Tarta czekoladowa z karmelizowanymi orzechami z miodem

I remember how I once got a golden churn filled with tiny chocolates as a birthday gift from my favourite uncle. They were beautifully packed in a colourful paper which I hid between the pages of my diary as a memento – these were small masterpieces that I heavily guarder. Each piece of chocolate was something special for me, and the taste lingered on my mind for the following years. Maybe that is why I still have a strong sentiment for chocolate in desserts – and when I'm to choose, I pick chocolate that brings my childhood memories back…

***

Przypominam sobie, jak kiedyś na urodziny dostałam od mojego ulubionego wuja, złotą kankę wypełnioną malutkimi czekoladkami. Były pięknie zapakowane w kolorowym papierze, który po rozpakowaniu chowałam na pamiątkę pomiędzy strony pamiętnika – mini arcydzieła, których mocno pilnowałam. Każdy kawałek tej czekoladki był dla mnie czymś szczególnym, a smak pozostawał przez kolejne lata w pamięci. Może dlatego do dziś mam duży sentyment do połączenia czekolady w deserze – a jeżeli już mam się decydować, to wybieram tą, która wyzwala wspomnienia z dzieciństwa…

Ingredients:

(baking tray with a diameter of 26-28 cm)

150 g of flour

120 g of cooled butter

25 g of icing sugar

1 tablespoon of water (optional)

filling:

200 g of dark chocolate

200 ml of whipping cream

approx. 400 g of walnuts

2-3 tablespoons of butter

4-5 tablespoons of honey

***

Skład:

(forma o średnicy 26-28 cm)

150 g mąki

120 g schłodzonego masła

25 g cukru pudru

1 łyżka wody (opcjonalnie)

masa:

200 g gorzkiej czekolady

200 ml śmietanki kremówki

ok. 400 g orzechów włoskich

2-3 łyżki masła

4-5 łyżek miodu

Directions:

1. Sift the flour into a wide bowl (or onto the pastry board). Add sliced butter, sugar, and sprinkle it with a tablespoon of water (optional). Knead the dough using rough movements and place it in the fridge for 30 minutes. Preheat the oven to 180ºC.

2. Take the dough out of the oven and place it on a baking tray lined with parchment paper. Make a few small holes in the top with a fork. Bake for approx. 25 minutes until golden. Spread the walnuts on a baking tray lined with parchment paper and roast them in a hot oven (180ºC still applies) for 8-10 minutes. Then, place the walnuts in a pot with melted butter, add honey, and heat it up while stirring.

3. To prepare the filling: heat up the whipping cream in a pot and add chocolate pieces. Melt everything in a water bath *. When the chocolate acquires liquid texture, spread it over the baked bottom and add walnuts.

* It is enough to place the chocolate in a dish that can be placed in another larger dish with water.  Cook it in the water bath without covering it.

***

A oto jak to zrobić:

1. Do szerokiej miski (albo na stolnicę) przesiewamy mąkę, dodajemy pokrojone na kawałki masło, cukier i skrapiamy łyżką wody (opcjonalnie). Zdecydowanym ruchem zagniatamy ciasto i odkładamy na 30 minut do lodówki. Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni C.

2. Ciasto wyjmujemy z lodówki i wykładamy nim formę wyłożoną papierem do pieczenia. Wierzch ciasta nakłuwamy widelcem. Pieczemy ok. 25 minut, aż ciasto uzyska złoty kolor. Orzechy włoskie rozkładamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i prażymy w rozgrzanym (temperatura 180 stopni C pozostaje) piekarniku przez 8-10 minut. Następnie orzechy przekładamy do garnuszka z roztopionym masłem, dodajemy miód i podgrzewamy mieszając.

3. Aby przygotować masę: śmietankę podgrzewamy w garnku, dodajemy kawałki czekolady. Całość rozpuszczamy w kąpieli wodnej *. Gdy czekolada nabierze płynnej konsystencji przekładamy ją na upieczony spód i dodajemy orzechy.

*  Czekoladę wystarczy umieścić w naczyniu, które należy wstawić do większego naczynia z wodą.  W kąpieli wodnej gotujemy bez przykrycia.

Śmietankę podgrzewamy w garnku, dodajemy pokruszoną czekoladę. Całość rozpuszczamy w kąpieli wodnej (wystarczy umieścić czekoladę w naczyniu, które należy wstawić do większego naczynia z wodą).

Uprażone w piekarniku orzechy łączymy z masłem i miodem, podgrzewamy w garnuszku a następnie przekładamy na wierzch czekoladowej tarty.

Jak przygotować wspaniały deser z czerstwego chleba z musem z cynamonem i wanilią

I've been thinking about a butter bun for a long time – soaked in milk, fried on butter, and tossed in icing sugar. Millions of wonderful calories, but who would count them! I didn't have butter bun at hand, but I had some bread leftovers from the yesterday's supper. I used the pears from our garden. It was enough to fry them a little bit with some sugar. However, the secret of this recipe is a vanilla bean and cinnamon which spice up the taste.

***

Od dawna po głowie chodziła mi maślana chałka – namoczona w mleku, podsmażona na maśle i obtoczona w cukrze pudrze. Miliony wspaniałych kalorii ale kto by liczył! Chałki pod ręką niestety nie miałam ale za to uchowały się resztki chleba, pozostałe po wczorajszej kolacji. Śliwki wykorzystałam nasze ogrodowe, które wystarczyło przesmażyć z cukrem. Sekretem jest jednak laska wanilii i cynamonu, które podkręcają smak.

Ingredients:

(recipe for 3-4 portions)

2 eggs

1 tablespoon of sugar

1/2 glass of milk

1/2 glass of sour cream (36% butterfat) *

4-6 slices of stale bread (or challah/butter bun)

2-3 tablespoons of butter for frying

pear mousse:

approx. 800 g of ripe pears

1 vanilla bean

2-3 tablespoons of sugar or xylitol

1 vanilla bean **

1/2 teaspoon of ground cardamom + 1/2 teaspoon of nutmeg

1/2 glass of icing sugar

* you can skip the sour cream – replace it with 1 glass of milk

** vanilla bean can be replaced with vanilla extract

***

Skład:

(przepis na 3-4 porcje)

2 jajka

1 łyżka cukru

1/2 szklanki mleka

1/2 szklanki śmietanki 36% *

4-6 kromek czerstwego chleba (lub chałka/bułka maślana)

do smażenia: 2-3 łyżki masła

mus śliwkowy:

ok. 800 g dojrzałych śliwek

1 laska cynamonu

2-3 łyżki cukru lub ksylitolu

1 laska wanilii **

1/2 łyżeczki mielonego kardamonu + 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej

1/2 szklanki cukru pudru

*  śmietankę można pominąć wówczas dodajemy 1 szklankę mleka

** laskę wanilii możemy zastąpić ekstraktem waniliowym

Directions:

  1. Mix the eggs with sugar. Add milk and sour cream. Stir everything. Take pieces of bread and immerse them in the egg mixture. Fry the soaked pieces (until golden) in a hot pan with butter. Toss the fried pieces in icing sugar. Serve everything with warm pear mousse.
  2. To prepare the mousse: heat up some sugar and stoned pears in a pot with cast-iron bottom. Add vanilla bean cut lengthwise, cinnamon, and cardamom. When the mixture boils, decrease the heat and leave it covered for 15-18 minutes. Stir it from time to time so that the pears don't stick to the bottom.

***

A oto jak to zrobić:

  1. Jajka miksujemy z cukrem, dodajemy mleko i śmietankę. Mieszamy i zanurzamy w mieszaninie jajecznej kawałki chleba. Na rozgrzanej patelni z masłem podsmażamy namoczone kawałki (do uzyskania złotego koloru). Podsmażone kawałki obtaczamy w cukrze pudrze. Całość podajemy z ciepłym musem śliwkowym
  2. Aby zrobić mus śliwkowy: w garnku o żeliwnym dnie podgrzewamy cukier i wydrylowane śliwki. Dodajemy naciętą wzdłuż laskę wanilii, cynamon i kardamon. Doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ogień i pozostawiamy pod przykryciem przez 15-18 minut, od czasu mieszając aby śliwki nie przywarły do dna.

Mykonos

    In the last scene of "Bourne Identity," Matt Damon arrives at a Greek island in search of his beloved one (played by Franka Potente). Finally, he finds her in a scooter rental place and then they live happily ever after (to be precise until the second instalment of the saga).This paradise on Earth is Mykonos – a small Greek island that I had the occasion to visit a few weeks ago. Small white houses with blue doors and shutters stretching along narrow and winding streets are its dominant feature.Since it also took me a while to search for places that are worth visiting as well as for important information concerning the island which allowed me to prepare for the trip, I wanted to share my notes with you today.Maybe they will come in handy some day.Have a nice evening!Trying to reach Jackie Onassis Beach.

***

   W ostatniej scenie "Tożsamości Bourne'a" Matt Damon trafia na grecką wyspę w poszukiwaniu swojej ukochanej (granej przez Frankę Potente). W końcu znajduje ją w wypożyczalni skuterów wodnych, a potem żyją długo i szczęśliwie (a konkretniej do drugiej części sagi o Boure'nie). Ten raj na ziemi to właśnie Mykonos – mała grecka wyspa, którą miałam okazję odwiedzić kilka tygodni temu. Niewysokie białe domy z niebieskimi drzwiami i okiennicami, ciągnące się wzdłuż wąskich i krętych uliczek to jej znak rozpoznawczy. Ponieważ mi samej sporo czasu zajęło wyszukanie miejsc, które warto odwiedzić i ważnych informacji, które pomogły mi przygotować się do wyjazdu to dziś chciałam podzielić się z Wami moimi notatkami z podróży. Być może kiedyś się Wam przydadzą. Miłego wieczoru!

 Próbując dotrzeć na plażę imienia Jackie Onassis

 1.Beaches

I'll be honest with you – I haven't visited too many beaches o Mykonos.There was Agrari Beach right alongside the house in which we were staying – it was a very pleasant spot with a gentle entrance to the water and a restaurant where I had eaten the best chicken with rosemary in my life (Agrari Beach Restaurant, right behind the beach bar).One day, we tried to reach Jackie Onassis Beach but after a while without heavy boots, we had to turn back and swallow the laughter of goats that were observing our hike from a safe distance.

Remember that you won't find beaches with fine sand that is heaven to our feet on Greek islands.Therefore, it's a good idea to take a pair of rubber flip-flops or special swimming shoes.The water is exceptionally salty and the August ocean currents are very strong – don't risk a bathe on a mattress as it is easy to swim away from the beach and realise what's going on when it's already too late.

***

1. Plaże

Będę z Wami szczera – na Mykonos na zwiedziłam zbyt wielu kąpielisk. Tuż obok domu, w którym mieszkaliśmy, znajdowała się plaża Agrari – bardzo przyjemne miejsce z łagodnym zejściem do wody i restauracją, w której zjadłam najlepszego kurczaka z rozmarynem w życiu (Agrari Beach Restaurant, tuż za plażowym barem). Jednego dnia próbowaliśmy dotrzeć na plażę imienia Jackie Onasis, ale po pewnym czasie, bez traperów na nogach, musieliśmy się wycofać i przełknąć z godnością rechot kóz, które obserwowały naszą wędrówkę z bezpiecznej odległości.

Pamiętajcie, że na greckich wyspach nie znajdziecie plaż z drobnym piaskiem po którym można chodzić z przyjemnością. Dobrze więc zabrać ze sobą gumowe japonki lub specjalne buty do pływania. Woda jest wyjątkowo słona, a sierpniowe prądy morskie bardzo silne – nie ryzykujcie kąpieli na materacach, bo łatwo na nich odpłynąć i zorientować się gdy jest już za późno. 

Widok z Agrari Beach Restaurant.

2. Nightlife

Everyone who visited Mykonos knows that music plays an important role on this island.In the evenings, the city is literally full of life – you can hear dance tunes coming from every restaurant and the party always goes out on the crowded streets well before midnight.Each corner and each place seem to be an ideal place to spend the evening.Apart from bikini, shorts, and t-shirts, pack something more elegant – a dress will come in handy for sure.

***

2. Nocne życie

Każdy kto odwiedził w swoim życiu Mykonos wie, że muzyka odgrywa na tej wyspie szczególną rolę. Wieczorami miasteczko dosłownie tętni życiem – z każdej restauracji słychać taneczne melodie, a jeszcze przed północą impreza przenosi się na uliczki pełne ludzi. Każdy zakątek i każdy lokal wydaje się być idealnym miejscem do spędzenia wieczoru. Poza bikini, szortami t-shirtami zapakujcie do walizki coś bardziej wieczorowego – na pewno przyda Wam się sukienka. 

Żadna ze mnie imprezowiczka – nocny klimat Mykonos miałam okazję poznać tylko jednego wieczoru. Ale muzyka i tak towarzyszyła mi cały czas. Utwory Nata Kinga Cole'a sprawiała, że długie godziny na plaży mijały o wiele za szybko. Model moich słuchawek to Philips Flite Everlite SHL4805. Teraz możecie wykorzystać kod rabatowy i kupić je taniej. Wystarczy wpisać FLITE20 w podsumowaniu zamówienia  – dzięki temu otrzymamy 20% zniżki od aktualnej ceny.

3. Where to eat

I could write about food on Mykonos for hours, but I will start with the most important – almost everything that I ate on this island was delicious.From pastas, to eggplants in different forms, to steaks, to the famous gemista (bell pepper stuffed with rice).Each evening we visited a different restaurant and each time we were sure that we were at one of the best.Besides, most of the restaurants offer meals for allergy sufferers (you will get gluten-free pasta and vegan meals without any problems).I can recommend Fato a Mano (Platia Meletopoulou, Mykonos) as well as Avil Tou Thodori (Unnamed Rd Greece, Platis Gialos) with pleasure. You should also visit Bowl for breakfast.

***

3. Gdzie zjeść?

O jedzeniu na Mykonos mogłabym się rozpisywać godzinami, ale zacznę od najważniejszego – właściwie wszystko co jadłam, na tej wyspie było przepyszne. Od makaronów, przez bakłażany pod różnymi postaciami, steki, czy słynną gemistę (papryka nadziewana ryżem). Każdego wieczora chodziliśmy do innej restauracji i za każdym razem byliśmy pewni, że trafiliśmy do najlepszej z najlepszych. Poza tym, znakomita większość lokali oferuje dania dla alergików (bez problemu dostaniecie tutaj makaron bezglutenowy i dania wegańskie). Z przyjemnością polecam Wam Fato a Mano (Platia Meletopoulou, Mykonos) oraz Avil Tou Thodori (Unnamed Rd Greece, Platis Gialos). Z kolei na śniadanie polecam lokal Bowl. (Poripheral Road, Ornos)

Restauracja D'angelo Mykonos (Niohori Square Pass Fabrika Bus Stop)

4.Burning sun

When planning a visit to the Green islands, you need to remember about sun protection. I didn't expect that it will be so strong.I visited the south of Europe (in the recent past), but I didn't have to use such strong filters even on Malta.Even when applying SPF50 sun cream every hour, you can be sure that you will return home tanned.You need to take a heavy cream or a serum with you – you won't survive a single day without it.

***

4. Palące słońce

Wybierając się na wyspy greckie trzeba przede wszystkim pamiętać o ochronie przed słońcem. Nie spodziewałam się, że będzie ono aż tak silne. Wyjeżdżałam (i to w niedawnej przeszłości) na południe Europy, ale takich filtrów jak na Mykonos, nie musiałam używać nawet na Malcie. Wcierając co godzinę krem z filtrem 50SPF możecie być spokojne, że z wakacji wrócicie opalone. Do kosmetyczki koniecznie zapakujcie tłusty krem lub serum – bez tego nie wytrzymacie nawet jednego dnia. 

Te dwa produkty, które zapakowałam do mojej podróżnej kosmetyczki, naprawdę uratowały moją skórę. Produkt z lewej to serum MIYA Cosmetics, nie wiem czy widać to na zdjęciu, ale jego konsystencja przypomina olejek, ma piękny zapach i wchłania się wyjątkowo szybko. Nakładałam go wieczorami, gdy moja skóra była mocno zaczerwieniona i potrzebowała silnego nawilżenia (MIYA to polska marka!). Świetnie sprawdził się też jako balsam do ust, którego niestety zapomniałam. Jeśli jesteście zainteresowane zakupem produktów MIYA Cosmetics (poza zestawami promocyjnymi) to mam dla Was 20% rabatu – wystarczy wpisać przy zamówieniu hasło: Kasia, który będzie ważny do 10 września. 

Z kolei serum antyoksydacyjne olejowe z witaminą C od Clochee używałam na dzień, jeśli decydowałam się nałożyć makijaż (pomaga w walce z wolnymi rodnikami, czyli efektem ubocznym opalania). Ten produkt błyskawicznie się wchłania, a mimo tego, po jego zastosowaniu nie musiałam się martwić o uczucie ściągnięcia skóry. Jeśli nie znacie jeszcze firmy Clochee to mam dla Was kod rabatowy na cały asortyment  (z wyjątkiem produktów będących już w promocji). Kod rabatowy to MLE202017 i do 30.09.2017 robiąc zakupy wpisujcie go pod koniec zamówienia, aby otrzymać -20% rabatu. Dodatkowo chciałam Was poinformować o tym, że jutro w Warszawie pojawi się pierwszy sklep i Chlochee SPA.

5. Delos Island

Mykonos is part of an archipelago of many islands and Delos is the smallest of these islands – in ancient times, it was a place where people worshipped Apollo and Artemis. Today, it's a popular destination among the fans of Greek mythology.It can be easily reached by ferry (the cruise takes approximately twenty minutes) so we couldn't resist the pleasure.The island is small and it can be easily covered in two hours. You will be able to admire archaeological findings along the way.

***

5. Wyspa Delos

Mykonos należy do archipelagu wielu wysp, spośród których najmniejszą jest Delos – w starożytności miejsce kultu Apollina i Artemidy, a dziś  popularny kierunek pasjonatów mitologii greckiej. Łatwo dotrzeć do niej promem (rejs trwa około dwudziestu minut) więc nie mogliśmy odmówić sobie tej przyjemności. Wyspa jest niewielka i spokojnie można przejść ją całą w ciągu dwóch godzin, po drodze podziwiając archeologiczne znaleziska. 

6. Animals

One could think that searching for animals on this rocky island scorched with sun rays is futile. That was a surprise – every now and then I came across a goat herd, rams crossing the street, and, of course, cats which were literally everywhere and were subtly demanding petting. Two things that were useful during my rambles were popsicles and cat food.That's nice that the latter is available everywhere on Mykonos.

***

6. Zwierzęta

Można by pomyśleć, że na skalistej wyspie, spalonej przez słońce, na próżno szukać zwierząt, a tu niespodzianka – na Mykonos co chwilę natrafiałam na stado kóz, barany przechodzące przez drogę i oczywiście koty, które były dosłownie wszędzie i mało subtelnie domagały się głaskania. Dwie rzeczy, które przydały mi się w trakcie moich spacerów to lody na patyku i karma dla kota. To miło, że to drugie można na Mykonos kupić wszędzie.

7. To finish off, the most banal, yet the most beautiful attraction of Mykonos – sunsets. The magic of colours in the sky is a standard view on this island.Each evening looked the same – a city was washed in pink light and people leaning against the famous windmills were admiring the views – we all were waiting for the sun to hide below the horizon.A moment worth remembering.

***

7. Na koniec najbardziej banalna i jednocześnie najpiękniejsza atrakcja na Mykonos – zachody słońca. Magia kolorów na niebie to standardowy widok na tej wyspie. Każdy wieczór wyglądał tak samo – miasteczko skąpane było w różowym świetle, a ludzie oparci o słynne wiatraki podziwiali widoki i czekali aż słońce schowa się za horyzont. Moment warty zapamiętania. 

 

Last Month

   August has been a month full of emotions. First and foremost, I could finally share with you the news about my book – your reactions, comments, pleasant words were moving me to tears for a few days each time when I entered the blog and started reading your words. A little later, I was already totally immersed in the image campaign for MLE – I'm so glad that you liked it! I'm on my way from Warsaw with a ready promotion plan of "Make Photography Easier" which spans over the next few months – I feel that September and the first meeting with my readers since the time of "Elementarz" will bring me many emotions.

***

  Sierpień był dla mnie miesiącem pełnym emocji. Przede wszystkim, w końcu mogłam się z Wami podzielić informacją o mojej książce – Wasze reakcje, komentarze, miłe słowa sprawiły, że przez dobrych kilka dni wzruszałam się do łez za każdym razem, gdy wchodziłam na bloga i czytałam kolejne wiadomości. Chwilę później byłam już ogarnięta przygotowaniami do sesji wizerunkowej MLE – tak się cieszę, że przypadła Wam do gustu! A właśnie w tym momencie wracam z Warszawy z gotowym planem promocji "Make Photography Easier" na najbliższe kilka miesięcy – coś czuję, że wrzesień i pierwsze spotkanie autorskie z Wami od czasów "Elementarza" przyniesie mi nie mniej wzruszeń. 

Tymczasem zapraszam Was tradycyjnie na małe fotograficzne zestawienie z ostatnich tygodni. Udanego wieczoru!

Mój ulubiony kąt w mieszkaniu. Nowa technologia do dla fotografów więcej możliwości, ale moim zdaniem nic nie zastąpi starych czarno-białych zdjęć wywoływanych wywoływanych na papierze.

1. Widok z hotelu Westin na Rue Castiglione. // 2. Przygotowania do jesieni. Prosty sweter z wełny i kaszmiru. // 3. Portos i jego fascynacja modelingiem. // 4. W redakcji magazynu L'Officiel – nic więcej nie mogę zdradzić, ale już się nie mogę doczekać! //

Pyszna bezglutenowa granola i kawa z cynamonem i pieprzem. Na takie śniadanie wybrałyśmy się drugiego dnia w Paryżu. 

1. Spacerowanie po tajemniczych zakątkach Paryża… // 2. Jeśli nie wiecie gdzie zjeść pyszne i zdrowe śniadanie w Paryżu, to pamiętajcie o SEASON na Rue Charles-Francois Dupuis. // 3. Płaszcz i sweter z nowej kolekcji MLE – wszystkie nowości powinny pojawić się przed końcem października. // 4. Wejście do Hali Koszyki w Warszawie – to prawdziwy raj dla łakomczuchów. 

Wreszcie możemy odetchnąć po skończonej sesji. Cały nasz zespół w komplecie.

Czy można wyobrazić sobie lepsze miejsce na picie porannej kawy?

Backstage – nie przeszkodził nam ani deszcz, ani zimno. 

SEASON, Rue Charles-Francois Dupuis

1. Paryskie ulice. // 2. Widok na Sekwanę // 3. Jeszcze w Sopocie. Ostatnie przymiarki prototypów i wybór stylizacji do sesji. // 4. Podczas ostatniego pobytu w Paryżu, w związku z pokazem Chanel, o czymś zapomniałam ;). //

Rynek tuż obok przystanku Sopot Wyścigi. We wtorki i piątki. Kupicie taki oto bukiecior z polnych kwiatów za 20 złotych, jagody, świeże ryby i stare talerzyki od Rosenthala. 1. Ten wiklinowy koszyk to mój mały modowy grzech. // 2. Przypominam o przepisie na sernik, który zrobił w minionym miesiącu prawdziwą furorę. / 3. Ostatnie tegoroczne śliwki. // 4. Co teraz czytacie? Czy ktoś może napisać mi kilka słów o "Opowieści Podręcznej"? Warto czy rozszarpie mi nerwy? :) //
Portos, który wykonuje komendę "podaj łapę" znakomicie jeśli tylko w zasięgu jego nosa jest jakieś jedzenie. 1. Słodkie grzeszki czyli beza z jagodami. // 2. Niecierpek. Ponoć peruwiańska odmiana może mieć wysokość nawet dwóch metrów. // 3. Nareszcie w domu. // 4. Śniadanie, które chciałabym jeść codziennie. //Najlepsze weekendy to te, które możesz spędzić w łóżku! Mam sporo rzeczy od HIBOU Essentials – teraz do tego grona dołączyły szare dresy. 1. Tyle zostało po moim serniku. // 2. Niedzielne leniuchowanie. // 3. Warszawa. Już sama nie pamiętam ile razy obowiązki ściągnęły mnie w tym miesiącu do stolicy. // 4. Pamiętajcie, że tylko do jutra (31.08) ważny jest kod -15 procent na zakup zegarka Daniel Wellington. Wystarczy wpisać kod makelifeeasier w trakcie dokonywania zakupów. 
Widzicie tę niepozorną książkę w lewym górnym rogu? Tak. Dokładnie. To kolejna książka o minimaliźmie, która trafiła na moją półkę. Zauważyłam, że moja dyscyplina w ograniczaniu rzeczy w mieszkaniu czasem słabnie – na stole znów leżą rzeczy, z którymi nie wiem co zrobić, w szafie znajduję tylko takie ubrania, których akurat nie chcę włożyć, a koło łóżka leży sterta magazynów, które "na pewno niedługo będę chciała przeczytać".  "Rzeczozmęczenie. Jak żyć pełniej, mając mniej" autorstwa Wallmana Jamesa pokazuje, jak wyrwać się z pułapki niepohamowanej konsumpcji ku wolności, szczęściu i spełnieniu. Wystarczyło przeczytać kilka stron, aby dodać sobie motywacji i szybko uporać się z powracającym chaosem.  Wszędzie jest pięknie, ale w moim rodzinnym Trójmieście – najpiękniej. 

***

 

 

Sierpniowe umilacze i przepis na bezglutenowy sernik limonkowy na zimno

   After a few (or maybe a dozen or so?) weeks of break, I'm back with the "while-awayers". You've asked many questions about the information and links provided on Instagram so today, I brought them together and I'm pleased to share them with you. Let's get to them – check out another dose of online inspirations.

– Let's start with music. You most often asked me about the playlist that you could hear on my instastories on Instagram. A couple of weeks ago, I was constantly listening to the soundtrack from "La La Land," but after some time it was increasingly harder for me to focus while working. Now, I'm hooked on  Jazz Café (Past Perfect), Tea Dance as well as Sophistication – Music. These compilations are so atmospheric that they immediately cheer you up and, at the same time, so calm that they won't be too distracting for you while you're working.

***

   Po kilku (a może kilkunastu?) tygodniach przerwy, wracam do Was z "umilaczami". O wiele z podanych informacji i linków pytałyście często w komentarzach na Instagramie, więc dziś uzbierałam je wszystkie do kupy i z przyjemnością się nimi podzielę. Nie przedłużając – zapraszam na kolejną dawkę inspiracji z sieci. 

– Zaczynamy od muzyki. Najczęściej pytałyście mnie o playlistę, którą można usłyszeć w moich "instastories" na Instagramie. Kilka tygodni temu na okrągło słuchałam ścieżki dźwiękowej z filmu "La La Land", ale po jakimś czasie coraz trudniej mi się przy niej pracowało. Teraz całymi dniami słychać w moim domu albumy Jazz Café (Past Perfect), Tea Dance oraz Sophistication – Music. Te składanki są na tyle nastrojowe, że od razu poprawiają humor, a jednocześnie na tyle spokojne, aby nie rozpraszać się w trakcie pracy.

– A quick and very subjective review of the latest films. Having read the review of "Dunkirk," I had really high expectations – I was sure that I would see a real masterpiece. The movie was shocking, shot with great attention to detail, but between various threads it lacked something that could have put it on the pedestal of today's cinematography. However, my experiences were different when it came to "Valerian." I was discouraged by Cara Delevingne (she's a model rather than an actress ?!), and besides, I'm not a fan of science-fiction movies. Yet, I was pleasantly surprised in the end – it's a good entertainment film. Out of sentiment to Juliusz Machulski's works, I went to see "Volta." Recently, I've seen much worse movies, but due to the fact that I remember "Seksmisja," I feel that the movie could have been a little better. After I saw the trailer of "Annebelle: Creation," I know that I won't go to the cinema to see it for sure. It's certain that I would still have nightmares one week after I saw the film. I'm looking forward to your recommendations, and if you're planning to go to the cinema, you should check out Gruper.pl, where you can find discount vouchers to, among other places, Multikino as well as on other attractions and services in your cities.

***

– Szybki i bardzo subiektywny przegląd kinowych nowości. Po przeczytaniu recenzji "Dunkierki" moje oczekiwania były bardzo wysokie – byłam pewna, że zobaczę prawdziwe arcydzieło. Film jest wstrząsający, nakręcony z ogromną dbałością, ale między różnymi wątkami zabrakło mi czegoś, co mogłoby wynieść ten film na piedestał dzisiejszej kinematografii. Odwrotne odczucia miałam w przypadku filmu "Valerian". Zniechęcała mnie Cara Delevingne (przecież to raczej modelka niż aktorka?!), a poza tym nie jestem fanką filmów science fiction. Pod koniec byłam jednak miło zaskoczona – to dobry film rozrywkowy. Z sentymentu do twórczości Juliusza Machulskiego wybrałam się na "Voltę". W ostatnim czasie widziałam dużo gorsze filmy, ale mając w głowie "Seksmisję" czuję jednak niedosyt ;). Po zobaczeniu zwiastunu "Annabelle: narodziny zła", wiem, że na ten  film na pewno się nie wybiorę. Wiem też, że koszmary będą mi się śniły  jeszcze przez tydzień. Czekam z niecierpliwością na Wasze polecenia, a  jeśli planujecie wybrać się dziś do kina, to gorąco polecam portal  Gruper.pl, w którym znajdziecie kupony rabatowe między innymi do  Multikina i n inne atrakcje i usługi w Waszych miastach.

– I'm not a skilled hairdresser – I can style my hair in three ways and, in fact, each time the results look different. Recently, I've even had problems with simple waves and, in addition, my too long fringe, which I'm currently trying to grow out, isn't cooperating at all. As usual, I was saved by traditional solutions – a small braid gathered from the locks around my face is my favourite way for unruly hair now.

***

– Fryzjerka ze mnie kiepska – potrafię ułożyć włosy na trzy różne sposoby i właściwie za każdym razem efekt końcowy wygląda inaczej. W ostatnim czasie nie mam ręki nawet do zwykłych fal, na dodatek za długa grzywka, którą obecnie zapuszczam, kompletnie się nie układa. Jak zwykle uratował mnie powrót do tradycyjnych rozwiązań – mały warkocz zebrany z włosów wokół twarzy to teraz mój ulubiony sposób na niesforne włosy.

– One of the most important photographic contests – Empikfoto – has just started again. Both professionals and the lovers of photography can participate in it. There are attractive prizes awaiting the contestants, such as Nikon D5600, photographic workshops at Nikon Academy, and accommodation at AccorHotels in most picturesque and photogenic places around Poland. Each contestant will also receive a free set of prints that can be used in the new Empikfoto app – it allows to order photos with the use of your mobile phone and social media. The 9th edition starts on the 10th of August. You can send your works in five categories until the 18th of September. The categories include: portrait, travels, nature, family, and fashion. In order to participate in this year's edition of the contest, you have to send your work through the contest website that you can find here, where you will also find all the details about the contest and its terms and conditions.

***

– Właśnie rozpoczęła się kolejna odsłona jednego z najważniejszych konkursów fotograficznych – Empikfoto, skierowanego do amatorów fotografii. Na uczestników czekają atrakcyjne nagrody takie jak aparaty Nikon D5600, kursy fotograficzne w Akademii Nikona, a także noclegi w AccorHotels w najbardziej malowniczych i fotogenicznych zakątkach Polski. Każdy, kto zgłosi swój udział w konkursie otrzyma także pakiet darmowych odbitek do wykorzystania w nowej aplikacji Empikfoto – pozwala ona na zamawianie zdjęć bezpośrednio z telefonu i mediów społecznościowych. Dziewiąta edycja rozpoczyna się 10 sierpnia, a do 18 września można przesyłać zgłoszenia w pięciu kategoriach: portret, podróże, natura, rodzina i moda. Aby wziąć udział w tegorocznej edycji Konkursu Fotograficznego Empikfoto należy przesłać zgłoszenie poprzez stronę konkursową dostępną tutaj, gdzie znajdują się także wszystkie szczegóły konkursu oraz jego regulamin.

– Daniel Wellington has finally introduced slightly smaller watches to its collection! Apart from the classic 36 mm size, you can finally purchase 32 mm as well. If you like my new Daniel Wellington watch, I've got a 15 % discount code for you. It is enough to insert the code makelifeeasier during the purchase. You will also receive a free strap to the watch of your choice.

– If I were to choose the greatest challenge when it comes to cooking, I would say that it's the creation of gluten-free meals that are in no way inferior to the traditional versions of the same meals. Of course, cakes and pastries are the hardest tasks. Today's recipe for a no-bake cheesecake is not only gluten-free, but – in my opinion – it's also the most delicious no-bake cheesecake that I've ever eaten (modesty is my strong point ;)).

***

Daniel Wellington nareszcie ma w swojej ofercie zegarki z nieco mniejszą tarczą! Poza klasycznym rozmiarem 36 mm, pojawiły sie teraz tarcze o szerokości 32mm. Jeśli spodobał Wam się mój zegarek to mam dla Was kod uprawniający do 15 procentowej zniżki. Wystarczy wpisać kod makelifeeasier w trakcie dokonywania zakupów, przy zakupie dowolnego zegarka, pasek jest gratis.

– Jeśli miałabym powiedzieć, co jest dla mnie największym wyzwaniem w kuchni, to powiedziałabym, że tworzenie bezglutenowych potraw, które w niczym nie odstępują tym w tradycyjnej wersji. Z ciastami jest oczywiście najtrudniej. Dzisiejszy przepis na sernik jest nie tylko bez glutenu – to według mnie najpyszniejszy sernik na zimno jaki jadłam (skromność to moja mocna strona ;)). 

GLUTEN-FREE LIME NO-BAKE CHEESECAKE

Ingredients:

1. Bottom layer:

200 g of gluten-free biscuits or butter cookies

100 g of butter

30 g of icing sugar

2. Cheesecake filling:

3 tablespoons of gelatin

lime zest and juice from four limes

200 g of white chocolate

600 g of cheesecake curd

approx. 30 ml of whipping cream (36% butterfat)

150 g of icing sugar

You'll need a baking tray with a removable bottom. You can use biscuits, lime slices, and flowers to decorate the cake. If you like when the cheesecake is denser, add 4 tablespoons of gelatin instead of three.

Directions:Crumble the biscuits with a blender. Add butter, sugar, and stir everything. Place the ready mixture in the tray and evenly spread it around the bottom and sides. Grate the lime zest and squeeze the lime juice. Pour the whipping cream into a small pan and add white chocolate. Place the pan on low heat and stir until the chocolate melts (it's best to take the pan away from the heat once in a while). Mix the curd cheese and the icing sugar at low speed in a bowl. Dissolve the gelatin in the lime juice and gradually add it to the melted chocolate while stirring. Slowly pour the melted chocolate and lime zest into a bowl with curd cheese. Set the mixer on the lowest speed. Pour the mixture into the tray and place it in the fridge for at least 5 hours.

***

BEZGLUTENOWY SERNIK LIMONKOWY NA ZIMNO

Skład:

1. Spód:

200 gramów bezglutenowych herbatników lub maślanych ciasteczek

100 gramów masła 

30 gramów cukru pudru 

2. Masa sernikowa:

3 łyżki stołowe żelatyny

otarta skórka i sok z czterech limonek 

200 gramów białej czekolady

600 gramów twarogu sernikowego 

około 30 ml śmietanki 36%

150 gramów cukru pudru

Niezbędna jest forma z wyjmowanym denkiem. Do przystrojenia można użyć herbatników, plastrów limonki i kwiatów. Jeśli lubicie jak sernik jest bardziej "zwarty" to dodajcie 4 łyżki żelatyny zamiast trzech.

Sposób przygotowania:

Ciasteczka lub herbatniki dokładnie rozdrobnić blenderem. Dodać masło, cukier i wymieszać. Gotowe ciasto przełożyć do formy i równomiernie rozprowadzić na dnie i brzegach. Zetrzeć skórkę z limonek i wycisnąć z nich sok. Do małego rondelka wlać śmietankę, a następnie dodać białą czekoladę, podgrzewać na małym ogniu, cały czas mieszając aż czekolada się rozpuści (najlepiej co jakiś czas zdejmować rondelek z gazu). Do dużej miski wyłożyć twaróg, wsypać cukier i zmiksować na niskich obrotach. Żelatynę dokładnie rozpuścić w soku z limonek, a następnie powoli dodać do rozpuszczonej czekolady cały czas mieszając. Skórkę z limonek i rozpuszczoną czekoladę z żelatyną powoli wlewać do miski z twarogiem nastawiając mikser na najniższe obroty. Przelać masę do formy i odstawić do lodówki na minimum 5 godzin.

– It's extremely important for me that the food that I serve also looks nice. Of course, the fact that I photograph it compels me to be more meticulous when it comes to the decoration of the meals, but after a certain period of time new skills get into your blood and even the simplest dinner starts to look better. If your desserts and meals are delicious, but you're not really sure how to serve them to look attractive, I think that chapter 5 of "Make Photography Easier" will be helpful here :). You will see yourself that it's really simple. It is enough to pay attention to a couple of details and the cheesecake will look excellent.

***

– To dla mnie bardzo ważne, aby jedzenie nie tylko było smaczne, ale również dobrze wyglądało. Oczywiście fotografowanie potraw wymusza na mnie to, aby z większą troską podejść do stylizowania potraw, ale po jakimś czasie nowe umiejętności tak bardzo wchodzą w krew, że nawet najzwyklejszy obiad zaczyna wyglądać lepiej. Jeśli Twoje desery i potrawy są pyszne, ale nie do końca wiesz, jak je podać, aby wyglądały atrakcyjnie, to myślę, że piąty rozdział "Make Photography Easier" może Ci się przydać :). Sama zobaczysz jakie to proste, wystarczy kilka detali aby sernik wyglądał imponująco. 

– On Instagram, I've received many questions about the dress that you can see in the photos. Unfortunately, I can't give you any link because the dress was created by my friend. However, I promise that I'll do my best to introduce something similar into MLE Collection (of course, with my friend's consent ;)). Unfortunately, they'll be probably available next year so for the time being, I've got a number of examples of white dresses that will liven up the last summer weeks: for heat waves, with a transparent frill, backless, or with a bow. Before you decide to buy one of these, you should check out Kody.pl. You will find there discount codes on all these dresses as well as discounts to Groupon, Douglas, Sephora, Gino Rossi, Quiosque, Showroom, Renee, Bibloo, Bonami, Feedo, Zooplus, and Answear.

***

– Na Instagramie pojawiło się też wiele pytań o sukienkę, którą widzicie  na zdjęciach. Niestety nie mogę podać Wam żadnego konkretnego linku –  sukienkę uszyła moja koleżanka. Obiecuję jednak, że postaram się  wprowadzić do MLE Collection coś podobnego (z pełną zgodę koleżanki  oczywiście ;)). Niestety najszybciej pojawiłaby się w przyszłym roku  więc póki co, podsyłam Wam kilka propozycji białych sukienek, które  może umilą Wam ostatnie tygodnie lata: na upały, z prześwitująca  falbaną, bez pleców lub z kokardą. Nim zdecydujecie się któraś kupić  zajrzyjcie koniecznie na www.Kody.pl. Znajdziecie tam kody rabatowe na  wszystkie te sukienki oraz zniżki do Groupona, Douglasa, Sephory, Gino  Rossi, Quiosque'a, eButika, Showroom'u, Renee, Bibloo, Bonami, Feedo,  Zooplus, Answear, Nike, Partybox i do wielu innych sklepów  internetowych.

Someone is pretending that he wants a hug… Have a calm evening and let me know whether you've managed to make a delicious cheesecake!

***

Ktoś tu chyba udaje, że chce się przytulić… Spokojnego wieczoru i dajcie znać czy sernik Wam wyszedł!

 

 

 

Domowe lody bananowo-daktylowe

It is undoubtedly one of the simplest recipes for home-made ice-cream that I've ever prepared. Due to the sweltering weather, ice-cream is a great replacement of any kind of sweet snack at our home.

***

Jest to bez wątpienia jeden z najprostszych przepisów na domowe lody, jakie kiedykolwiek przygotowywałam. A że za oknem nareszcie upały, to u nas lody zastępują praktycznie każde słodkości.

Ingredients:

(recipe for 3-4 portions)

8-10 frozen bananas *

6 dried dates (it's best to use Medjoul dates) **

1 tablespoon of coconut oil

1 pinch of cinnamon or masala tea spice

1 packet of gingerbread cookies

* we can cut the bananas into slices which will be later helpful in the blending process. Bananas that are once frozen have to be used (we cannot freeze them again), I recommend dividing them into portions that we can use at a clip.

** if we are using smaller dates (popular in most supermarkets, I recommend soaking them in boiling water for 30 minutes beforehand).

***

Skład:

(przepis na 3-4 porcje)

8-10 zmrożonych bananów *

6 suszonych daktyli (najlepsze Medjoul) **

1 łyżka oleju kokosowego

1 szczypta cynamonu lub przyprawy masala tea

1 opakowanie pierników

*  przed mrożeniem banany możemy pokroić w plastry, umożliwi to później łatwiejsze zmiksowanie. Raz zamrożone banany musimy wykorzystać od razu (nie można ich ponownie zamrażać), polecam porcjowanie w takiej ilości, jaka będzie nam potrzebna do jednego użycia.

** jeżeli korzystamy z tych mniejszych daktyli (popularne w większości supermarketów, to polecam namoczyć je wcześniej we wrzątku przez 30 minut).

Directions:

1. Peel the bananas and place them in a plastic bag (e. g. sandwich bag). Freeze them for 6-8 hours.2. Place the frozen bananas inside the blender, and add the remaining ingredients (apart from gingerbread cookies). Mix the whole mixture. Place the mixture into a baking tray lined with parchment paper or into ice-cream containers. Place the ice-cream in a refrigerator for 30-40 minutes. Sprinkle the ice-cream with crumbled gingerbread cookies before serving.

Comment: You can extend the recipe by adding Greek yoghurt, a little bit of peanut butter, or dulce de lece.

***

A oto jak to zrobić:

  1. Banany obieramy ze skórki i umieszczamy w woreczku foliowym (np. woreczek do kanapek). Banany mrozimy przez 6-8 godzin.
  2. Zmrożone banany umieszczamy w kielichu blendera, dodajemy pozostałe składniki (oprócz pierników toruńskich) i miksujemy na gładką masę. Tak powstałą masę przekładam do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia lub do pojemników na lody. Lody wstawiamy do zamrażalnika na min. 30-40 minut. Przed podaniem posypuję pokruszonymi Sercami Toruńskimi.

Komentarz: Przepis na lody możemy rozszerzyć o dodanie jogurtu greckiego, odrobiny masła orzechowego lub masy dulce de lece.

Zmrożone banany umieszczamy w kielichu blendera, dodajemy pozostałe składniki i miksujemy na gładką masę.

Powstałą masę przekładamy do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia lub do pojemników na lody. Lody wstawiamy do zamrażalnika na min. 30-40 minut.

Przed podaniem lody posypuję pokruszonymi piernikami.