Co można zabrać na piknik? Hiszpańska tortilla i udka w pomarańczach?!

    Potrzebuję zaledwie kilka minut, żeby zapakować do dwóch koszyków kawałki kurczaka, tortillę, koc, serwetki i świetny humor. Wkład pracy niewielki, ale efektem jest prawdziwa uczta na trawie, dzięki której z pewnością uszczęśliwisz wszystkich, włącznie ze sobą !

Skład:

Hiszpańska tortilla

3 młode ziemniaki, obrane, ugotowane i pokrojone w kostkę

1 cebula poszatkowana

1 pomidor pokrojony w kostkę

1 cukinia poszatkowana

garść świeżej pietruszki

3 duże jajka

3 plasterki szynki wędzonej

1 ząbek czosnku

garść orzechów włoskich

sól i pieprz

masło do smażenia

 

Ugotowane ziemniaki i pozostałe warzywa smażymy na maśle

 

i zalewamy masą jajeczną.

A oto jak to zrobić:

1. Smażymy na maśle ugotowane i pokorojone w kostkę ziemniaki, dodajemy pokrojone w kostkę: cukinię, pomidory, cebulę i szynkę. Kawałki ziemniaków nie powinny się posklejać.

2. W dużej misce ubijamy jajka, doprawiamy solą i pieprzem i dorzucamy pokrojoną natkę pietruszki. Całość masy jajecznej wlewamy na smażone warzywa. Posypujemy orzechami włoskimi.Smażymy przez 3-5 minut, aż spód się zetnie, a następnie zmniejszamy maksymalnie ogień, nakrywamy pokrywkę i pozostawiamy na 2 minuty, aż wierzch się zetnie.

3. Ostrożnie zsuwamy tortilę. Podajemy na zimno.

Komentarz: Warzywa możemy dobierać dowolnie, w zależności od tego co mamy akurat w lodówce (np. tuńczyk z puszki, czerwona fasola, papryka, podsmażony bakłażan etc.)

   

 

Skład:

Udka kurczaka w pomarańczach

5 udek kurczaka

4 łyżki marmolady pomarańczowej 

1 łyżeczka sosu worcester

1 łyżka sosu sojowego

sok z 1 pomarańczy

2 łyżki miodu

1 łyżeczka startego imbiru

1 ząbek startego czosnku 

sól i pieprz

A oto jak to zrobić:

1. Udka kurczaka gotuję 8-10 minut (daje mi to pewność, że będzie gotowy w środku).

2. W małym rondelku umieszczam marmoladę pomarańczową, sos worcester, sok z pomarańczy, miód, czosnek, starty imbir i sos sojowy.Doprawiam solą i pieprzem. Podgrzewam, ciągle mieszając, aż wszystkie składniki się rozpuszczą i dokładnie wymieszają.

3.Obficie smaruję zalewą, ugotowane udka kurczaka i smażę na patelni ok. 5-6 minut. (możemy również od razu piec na grillu, lub w piekarniku).

  

Obficie smaruję zalewą udka kurczaka i smażę na patelni ok. 5-6 minut. Możemy również od razu piec na grillu lub w piekarniku.

Udka kurczaka, są idealnym daniem na świeżym powietrzu-nie potrzebujemy żadnych sztućców. Wystarczy jedna serwetka :)

Komentarz: Marmoladę pomarańczową możemy samemu przygotować. Całe pomarańcze, miksujemy w robocie kuchennym a następnie smażymy ok. 30 minut na patelni dodając cukier puder. (pamiętajamy o wcześniejszym sparzeniu owoców).

Zakupy!

   Razem z Zosią postanowiłyśmy wybrać się na zakupy. Ja poszukiwałam białej koszulki, a Zosia trampek. Szerokim łukiem omijałyśmy sklepy, które kusiły nas wszystkim tym czego nie potrzebowałyśmy. Plan był prosty: znaleźć to czego szukamy w jak najlepszej cenie, a nie z braku laku kupić coś innego. 

   Powiedziałam sobie, że za T-shirt mogę dać maksymalnie 50 złotych, jeśli nie znajdą tańszego: trudno, najwyżej poczekam z tym zakupem do letnich wyprzedaży. Zosi także poradziłam, aby ustaliła (sama ze sobą) kwotę nie do przekroczenia. Myślę, że to dobry sposób aby ustrzec się przed wyrzutami sumienia:). 

   Jedyne interesujące koszulki znalazłam w  Peek&Clopenberg, który jest uważany za drogi sklep. To fakt, że ubrania w regularnych cenach są droższe od tych w H&M czy Berchce, ale jest tam też osobny dział z rzeczami przecenionymi (cały rok) i właśnie tam udało  mi się namierzyć cel. Przymierzałam 3 koszulki (29 zł, 59zł i 39zł), najpierw odrzuciłam pierwszą. Cena była kusząca ale miałam w planie nosić swój zakup także do legginsów, ta była na to o wiele za krótka. Kolejna nie spełniała kryteriów cenowych, więc też poszła do odstrzału. Ostatnia była idealna. 

po trampki dla Zosi wybrałyśmy się do Deichmana. Zosia nie mogła się zdecydować między poniższymi dwoma modelami:

Ja przekonywałam Zosię do tego modelu, nie wiadomo dlaczego była bardzo oporna… ;)

W końcu wybór padł na ten model (99 zł).

Ponieważ cel misji został zrealizowany postanowiłyśmy wejść jeszcze do Cubusa. Zosia kupiła świetne czarne okulary.

:)

   Na zakończenie okresu świątecznego przedstawiam Wam kolejną porcję zdjęć mojego ogrodu. Z dnia na dzień jest w nim więcej kwiatów:). Mam nadzieję, że Wasze święta się udały, ja jak zwykle jestem tak najedzona, że praktycznie przetaczam się z miejsca na miejsce:) Do jutra!

Życzenia

Z okazji Świąt Wielkanocnych chciałabym wszystkim moim czytelniczkom (a także niewielkiej grupie czytelników) złożyć najserdeczniejsze, świąteczne życzenia. Obyście spędzili ten czas w gronie najbliższych, zapominając o codziennych problemach  oraz ciesząc się wszystkim tym, co przynosi nam życie. Dużo zdrowia, miłości i pysznych potraw!

 

 

 

Przy okazji chciałabym podziękować wszystkim za  życzenia:). Wesołego Alleluja!

Wielkanoc

   Już jutro Wielkanoc:). Całe szczęście prawie wszystko przygotowane. Jutro pozwolę sobie jeszcze złożyć Wam życzenia, a póki co miłego sobotniego wieczoru! Ja spędzę go przygotowując potrawy na jutro, większość oczywiście przepisu Zosi:).

 

 

 

Pisanki!

  

Dla mnie i dla Zosi zapraszanie dzieci w Wielkim Tygodniu, na malowanie pisanek, jest już prawie tradycją. Według mnie tego typu rytuały (dla mnie najważniejszym zawsze będzie ubieranie choinki ale malowanie jajek, też może się stać czymś niezwykłym:), sprawiają najwięcej radości właśnie szkrabom, a gdy już przekroczą nasz próg, nie ma odwrotu – musimy dla nich cofnąć się do lat dzieciństwa i wykazać inwencją twórczą!

  My mamy swoje sprawdzone sposoby na pisanki, którymi chciałybyśmy się z Wami podzielić. Pamiętajcie jednak o tym, że tutaj nie efekt jest najważniejszy, ale mile spędzony czas! A żeby tak było trzeba się odpowiednio przygotować.

    

   Barwniki do jajek są w tej sytuacji niezastąpione, można je wykorzystywać do wielu rodzajów pisanek. Potrzebujecie do nich octu i gorącej wody.

   Sposób Zosi, jest naprawdę sprytny i daje niesamowity efekt. Aby uzyskać takie niezwykłe malowidło na jajku, należy listek (bazylii, pietruszki lub innej roślinki) przytrzymać na skorupce jajka, po czym włożyć je do pończochy. Następnie ciasno ją związać i włożyć do barwnika (lub do wywaru z łupinek cebuli).

   Ja preferuję malowanie pisanek mazakami, jest to zdecydowanie najprostszy i najczystszy sposób dekorowania wielkanocnych jaj.

  Dla całej naszej bandy był to naprawdę przemiły czas. Wywołanie Wielkanocnego nastroju macie gwarantowane, może nawet dostaniecie zastrzyku energii, który pozwoli Wam umyć okna?:) To już ostatni moment!