dusimy wszystko pod przykryciem przez 30 minut.

Rosół

    Gdy moja mama dowiedziała się, że nie potrafię ugotować rosołu, postanowiła natychmiast naprawić tę gigantyczną lukę w moich umiejętnościach. Powiem Wam szczerze, że zarówno rosół, jak i wszystkie tradycyjne zupy, wydawały mi się jakimiś magicznymi miksturami i nawet przeczytanie wszystkich części Harry'ego Pottera nie przybliżyłoby mnie do poznania tej tajemnej wiedzy. Faktycznie, gotując rosół musimy pamiętać o paru trikach ale na pewno, nie ma to nic wspólnego z dodawaniem języka węża czy sproszkowanego rogu jednorożca (UFF!).

    Gotowanie rosołu należy rozpocząć od znalezienia dobrej kury. Dobrej czyli grzebnej (od grzebania pazurem), kura rosołowa przed trafieniem do garnka, musi mieć zapewnione dostatnie życie, wybieg i różnorodne jedzenie, w innym wypadku będzie po prostu niesmaczna. Drób tego typu możemy znaleźć w dobrych sklepach mięsnych lub na rynku (kupujcie tylko u sprawdzonych sprzedawców!), szanse na znalezienie jej w supermarkecie są równe ze znalezieniem truskawkowego błyszczyku w sklepie motoryzacyjnym. Reszta składników nie jest trudna do dostania. Włoszczyznę można dostać w każdym warzywniaku.

   Gdy mamy już wszystkie produkty, tak naprawdę najtrudniejsze mamy już za sobą. Teraz wszystkie warzywa (obrane i umyte ale nie pokrojone!) oraz kawałek kury wrzucamy do garnka.

NAJWAŻNIEJSZE ZAKLĘCIE: To co definiuje dobry rosół to jego klarowność. Oznacza to, że im bardziej przezroczysty rosół tym lepiej. Aby to osiągnąć wystarczy gotować rosół na bardzo małym ogniu.

I gotowe! Zupa to chyba najbardziej funkcjonalne danie, łatwo się je podgrzewa, no i cały obiad masz w jednym garnku!

 

Z miłości do… malin! Przepis na maliny zapiekane w koglu-moglu.

Skład:

(przepis dla 2 osób)

4 żółtka

4 łyżki cukru pudru

1 łyżeczka cukru wanilinowego

kobiałka malin

listki świeżej mięty (opcjonalnie)

A oto jak to zrobić:

1. Żółtka ucieramy z cukrem pudrem na gładką i puszystą masę. Dodajemy cukier wanilinowy i dokładnie mieszamy. Gotowy kogel-mogel przekładamy do kokilek, dodajemy maliny i ponownie zalewamy masą jajeczną. Kokilki wkładamy do rozgrzanego piekarnika do 190 stopni C na ok. 5 minut, aż kogel-mogel się zarumieni. Koniecznie jedzmy na ciepło!

Żółtka ucieramy z cukrem pudrem na gładką i puszystą masę.

Gotowy kogel-mogel przekładamy do kokilek, dodajemy maliny i ponownie zalewamy masą jajeczną. 

Kokilki z malinami i koglem-moglem wkładamy do rozgrzanego piekarnika na 5 minut.

… a po 5 minutach

Koniecznie jedzmy na ciepło!

 

Pozostałe przepisy z malinami …

http://www.makecookingeasier.pl/na-slodko/panna-cotta/

http://www.makecookingeasier.pl/bez-kategorii/zyc-zdrowo-dlaczego-nie/

http://www.makecookingeasier.pl/na-slodko/malinowy-krol-przepis-na-tort-malinowy/

http://www.makecookingeasier.pl/na-slodko/slodka-tarta-malinowo-serowa/

Obiad w 10 minut! (Przepis na pierś z kurczaka w parmezanie).

Skład:

(przepis dla 2 osób)

1 pierś z kurczaka (podwójna)

25 g startego sera parmezan

2 żółtka

garść świeżej roszponki (opcjonalnie: sałata, rukola)

sól i pieprz

ocet balsamiczny / oliwa z oliwek

A oto jak to zrobić:

1.  Do średniej miseczki przelewamy żółtka i roztrzepujemy ze szczyptą soli i pieprzu. Do drugiego naczynia przesypujemy parmezan. Pierś z kurczaka kroimy w podłużne paski, zanurzamy w żółtkach, a następnie obtaczamy w parmezanie. Smażymy na rozgrzanej patelni z kroplą oliwy.

2. Smażonego kurczaka podajemy pod przykryciem świeżej roszponki. Skrapiamy oliwą z oliwek i octem balsamicznym.

Marmolada morelowa z ,,Książki kucharskiej Jane Austen”.

,,Niech go pani zaprosi na obiad, panno Emmo, wybierze mu najlepszy kawałek ryby i kurczęcia, ale wybór żony niech pani jemu pozostawi". 

(Książka kucharska Jane Austen, Maggie Black, Deride Le Faye, Wydawnictwo Literackie, 2010). 


   

   Wykwintna podróż w życie domowe i towarzyskie wyższej klasy angielskiej z początku XIX wieku. Dla wszystkich, którzy ubóstwiają autorkę za ,, Dumę i Uprzedzenie”, ,,Rozważną i Romantyczną” czy też ,,Mansfield Park”. Zbiór oryginalnych przepisów kucharskich, wykonywanych w domu Pani Austen. Majowy piknik, wizyta przyjaciół z sąsiedniego hrabstwa oraz różne, wyjątkowe dziwaczne kulinarne zachcianki Pani domu.

  Czyta się całkiem przyjemnie. Jest to książka do której powracam, choćby z czystej ciekawości jak piec gęś, czy ostrygi podawać duszone, czy na pieczywie i ile galonów mąki dodać do bułeczek lady Williams? Dzisiaj zdecydowałam się na morelową marmoladę-przepis sprzed roku 1740!

Skład:

35 dag suszonych moreli

1 1/4 filiżanki wody jabłkowej (sposób, podano w przepisie)

3 filiżanki cukru

A oto jak to zrobić:

1. Kroimy suszone morele i namaczamy w wodzie na noc lub przez kilka godzin.  Aby przygotować wodę jabłkową: obierki i ogryzki z 4-5 jabłek przekładamy do dużego rondla dodajemy tyle wody, by przykryć resztki owoców i gotujemy pod przykryciem, aż woda nabierze zapachu jabłek. Odmierzamy 1 1/4 filiżanki.

2. Morele odcedzamy i przekładamy do dużego garnka. Dodajemy cukier, wlewamy wodę jabłkową i doprowadzamy do wrzenia. Mieszamy w trakcie. Gotujemy na małym ogniu do momentu, aż syrop zrobi się gęsty.

Według oryginalnego przepisu: ,,(…) do momentu, kiedy syrop zrobi się na tyle gęsty, by zatrzymał się na łyżce i skapywał gęstymi kroplami. Zamieszaj ponownie i przeprowadź próbę kropli na zimnym talerzu: nie powinny się po nim rozlewać, lecz od razu ściąć". ( J.Austen, Książka kucharska, str.175)