Zbliża się północ, a ja nasłuchuję odgłosów, które wdzierają się do mojej sypialni przez uchylone okno. Nie pamiętam drugiej tak upalnej nocy w Trójmieście. Chciałoby się aż zacytować sformułowanie z „Gry o tron” i powiedzieć, że my – ludzie z północy -  nie przywykliśmy do prawdziwego żaru po zmroku. Jednych pewnie gorące lato nad morzem cieszy, ale we mnie wywołuje dziwny niepokój. A może to wcale nie jest wina pogody?    Lipiec - miesiąc wakacji, kąpieli w Bałtyku, lodów…