Z cyklu: Przepisy dla Studentów. Fusilli z cukinią, bakłażanem i czerwoną papryką.

Skład:

400 g makaronu (fusilli, penne, tagliatelle)

1 duża czerwona papryka

1 duży bakłażan

2 małe cukinie

3 ząbki czosnku

1 łyżeczka startego, świeżego imbiru

listki świeżej mięty i bazylii

oliwa z oliwek

sól i pieprz

A oto jak to zrobić:

1. Gotujemy makaron al dente w dużym naczyniu z wrzącą, osoloną wodą. Wszystkie warzywa kroimy w drobną kostkę (bakłażan, cukinię, paprykę) i smażymy na rozgrzanej patelni. Dodajemy wyciśnięty czosnek, bazylię, imbir. Doprawiamy pieprzem i solą. Skrapiamy oliwą z oliwek. Smażone warzywa mieszamy z ugotowanym makaronem. Przed podaniem posypujemy świeżymi listkami mięty.

Wszystkie warzywa kroimy w drobną kostkę. 

cukinia

                               bakłażan i papryka                                      cukinia i bakłażan

Pokrojone warzywa smażymy na patelni. 

Przed podaniem posypujemy świeżymi listkami mięty.

Pozostałe przepisy z cyklu dla Studentów…

http://www.makecookingeasier.pl/na-obiad/z-cyklu-przepisy-dla-studentow/

Strój na wieczór

Na sobotnie wyjście znowu wybrałam sukienkę, która nie do końca Was przekonuje:). Była ona  bohaterką postu już w wersji dziennej i wieczorowej, ale jak widać, to nie koniec moich eksperymentów. Ostatnim razem wieczorowego sznytu nadał jej naszyjnik, ale w ten weekend zrezygnowałam z biżuterii (poza pierścionkiem), a funkcję rozświetlającego elementu pełniła torebka. Cekinowe dodatki są świetne, ale też ryzykowne. Gdybym tę samą torebkę połączyła z różową sukienkę efekt byłby trochę inny…

marynarka i torebka – Zara

sukienka i pierścionek – asos.com

buty – atmosphere

A oto poprzednie stylizacje z tą sukienką:

Strój dnia, czyli dwa w jednym

Strój dnia!

Lekki i puszysty krem cytrynowy.

Skład:

4 cytryny

180 g cukru pudru

1 opakowanie cukru wanilinowego

2 łyżki masła

4 jajka

3 łyżki żelatyny

bita śmietana (opcjonalnie, do przybrania)

A oto jak to zrobić:

1. Żółtka ucieramy z cukrem pudrem i cukrem wanilinowym, aż do uzyskania białej masy. Dodajemy startą skórkę z 1 cytryny oraz wyciśnięty sok z 3 cytryn. Mieszamy, a następnie stawiamy na małym ogniu i gotujemy ok. 5 minut, stale mieszając.

2. Żelatynę rozpuszczamy w 2 łyżkach wrzącej wody i dodajemy do masy jajecznej. Dokładnie mieszamy, żeby uniknąć tzw. grudek. Odstawiamy z ognia i dodajemy masło. Mieszamy. Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywną pianę i dodajemy do masy cytrynowej. Ostrożnie mieszamy składniki i przelewamy do małych szklanek. Zabezpieczamy folią aluminiową i odstawiamy do lodówki na min. 4 godziny. Możemy podać z bitą śmietaną i plastrami świeżej cytryny.

Ratatouille!

Skład:

6 łyżek oliwy z oliwek

2 średnie cebule, posiekane w kostkę

4 ząbki czosnku

1 duży bakłażan, pokrojony w grubą kostkę

2 średnie cukinie, pokrojne w cienkie plastry

3-4 średnie pomidory, obrane ze skórki i posiekane

3 gałązki świeżej natki pietruszki

2 gałązki świeżego tymianku

2 gałązki świeżej bazylii

1 łyżeczka cukru

sól i pierz

A oto jak to zrobić:

1. W dużej, żeliwnej patelni rozgrzewamy oliwę. Wrzucamy posiekaną w kostkę cebulę i mieszając, smażymy 2 minuty. Dodajemy rozgnieciony czosnek i smażymy kolejne 3 minuty, aż cebula się zeszkli. Dodajemy bakłażana, cukinię, pomidory a następnie wszystkie przyprawy-natkę pietruszki, bazylię i tymianek. Doprawiamy solą i pieprzem. Zmniejszamy ogień, przykrywamy naczynie pokrywką i dusimy przez 30 minut.

2. Po 30 minutach próbujemy. Dodajemy cukru i doprawiamy w razie potrzeby. Podajemy na ciepło z kromką ciemnego pieczywa i ze świeżymi listkami bazylii.

Cukinie kroimy w cienkie plastry.

Bakłażan siekamy w grubą kostkę.

Czosnek wyciskamy do oddzielnego naczynia.

Pomidory obieramy ze skórki i siekamy w ćwiartki.

Wszystkie warzywa smażymy w żeliwnej patelni.

Doprawiamy świeżą pietruszką…

i bazylią.

Dodajemy posiekane pomidory i dusimy wszystko pod przykryciem przez 30 minut.

Ponadczasowe sposoby na odpowiedni strój

  

   Nie każdy z nas zna się na modzie, co wcale nie powinno nam przeszkadzać świetnie wyglądać. Nie martwmy się jeśli nie do końca rozumiemy urok lansowanych w tym roku skórzanych sukienek czy pierścionków z jeleniami – jeśli ktoś potrafi wykorzystać najbardziej zaskakujące tendencje,  to bardzo dobrze, a jeśli nie, to zawsze możemy posłużyć się ukochaną i nieprzemijającą klasyką. 

   Być może niektórym ciężko w to uwierzyć, ale istnieją takie części garderoby, które po odpowiednim dopasowaniu do sylwetki i drobnym, co sezonowym modyfikacjom, będą modne zawsze. 

   Pierwszą rzeczą, którą chciałabym przedstawić  i o której już nie raz wspominałam, to trencz. Niektóre z Was pewnie powiedzą, że to nic odkrywczego, że trencz jest noszony od 50 lat, a stylizacje z nim są po prostu nudne. Jednak w życiu codziennym większość z nas nie ubiera się po to, aby zaimponować przypadkiem spotkanym stylistkom. Nosząc trencz przez cały rok (wczesną zimą na ciepłe swetry, dodając szalik, jesienią i wiosną do wszystkiego, a latem broniąc się przed chłodnymi wieczorami w trakcie drogi na imprezę) być może nie zostaniemy uznane za nowe ikony stylu, ale zastanówmy się, czy aby na pewno na tym nam zależy. Dla mnie istotna jest funkcjonalność stroju: nie ważne czy idziesz na zakupy, czy odbierasz dzieci ze szkoły, czy idziesz do pracy, czy na kolację do restauracji, zakładasz trencz, przepasasz go w pasie, podkreślając jednocześnie talie i wychodzisz:).

płaszcz i baletki – Zara (289 zł i 119zł)

torebka – własność mamy (bez obaw, to nie Hermes:))

 

 

   Marynarka plus jeansy to zestaw, w którym mogłabym chodzić non stop. Co więcej jeśli już zdarzy mi się wybrać coś innego, to widząc tego dnia kobiety, które postawiły na żakiet i jeansy, zawsze zastanawiam się, co mnie podkusiło do zrezygnowania z mojej ukochanej kombinacji. Jeśli więc stojąc przed szafą nie macie żadnego oryginalnego pomysłu na swój dzisiejszy strój (u mnie to zaburzenie ma niestety charakter chroniczny), to nie kombinujcie! Marynarka, biała bluzka, jeansy i do wyboru: szpilki lub baletki. To się naprawdę nie może nie udać.

żakiet – www.perhapsme.com

torebka i spodnie – Zara

buty – Prima Moda

t-shirt – River island

 

 

Mała rzecz, duża zmiana

 Do tej pory niezbyt dużo uwagi w postach poświęciłam dodatkom. Wiecie, że w zakładaniu biżuterii jestem bardzo oszczędna, co oczywiście nie oznacza, że chciałabym z niej rezygnować! Uwielbiam drobiazgi, które nie są widoczne na pierwszy rzut oka, a jednak powodują, że nasz strój tworzy przemyślaną całość. Nie mam zamiaru wydawać dużych pieniędzy na gumki do włosów, czy bransoletki z rzemyka, dlatego zdecydowaną większość takich rzeczy kupuję w sieciówkach, a konkretnie w H&M. Rzeczy są tam po prostu bardzo tanie, a wzornictwo wpisuje się idealnie w najnowsze tendencje. Jest tylko jeden problem – trzeba się szybko decydować, najlepsze i najtańsze rzeczy znikają w mgnieniu oka!

pierścionek – H&M (9,90 za dwie sztuki)

Dodatki, które nie będą w nas budzić współczucia dla przetrzepanego portfela, a w prosty sposób wzbogacą nasz strój to przede wszystkim:

APASZKI

Stonowany strój plus wzorzysta apaszka to klasyka, która zawsze się sprawdza. Te przedstawione poniżej zostały zakupione w H&M już jakiś czas temu, ale podczas ostatniej wizyty widziałam tam bardzo podobne produkty (polecam przede wszystkim niebieską wersję żółtej apaszki, poniżej, po lewej stronie – stylizację w stylu brytyjskiej arystokracji macie gwarantowaną!).

SPINKI DO WŁOSÓW

Chyba każda z nas ma co jakiś czas taki dzień, w którym pomimo usilnych starań włosy sterczą akurat w tę stronę, w którą nie powinny, a suszarka, która miała być naszym sprzymierzeńcem tylko pogarsza sytuację. Spinki i gumki z dołączonymi aplikacjami skutecznie odwracają uwagę od moich nieułożonych kosmyków.

PASKI

Bardzo nie lubię nosić części garderoby tylko w celu urozmaicenia stroju. Jeśli dodatek nie jest w żaden sposób funkcjonalny, to zawsze dopada mnie myśl, że jestem przebrana. Z paskiem nie ma takiego problemu.