RED WHITE GREEN

coat / płaszcz – Zara (stara kolekcja)

Hunters / Huntery – Answear.com (do kompletu polecam skarpetki)

trousers / spodnie – Topshop (model leigh)

sweater / sweter – Zaraz (podobny znajdziecie tutaj)

gloves / rękawiczki – H&M (obecna kolekcja)

 

The traditional colors of Christmas are beginning to surround us. Red, green and white can be used to decorate the apartment and the Christmas table or work as an inspiration for a color scheme of our outfit. There are many interpretations and speculations about how these colors become a part and of Christmas iconography. However you do not need to be a historian to intuitively associate red with the Santa and green with the Christmas tree under which we hide gifts. White, which is a beautiful backdrop for these two strong colors, refers to the snow and frost which always accompanied us during the Advent and Christmas days.

Have a nice evening!

 Tradycyjne kolory Świąt Bożego Narodzenia zaczynają otaczać nas z każdej strony. Czerwień, zieleń i biel możemy wykorzystać przy dekorowaniu mieszkania, przystrajania wigilijnego stołu, lub jako sposób na klasyczną kolorystykę stroju. Istnieje wiele interpretacji i domysłów dotyczących tego, w jaki sposób te kolory zagościły na dobre w świątecznej ikonografii. Nie trzeba jednak być historykiem, aby intuicyjnie kojarzyć pojawienie się czerwieni ze Świętym Mikołajem, a zieleni z choinką, pod którą chowamy prezenty. Biel, która jest pięknym tłem dla tych dwóch mocnych barw, nawiązuje do śniegu i mrozu, który zawsze towarzyszył nam w trakcie Adwentu i kilku świątecznych dni. W Trójmieście co prawda nie ma śniegu, ale siarczysty mróz sprawił, że wszystko pokryło się białym szronem. Krajobraz jest więc jak najbardziej zimowy. 

Miłego wieczoru! :)

PS. Po raz kolejny mam dla Was zniżkowy kod do Answear.com na 20%, który jest ważny do 16 grudnia. Wystarczy wpisać kod MLE19 przy dokonywaniu zakupu – więcej szczegółów znajdziecie tutaj

LOOK OF THE DAY – PERFECT PLACE TO LIVE

coat / płaszcz – Zara 

trousers / spodnie – River Island

sunglasses / okulary – Zalando.pl

scarf / szalik – Asos (podobny znajdziecie tutaj)

How is your Sunday going? In the Tricity it is freezing and cloudy, therefore I spent the morning in front of the computer with the biggest pleasure. Yesterday despite the bad weather, I took the advantage of having some free time and I got really nice photos of the sea. The beach was completely deserted and a fine mist emphasized its charm. This view always makes me appreciate the beautiful place I live in. Speaking of clothes, it is no secret that I love the style of the fifties, whose symbol was a trench coat and ultra-feminine look – small borrowings from the crazy seventies happens to me less often. However, this time I was even glad to wear the old pair of slightly flared jeans. After the addition of a cult sunglasses and a scarf with retro pattern, there I had an outfit strongly referring to the past trends, but still in line with my style. The circle of fashion cycle is getting narrower – trends return before they go, specific styles of some decades are intertwined, and the choice of colors is no longer dependent on the seasons. We can wear what we want, get the most of any tendency we want and customize it to our personal style. Do you happen to find inspiration in the past?

Especially for you the Zalando.pl shop have prepared a 10% discount. All you need is to type the code KAMEGZBCE74 while purchasing. Promotion applies to products not on sale during 7-13.12.2014 when ordering a minimum of 200 PLN. I hope that you will find something nice for yourself.

…..

Jak mija Wam niedziela? W Trójmieście mroźno i pochmurno, z przyjemnością spędziłam więc poranek przed komputerem. Wczoraj udało mi się wykorzystać wolną chwilę i pomimo niesprzyjającej aury zrobić kilka zdjęć nad morzem. Plaża była zupełnie opustoszała, a delikatna mgła tylko podkreślała jej urok. Ten widok zawsze pozwala mi docenić, to w jak pięknym miejscu mieszkam. A propos stroju, nie jest tajemnicą, że kocham lata pięćdziesiąte, których symbolem był trencz i ultrakobiecość – drobne zapożyczenia z szalonych lat siedemdziesiątych zdarzają mi się znacznie rzadziej. Z przyjemnością założyłam jednak swoją starą parę lekko rozszerzanych jeansów. Po dodaniu do nich kultowego modelu okularówa i szalika z retro wzorem, powstał zestaw mocno nawiązujący do trendów z przeszłości, ale w dalszym ciągu zgodny z moim stylem. Moda zatacza coraz węższe koło – trendy wracają nim odejdą, charakterystyczne dla danych dekach fasony przeplatają się ze sobą, a wybór kolorów przestał być uzależniony od pór roku. Możemy nosić to na co mamy ochotę, czerpać z każdej tendencji tylko tyle ile chcemy i dopasowywać ją do naszego osobistego stylu. A Wam zdarza się szukać inspiracji w przeszłości?

Specjalnie dla Was sklep Zalando.pl przygotował 10% rabatu. Wystarczy, że dokonując zamówienia wpiszecie kod KAMEGZBCE74. Promocja dotyczy nieprzecenionych produktów w dniach 7-13.12.2014 przy zamówieniu o minimalnej wartości 200 PLN. Mam nadzieję, że znajdziecie coś dla siebie. A może uda Wam się kupić prezenty dla bliskich? :)

Miłej niedzieli!

LOOK OF THE DAY – LIKE A STAR

jacket / kurtka – Massimo Dutti

boots / kozaki – Zara (obecna kolekcja)

trousers / spodnie – Topshop (model Leigh)

sweater / sweter – Marks & Spencer (z kaszmirem)

watch / zegarek – Fossil on Swiss.com.pl

bag / torebka – vintage

sunglasses / okulary – J.Crew

scarf / szal ze sztucznego futra – Zara (stara kolekcja)

In early winter, in the city nothing works better than flat high boots and a warm scarf. All you need is to add tailored trousers (usually I choose black as it practically goes with everything), a warm sweater and your favorite jacket or a short coat (it should not be longer than the knee). Accessories, as usual in my case, are down to a minimum. Just a suede handbag in the shade of noble green and a classic Fossil watch (This year the brand is celebrating thirty years of existence,it makes lovely and simple pieces).

Today's post  is a little "back to the past." I know that many of you liked the series "Like a Star" and although I’m not a huge fan of the Olivia Palermo’s combination of khaki-colored pants with black boots, this outfit can become an inspiration to countless simple sets that you can try in your everyday urban life.

Have a nice Sunday! :)

Wczesną zimą w mieście nic nie sprawdzi się lepiej niż płaskie wysokie kozaki i ciepły szal. Wystarczy dodać dopasowane spodnie (najczęściej wybieram czarne, bo do takiego "dołu" pasuje już praktycznie wszystko), ciepły sweter i ulubiona kurtka lub krótki płaszcz (nie powinien być dłuższy niż do kolan). Dodatki, jak zwykle w moim przypadku, są oszczędne. Wystarczy zamszowa torebka w odcieniu szlachetnej zieleni i klasyczny zegarek marki Fossil (ta marka, obecna na rynku od trzydziestu lat, projektuje piękne, proste modele). 

Dzisiejszy wpis to mały "powrót do przeszłości". Wiem, że wiele z Was lubiło cykl "Like a star" i chociaż nie do końca podoba mi się połączenie spodni w kolorze Khaki z czarnymi kozakami, które wybrała Olivia Palermo, to ten strój może stać się dla nas inspiracją do niezliczonej ilości prostych zestawów, sprawdzających się w codziennym miejskim życiu. 

Życzę wszystkim wspaniałej niedzieli! :)

normcore

coat / płaszcz – Mosquito.pl

sweater / sweter – Topshop

jeans / spodnie – Mango

boots / botki – Tod's

bag / torebka – & Other stories

sunglasses / okulary – Asos

Recently, I have been appreciating mostly the simplicity and practicality of my outfits. While going to extremes is not my style, more and more often I come to the impression that having only a few things in my closet would be enough, since I wear them all the time anyway. I think I am still far from the Steve Jobs approach, who wore exactly the same kind of black turtleneck and blue jeans almost almost every day, but recent trend affectionately called "normcore" really speaks out to me.

     Ostatnimi czasy wyjątkowo mocno cenię sobie prostotę i funkcjonalność stroju. Chociaż popadanie w skrajności nie jest w moim stylu, to co raz częściej odnoszę wrażenie, że wystarczyłoby mi zaledwie kilka rzeczy z mojej szafy, bo chodzę w nich cały czas. Myślę, że daleko mi jeszcze do podejścia, które reprezentował Steve Jobs, nosząc każdego dnia dokładnie taki sam (ale nie ten sam) czarny golf i niebieskie jeansy, ale trend nazywany pieszczotliwie "normcore" bardzo do mnie przemawia.

    Normcore czyli połączenie słów „normal” oraz „hardcore” możnaby przetłumaczyć jako "ekstremalna prostota" i określa się nim nie tylko ubiór, ale również styl życia, którego istotą jest opieranie się wszechobecnemu konsumpcjonizmowi. Pewnie jak wszystkie trendy, normcore przestanie być wkrótce modny, ale kilka jego założeń mam zamiar wziąć sobie do serca i kierować się nimi dłużej niż jeden sezon. Czy naprawdę potrzebuję tego t-shirtu z krzykliwym wzorem? Czy za pół roku przedmiot, który chce kupić w dalszym ciągu będzie mi się podobał? Czy, jeśli go kupię, to jakość będzie na tyle dobra, aby przetrwał pierwsze pranie? Trendy są cudowne i ekscytujące, ale muszę się postarać, by gonitwa za tym co nowe nie wpływała na moje wybory. Zbyt wiele razy popełniłam ten błąd i powinnam wyciągnąć wnioski ( patrz: stylizacje sprzed trzech lat ;)).

   Wybaczcie mi więc proszę kolejny strój z jeansami z Mango, białym swetrem z Topshopu i czarnymi dodatkami – nie jest odkrywczy, ale bardziej ponadczasowy niż lansowany przez magazyny neonowy płaszcz do kostek czy wzorzyste skarpetki noszone do spódnic. Jestem pewna, że w szafie każdej z Was znajdą sie podobne elementy, które można połączyć w schludną całość, nie przyćmiewającą właścicielki :).

Miłego dnia!

 

LOOK OF THE DAY – „I will always be a sea girl”

Hunters – Answear.com

trousers / spodnie – Topshop (model Leigh)

vest / kamizelka – Stradivarius

cap / czapka – Femi Pleasure

jakcet / kurtka – Aryton

sweater / sweter – Mango on Answear.com

When the long-awaited weekend comes along, I joyfully reach for the camera and immediately leave the house without any plan – so I have a feeling that I make the pictures just for the pure pleasure. If any take will work for the post, great. If not, so be it. However, the Landscape along the beach in Sopot until Orlowo’s cliff is so charming that it would be a shame not to shoot something more than just a storm-tossed sea. My outfit wasn’t all that dressy, but much more adequate for the location and weather. Under woolen jacket I wore a down vest (a little borrow from men’s closet) and I put on the famous rain boots. A few gusts of wind, the sound of the sea and the smell of salt in the air were enough to regain some peacefulness and feel at home.

Gdy przychodzi długo wyczekiwany weekend z radością sięgam po aparat i bez żadnego planu wychodzę z domu – mam wtedy poczucie, że zdjęcia robię tylko dla przyjemności. Jeśli któreś ujęcie nada się na wpis, to świetnie. Jeśli nie, to trudno. Krajobraz, rozpościerający się wzdłuż sopockiej plaży, aż do orłowskiego klifu jest jednak na tyle urokliwy, że aż żal nie sfotografować czegoś więcej niż tylko wzburzonego od fal morza. Mój strój może nie był zbyt wyjściowy, ale za to adekwatny do miejsca i pogody. Pod wełnianą kurtkę założyłam puchową kamizelkę (małe zapożyczenie z mody męskiej) i słynne kalosze. Kilka podmuchów wiatru, szum morza i zapach soli w powietrzu wystarczyły, aby odzyskać spokój i poczuć jak w domu. 

PS. Po raz kolejny mam dla Was zniżkowy kod do Answear.com na 20%, który jest ważny do 30 listopada. Wystarczy wpisać kod MLE18 przy dokonywaniu zakupu – więcej szczegółów znajdziecie tutaj.

Miłej niedzieli! :)

LOOK OF THE EVENING

shirt / koszula – Zara (bardzo podobne znajdziecie w obecnej kolekcji)

skirt / spódnica – Asos.com

shoes / buty – Topshop

jewellery & wallet / biżuteria i portfel – My Way

clutch / torebka – Other Stories

Two weeks ago, I’ve promised you that I will try to show an outfit for the evening. When the opportunity came up, I decided to do a few pictures of a simple set I have chosen for going out (exactly for walking a few steps from one house to another;)). Since I'm not a party-beast, my closet isn’t really filled with clothes for such occasions. Of course A-line skater dresses with long sleeves, without any cleavage are universal, but how often can you walk around in the same navy blue dress ?! From what I remember, I had it already on all my friends’ birthdays, on two election evenings, Christmas and the last girls-out night. Not to mention the fact that I often wear it on a daily basis. So I left my safe uniform for an incredibly unique mix of black and white (…). I hope you will like it :).

Have a great Sunday! Don't forget to vote today! :)

 

Dwa tygodnie temu obiecałam Wam, że spróbuję pokazać strój na wieczór. Gdy tylko nadarzyła się okazja postanowiłam więc zrobić zdjęcia prostego zestawu, który wybrałam na specjalne wyjście (a raczej przejście z jednego domu do drugiego ;)). Ponieważ nie jestem imprezowym zwierzem, to w mojej szafie niewiele jest rzeczy nadających się na tego rodzaju okazje. Rozkloszowane sukienki z długim rękawem, bez najmniejszego dekoltu są oczywiście uniwersalne, ale ileż można chodzić w tej samej granatowej sukience?! Z tego co pamiętam, obskoczyłam w niej już urodziny wszystkich znajomych, dwa wieczory wyborcze, święta Bożego Narodzenia i ostatnie wyjście z dziewczynami, nie wspominając o tym, że często chodzę w niej na co dzień. Porzuciłam więc mój bezpieczny uniform na rzecz niesamowicie oryginalnego połączenia czerni z bielą (…). Mam nadzieję, że Wam się spodoba :).

Miłej niedzieli! Nie zapomnijcie pójść zagłosować! :)