To już ostatnia porcja zdjęć z naszego wyjazdu do Austrii. Minęło tyle czasu, że zdjęcia oglądam już z wielkim sentymentem, jakby owa podróż wydarzyła się całe lata temu. Niezmiennie jednak fotografie te wzbudzają we mnie same pozytywne uczucia. Jedzenie, pogoda, śnieg, wspaniałe towarzystwo sprawiło, że był to jeden z piękniejszych wyjazdów w moim życiu. Najlepsze zdjęcia zostawiłam na koniec!
Pierwszą znaczącą nagrodą, jaką dostałam w swoim życiu był dyplom za pierwsze miejsce w konkursie na najdłuższe kręcenie hulahopem (jedno z niewielu miłych wspomnień, które pozostało po wyjazdach na kolonie). Teraz będę mogła się szczycić kolejnym osiągnięciem:). Makelifeeasier.pl został wyróżniony specjalną nagrodą w konkursie onet.pl na najlepszy blog roku 2011:). Spieszę więc z pokazaniem Wam krótkiej fotorelacji z tego wydarzenia:). Dla mnie jest to dodatkowa motywacja, aby prowadzić ten blog dla Was jeszcze lepiej niż wcześniej:)
bluzka – asos
naszyjnik – River Island
spódnica – H&M
buty – New Look
płaszcz – Mango
Drogie czytelniczki ( i nieliczni ale równie ważni czytelnicy )! W oczekiwaniu na 18.35, kiedy rozpocznie się "Jaka to melodia?" (no co? Przecież trzeba jakoś wypełnić pustkę po Dr Housie) podzielę się z Wami informacją na temat konkursu przygotowanego przez markę Siemens. Jestem przekonana, że niejedna z Was świetnie się ubiera i tworzy modne stylizacje, które zdobyłyby uznanie ekspertów, gdyby tylko miały taką okazję. Sama chętnie sprawdzę jak moje czytelniczki poradzą sobie w tym konkursie, więc zapraszam Was do wzięcia w nim udziału (do wygrania jest 3000 zł na zakupy z Karoliną Malinowską – nagroda główna, oraz 1000 zł na zakupy – nagroda internautów, obie nagrody w każdej z 7 tematycznych edycji). Swoje stylizacje możecie zgłaszać pod tym adresem www.siemensfreshlook.pl/ , a tu będziecie mogły znaleźć więcej szczegółów na temat akcji: www.blog.siemensfreshlook.pl
Zapraszam Was też na jutrzejszą stylizację, gdzie przedstawię trochę bardziej elegancką odmianę zimowego stroju:).
I jeszcze jedna dygresja z cyklu "moich wtorkowych przemyśleń". Poniżej znajduje się przepis Zosi na spaghetti bolognese. Wcale nie ucieszyła mnie informacja, że będziemy przygotowywać dla Was taki post, bo fanką tego dania nigdy nie byłam (a przecież ktoś musi to potem zjadać :D). Nie jadłam wcześniej bolognese, które naprawdę by mi smakowało. Sos był albo za rzadki, albo za mdły, albo za bardzo pomidorowy, albo z za małą ilością mięsa, albo w ogóle było za mało sosu, ale ten przepis jest po prostu genialny i (UWAGA!) sama go później wypróbowałam:)
Oto kolejna (ale jeszcze nieostatnia:)) porcja zdjęć z naszego wyjazdu do Tyrolu.
Pierwszy stycznia to trudny dzień dla tych wszystkich, którzy wczoraj dobrze się bawili:). Mój sylwester był znakomity, ale dziś wolę zostać w łóżku (albo chociaż w jego obrębie ;)) i przeanalizować swoje noworoczne postanowienia. Podzieliłam je sobie na te bardziej błahe (jeść więcej owoców, ograniczyć kupowanie butów, czy regularnie sprzątać biurko, aby nigdy nie być zaskoczoną wizytą gości:)) i te trochę bardziej znaczące (o których nie wspomnę bo nie chcę zapeszyć:)).
Całe szczęście, po wczoraj zostało sporo pysznego jedzenia, które doskonale umili mi ten dzień:)
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku:)