Look of The Day – My first cycling day this year

suede flats / zamszowe baleriny – Gino Rossi on eobuwie.pl

wool jacket / wełniana marynarka – MLE Collection (poprzednia kolekcja)

bag / torebka – (w koszyku roweru) & Other stories

black top / czarna koszulka – MLE Collection

jeans and belt / dżinsy i pasek – H&M 

cycle / rower – Creme Cycles

   Can tomorrow be today again?The last two days in Tricity were really warm and even though the trees aren't green yet, I felt as if it was already summer. I took my bicycle from the basement (encountering small obstacles that you could see on yesterday's Instastories) and I felt this pleasant wind in my hair for the first time this year.I've got a strong resolution to exchange my car for a bicycle at least for the weekends. The only thing that I need to do is teach Portos how to run along my side – do you have any experiences with that?

* * *

   Czy jutro też może być dziś? Ostatnie dwa dni były w Trójmieście bardzo ciepłe i chociaż drzewa wciąż nie obsypały się zielenią to czułam się tak, jakbyśmy mieli już lato. Wyciągnęłam rower z piwnicy (napotykając małe przeszkody, które widzieliście wczoraj na moim Instastories) i pierwszy raz w tym roku poczułam ten przyjemny wiatr we włosach. Mam silne postanowienie, aby chociaż w weekndy zamieniać samochód na rower. Trzeba będzie tylko nauczyć Portosa, aby grzecznie biegł obok mnie – macie może w tym temacie jakieś doświadczenia?

Look of The Day – Wedding Party

 

 

I've always tried to approach "special event outfits" with some distance. In the majority of cases, I simply chose one of my two black lace dresses, and each time I came to the conclusion that instead of running around the stores in search of something with the "wow" factor, it's better to opt for such classic solutions. With one exception – choosing a black dress for a wedding isn't the right thing to do.

When we receive the wedding invitation cards, we usually still have enough time and we aren't really bothered by the choice of an appropriate outfit. However, a couple of weeks later, when we are going through the contents of our wardrobe in a pretty relaxed manner, and we suddenly come to the conclusion that we have nothing to wear, the hectic search for a solution starts. Usually, it's already too late – chain stores don't have most popular sizes any more, the dressmaker bursts with laughter when she hears about the event date, the parcel from the States won't arrive in time (you can find many discounts and promotions in American online stores, but it's more difficult when it comes to returns and delivery costs), and the dress that you've got in your wardrobe has been seen by almost all your friends. Three times.

Learning from previous experience, I know that when I see a dress at an acceptable price that doesn't require many alterations in a store, I should buy it. Even when there are six months left until the wedding reception. Following that assumption, I've decided to introduce wedding guest dresses to MLE Collection a lot quicker – they are already available in pre-sale.

I wanted each model to highlight the figure differently. The first dress, worn by Monika, is similar cut- and colour-wise to the one that I worn during Gosia's wedding – however, that dress had many details that I quickly stopped liking so the current version is more classic, has different draping, and a different skirt. The red dress, worn by Asia, is an option for those girls who want to look impressively beautiful and feel comfortable at the same time. It was sewn from a soft jersey and, in my opinion, will be great for other occasions as well. The third dress was created with summer evenings in mind. It has regulated shoulder straps and an envelope front, owing to which you can easily adjust it to your figure. If you are worried by the deep décolletages, I highly recommend the use of a body tape – it is really affordable and makes even the most cut-out dress stay in place for the whole night (I've tested it personally!).  I hope that one of these dresses will save you from the wedding oppression and I'd also like to thank you for all your comments submitted during this passing thematic week. Have a peaceful evening!

* * *

   Zawsze starałam się podchodzić z dystansem do „kreacji na specjalną okazję”. W zdecydowanej większości przypadków wybierałam po prostu jedną z moich dwóch czarnych koronkowych sukienek i za każdym razem dochodziłam do wniosku, że zamiast latać po sklepach w poszukiwaniu "czegoś wow” lepiej postawić właśnie na takie klasyczne rozwiązania. Z jednym wyjątkiem – na wesela nie bardzo wypada pójść w czarnej sukience. 

W chwili otrzymania zaproszenia na ślub i wesele zwykle mamy jeszcze tyle czasu, że w ogóle nie przejmujemy się tym, co na siebie włożymy. Gdy kilka tygodni później na pełnym luzie zaczynamy przeglądać zawartość szafy i po krótkiej chwili dochodzimy do wniosku, że właściwie nic w niej nie ma, zaczynamy gorączkowo szukać ratunku. Najczęściej jednak jest już za późno – w sieciówkach najpopularniejsze rozmiary wykupione, krawcowa wybucha śmiechem gdy słyszy o terminie imprezy, ze Stanów Zjednoczonych paczka już raczej nie dojdzie (w amerykańskich sklepach internetowych można znaleźć dużo propozycji, ale gorzej ze zwrotami i kosztami przesyłki), a suknię, którą masz w szafie, widzieli już chyba wszyscy twoi znajomi. Trzy razy. 

Nauczona doświadczeniem wiem, że jeśli znajduję gdzieś sukienkę w akceptowalnej cenie, która nie wymaga wielu przeróbek to powinnam ją kupić. Nawet jeśli do wesela zostało jeszcze pół roku. Wychodząc z tego założenia postanowiłam wypuścić weselne modele sukienek od MLE Collection znacznie szybciej – właśnie dziś ruszyła ich przedsprzedaż. 

Chciałam aby każdy model podkreślał sylwetkę w inny sposób. Pierwsza sukienka, którą ma na sobie Monika, krojem i kolorem przypomina tę, którą miałam na sobie na ślubie Gosi – tamta miała jednak wiele detali, które bardzo szybko przestały mi się podobać więc obecna wersja jest bardziej klasyczna, ma inaczej odszyte marszczenia i spódnicę. Czerwona suknia Asi to propozycja dla tych dziewczyn, które chcą wyglądać efektownie i wygodnie jednocześnie. Została uszyta z miękkiej dzianiny i według mnie świetnie nada się nie tylko na wesele. Trzecią suknię stworzyłam z myślą o letnich wieczorach. Ma regulowane ramiączka i kopertowe wiązane zapięcie, dzięki czemu można ją dobrze dopasować do sylwetki. Jeśli martwią Was głębokie dekolty to gorąco polecam Wam tak zwaną taśmę do ciała – kosztuje niewiele a sprawia, że nawet najbardziej wycięta sukienka trzyma się na miejscu przez całą noc (osobiście przetestowane!).  Mam nadzieję, że jedna z tych kreacji uratuje Was z weselnej opresji, a przy okazji dziękuję Wam za wszystkie komentarze w mijającym właśnie tygodniu tematycznym. Spokojnego wieczoru!

LOOK OF THE DAY

dress / sukienka – MLE Collection (dostępna w dwóch długościach)

necklaces / naszyjniki – STAG Jewels

nude shoes / cieliste buty – Francesco Russo

   I hope that you are resting right now after the Easter breakfast and that you are equally full and happy. A family storm went through my home today – children, eggs with surprises in them, and Portos are a guarantee of a few-hour-long chase that ends in a chocolate-stained bed. Of course, we will survive on the prepared food for another month (we freeze everything that we don't eat as we can never be sure whether white sausage saves us when we are hunted by extreme hunger), the dishwasher is on its third cycle, and the cranberry stain will stay on the table cover for ever – what would Easter atmosphere be without a little bit of mess? :)  

   Today's photos were taken before the whole commotion. The dress that you can see in the photo was released in two versions – long and shorter. The first disappeared from the shop within less than an hour, but the second one is still available in almost all sizes (getting ahead of your questions – the longer cut will return to the store). I added fine jewellery to the dress – I'm sure that I will wear these two pendants for days on end – they look really beautiful in reality.   

   If you like my two necklaces, I've got a surprise for you from STAG Jewels. With "MLE15" code, you will receive a 15% discount (it is enough to use it during the purchase). The code expires on the 15th of April. Happy Easter! :)

* * *

   Mam nadzieję, że odpoczywacie właśnie po świątecznym śniadaniu i jesteście równie najedzone, co szczęśliwe. Przez mieszkanie przeszła dziś rodzinna burza – dzieci, jajka z niespodzianką i Portos to gwarancja kilkugodzinnej gonitwy, która kończy się łóżkiem wymazanym czekoladą. Jedzenia oczywiście starczy nam jeszcze na miesiąc (wszystko czego nie zjemy mrozimy, bo kto wie, czy biała kiełbasa nie uratuje nas za jakiś czas w chwili wielkiego głodu), zmywarka robi trzecią rundę, a plama z żurawiny zostanie na obrusie już na zawsze, ale czym byłby świąteczny nastrój bez odrobiny bałaganu? :)

   Dzisiejsze zdjęcia zostały wykonane jeszcze przed całym zamieszaniem. Sukienka, którą widzicie powstała w dwóch wersjach – długiej i krótszej. Ta pierwsza zniknęła ze sklepu w przeciągu niecałej godziny, ale druga dostępna jest jeszcze w prawie całej rozmiarówce (ubiegając Wasze pytania – dłuższy model jeszcze wróci). Do sukienki dodałam delikatną bizuterię – jestem pewna, że te dwa wisiorki będę teraz nosiła non stop – na żywo wyglądają naprawdę pięknie. 

   Jeśli spodobały Wam się moje dwa naszyjniki, to mam dla Was miłą niespodziankę od STAG Jewels. Z kodem MLE15 otrzymacie 15% zniżki (wystarczy, że wpiszecie go w podsumowaniu zakupów). Kod jest ważny do 15 kwietnia. Wesołych Świąt! :)

LOOK OF THE DAY

blue jeans / niebieskie dżinsy – KappAhl

seude shoes / zamszowe buty – Gino Rossi on eobuwie.pl

turtleneck sweater / sweter z golfem – Karen Millen

leather bag / skórzana torebka – Saint Laurent

leather belt / skórzany pasek – H&M 

long coat / długi płaszcz – vintage

Look of The Day

leather boots / skórzane botki – Ryłko

coated jeans / woskowane spodnie – Topshop

hoodie / bluza z kapturem – Abercrombie & Fitch

classic trench / klasyczny trench – Burberry (kolor "honey")

nude tights / cieliste rajstopy – Gatta (8den, kolor Daino)

sunglasses / okulary – Ray-Ban

   Rules are made to be broken – if you feel that your style has been a little bit too straightforward lately, it's worth taking this mantra to heart. A hooded sweatshirt isn't really elegant, but since I can remember I have always liked matching it with a trench coat or a loose blazer – it seems to me that such a sports element adds a breath of fresh air to the whole set. Sneakers worn with a coat, a denim jacket to an airy dress, or high heels plus a pair of baggy ragged trousers – these are only a few examples proving that it's worth breaking old patterns in fashion every day.

***

   Reguły są po to aby je łamać – jeśli mamy poczucie, że nasz styl prezentuje się ostatnio zbyt dosłownie, to warto wziąć sobie do serca tę mantrę. Bluza z kapturem raczej nie wygląda elegancko, ale odkąd pamiętam lubiłam łączyć ją z trenczem lub luźniejszą marynarką – mam wrażenie, że taki sportowy element dodaję świeżości całemu zestawowi. Trampki noszone z płaszczem, dżinsowa kurtka do zwiewnej sukienki, czy szpilki plus luźne przetarte spodnie to tylko kilka przykładów na to, że w modzie codziennej warto odchodzić od schematów. 

LOOK OF THE DAY

earrings / kolczyki – Mango

high boots / wysokie kozaki – Pretty Ballerinas

wool coat / wełniany płaszcz – Zara (stara kolekcja)

skirt / spódnica – Prototyp MLE (szukam jeszcze materiału w bardziej wiosennych kolorach)

cashmere sweater / kaszmirowy sweter – Zara (podobny tutaj)

cashmere scarf / kaszmirowy szalik – COS (podobny tutaj)

bag / torebka – YSL (stara kolekcja)