LOOK OF THE DAY – vintage vibes

shirt / koszula – &OtherStories

leather belt / skórzany pasek – Zalando.pl

jeans / dżinsy – COS (zeszłoroczna kolekcja, podobne tutaj)

sunglasses / okulary – Ray-Ban

flats / baletki – Chloe

   I think that over the years, I've become immune to the trends that quickly become a thing of the past. However, even such bores like me sometimes give in to novelties. In fact, not novelties – a wide belt worn with a pair of high-rise jeans are an unequivocal reference to past trends. At the beginning of the 60s, such combinations were popularised by Brigitte Bardot. Thirty years later, the trend was fashionable again and became the symbol of the 90s together with the appearance of Beverly Hills. The fashion has come full circle again and landed in my wardrobe.

***

   Myślę, że z wiekiem uodporniłam się ne trendy, które szybko przemijają. Jednak nawet takim nudziarom jak ja, zdarza się czasem ulec nowościom. A właściwie nie nowościom – szeroki pasek noszony do dżinsów z wysokim stanem to jednoznaczne nawiązanie do tego, co już było. Na początku lat sześćdziesiątych takie połączenie spopularyzowała Brigitte Bardot. Trzydzieści lat później wróciło do łask i wraz z serialem Beverly Hills stało się symbolem lat dziewięćdziesiątych. Moda znów zatoczyła koło i wylądowała w mojej szafie. 

Prosty placek cytrynowy i kwiaty jadalne

 I think that it's one of the simplest pastries that we can prepare – especially when we have small hands to help us in the kitchen (they are the ones who know everything and want to do each task alone! :-)) We start from whisking the butter with sugar. Afterwards, what's left is mixing the eggs with sifted flour, a teaspoon of baking powder, and lemon zest with a little bit of lemon juice. We bake the pastry for a short period of time as we want it to be moist and resemble an undercooked brownie. Try it out!

***

Myślę, że to jedno z najprostszych ciast, które możemy upiec – szczególnie gdy w kuchni towarzyszą nam małe rączki do pomocy (One zawsze wiedzą wszystko lepiej i chcą zawsze same! :-)) W tym przepisie zaczynamy od utarcia masła z cukrem. Później już tylko łączymy jajka z przesianą mąką z łyżeczką proszku do pieczenia i skórka cytrynową z odrobiną wyciśniętego soku. Pieczemy krótko, bo chcemy żeby ciasto było wilgotne i przypominało niedopieczone brownie. Polecam!

Ingredients:

(baking tray with a size of: 18 cm x 30 cm – you can use a cake tin with a diameter of 23-26 cm )

150 g of wheat flour

150 g of brown sugarlemon zest from 1 lemon + lemon juice from 1/2 lemon

4 eggs

150 g of butter

1 teaspoon of baking powder

cream:

approx. 180 g of curd cheese

2 tablespoons of icing sugar

2 tablespoons of lemon zest

Skład:

(forma o wymiarach: 18 cm x 30 cm, może być tortownica o średnicy 23-26 cm )

150 g mąki pszennej

150 g brązowego cukru

otarta skórka z 1 cytryny +sok z 1/2 cytryny

4 jajka

150 g masła

1 łyżeczka proszku do pieczenia

krem:

ok. 180 g twarogu

2 łyżki cukru pudru

2 łyżki otartej skórki z cytryny

Directions:

1. Whisk the butter with sugar until thick and fluffy. Add eggs and sifted flour with baking powder. At the end, add lemon zest and lemon juice. Stir everything and place it in a baking tray lined with parchment paper. Place the pastry in an oven preheated to 180ºC and bake it for 25 minutes (check if the pastry is ready with a wooden skewer). Take the pastry out of the oven and cool it on a metal cooling rack.

2. To prepare the cream: mix the curd cheese with icing sugar and lemon zest. Blend everything until smooth and creamy. If the texture is too dry, we can add a little bit of lemon juice. Spread the cooled cream on the top of the pastry.

A oto jak to zrobić:

1. Masło ubijamy z cukrem na gładką i puszystą masę. Dodajemy jajka, przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia. Na końcu otartą skórkę cytrynową i sok. Całość mieszamy i przekładamy do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Umieszczamy w rozgrzanym piekarniku do 180 stopni C i pieczemy przez 25 minut (sprawdzamy drewnianym patyczkiem, czy nie jest surowe). Wyjmujemy z piekarnika i studzimy na metalowej kratce.

2. Aby przygotować krem: twaróg łączymy z cukrem pudrem, otartą skórką cytrynową i blendujemy na gładką masę. Jeżeli konsystencja jest za sucha możemy dodać odrobinę soku z cytryny. Schłodzony krem rozsmarowujemy na wierzchu ciasta.

Last Month

  Winter and spring have already passed and the May Holiday is just around the corner! Months are passing, trees are blooming, friends are leaving and returning, and weeks are flying by imperceptibly – everything because of a large project that has fully absorbed me. May will be a very hot month for me, even if the temperature in Tricity will still be no more than five degrees Celsius. In the meantime, check out the photo summary from April.

***

   Zima, wiosna i już majówka za rogiem. Miesiące mijają, drzewa kwitną, przyjaciele wyjeżdżają i wracają, a mi tygodnie przelatują niespotrzeżenie – wszystko za sprawą dużego projektu, których pochłonął mnie całkowicie. Maj będzie dla mnie gorącym miesiącem, nawet jeśli temperatura   w Trójmieście wciąż wskazywać będzie pięć stopni. Tymczasem zapraszam Was na fotograficzne zestawienie z kwietnia. 

1. Beżowy płaszcz, który wszedł niedawno do MLE Collection, to jeden z moich faworytów w tej kolekcji. // 2. Popołudniowe światło w sypialni. // 3. Tak mało czasu, tak wiele książek… // 4. Bruksela i poprawki nanoszone przez tatę, który w młodości pracował kilka lat jako redaktor w wydawnictwie. "Parisian Chic. Lookbook." is another book by the famous Frenchwoman – Ines De La Fressange. I like it that you can find so many useful photos inside.

"Paryski szyk. Lookbook." to kolejna książka słynnej Francuzki Ines De La Fressange. Podoba mi się w niej to, że opatrzona jest wieloma przydatnymi zdjęciami. 

1. Kwitnąca mirabelka. // 2. Przygotowania do Śniadania Wielkanocnego. // 3. Gdzie ja to wszystko powieszę? // 4. Forsycja. //

Niedzielne poranki. 

1. Świeże kwiaty na stół. // 2. i 3. Niebieskie niebo to rzadkość w ostatnich tygodniach. // 4. MLE Collection na ostatniej stronie jednego z moich ulubionych magazynów! //

Bleuet – face cream with cotton extract. I've been testing it for a few weeks – it absorbs quickly (and that is extremely important for me when it comes to a day cream). The skin stays moisturised for a long period of time. Moreover, its formula slows down the formation of wrinkles.

Krem z ekstraktem z bawełny – Bleuet. Testuję go od kilku tygodni – szybko się wchłania (a to dla mnie bardzo ważne w przypadku kremu na dzień), skóra długo pozostaje nawilżona. Ponadto jego formuła spowalnia powstawanie zmarszczek.

1. Trencz z nowej kolekcji MLE i śliczna Asia. // 2. Mgliste poranki w Trójmieście, możnaby tu kręcić horrory. Cały wpis zobaczycie tutaj. // 3. Dille & Kamille czyli mój ulubiony sklep w Brukseli  // 4. Nowa knajpa w Warzawie – Krem. //

I remember how I couldn't imagine my makeup without a strong eyeliner. Today, I prefer a more modern effect. This soft Marc Jacobs Beauty by Sephora eyeliner (Matte Highliner – Marc Jacobs Beauty by Sephora) can be easily smudged – that is how you can attain a natural smoky eye effect.

Pamiętam jak nie wyobrażałam sobie makijażu bez mocnej kreski eye-linera. Dziś wolę bardziej nowoczesny efekt. Tę miękką kredkę od Marca Jacobsa z Sephory (Matte Highliner – Marc Jacobs Beauty by Sephora) bardzo łatwo rozetrzeć i uzyskać naturalny efekt przydymionego oka.

Spring makeup achieved with Marc Jacobs Beauty by Sephora cosmetics (Marc Jacobs Beauty New Nudes lipstick – in colour 158 MAY DAY with a lip liner). The sweatshirt comes from Hibou Essentials.

Wiosenny makijaż wykonany kosmetykami Marca Jacobsa Beauty by Sephora (pomadka Marc Jacobs Beauty New Nudes – kolor 158 MAY DAY oraz kredka ). Bluza pochodzi ze sklepu Hibou Essentials.

Sok z żuka :). 1. Nowa kampania juz gotowa :). // 2. Nowa knajpa w Sopocie – Pelican. // 3. Kardigan, który wyprzedał się w ciągu godziny :o. Jutro pojawi się jeszcze kilka sztuk :). // 4. Pora spać. //Kolejny rozdział skończony. 

1. Kwitnące mirabelki. // 2. i 3. Jedno z moich ulubionych warszawskich lokali – Zorza (na śniadanie polecam jajko w koszulce z guacamole). // 4. Zegarek od Daniela Wellingtona. 

Nowe miejsce na kulinarnej mapie Trójmiasta. Więcej przeczytacie na blogu we wtorek :).

Póki co, pogoda w Trójmieście nie zachęca do spacerów…

Moja nowa kuchnia

   Some of you have probably noticed that I've recently moved to another place. I moved to a tenement house in Gdynia built during the interwar period. From the first moment, I was taken by the open space and the view from the windows – a beautiful panorama of my beloved Gdynia can be easily seen from them. Even though I rent the flat, I had to invest in a renovation after I'd moved in – I started from the kitchen.  

   Before the project of the kitchen was created, I had searched for numerous inspirations on Pinterest in order to create at least an initial idea. The room is quite small; therefore, we really had a tough time coming up with the whole concept. The cupboards and kitchen appliances had to be really wisely arranged. I didn't want to spend too large amounts of money – the flat is not mine.That is why I didn't choose to hire an architect. Instead, I used the help of a sales assistant from the kitchen department at IKEA – I heard that I tired him out so much that he quit his job after my inquisitive visit.  

   In today's post, you can see the finished result. Let me know in the comments about your experiences with renovation.

***

   Pewnie część z was zauważyła, że od niedawna zmieniłam miejsce zamieszkania. Przeprowadziłam się do gdyńskiej kamienicy wybudowanej w okresie międzywojennym. Od razu ujęła mnie otwarta przestrzeń i widok z okien – pięknie widać z nich panoramę mojej ukochanej Gdyni. Chociaż mieszkanie wynajmuję, to wprowadzając się musiałam zainwestować w remont – zaczęłam od kuchni.

   Zanim powstał jej projekt, wyszukałam sporo inspiracji na portalu Pinterest, aby stworzyć chociaż wstępną koncepcję. Pomieszczenie, w którym znajduje się kuchnia jest dosyć małe, więc trzeba było nieźle się nagłowić, aby mądrze rozmieścić szafki i sprzęt AGD. Nie chciałam też przeznaczać na remont zbyt dużych sum – mieszkanie nie jest przecież moje.
Nie skorzystałam więc z usług architekta, ale za to pana z działu kuchennego w IKEA wymęczyłam tak, że podobno zwolnił się z pracy.

   W dzisiejszym wpisie możecie zobaczyć już wykończoną kuchnię. A w komentarzach koniecznie dajcie znać jakie są wasze doświadczenia z remontami.

patera – Ikea // dzbanek do parzenia kawy – Chemex // szare i białe talerze – Ikea // miseczki – Duka // kolorowe miseczki – TK Maxx // solniczka i pieprzniczka w kształcie kur – Duka // filiżanka – T2 (prezent z Londynu)

tap and sink – Ikea // detergent for kitchen cleaning – Barwa Perfect House Kitchen, it is now available for 40 % less and costs only PLN 8,99 (the product is very universal – you can use it for all types of surfaces in the kitchen, to clean the oven, hot plate, countertop, or even sink. Perfect House products are, first and foremost, characterised by their smell which is extremely important during the cleaning. I don't like when the smell of chemicals wafts in the flat. Barwa products have floral and citrus smell).

kran i zlew – Ikea // detergent do czyszczenia kuchni – Barwa Perfect House Kitchen, teraz przeceniony o 40 procent i kosztuje tylko 8,99zł  (produkt jest bardzo uniwersalny – można nim czyścić wszystkie powierzchnie w kuchni, umyć piekarnik, płytę grzewczą, blat czy nawet zlew. Produkty Perfect House przede wszystkim wyróżnia zapach, który jest dla mnie bardzo istotny podczas sprzątania. Nie lubię gdy w mieszkaniu unosi się zapach chemicznych preparatów. Produkty Barwy mają zapach kwiatowo-cytrusowy).

mała deska – H&M Home // duża deska – Duka // blat – Ikea 249zł (wcześniej u kamieniarza wyceniłam czarny marmur i "promocyjna cena" wyniosła 4500zł) // fronty szafek – Ikea

floor tiles – Vives Calvet 20×20 (these are second grade floor tiles – in my opinion, there is no difference between these tiles and first grade tiles – and they are available at half of the price – PLN 45 per square metre).

płytki – Vives Calvet 20×20 (jest to drugi gatunek płytki, który według mnie nie różni się niczym od pierwszego, a kosztował o połowę mniej – 45zł za 1m2)

kitchen appliances – Ikea (I'm not 100 % happy with my hot plate because it is really easy to turn it on – I think that even Julia wouldn't have problems with that) // chairs – OLX.pl

sprzęt AGD – Ikea (nie do końca jestem zadowolona z płyty grzewczej, bo bardzo łatwo można odpalić gaz (myślę, że nawet Julia nie miałaby z tym problemu) // krzesła gięte – OLX.pl

Look of the Day

shoes / buty – Lacoste on eobuwie.pl

camel coat / beżowy płaszcz – MLE Collection 

rollneck / sweter z golfem Samsoe & Samsoe

white trousers / białe spodnie – Mango

bag / torebka – Massimo Dutti

   Lately, the weather has been changing. From hot to frosty days, from sunny to snowy weather. We would like to lock our winder clothes in our wardrobes, but unfortunately they are still useful. However, I can no longer look at all of the colours that were fashionable last season. That is why I try to brighten my outfits up with a pair of white trousers and I also avoid heavy winter boots like the plague. What do you think about the combination of beige and white? I would also like to wish you a pleasant Sunday! :)

***

   Pogodę mamy ostatnio zmienną. Od upałów do mrozów, od słońca do zamieci śnieżnych. Chciałoby się już schować zimowe ubrania do szafy, ale niestety wciąż się przydają. Nie mogę jednak już patrzeć na wszystkie kolory z minionego sezonu, dlatego swoje zestawy rozweselam białymi spodniami i jak mogę unikam ciężkich kozaków. Co myślicie o połączeniu beżu z bielą? Przy okazji życzę wszystkim udanej niedzieli! :)

Placuszki z kaszą quinoa, szpinakiem, czosnkiem i fetą

 I like recipes in case of which I can add the ingredients at a guess, add different spices of the world, and crush everything with a fork to form a smooth mass. These pancakes are all about it. Of course, we can bake them, but I prefer the fried version – remember to do it under some kind of cover so that they don't crumble. A perfect alternative to a regular frikadeller :)

Lubię przepisy, które można robić na oko, dorzucające różne przyprawy świata i najlepiej ugniatając wszystkie składniki jednym widelcem. Tak jest w przypadku tych placuszków. Oczywiście możemy je upiec, ale ja jednak wolę smażone – tylko koniecznie pod przykryciem, żeby się nie rozpadły. Doskonała alternatywa dla zwykłego mielonego :)

Ingredients:

(recipe for 10-12 pancakes)

60 g of cooked quinoa

1 onion

4 cloves of garlic

1 bunch of chives

250 g of fresh spinach

2 eggs

approx. 150 g of feta cheese

1 teaspoon of ground nutmeg

a pinch of salt and freshly ground pepper

a handful of pink pepper (optionally, available in herbalist's shops)

rapeseed oil for fryingserved with: sour cream

Skład:

(przepis na 10-12 placuszków)

60 g ugotowanej kaszy quinoa

1 cebula

4 ząbki czosnku

1 pęczek szczypiorku

250 g świeżego szpinaku

2 jajka

ok. 150 g fety

1 łyżeczka gałki mielonej gałki muszkatołowej

szczypta soli i świeżo zmielony pieprz

garść różowego pieprzu (opcjonalnie, dostępny w sklepach zielarskich)

do smażenia: olej rzepakowy

do podania: kwaśna śmietana

Directions:

  1. Fry crushed garlic, chopped onion, and chopped chives in a hot pan. Add spinach leaves and nutmeg. Fry until spinach leaves become twice as small as they were at the beginning. Then, add cooked quinoa, feta cheese, eggs, and spices. Stir everything until evenly combined.
  2. Fry the pancakes in a hot pan with some rapeseed oil. I recommend frying them under some kind of cover for at least 2 minutes on each side. The pancakes taste the best when they are served hot with sour cream and tomato salad.

A oto jak to zrobić:

  1. Rozgnieciony czosnek, posiekaną cebulę i szczypior podsmażamy na rozgrzanej patelni. Dodajemy liście szpinaku, gałkę muszkatołową i podsmażamy dalej, aż liście szpinaku zmniejszą swoją objętości dwa razy. Następnie dodajemy ugotowaną kaszę quinoa, fetę, jajka i przyprawy. Całość mieszamy do połączenia się wszystkich składników.
  2. Na rozgrzanej patelni z tłuszczem smażymy placuszki. Polecam smażyć pod przykryciem, min. 2 minuty z każdej strony. Placuszki najlepiej smakują na ciepło z kwaśną śmietaną i sałatką z pomidorów.
     

Fry crushed garlic, chopped onion, and chopped chives in a hot pan. Add spinach leaves and nutmeg. Fry until spinach leaves become twice as small as they were at the beginning. Add cooked quinoa, feta cheese, eggs, and spices. Stir everything until evenly combined.

Rozgnieciony czosnek, posiekaną cebulę i szczypior podsmażamy na rozgrzanej patelni. Dodajemy liście szpinaku, gałkę muszkatołową i podsmażamy dalej, aż liście szpinaku zmniejszą swoją objętości dwa razy. Dodajemy ugotowaną kaszę quinoa, fetę, jajka i przyprawy. Całość mieszamy do połączenia się wszystkich składników.

Fry the pancakes in a hot pan with some rapeseed oil. I recommend frying them under some kind of cover for at least 2 minutes on each side. The pancakes taste the best when they are served hot with sour cream and tomato salad.

Na rozgrzanej patelni z tłuszczem smażymy placuszki. Polecam smażyć pod przykryciem, min. 2 minuty z każdej strony. Placuszki najlepiej smakują na ciepło z kwaśną śmietaną i sałatką z pomidorów.