LOOK OF THE DAY – Make Trends Real

coat / płaszcz – MLE Collection (pojawi się najszybciej w okolicach jesieni)

hoodie and sweatpants / dresy z delikatnej wełny – MLE Collection (ostatnie sztuki)

black leather bag / czarna skórzana torebka – Atomy Store

white trainers / białe buty sportowe – Asics

   While I was recently browsing through Instagram, I came across a photo added by one of the most well-known American influencers. It was depicting the owner of the account wearing clothes from the latest collections by top fashion designers, 12-centimetre stilettos, and… holding 2 greyhounds on a leash (probably borrowed from a passerby as the influencer is not a dog owner herself). I was sure that such shots were reserved for fashion magazines from the beginning of the century and that women search online mostly for outfits that are appropriate for a given situation instead of unreal-looking divas – but maybe I’m wrong. That’s why I need to applaud a few of our native girls – the sets presented by Polish bloggers sometimes look slightly eccentric and are not always elegant, but they are rather practical.   

   Since for a longer period of time, I’ve been walking my dog out with a sizeable tot in a scarf, the above-mentioned images seem even funnier to me. And even though the trends are continuously changing and I’m into different clothes than a few years ago, the conclusions to which I came while writing "Elementarza Stylu" have hardly changed. Even the most beautiful clothes won’t come in handy if your everyday duties won’t allow you to wear them. It’s even worse if you decide to wear them despite their impracticality.

* * *

   Przeglądając ostatnio Instagram natknęłam się na zdjęcie dodane przez jedną z najsłynniejszych amerykańskich influencerek. Przedstawiało główną zainteresowaną, w ubraniach z najnowszych kolekcji czołowych projektantów, dwunastocentymetrowych szpilkach i… z dwoma chartami na smyczy (prawdopodobnie pożyczonymi od przechodnia, bo influencerka psa nie ma). Byłam pewna, że takie kadry zarezerwowane zostały dla magazynów modowych z początku tego stulecia, a kobiety w sieci szukają dziś przede wszystkim strojów adekwatnych do sytuacji, a nie odrealnionych diw, ale być może nie mam racji. Tu muszę pochwalić kilka naszych rodzimych dziewczyn – zestawy polskich blogerek są być może czasem ciut ekscentryczne, nie zawsze eleganckie, ale przynajmniej da się w nich żyć. 

   Ponieważ od dłuższego czasu każdego dnia śmigam na spacer z psem, a w chuście mam jeszcze pokaźnego brzdąca, to wspomniane wcześniej obrazki bawią mnie coraz bardziej. I chociaż trendy wciąż się zmieniają, podobają mi się inne rzeczy niż jeszcze kilka tam temu, to wnioski do których doszłam w trakcie pisania "Elementarza Stylu" wcale się nie zmieniły. Nawet najpiękniejsze ubrania nie bardzo się przydadzą, jeśli codzienne obowiązki nie pozwolą ich nosić. A jeszcze gorzej, jeśli zdecydujesz się w nich chodzić, pomimo, że utrudniają życie. 

LOOK OF THE DAY

coat & sweater – MLE Collection

leather trosuers / skórzane spodnie – Tallinder

cashmere gloves / kaszmirowe rękawiczki – COS 

boots / wiązane buty – &OtherStories

bag / torebka – CHANEL (mini)

   The trend for monochromatic sets should appeal to most of us as these can be created without putting too much effort into the process. It’s important to pay attention mostly to the texture of particular outfit parts –it’s great if they differ from one another. I recommend such black “total looks” rather for blondes, but browns, beiges, and greys will be more universal.

* * *

   Moda na monochromatyczne zestawy powinna spodobać się większości z nas, bo można je stworzyć bez większego wysiłku. Uwagę trzeba zwrócić przede wszystkim na fakturę konkretnych elementów stroju – fajnie jeśli będą się od siebie różnić. Takie czarne "total looki" polecam raczej blondynkom, ale brązy, beże i szarości będą już bardziej uniwersalne. 

LOOK OF THE DAY

 bag / torebka – AtomyStore

cashmere gloves / kaszmirowe rękawiczki – COS

black jeans / czarne spodnie – Topshop (model "Jamie)

leather shoes / skórzane buty – &OtherStories

beige jacket / beżowa kurtka – NAKD 

Bonjour Bruxelles! What a pleasure was it, after such a long break, to visit my favourite Petite Sablon Square, drink some coffee at Le Pain Quotidien, and walk “Louise” all around. This weekend, we finally visited my parents – we had a really tight schedule and many kilometres to cover so my suitcase was mostly full of comfortable urban-style pieces.

* * *

Bonjour Bruxelles! Cóż to była za przyjemność po tak długiej przerwie odwiedzić znów mój ukochany Plac Sablon, napić się kawy w Le Pain Quotidien i przejść "Luizę" wzdłuż i wszerz. W ten weekend odwiedziliśmy w końcu moich rodziców – mieliśmy bardzo napięty grafik i sporo kilometrów do przejścia, więc w mojej walizce wylądowały przede wszystkim wygodne rzeczy w miejskim stylu. 

Look of The Day – Opcja Walentynkowa

ring / pierścionek – YES kolekcja BeLoved

silk hairband /jedwabna gumka do włosów – Moye

black dress / asymetryczna sukienka – MLE Collection (dostępna w okolicach kwietnia)

leather boots / skórzane kozaki – Bianca Di

bag / torebka – Atomy Store

  Taking the opportunity that on Friday’s night we were able to leave the house, I’ve prepared for you (a slightly premature version – indeed) an option of a Valentine’s Day outfit. I’m not really into date outfits that are too straight forward so I eagerly choose clothes that highlight femininity, but, in fact, show very little. This dress will be perfect for late spring and in the summer with leather mules (or maybe even sneakers?). With appropriately chosen accessories, it will be a hot piece at many parties.   

   If you like my ring, I’ve got great news for you. There’s a Valentine’s Day offer (you can just “by accident” show this post to your boyfriend/husband) that gives you -25% for the second item and -50% for the third item on-line at YES.pl and at YES boutiques.

* * * 

   Korzystając z okazji, że w piątkowy wieczór wyrwaliśmy się z domu, przygotowałam dla Was (nieco przedwczesną – to fakt) propozycję walentynkowego zestawu. Nie lubię gdy strój na randkę jest zbyt dosłowny dlatego chętnie wybieram takie ubrania, które podkreślają kobiecość, ale w gruncie rzeczy pokazują niewiele. Tę sukienkę będę mogła nosić późną wiosną i latem ze skórzanymi klapkami (a może nawet trampkami?), ale z odpowiednio dobranymi dodatkami sprawdzi się też na niejednej imprezie. 

   Jeśli podoba Wam się pierścionek z dzisiejszego wpisu, to mam dla Was ciekawą informację. Trwa właśnie promocja walentynkowa (możecie "niby przypadkiem" podsunąć ten wpis swojemu chłopakowi/mężowi), dzięki której otrzymacie -25% na drugą lub -50% na trzecią sztukę biżuterii na stronie YES.pl oraz w salonach YES.

LOOK OF THE DAY

  As I mentioned in the previous post – January is always a month for doing some catching up in MLE Collection. In December, I mostly focus on the blog and my family, and then, I usually need to tackle the backlog in all of the fabric samples, mixed prototypes, and unfinished business. I can boast that this season we’re going a step further – not only are our products sewn in Poland, but they are also produced with the use of recycled fabrics. It’s difficult     for small companies to compete against large chain stores that sew their clothes in countries where the workforce is sometimes three times cheaper, but, fortunately, consumer awareness is on the increase with every season – and that gives us a chance to take more risky decisions, which are, at the same time, rightful.   

   Coming back to the outfit! I chose this set for a long day in Warsaw – from morning until evening, I was preparing photos for the new collection (you will soon see the results on the Instagram profile of MLE Collection). I wanted to feel quite casual – a long coat with a cashmere sweater played their roles well.

* * * 

   Tak jak wspominałam Wam w poprzednim wpisie – styczeń to dla mnie zawsze miesiąc nadrabiania zaległości w MLE Collection. W grudniu skupiam się przede wszystkim na blogu i rodzinie, potem trzeba się jednak odkopać ze wszystkich próbek materiałów, pomieszanych prototypów i niezałatwionych spraw. Mogę się pochwalić, że w tym sezonie idziemy o krok dalej – poza tym, że wszystkie nasze produkty są szyte w Polsce, to  wykorzystujemy również materiały pochodzące z recyklingu. Małym firmom ciężko jest konkurować z gigantycznymi sieciówkami, które szyją swoje ubrania w krajach, gdzie siła robocza jest czasem tysiąckrotnie tańsza, ale całe szczęście świadomość konsumentów rośnie z każdym sezonem, a to daje nam szansę na podejmowanie bardziej ryzykownych, ale jednocześnie słusznych decyzji. 

   Ale wracając do stroju! Ten zestaw wybrałam na długi dzień w Warszawie – od rana do wieczora przygotowywałam zdjęcia nowej kolekcji (efekty możecie niebawem zobaczyć na instagramowym profilu MLE Collection). Chciałam więc czuć się w miarę swobodnie – długi płaszcz i kaszmirowy sweter spełniły swoje zadanie. 

LOOK OF THE DAY

sweater & skirt – MLE Collection

black shoes / czarne botki – Gianvinto Rossi 

tights / rajstopy – Wolford

belt / pasek – Asos

   I hope that you won’t have anything again me creating today’s outfit with clothes that have been in my wardrobe for a long time. Such sets will probably appear on the blog more frequently as limiting consumption, despite the fact that it goes against the grain of the role of an “influencer”, is becoming extremely important to me.

* * *

   Mam nadzieję, że nie będziecie miały mi za złe, że dzisiejszy strój stworzyłam z rzeczy, które mam w szafie już od dawna. Tego rodzaju propozycje będą się tu pewnie pojawiać coraz częściej, bo ograniczanie konsumpcji, mimo, że kłóci się to z rolą "influencera", staje się dla mnie naprawdę istotne.