Zwyczajny makaron podany w niezwyczajny sposób.

Skład:

400 g makaronu spaghetti (w przepisie użyłam zwykłego i z bazylią)

2 zielone papryczki chili

10 pomidorków koktajlowych

garść świeżej bazyli porwanej na kawałki

2 duże cebule

5 plasterków szynki

400 ml jogurtu naturalnego

50 ml oliwy z oliwek

3 jajka

1 opakowanie sera mozzarella

2 ząbki czosnku, posiekane

6 łyżek startego parmezanu

sól i świeżo zmielony pieprz

A oto jak to zrobić:

1. Gotujemy makaron al dente w dużym garnku wrzącej, osolonej wody. Na patelni, na średnim ogniu smażymy cebulę. W szerokim naczyniu, łączymy pokrojone pomidorki ze świeżą bazylią, dodajemy starty czosnek, podsmażoną cebulę oraz drobne kawałki zielonej chili. W dużej misce ubijamy jogurt z jajkami i oliwą, dorzucamy pokrojoną w plasterki szynkę. Doprawiamy solą i pierzem

2. Odcedzamy makaron i posypujemy serem parmezan. Blachę do pieczenia przykrywamy papierem pergaminowym i nakładamy małe porcję makaronu (patrz na zdjęciach). Formę gniazdek możemy uzsykać przy pomocy widelca. Następnie ostrożnie polewamy makaron masą jogurtową, nakładamy sałatkę z pomidorów. Na końcu umieszczamy plasterek sera mozzarella i posypujemy świeżo startym pieprzem. Wkładamy do piekarnika, rozgrzanego do 150 stopni C, na 8-10 minut. Przed podaniem możemy ozdobić listkami bazyli i posypać  serem.

Łączymy kawałki pomidorków ze startym czosnkiem.

Dodajemy poszarpane liście bazyli

oraz drobne kawałki zielonej papryczki chili.

A na końcu łączymy przygotowane składniki ze smażoną cebulą.

W oddzielnym naczyniu, ubijamy jogurt z jajkami i oliwą. Dodajemy kawałki szynki. Doprawiamy solą i pieprzem.

Ugotowany makaron posypujemy startym serem parmezan.

Przy pomocy widelca, rozkładamy na przygotowaną blachę, małe porcje makaronu.

 

Ostrożnie polewamy masą jogurtową.

Nakładamy pomidorki z cebulą, startym czosnkiem i bazylią.

Na końcu plasterek sera mozzarella i szczypta świeżo startego pieprzu.

 

Voilà ! Tak przygotowane danie, wkładamy do piekarnika na 8-10 minut. 

Przed podaniem, możemy ozdobić listkami bazyli.

Ostatni moment

Czerwiec powoli się kończy, a tym samym sezon na truskawki, do których, jak wiecie mam wielką słabość. Jeśli więc nie udało Wam się skorzystać z żadnych przepisów podanych na stronie, macie ostatnią szanse aby zasmakować w dobrodziejstwach moich ulubionych owoców sezonowych. Przepis, który przedstawiam poniżej jest banalnie prosty, a smak jest nie do opisania. Moim zdaniem nie ma chyba lepszego deseru dla rodziny w upalne dni. Galaretka z truskawkami i bitą śmietaną to coś, czemu od dziecka nie mogłam się oprzeć.

Do wykonania tego przepisu będzie Wam potrzebnych naprawdę niewiele rzeczy:

1.Truskawki (nie zgadlibyście co?:))

2. śmietana – im tłustsza tym lepiej, ja używam 36 procentowej

3. dwie saszetki galaretki truskawkowej

4. trochę cukru

Najpierw układamy truskawki w misce. Ja lubię robić galaretkę w szklanych naczyniach, ale w gruncie rzeczy to nie ma znaczenia:)

Gdy całą miskę zapełnimy już truskawkami, zabierzmy się za przygotowanie galaretki. Na opakowaniu jest bardzo dokładna instrukcja jak należy ją przyrządzić. Polecam dodać trochę mniej wody, niż to jest podane na opakowaniu, galaretka szybciej stężeje (cierpliwość w gotowaniu nie jest moją mocną stroną:))

Czekamy aż galaretka trochę ostygnie i zalewamy nią truskawki.

Kiedy miska wyląduje w lodówce czas zabrać się za bitą śmietanę. Nie muszę Wam chyba mówić, że bita śmietana ze spray'u, to jedna z najbardziej chemicznych rzeczy jakie można znaleźć na sklepowych półkach. Śmietana ubita w domu jest po pierwsze smaczniejsza (w tej kwestii nawet nie ma czego porównywać!) a po drugie zdrowsza. Pamiętajcie aby przed ubiciem bardzo mocno ją schłodzić (możecie ją nawet wstawić na kilkanaście minut do zamrażalnika), dzięki temu łatwiej się ją ubije. Ja dodaję do niej 4 małe łyżeczki cukru.

Ja, bardzo ambitnie i z uśmiechem na ustach, chciałam ubić śmietanę ręcznie, ale po 10 minutach skapitulowałam…

Mikser, nawet taki przedpotopowy, jest lepszym rozwiązaniem:)

Po chwili śmietana była gotowa.

Po około dwóch godzinach galaretka była gotowa.

Jestem w niebie!

Polędwiczki w sosie miodowo-musztardowym, podane na liściach sałaty.

 

Skład:

300-400 g polędwicy wieprzowej

garść rukoli, roszponki lub innej sałaty

sos:

1 łyżka musztardy 

3-4 łyżki oliwy z oliwek

2 ząbki czosnku

1 łyżeczka świeżego tymianku

1 łyżeczka octu balsamicznego

1 łyżeczka sosu sojowego (najlepiej słodkiego)

1 łyżka miodu 

kilka kropel soku z cytryny

sól 

świeżo zmielony pieprz

A oto jak to zrobić:

1. Polędwiczki kroimy w plastry o grubości 2-3 cm i rozbijamy lekko dłonią. Posypujemy szczyptą soli i świeżo zmielonym pieprzem.

2. Do naczynia przelewamy oliwę i łączymy ją z musztardą, sosem sojowym, miodem,octem balsamicznym, startym czosnkiem oraz świeżym tymiankiem. Mieszając, musimy doprowadzić sos do gładkiej konsystencji. Na końcu skraplamy cytryną i doprawiamy solą i pieprzem. Zalewamy pokrojone polędwiczki marynatą i odkładamy do lodówki na 2-3 godz.

3. Na patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek lub winogron, smażymy polędwiczki na dużym ogniu do zarumienienia-po kilka minut z każdej strony. 

Polędwiczki kroimy na plastry 2-3 cm.

i umieszczamy w półmisku.

Oliwę z oliwek łączymy z pozostałymi składnikami marynaty

pamiętając o dokładnym wymieszaniu.

Polędwiczki zalewamy marynatą i odkładamy do lodówki na 2-3 godziny.

Do polędwiczek możemy podać sos z jogurtu i fety. Wystarczy wszystkie poniższe składniki dobrze wymieszać!

Skład:

1/2 opakowania fety

1 duży jogurt grecki

1 łyżka śmietany (opcjonalnie)

garść pokrojonego szczypiorku

1 starty ząbek czosnku

szczypta pieprzu (najlepiej cytrynowego)

1 łyżeczka oliwy z oliwek

Smażone polędwiczki, podajemy na sałacie

 

.. z sosem z fety i jogurtu. Dla dodatkowego efektu, możemy posypać sproszkowanym, mielonym czosnkiem.

Strój dnia!

Rozkloszowane spódnice, to coś w czym każda z nas może czuć się dobrze – wyszczuplają nogi i podkreślają talię. Ja swoją kupiłam w Dorothy Perkins, podobają mi się w niej przede wszystkim kolory, które kojarzą mi się z południową częścią Włoch,. Pogoda była zresztą adekwatna do tych rejonów bo przekraczała 33 stopnie:). 

spódnica – Dorothy Perkins

top – Topshop

pasek – H&M

torebka i baletki – Zara

wstążka – pasmanteria

 

Moja kuchnia indyjska.

  Duszone warzywa wraz z smażonym mięsem. Porządna dawka kardamonu, kolendry, gałki muszkatołowej, ziela angielskiego, cynamonu i goździków. Marynowana cytryna z jogurtem greckim. Świeża marchewka z prażonymi orzeszkami z chilli i słodką papryką.. i czekające w piekarniku, pszenne placki tortilli z szczyptą kurkumy. Moja pierwsza przygoda z kuchnią indyjską!

Skład: Mięso i ryż (przepis na 4 osoby)

200 g polędwicy wieprzowej

mieszanka przypraw kuchni indyjskiej

(kardamon, kolendra, gałka muszkatołowa, pieprz, pieprz cayenne, ziele angielskie, cynamon)

1 puszka ciecierzycy

1 puszka pędów bambusa

1/2 kalafiora

4 duże cebule

2 ząbki czosnku

1 natka pietruszki

1 papryczka chili

1 duży kubek ryżu Basmati

4 goździki

1 łyżeczka kurkumy

A oto jak to zrobić:

1.Cebulę kroimy w talarki smażymy na oliwię, aż się zarumieni. Usuwamy zielone liście kalafiora, dzielimy na małe różyczki i dodajemy do smażonej cebuli. Na osobnej patelni smażymy pokrojone w kostkę mięso wraz z startym czosnkiem i pokrojoną papryczką chili. Dorzucamy 2 goździki i kilka szczypt przyprawy indyjskiej. Smażymy mięso ok. 7-8 minut, a następnie przekładamy mięso do smażonych warzyw. Dolewamy 2-3 łyżki wody i dusimy wszysko pod przykryciem ok. 10 minut. Dodajemy puszkę ciecierzycy oraz pędy bambusa. Doprawiamy przyprawą indyjską i pozostawiamy na małym ogniu parę minut. Mięso przed podaniem posypujemy świeżą pietruszką

2.Wsypujemy kubek ryżu do średniej wielkości rondla, dodajemy chlust oliwy i 2 goździki, następnie zalewamy dwoma kubkami wrzątku (użyj tego samego kubka, co do ryżu). Dodajemy szczyptę soli i kurkumy, przykrywamy pokrywką i gotujemy na średnim ogniu przez 7 minut. 

Skład: 

4-6 pszennych placków tortilli (odpowiednik placków chapati, naan)

1-2 łyżeczki kurkumy

kilka kropel oliwy

 

Tortilę skrapiamy oliwą z oliwek i posypujemy kurkumą.

 

 

Zagniatamy duży kawał papieru do pieczenia i namaczamy wodą z kranu. Rozprostowujemy i rozkładamy na nim placki tortilli. Owijamy papierem i wkładamy do rozgrzanego piekarnika do 150 stopni C, na parę minut. (sposób zapożyczony od Jamiego Olivera)

Skład: Sałatka z marchewki

4-5 dużych marchewek

sok z cytryny

1 łyżka oliwy z oliwek

garść orzeszków ziemnych

1 łyżeczka mielonego chili

1 łyżeczka czerwonej, słodkiej papryki

 

Marchewkę ścieramy na tzw. małym oczku i dodajemy wyciskany sok z cytryny.

Orzeszki ziemne prażymy na patelni z kilkoma kroplami oliwy, szczyptą chilli i czerwonej, słodkiej papryki. Na końcu posypujemy nimi marchewkę.

Skład: Jogurt z marynowaną cytryną

1 duży jogurt grecki

kilka cienkich plasterków cytryny

1 łyżeczka pieprzu cytrynowego

1 łyżka oliwy z oliwek

1 łyżeczka kurkumy

kilka listków pietruszki

 

Na rozgrzaną patelnię nalewamy kilka kropel oliwy z oliwek, szczyptę kurkumy i pieprzu cytrynowego. Dodajemy pokrojone, cienkie plastry cytryny i smażymy ok 3-4 minut.

Smażoną cytrynę przekładamy do jogurt greckiego (wraz z pozostałym sosem z oliwy). Przed podaniem posypujemy pietruszką.

 

Ciepłe placki tortilli wyjemujemy z piekarnika

Nakładamy na tortillę, jogurt grecki z marynowaną cytryną oraz dużą porcję duszonego mięsa z warzywami.

Zawijamy w rożek i nie czekamy aż wystygnie :)  Ryż i sałatkę z marchewki traktujemy jako dodatki, towarzyszące głównemu daniu.

स्वादिष्ट !  (Smacznego!)

Zakupy w Mango!

W Mango trwa promocja, w której wszystko jest przecenione o 50%. Nie można było więc nie skorzystać. Ja wybrałam rzeczy, które będę mogła też nosić w przyszłym sezonie, oraz koszulę, która podobała mi się gdy tylko weszła nowa kolekcja, 169 zł za bluzkę to według mnie jednak trochę za dużo, ale po 50% zniżce jakoś to przełknęłam:).

 

 

 

 

 

sweterek – Mango

torebka – asos.com

szorty – H&M

baletki – Zara

pasek – H&M

okulary – H&M