Ciasto, pachnące latem. Kruche z owocami i kruszonką, które zrobisz jedną ręką!

*    *    *

Pełnia lata. Wszystkie wymarzone owoce w zasięgu ręki. Nic tylko znaleźć chwilę, zagnieść ciasto i poczekać, aż maślany zapach uniesie się w kuchni. Po prawie trzech tygodnia jedzenia w kółko włoskich makaronów i lodów, można się stęsknić za domowym kruchym z owocami, prawda?

Skład:

(forma o średnicy 26-29 cm lub prostokątna o wymiarze: )

450 g mąki pszennej

200 g masła

180 g serka mascarpone

80 g cukru pudru

starta skórka z 1 cytryny

1 mała kobiałka jeżyn + garść moreli

3-4 łyżki bułki tartej lub kaszy manny

lukier: 4 łyżki cukru pudru + 2 łyżki soku z cytryny

 

A oto jak to zrobić:

1. Masło, mascarpone, cukier, startą skórkę cytrynową i mąkę mieszamy na stolnicy i zagniatamy ciasto. Część uformowanego ciasta, czyli ok. 1/4 owijamy w folię i schładzamy w zamrażalniku (przeznaczone na kruszonkę). Pozostałym ciastem wykładamy żaroodporną formę (wcześniej możemy ją natłuścić lub wyłożyć papierem do pieczenia) ) i umieszczamy ją na min. 30 minut do zamrażalnika. Następnie na wierzch ciasta rozsypujemy cienką warstwę bułki tartej i rozkładamy owoce. Całość posypujemy startym na dużych oczkach schłodzonym ciastem przeznaczonym na kruszonkę.

2. Aby przygotować lukier: cukier puder przesiewamy do miski. Dolewamy sok z cytryny i za pomocą łyżki bardzo dokładnie ucieramy, aż do uzyskania gładkiej i jednolitej konsystencji.

3. Ciasto pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 200 stopniach C przez ok. 20-25 minut lub do momentu, aż spód będzie kruchy. Po wyjęciu z pieca odstawiamy do wystygnięcia, a następnie polewamy gotowym lukrem.

Masło, mascarpone, cukier, startą skórkę cytrynową i mąkę mieszamy na stolnicy i zagniatamy ciasto. Część uformowanego ciasta, czyli ok. 1/4 owijamy w folię i schładzamy min. 30 minut w zamrażalniku (przeznaczone na kruszonkę)

Pozostałym ciastem wykładamy żaroodporną formę (wcześniej możemy ją natłuścić lub wyłożyć papierem do pieczenia) i umieszczamy ją na min. 30 minut do zamrażalnika.

Na wierzch ciasta rozsypujemy cienką warstwę bułki tartej i rozkładamy owoce.

Na wierzch owoców rozkładamy startą na dużych oczkach kruszonkę.

Ciasto pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 200 stopniach C przez ok. 20-25 minut lub do momentu, aż spód będzie kruchy. o wyjęciu z pieca odstawiamy do wystygnięcia, a następnie polewamy gotowym lukrem.

Deser, który zrewolucjonizuje Twoje letnie przyjęcia

*     *     *

  Tak, wiem tytuł brzmi dość pretensjonalnie, ale może dzięki niemu nawet największych kulinarnych leniuchów  uda mi się przekonać do wypróbowania dzisiejszego, letniego deseru. Na dni takie jak teraz, kiedy owoce i warzywa wręcz wyskakują do nas ze straganów, nie sposób im się oprzeć. Czerwiec, to miesiąc który u nas obfituje dużą ilością uroczystości rodzinnych i aby ułatwić sobie przygotowania, wymyślam desery, które łatwo przyrządzić. Moja wewnętrzna siła podpowiada mi, że nie ma co się umęczać z wymagającymi wypiekami, ale korzystać z tego, co aktualnie nam ofiaruje sezon. Za sprawą drobnych dodatków uszlachetniamy smak ukochanych truskawek i malin.

Skład:

1kg świeżych truskawek

duża garść świeżych malin lub borówek

ok. 500 serka naturalnego homogenizowanego, może być również serek mascarpone

5 żółtek + 5 łyżek cukru

kruszonka:

60 g masła

50 g mąki pszennej

40 g cukru

szczypta soli

do posypania: brązowy cukier

A oto jak to zrobić:

  1. W misce robimy kruszonkę: mieszamy składniki palcami, zagniatamy kulę i odstawiamy do lodówki na min. 30 minut. Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni C, opcja: góra-dół.
  2. Umyte i obrane truskawki kroimy na połówki i rozkładamy w żaroodpornym naczyniu. Dorzucamy maliny. W szerokiej misce łączymy żółtka z cukrem. Mikserem ubijamy kogel-mogel. Gdy masa potrójnie zwiększy swoją objętość, zwalniamy obroty miksera i dodajemy serek, łyżka po łyżce. Miksujemy do uzyskania jednolitej masy, a następnie zalewamy nią owoce. Na wierzch owoców ścieramy na tarce schłodzone ciasto na kruszonkę. Formę z owocami wstawiamy do piekarnika i pieczemy przez 20 minut. Ostrożnie uchylamy drzwiczki i posypujemy owoce brązowym cukrem. Pieczemy jeszcze przez parę minut i podajemy na ciepło. Deser najlepiej smakuje z lodami.

Umyte i obrane truskawki kroimy na połówki i rozkładamy w żaroodpornym naczyniu. Dorzucamy maliny.

W szerokiej misce łączymy żółtka z cukrem. Mikserem ubijamy kogel-mogel. Gdy masa potrójnie zwiększy swoją objętość, zwalniamy obroty miksera i dodajemy serek, łyżka po łyżce. Miksujemy do uzyskania jednolitej masy, a następnie zalewamy nią owoce.

Na wierzch owoców ścieramy na tarce schłodzone ciasto na kruszonkę. Formę z owocami wstawiamy do piekarnika i pieczemy przez 20 minut. Ostrożnie uchylamy drzwiczki i posypujemy owoce brązowym cukrem. Pieczemy jeszcze przez parę minut i podajemy na ciepło. Deser najlepiej smakuje z lodami.

O słodkim cieście, które wyglądem przypomina moją ulubioną pizzę quattro formaggi. Kruche z rabarbarem i kremem z koglem-moglem

*    *   *

Zanim zaczną nas kusić truskawki, cieszymy się kruchym ciastem maślanym z lekko cierpkawym rabarbarem. Z uwagi na wizualne walory, może jednak nie polecałabym tego wypieku na przyjęcie komunijne, ale na słoneczny majowy podwieczorek, czemu nie?!

Skład:

ciasto:

200 g mąki pszennej

25 g cukru pudru (może być zwykły)

150 g schłodzonego masła pokrojonego w kostkę

1 łyżka wody (opcjonalnie)

nadzienie:

250 g serka mascarpone

2 żółtka + 2 łyżki cukru pudru

2-3 łodygi rabarbaru + 1 łyżka mielonego cynamonu lub kardamonu + 2 łyżki cukru

do podania: garść prażonych płatków migdałowych + lody śmietankowe

A oto jak to zrobić:

1. Do szerokiej miski lub na stolnicę przesiewamy mąkę, dodajemy pokrojone na kawałki schłodzone masło, cukier puder i łyżkę wody (opcjonalnie). Zdecydowanym ruchem zagniatamy ciasto, formujemy kulę i odkładamy na 30 minut do lodówki. Umyty rabarbar kroimy na kawałki o długości 4-5 cm (jeżeli chcemy, to możemy obrać ze skórki) i zasypujemy cukrem z cynamonem. Odstawiamy na kilka minut, aż zacznie puszczać sok. W międzyczasie żółtka z cukrem ubijamy na kogel-mogel, a gdy masa się podwoi dodajemy łyżka po łyżce mascarpone. Mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji.

2. Schłodzone ciasto rozwałkowujemy między dwoma arkuszami papieru o średnicy około 40 cm i przekładamy na blachę (z 1 arkuszem papieru do pieczenia). Pozostawiając około 5 – 6 cm marginesu rozkładamy krem z mascarpone, a na wierzch rabarbar. Pozostawione boki ciasta zawijamy (patrz na zdjęciu). Ciasto wstawiamy na godzinę do lodówki – musi nieco stężeć inaczej rozklei się podczas pieczenia. Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni C, opcja: góra-dół i pieczemy przez ok. 25 minut, aż spód i boki będą mocno zarumienione. Jeżeli wierzch zacznie się zbyt szybko przypiekać, przykryjmy folią aluminiową. Przed podaniem posypujemy prażonymi migdałami. Z lodami śmietankowymi smakuje doskonale!

Umyty rabarbar kroimy na kawałki o długości 4-5 cm (jeżeli chcemy, to możemy obrać ze skórki) i zasypujemy cukrem z cynamonem.

Odstawiamy na kilka minut, aż zacznie puszczać sok.

W międzyczasie żółtka z cukrem ubijamy na kogel-mogel, a gdy masa się podwoi dodajemy łyżka po łyżce mascarpone.

Mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji.

Schłodzone ciasto rozwałkowujemy między dwoma arkuszami papieru o średnicy około 40 cm i przekładamy na blachę (z 1 arkuszem papieru do pieczenia).

Pozostawiając około 5 – 6 cm marginesu rozkładamy krem z mascarpone, a na wierzch rabarbar.

Ciasto wstawiamy na godzinę do lodówki – musi nieco stężeć inaczej rozklei się podczas pieczenia.

Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni C, opcja: góra-dół i pieczemy przez ok. 25 minut, aż spód i boki będą mocno zarumienione. Jeżeli wierzch zacznie się zbyt szybko przypiekać, przykryjmy folią aluminiową.

Przed podaniem posypujemy prażonymi migdałami. Z lodami śmietankowymi smakuje doskonale!

 

 

Jak sprawić, by składniki naszej sałaty nie smakowały wciąż tak samo? Moje nowe odkrycie!

*    *    * 

Tęsknimy za świeżością, lekkością i smakami, które zbliżą nas do cieplejszych dni. I choć dawno nie było nad morzem tak zimnego kwietnia (w ostatni weekend padał u nas śnieg na zmianę z słonecznym okienkiem pogodowym) to już chętnie porzuciłabym rozgrzewające dania jednogarnkowe na poczet świeżych warzyw i surówek, które nie wymagają od nas dłuższego poświęcenia czasu. Bardzo lubię sałaty, których składniki są łatwo dostępne, a sama realizacja trwa kilkanaście minut. W dzisiejszym przepisie głównie chodzi o sos, który doskonale łączy orzechowy posmak pieczonego kalafiora z kruchymi gruntowymi ogórkami i koperkiem. Myślę, że jak już raz wypróbujecie przepisu na sos, to z pewnością posłuży Wam do innych lekkich dań.

Skład: 

1 główka kalafiora 

garść pomidorów koktajlowych 

szczypta płatków chili + 1 łyżka suszonego oregano 

6-8 ogórków gruntowych 

1 pęczek koperku 

sos:  ok. 50 ml oliwy z oliwek 

1 łyżka miodu 

2 ząbki czosnku 

sok z 1 cytryny 

1 łyżeczka pasty tahini

A oto jak to zrobić:     

1. Kalafiora kroimy na kawałki i rozkładamy w żaroodpornym naczyniu lub na blasze. Dodajemy pomidorki koktajlowe. Całość delikatnie skrapiamy oliwą z oliwek i posypujemy płatkami chili, szczyptą soli oraz oregano. Pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 180 stopniach C przez 15 minut.    

2. Aby przygotować sos: w kielichu blendera umieszczamy oliwę, czosnek, sok z cytryny, pastę tahini, miód i połowę pęczka koperku (bez łodyg). Całość miksujemy do uzyskania jednolitej masy.    

3. W szerokim naczyniu łączymy pokrojone plasterki ogórka, kawałki pieczonego kalafiora i pomidorki z pozostałą częścią posiekanego koperku. Całość doprawiamy sosem.

Kalafiora kroimy na kawałki i rozkładamy w żaroodpornym naczyniu lub na blasze. Dodajemy pomidorki koktajlowe. Całość delikatnie skrapiamy oliwą z oliwek i posypujemy płatkami chili, szczyptą soli oraz oregano.

Pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 180 stopniach C przez 15 minut.

Aby przygotować sos: w kielichu blendera umieszczamy oliwę, czosnek, sok z cytryny, pastę tahini, miód i połowę pęczka koperku (bez łodyg). Całość miksujemy do uzyskania jednolitej masy.

W szerokim naczyniu łączymy pokrojone plasterki ogórka, kawałki pieczonego kalafiora i pomidorki z pozostałą częścią posiekanego koperku. Całosc doprawiamy sosem.

 

Babka wielkanocna jakiej tu jeszcze nie było, czyli wilgotna, mocno czekoladowa z podgotowanymi pomarańczami

* * *

Z każdym kolejnym rokiem coraz trudniej jest mi Was zaskoczyć, szczególnie czymś słodkim na święta. Wiem jednak, że do niektórych przepisów jesteście już przywiązani np. do mazurka kajmakowego i tej babki czekoladowej. Być może jednak zmienicie swoje przyzwyczajenia i nawet tradycyjna babcina babka drożdżowa poczuje się zagrożona. Przepis nie jest skomplikowany, tylko trzeba go wykonać zgodnie z instrukcją.Ściskam Was mocno wiosennie – w końcu od kilkunastu godzin mamy najpiękniejszą porę roku!

Skład:

(forma do pieczenia babki, polecam silikonową, rozmiar średnica: 29 cm)

330 g mąki pszennej

starta skórka z 2 pomarańczy oraz miąższ i sok

3 jajka

ok. 200 g dobrej jakości czekolady

3/4 szklanki oleju

2-3 łyżki likieru pomarańczowego lub domowej nalewki (opcjonalnie)

150 g cukru (można odrobinę zmniejszyć)

3/4 szklanki kefiru

1,5 łyżeczki sody oczyszczonej

polewa:

150 g czekolady

150 ml śmietanki 30 lub 36%

A oto jak to zrobić:

1. Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni C. Czekoladę (porcję przeznaczoną do ciasta) rozpuszczamy w kąpieli wodnej.

2. W garnku umieszczamy kawałki obranych pomarańczy (warto pozbyć się wszystkich białych skórek z owoców, bo nadają gorzki smak) i podgrzewamy. Gdy masa chwilę się podgotuje (max. 2-3 minuty) odstawiamy z ognia, delikatnie blendujemy i dodajemy startą skórę. Odstawiamy.

3. Gdy masa pomarańczowa przestygnie dodajemy jajka, kefir, olej, alkohol oraz cukier. Całość mieszamy i dodajemy rozpuszczoną czekoladę, mieszamy i na końcu dodajemy mąkę wymieszaną z sodą oczyszczoną. Mieszamy do połączenia się składników. Gotową masę przekładamy do natłuszczonej formy do pieczenia babki. Pieczemy ok. 50 minut przy użyciu opcji: termoobieg lub 60 minut opcja: góra-dół. Dla pewności, przed wyjęciem nakłujmy babkę patyczkiem i sprawdźmy, czy po wysunięciu jest suchy.

4. Aby zrobić polewę: śmietankę delikatnie podgrzewamy w garnuszku a następnie wrzucamy kawałki czekolady, mieszamy do połączenia się składników. Ostawiamy do ostygnięcia.

5. Babkę dekorujemy polewą czekoladową. Ciasto przed podaniem najlepiej schłodzić min. 1-2 godziny.

Co sprawia, że babka jest tak wilgotna i aromatyczna? Odpowiednio przygotowane pomarańcze. W garnku umieszczamy kawałki obranych pomarańczy (warto pozbyć się wszystkich białych skórek z owoców, bo nadają gorzki smak) i podgrzewamy. Gdy masa chwilę się podgotuje (max. 2-3 minuty) odstawiamy z ognia, delikatnie blendujemy i dodajemy startą skórę.

Zaraz po wyjęciu babki z piekarnika polejmy ją polewą po całej powierzchni.

Koniecznie zużyjcie całą masę, a następnie odstawcie ciasto do całkowitego ostygnięcia przykrywając je folią (tylko, tak żeby się nie przykleiła do ciasta) i schłodźcie w lodówce przynajmniej na godzinę przed podaniem.

Przepis na najlepszy pod słońcem domowy lemon curd

* * *

 Jakiś czas temu deklarowałam mojej wiernej Czytelniczce, iż podpowiem jak ukręcić domowy lemon curd. Powoli zbliżamy się do Wielkanocy. Pomyślałam, że przepis na ten kultowy krem, może Wam się doskonale przydać do kruchych spodów od mazurków lub jako krem na wierzch pieczonego sernika (tu polecam moego faworyta).

Przepis na lemon curd

Skład:

sok z 3 cytryn + otarta skórka

100 g masła

2 jajka + 2 żółtka

150 g cukru

A oto jak to zrobić:

1. Cytryny należy sparzyć wrzątkiem i dopiero zetrzeć skórkę.

2. W rondelku umieszczamy świeżo wyciśnięty sok z cytryn, otartą skórkę, cukier, jajka i żółtka. Podgrzewamy na małym ogniu, mieszając całość trzepaczką przez 2-3 minuty. Następnie dodajemy masło i mieszamy kolejne kilka minut, do zgęstnienia kremu. Gotowy krem przelewamy do wyparzonego słoiczka, zamykamy.

3. Tak przygotowany krem można przechowywać w lodówce do 2 tygodni.

Gotowy krem lemon curd zamknięty w wyparzonym słoiku można przechowywać w lodówce do 2 tygodni.