O kremie, który nigdy się nie znudzi czyli mój przepis na pieczone pomidory

I’m a great fan of dense cream soups. Ever since I learnt to bake vegetables beforehand in quite high temperature (it’s best to bake some of them still unpeeled and in husks – e. g. garlic or onion), and then delicately cook them in water and blend, I could prepare soups that way almost every time I cook them. I’m glad that I could convince the rest of the home dwellers to their taste, especially that they acknowledged only chicken broth as the ultimate soup. I highly recommend it!

*    *    *

Jestem absolutną zwolenniczką gęstych zup kremów. Odkąd nauczyłam się wcześniej podpiec warzywa w dość wysokiej temperaturze (część najlepiej w łupinach – np. czosnek lub cebulę) a następnie delikatnie podgotować w wodzie i zblendować, to mogłabym tak przygotowane zupy jeść bez przerw. I cieszę się, że udało mi się przekonać resztę domowników, dla których poza rosołem inne zupy nie istniały. Polecam gorąco!

(recipe for 4-6 persons)

4 sweet potatoes

8-10 tomatoes (it's best to use raspberry tomatoes)

1 bulb of garlic

4 tablespoons of butter

2 sprigs of dried marjoram (you can also use thyme or oregano)

2 onions

1 litre of waterapprox. 60 ml of sour cream (36 % butterfat) or Greek yoghurt (optionally)

sea salt / freshly ground pepper / dried marjoram

served with: croutons with cheddar / truffle olive / cheese slices / basil leaves

* * *

Skład:

(przepis na 4-6 osób)

4 bataty

8-10 pomidorów (najlepiej malinowych)

1 główka czosnku

4 łyżki masła

2 gałązki suszonego majeranku (może być tymianek lub oregano)

2 cebule

1 litr wody

ok. 60 ml śmietanki 36 % lub jogurtu greckiego (opcjonalnie)

sól morska / świeżo zmielony pieprz / suszony majeranek

do podania: grzanki z serem Cheddar / oliwa truflowa / plastry sera / liście bazylii

Directions:

1. Spread the washed and cut sweet potatoes on a baking tray. Sprinkle them with olive oil and bake in an oven preheated to 220ºC (with grill option on) for around 15-18 minutes. When the vegetables are soft, take them carefully out of the oven and wait until they cool off. Peel them.

2. Decrease the temperature – e. g. to 200ºC. Use the same baking tray to spread tomato halves, garlic bulb cut in half, onion, and marjoram sprigs. Sprinkle everything with olive oil and season with salt. Bake everything for 15-20 minutes (use the oven function with upper and lower heating elements switched on).

3. In an iron-cast pot, place baked sweet potatoes and tomatoes with the rest of vegetables (throw garlic and onion husks away). Pour some water over it and boil. Cook for a few minutes until the flavours are released. Set aside and add butter. Blend everything part by part. Season with dried herbs, salt, and pepper (if you want, you can add sour cream 36 % butterfat, Greek yoghurt, or milk). Serve the cream with truffle olive and croutons with cheese.

* * *

A oto jak to zrobić:

1.Umyte i przekrojone bataty rozkładamy na blasze, skrapiamy oliwą z oliwek i pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 220 stopniach C (opcja: grill) przez 15-18 minut. Gdy są już miękkie ostrożnie wyjmujemy z piekarnika, czekamy aż ostygną i obieramy ze skórki.

2.Temperaturę piekarnika nieco zmniejszamy – np. do 200 stopni C. Na tej samej blaszce rozkładamy połówki pomidorów, przekrojoną w poprzek główkę czosnku i cebulę oraz gałązki majeranku. Skrapiamy oliwą i posypujemy solą. Całość pieczemy 15-20 minut (opcja: góra-dół).

3.W żeliwnym garnku umieszczamy upieczone bataty i pomidory z resztą warzyw (skórkę z czosnku i cebuli wyrzucamy). Zalewamy wodą, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy kilka minut, do uwolnienia się smaków. Odstawiamy z ognia i dodajemy masło. Całość blendujemy partiami. Doprawiamy suszonymi ziołami, solą i pieprzem (jeżeli chcemy, możemy dodać śmietanki 36 %, jogurtu greckiego lub mleka). Krem podajemy z oliwą truflową i z grzankami z serem.

Na blaszce rozkładamy połówki pomidorów, przekrojoną w poprzek główkę czosnku i cebulę oraz gałązki majeranku. Skrapiamy oliwą i posypujemy solą. Całość pieczemy 15-20 minut w rozgrzanym piekarniku w 200 stopniach C (opcja: góra-dół).

W żeliwnym garnku umieszczamy upieczone bataty i pomidory z resztą (skórkę z czosnku i cebuli wyrzucamy). Zalewamy wodą, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy kilka minut, do uwolnienia się smaków. Odstawiamy z ognia i dodajemy masło. Całość blendujemy partiami. Doprawiamy suszonymi ziołami, solą i pieprzem (jeżeli chcemy, możemy dodać śmietanki 36 %, jogurtu greckiego lub mleka).

Krem podajemy z oliwą truflową i z grzankami z serem.

Z cyklu „oszukać przeznaczenie” , czyli jak kobiety, które wyglądają młodziej niż wskazuje ich metryka, dbają o skórę

   We would like to believe that beauty has no age. Unfortunately, we can easily find many scientific proofs that youth is perceived as attractive. The studies of thirty seven cultures conducted by David M. Buss, a psychology professor from Berkley University, showed that all men prefer younger women. Scandinavians expect the smallest age difference (two years), whereas Nigerians and Zambians expect the biggest age difference (seven years).  

   Fortunately, we live in times when our worth is no longer measured by our reproductive capabilities (and it should never be measured that way). Today, the beautiful 20-year olds aren’t the ones who spark the greatest emotional arousal – these are women who are able to withstand the time. The headlines of online news are more often focusing on the incredible shape of celebrities and appearance that doesn’t match the date of their birth. Grażyna Torbicka, Jennifer Aniston, Kinga Rusin are a proof that beauty not only doesn’t fade, but that you can also get the additional glow over the years. You don't believe me? Check out the last cover of Elle magazine. Magdalena Cielecka has redone a bold photo shoot that she did 15 years ago. When you look at both of these photo shoots, the new one and the one taken more than a decade ago, you’ll have difficulties in deciding which one is better. However, let’s get to the crux of the matter – I found a few credible pieces of information concerning the skin care of our timeless beauties.

* * *

   Chciałoby się wierzyć w to, że piękno nie ma wieku. Niestety bez problemu znajdziemy dużo naukowych dowodów na to, że młodość uznawana jest za atrakcyjną. Badania trzydziestu siedmiu kultur przeprowadzone przez profesora psychologii ewolucyjnej Davida M. Bussa (Uniwersytet w Berkeley) wykazały, że we wszystkich mężczyźni wolą młodsze kobiety. Najmniejszej różnicy wieku (dwuletniej) oczekują Skandynawowie, a największej (siedmioletniej) mieszkańcy Nigerii i Zambii.
   Na szczęście żyjemy w czasach, w których nasza wartość nie jest już (i nigdy nie powinna być) mierzona reprodukcyjnymi możliwościami. Dziś najwięcej emocji wzbudzają nie piękne dwudziestolatki tylko kobiety, którym udaje się czas oszukać. Tytuły internetowych newsów coraz częściej skupiają się na niesamowitej formie gwiazd, o wyglądzie niepasującym do daty urodzenia. Grażyna Torbicka, Jennifer Aniston, Kinga Rusin to dowody na to, że piękno nie tylko nie przemija, ale z wiekiem może nabrać dodatkowego blasku. Nie wierzycie? To zerknijcie na ostatnią okładkę magazynu Elle. Magdalena Cielecka po 15 latach powtórzyła odważną sesję i porównując zdjęcia wykonane dziś i ponad dekadę temu ciężko stwierdzić, na których wygląda lepiej. Przejdźmy jednak do konkretów – wyszperałam kilka wiarygodnych informacji na temat pielęgnacji naszych ponadczasowych piękności.

Victoria Beckham, age 45

   If you closely follow Victoria Beckham’s Instagram, you’ll surely see her meticulous approach to the topic of skin care – she often shows her daily rituals on Instastories (the main Instastory is “VB Beauty” which is worth watching). Interestingly, when you look at her current photos, Victoria looks younger than five years ago. What’s her secret? She loves unconventional cosmetics – sometimes brushing against eccentricity – an example here might be a face cream created by a German dermatologist, Sturm MD, which contains Victoria’s blood as one of the ingredients (it costs almost PLN 5,000 for a jar… and you can order it in Poland, so if you’d like to apply some cream instead of watching TV or getting a new iPhone, I’ll leave you the link ;)). According to Glamour, Victoria is a fan of a drug store brand, Weleda, which looks at first glance like an old syrup found in a grandmother’s cupboard or grandfather’s foot cream. However, it’s really comforting that such a celebrity believes in the power of natural ingredients known for centuries. I found a Polish counterpart – Samarite has created an emulsion/balm that combines such gems as almond oil, avocado oil, sunflower seeds oil, whitened beeswax, or olive oil with substances of the latest generation. „Supreme Balm” is a cosmetics that has 33 application purposes. I’m sure that this cosmetic won’t be wasted.

* * *

Victoria Beckham, lat 45
   Jeśli uważnie śledzicie Instagram Victorii Beckham na pewno zauważyłyście jak skrupulatnie podchodzi do tematu pielęgnacji – bardzo często pokazuje swoje codzienne rytuały na Instastories (na pierwszym miejscu jej zapisanych relacji jest „VB Beauty” – warto obejrzeć). Co ciekawe, przyglądając się jej aktualnym zdjęciom zobaczycie, że Victoria wygląda teraz młodziej niż pięć lat temu. Na czym polega jej sekret? Uwielbia niekonwencjonalne kosmetyki, czasami ocierające się o dziwactwo – na przykład krem do twarzy stworzony przez niemiecką dermatolog dr Sturm, w którego skład wchodzi krew Victorii (kosztuje prawie 5 tysięcy złotych za słoik… i można go zamówić w Polsce, więc jeśli ktoś chciałby mazidło zamiast telewizora, czy nowego ajfona to tu jest link ;)). Według Glamour Vicotia jest fanką aptecznej marki Weleda, które na pierwszy rzut oka wyglądają trochę jak syrop z szafki babci czy krem do stóp dziadka. To jednak pocieszające, że taka gwiazda wierzy w działanie naturalnych i znanych od setek lat składników naturalnych. Poszukałam polskiego odpowiednika – marka Samarite stworzyła emulsjo-balsam, który łączy takie skarby kosmetologii, jak olej ze słodkich migdałów, z awokado, nasion słonecznika, bielony wosk pszczeli czy oliwę z oliwek z substancjami najnowszej generacji. Balsam „Supreme Balm” to kosmetyk o trzydziestu trzech zastosowaniach. Jestem pewna, że ten kosmetyk mi się nie zmarnuje.

Jennifer Lopez, age 50  

   Even yesterday, I saw her photos on one of the online gossip websites with a headline “Younger and younger Jennifer Lopes took her fiancé and her toned belly for a date”. Even though the American is already 50 years old this year, she still sparks awe with her perfect figure and surprisingly young appearance that is envied by many friends from the music world – even those who were born two decades earlier. I remember how I was practicing the choreographies from her music videos – I knew them by heart and I would lie if I said that there have been significant changes in her appearance since then. People from her surroundings reveal that it’s owing to maintaining a perfect physical shape. J.Lo is relentless and never skips workouts. She also keeps her diet in check – as she highlighted herself in the US Weekly:

 “I don't drink coffee or alcohol, I don’t smoke as cigarettes have a devastating effect on the skin. I eat a lot of vegetables: Brussels sprout, broccoli, and kale. I avoid the sun and I don’t sunbathe. I almost always wear sunglasses as the rays have negative influence on the skin of our face and it propels ageing.”  

   In order to protect herself against the negative influence of the sun, Jennifer never leaves her house without a proper sun cream with SPF50 and it doesn’t matter whether it’s summer or winter. She also always has mattifying tissues on her. Jennifer Lopez pays attention to appropriate miniaturisation and appropriate removal of makeup. The singer has her own way for that – she uses lavender tissues for makeup removal. They soothe the skin and remove impurities.  

   While searching for an appropriate makeup removal cosmetic, remember that it has to be effective enough to quickly dissolve your makeup. Otherwise, you’ll have to use greater force to rub it in which will irritate the skin (and by that, it will make your skin lose its delicate look over time). If you are searching for a tested makeup removal product, I can recommend Hello Body „Coco Melt" – it’s a makeup removal balm which turns into oil on your skin and removes makeup and impurities in next to no time. As all Hello Body products, it delicately smells of coconut. I feel that this product will get to the January post about the best cosmetics of this year. Note! You’ll get a 25% discount with code MLE25. It will decrease the value of your whole shopping cart.

Kinga Rusin, age 48  

   I’ll do anything to get the list of all the treatments used by Kinga Rusin. I would believe in everything she says and I’d immediately start doing everything that she recommends. Kinga’s youthful appearance has become the showcase of herself and the brand that she started. I can easily say that Kinga has mastered the deception of time. How does she do it? In one of the interviews, she said:  

   “You need to take care of your body like you take care of your face. Tap water full of conditioners, polluted air, intense sunbathing, chemical substances in our food accelerate the ageing process of our skin which becomes dry and weak” – Kinga has a balanced diet, she doesn’t eat much meat, she moves a lot, and loves natural cosmetics. What else do we have to do to look like her? Her Instagram shows the whole procedure:  

   “In the evening I drink a lemon balm infusion to have a better sleep and soothe the nerves. In the morning, instead of coffee, I drinks high-quality leafy green tea. After getting up, I stretch for 5 minutes by the open window and up the workers! A quick shower with cold water. Then I apply vanilla oil onto still wet skin (it will wake up both the body and the senses). For the under eye area, a reliable mix will be Ekoampułka4 and FACE eye cream applied after a short moment. Without them, I stopped resembling myself after a few-day marathon at work. Before applying makeup, I always use a smoothing and tightening Ekoampułka1 and a thin layer of FACE day cream. For the night, after a whole day of running errands in makeup, I cleanse my face thoroughly (micellar water + Pat&Rub toner) and a regenerating Ekoampułka2. For the under eye area, the same thing as in the morning (Ekoampułka4 and under eye cream), and to finish off FACE night cream (a slightly thicker layer). The short, yet deep, sleep (which is guaranteed thanks to lemon balm) and… you’re right at square one again” – source Instagram @kingarusin.

* * *

Jennifer Lopez, lat 50

   Nie dalej jak wczoraj, na jednym z portali plotkarskich pojawiły się zdjęcia paparazzi okraszone tytułem „Coraz młodsza Jennifer Lopez zabrała narzeczonego i swój UMIĘŚNIONY BRZUCH na randkę”. Choć Amerykanka skończyła w tym roku 50 lat, nadal zachwyca figurą dwudziestolatki i zaskakująco młodym wyglądem, którego zazdrościć jej mogą koleżanki z branży urodzone nawet dwie dekady później. Pamiętam, jak w podstawówce ćwiczyłam układy z jej teledysków – znałam je wszystkie na pamięć i skłamałabym gdybym powiedziała, że od tego czasu w wyglądzie J.LO uwidoczniły się znaczące zmiany. Osoby z jej otoczenia zdradzają, że to dzięki utrzymywaniu doskonałej formy fizycznej. J.Lo nie stosuje taryfy ulgowej i nigdy nie odpuszcza treningów. Pilnuje także swojej diety – jak sama podkreśliła w wywiadzie dla US Weekly:

   „Nie piję kawy ani alkoholu, nie palę papierosów, bo mają straszny wpływ na skórę. Jem bardzo dużo warzyw: brukselek, brokułów i jarmużu. Unikam słońca i nie opalam się, prawie zawsze noszę okulary przeciwsłoneczne, bo promieniowanie źle wpływa na skórę twarzy i przyspiesza jej starzenie”

   Aby uchronić się przed szkodliwymi skutkami promieniowania UV, Jennifer nigdy nie wychodzi bez użycia kremu z filtrem SPF 50 i nie ma znaczenia, czy jest to lato, czy zima. Zawsze ma też przy sobie chusteczki matujące. Jennifer Lopez zwraca też uwagę na odpowiednie nawilżanie i przede wszystkim skuteczne zmywanie makijażu. Piosenkarka ma na to swój sposób – do demakijażu używa lawendowych chusteczek, które koją skórę, usuwając zanieczyszczenia.

   Szukając odpowiedniego kosmetyku do demakijażu pamiętajcie, że musi być na tyle skuteczny, aby szybko rozpuszczał makijaż. W innym wypadku będziecie musiały mocniej go wcierać, co podrażni skórę (a tym samym sprawi, że z biegiem lat utraci swój delikatny wygląd). Jeśli poszukujecie sprawdzonego produktu do demakijażu to mogę Wam polecić Hello Body „Coco Melt" – jest to balsam do demakijażu, który z konsystencji z balsamu zmienia się w olejek i w sposób niezawodny usuwa makijaż oraz zabrudzenia. Jak wszystkie produkty od Hello Body delikatnie pachnie kokosem. Coś czuję, że ten produkt wyląduje w moim styczniowym wpisie z najlepszymi kosmetykami tego roku. Uwaga! Z kodem MLE25 otrzymacie 25 % zniżki na całą zawartość Waszego koszyka.

Kinga Rusin, lat 48
   Dałabym sobie uciąć rękę za spis wszystkich zabiegów, które stosuje Kinga Rusin. Czegokolwiek nie powiedziałaby na temat zabiegów pielęgnacyjnych uwierzyłabym jej natychmiast i zaczęła stosować to samo. Młody wygląd Kingi stał się wizytówką nie tylko jej osoby, ale również marki, którą założyła. Śmiało mogę napisać, że Kinga potrafi perfekcyjnie oszukiwać czas. Jak to robi? W jednym z wywiadów powiedziała:

   „O ciało trzeba dbać tak samo, jak o twarz. Woda z kranu pełna „uzdatniaczy”, zanieczyszczone powietrze, intensywne opalanie, chemia w jedzeniu przyspieszają starzenie się skóry, która przesusza się i wiotczeje’’ – Kinga prowadzi zbilansowaną dietę, nie je mięsa, dużo się rusza i kocha naturalne kosmetyki. Co więc należy robić, aby wyglądać jak ona? Na jej Instagramie możemy poznać całą procedurę:

   „Wieczorem dla ukojenia i dobrego snu: napar z melisy. Rano, zamiast kawy, dobra liściasta, zielona herbata. Po wstaniu, 5 minut rozciągania przy otwartym oknie i do boju! Szybki prysznic chłodną wodą, na mokre jeszcze ciało, bo mało czasu, olejek waniliowy (pobudzi zarówno ciało jak i zmysły). Pod oczy niezawodne superaktywne kombo czyli Ekoampułka4 i po chwili krem pod oczy z linii FACE. Bez nich po kilku dniach maratonu w pracy przestałabym przypominać siebie. Przed położeniem make up'u obowiązkowo napinająca i wygładzająca skórę Ekoampułka1 i cienka warstwa kremu na dzień z linii FACE. Na noc, po całym dniu biegania w makijażu porządne oczyszczanie twarzy (płyn micelarny + tonik Pat&Rub) i regenerująca Ekoampułka2. Pod oczy to samo co rano (Ekoampułka4 i krem pod oczy) a na to wszystko, po odczekaniu chwili na wchłonięcie preparatów krem do twarzy na noc z linii FACE (warstwa nieco grubsza niż zazwyczaj). Krótki ale głęboki sen (po melisie u mnie gwarantowany) i… powtarzamy od początku” – źródło Instagram @kingarusin

Jestem Kasia, age 30

  Online, everyone is beautiful and without wrinkles, but I saw Kasia in real life and she really looks as if she was still 16. On her blog, you’ll find plenty of articles concerning how she cares for her appearance. I’ve found a few interesting pieces of information:  

   “I started liking cleansing oils around two years ago and since then they’ve been always present in my makeup bag. Now, I’m into products by a Polish brand Vianek that I use for cleansing my face from foundation, and I do a short face massages at the same time. I’ll write about face massages in one of my upcoming posts as it is a truly interesting topic worth attention. It could get lost somewhere in today’s post.„  

   “After cleansing my face with oil, I do the second cleansing that allows me to get rid of the residual oil and complete the first step. Even though I didn’t use my Foreo in the video, I eagerly use this gadget on a daily basis, especially when I’m removing a heavier and water-proof makeup layer. I need to write that I’ve been a user of Foreo for quite some time and it’s not enough to say that I’m delighted with it (I’ll try to write more about it soon).”  

   “I usually use a face scrub once a week. I love the feeling of ideally smooth complexion that appears after exfoliating.” There are multiple face scrubs on the market – let’s choose those that possess natural microbeads (sugar, salt, coffee, nut husks) as those plastic ones wreak ecological havoc. A face scrub is a cosmetic that I use up pretty quickly (even up to 5 handfuls during one use). Therefore, it would be nice if it wasn’t expensive. I use APN Cosmetics from the line „I am Queen” for my body. It has slight citrus fragrance and it is pleasant when it comes to its texture – it can be easily applied, dissolves quickly, and leaves the skin moisturised. The cosmetic costs less than PLN 25 and will last for at least several uses.

* * *

Jestem Kasia, lat 30
   W internecie każdy jest piękny i bez zmarszczek, ale Kasię widziałam na żywo i naprawdę wciąż wygląda jakby miała 16 lat. Na jej blogu można zaleźć sporo materiału o tym, jak dba o swój wygląd. Znalazłam kilka ciekawych informacji:

   „Z olejkami myjącymi polubiłam się już jakieś dwa lata temu i od tego czasu zawsze jakiś gości w mojej kosmetyczce. W tej chwili upodobałam sobie produkt polskiej marki Vianek, którym oczyszczam cerę z podkładu, a przy okazji wykonuję krótki masaż twarzy. O masażach twarzy napiszę niedługo w jednym z najbliższych wpisów, bo to naprawdę ciekawy, warty uwagi temat, który mógłby trochę zginąć w dzisiejszym poście. „

   „Po oczyszczaniu olejkiem wykonuję drugie oczyszczenie, które pozwala pozbyć się ewentualnych resztek olejku i ogólnie dopełnia pierwszy etap. Choć w filmiku nie myłam twarzy urządzeniem Foreo, to na co dzień bardzo często korzystam z tego gadżetu, szczególnie gdy zmywam cięższy, wodoodporny makijaż.” Muszę napisać, że też mam od jakiegoś czasu szczoteczkę Foreo i mało powiedzieć, że jestem zachwycona (postaram się niedługo Wam więcej o niej napisać).

   „Peeling wykonuję zazwyczaj raz w tygodniu. Uwielbiam uczucie idealnie gładkiej cery, jakie pojawia się po wykonaniu złuszczania.” Peelingów na rynku jest mnóstwo – wybierajmy więc przede wszystkim te, których mikrogranulki są naturalne (z cukru, soli, kawy, skorupek orzechów), bo te plastikowe sieją ekologiczne spustoszenie. Peeling to kosmetyk, który zużywamy naprawdę szybko (nawet pięć garści w czasie jednego użycia) dobrze więc, aby nie był drogi. Do ciała używam teraz APN Cosmetics z serii „I am Queen”, o lekkim cytrusowym zapachu i przyjemnej konsystencji – łatwo się rozsmarowuje, szybko rozpuszcza i zostawia nawilżoną skórę. Kosmetyk kosztuje niecałe 25 złotych i wystarcza na kilkanaście użyć.

Chodakowska, age 37

   Ewa Chodakowska has been motivating Polish women to start a healthy lifestyle and take up physical activity. It is common knowledge that the queen of the Polish fitness business is characterised by perfect figure, but you need to admit that no one really would give her 37 years. What’s the secret of the trainer of “all Polish women”? Ewa speaks openly that skin care isn’t something about which she is very passionate and that only when she started thinking about producing her own eco cosmetics (beBio) did she take a closer look at the topic. So if these aren’t cosmetics, what’s the key to her impeccable look? She often goes for hours about a balanced diet – 8 glasses of water, at least 500 g of vegetables, and 300 g of fruit every day. Those who follow her profiles regularly see that she’s all about carrying for one’s health – the impeccable appearance is only a side effect. You can believe me or not, but I really see which of my friendly care for themselves not only from the outside but also from the inside.  

   Ten years ago, we could all eat fast food, abandon exercises, not take any vitamins, and it had no influence on our appearance, but now it’s different. For me, providing my organism with an additional dose of vitamins is an everyday habit. I supplement folic acid, vitamin D, magnesium, and I eagerly use nutricosmetics, that are natural blends of ingredients that help to protect our skin against the negative impact of such factors as free radicals, UV radiation, everyday pollution, and stress. On my kitchen shelf, you can find a forest fruit blend from Natural Mojo „Glam Protect” – it contains, among others: powdered chokeberry, whortleberries, beetroot, figs, raspberries, currant, and such extracts as: bamboo, hibiscus, acerola, and turmeric. It's enough to dissolve one cup in a glass of water and drink such a mixture once a day. The effects are visible after two weeks tops. When it comes to me, I noticed less frequent inflammations when zits appear and smaller fatigue signs. Now, with the code 40MLE, you can get a 40% discount on all products (apart from the discounted section). The discount is valid when you purchase products for an amount exceeding PLN 249.

* * *

Chodakowska, lat 37  
   Ewa Chodakowska od lat motywuje Polki do zdrowego stylu życia i aktywności fizycznej. Wiadomo, że królowa polskiego fit biznesu ma nienaganną figurę, ale trzeba też przyznać, że mało kto dałby jej 37 lat. Na czym polega sekret trenerki „wszystkich Polek”? Ewa mówi otwarcie o tym, że pielęgnacja skóry to nie jest coś, co ją pasjonuje, i że dopiero odkąd zaczęła myśleć o produkcji własnych ekologicznych kosmetyków (beBio) przyjrzała się bliżej temu tematowi. Jeśli więc nie kosmetyki, to co jest kluczem do jej świetnego wyglądu? Często opowiada o zbilansowanej diecie – 8 szklanek wody, przynajmniej 500 gramów warzyw i 300 gramów owoców każdego dnia. Ten kto obserwuje regularnie profile Ewy widzi, że najważniejsze jest dla niej dbanie o zdrowie – świetny wygląd jest więc jedynie skutkiem ubocznym. Możecie mi wierzyć lub nie, ale naprawdę widzę które z moich koleżanek starają się dbać o siebie nie tylko z zewnątrz, ale także od wewnątrz.
   Dziesięć lat temu wszystkie mogłyśmy jeść fast foody, nie ćwiczyć, nie łykać żadnych witamin i nie miało to wypływu na nasz wygląd, ale teraz jest inaczej. Dla mnie dostarczenie organizowowi dodatkowej porcji witamin jest już codziennością. Suplementuję kwas foliowy, witaminę D, magnez i chętnie korzystam z nutrikosmetyków, czyli naturalnej mieszanki składników, które pomagają chronić skórę przed negatywnym działaniem takich czynników jak wolne rodniki, promieniowanie UV, codzienne zanieczyszczenia i stres. Na mojej kuchennej szafce teraz można zaleźć mieszankę od marki Naturaj Mojo „Glam Protect”, o smaku owoców leśnych – w jego skład wchodzi między innymi: aronia w proszku, borówki, buraki, figi, maliny, porzeczki oraz takie ekstrakty jak: babus, hibiskus, acerola czy kurkuma. Wystarczy jedną miarkę proszku rozpuścić w szklance wody i wypić taką miksturę raz dziennie. Efekty są widoczne po najdalej dwóch tygodniach. U siebie przede wszystkim zauważyłam rzadsze stany zapalne przy wypryskach i mniejsze ślady zmęczenia. Teraz z kodem 40MLE możecie skorzystać z 40% zniżki na cały asortyment (poza zakładką wyprzedaż). Promocja jest ważna przy zakupach powyżej 249zł.

 

 

Look of The Day – dziewczyna boho na pensji, czyli „Piknik pod Wiszącą Skałą” na upalny sierpniowy wieczór.

white dress / biała sukienka – NA-KD

brown bag / brązowa torba – Balagan

shoes / buty – Isabel Marant

basket / kosz – Vogue

  Cinema and fashion are two inseparable and mutually propelling links. The iconic outfits are able to inspire women for decades, and often gain greater popularity than the movie in which they appear itself. And even though verbatim copying other well-known outfits smacks of cheesiness (an ideal example here will be “Breakfast at Tiffany’s” and the dress combined with pearls, an intricate bun, and black gloves), it’s still worth scrutinising these productions where the costiumist is able to show off his talent.   

   One may think that if the narrative takes place at the turn of the 19th and the 20th centuries, you won’t really feel like experimenting with fashion – after all, the requirements of a female outfit were totally different in comparison to what we wear today. Yet still, both the chain stores and upscale brands are currently presenting many models that are directly referring to the “Picnic at Hanging Rock” – the famous adaptation of Joan Lindsay’s novel. The motifs known from this Australian masterpiece have already made their presence at the catwalks in many fashion photo shoots. The protagonists, young girls from a girls’ school, wear outfits that are typical for the epoch – they are full of white colours, frills, bows, and lace (you can see the shots from the movie here).   

   The basket on my shoulder is far from being only a photo prop – today's photos were taken in a rush, right after I’d reached the castle in Moszna. For a few years, the end of summer means, mostly, the finishing steps of preparations for the new MLE Collection season and organising a photo shoot with all the new products. Again, we opted for a place in Poland, but you need to wait a little to see the results of our work :).  

   If you like my dress or you’d like to find something in the same style, I’ve got a discount code that will give you 15% off at NA-KD (I also found such, such and such dress). It’s enough to use the code “KT15” (for non-discounted products). Have a pleasant shopping experience!

* * * 

   Kino i moda to dwa nierozerwalne i wzajemnie napędzające się ogniwa. Kultowe kreacje potrafią inspirować kobiety przez dziesięciolecia, a niekiedy zyskać większą sławę niż sam film, którego były elementem. I chociaż kopiowanie słynnych stylizacji kropka w kropkę najczęściej trąci obciachem (dobrym przykładem będzie tutaj "Śniadanie u Tiffaniego" i sukienka połączona z perłami, misternym kokiem i czarnymi rękawiczkami), to i tak warto wnikliwie przyglądać się tym produkcjom, w których kostiumolog potrafił się wykazać. 

   Można by pomyśleć, że jeśli akcja filmu rozgrywa się na przełomie XIX i XX wieku, to po jego obejrzeniu raczej nie nabierzemy ochoty na eksperymentowanie z modą – w końcu wymogi kobiecego stroju były wtedy zupełnie odmienne od tego, jak nosimy się dzisiaj. A jednak, zarówno sieciówki, jak i marki z wyższej półki prezentują w tym sezonie wiele modeli, które w bezpośredni sposób nawiązują do "Pikniku pod Wiszącą Skałą" – słynnej ekranizacji powieści Joan Lindsay. Motywy znane z tego autralijskiego arcydzieła pojawiały się już zresztą na wybiegach i w wielu modowych sesjach. Bohaterki, młode dziewczęta na pensji, reprezentują typowe dla epoki stroje – nie brakuje więc różnych odcieni bieli, falbanek, wstążek i koronek (kadry z filmu zobaczycie tutaj). 

   Tobołki na moim ramieniu nie są bynajmniej rekwizytami – dzisiejsze zdjęcia robiłam w dużym pośpiechu, tuż po dotarciu do Zamku w Mosznej. Od kilku lat końcówka lata oznacza dla mnie przede wszystkim finał przygotowań do nowego sezonu w MLE Collection i organizację sesji z wszystkimi nowymi produktami. Po raz kolejny postawiłyśmy na lokalizację w Polsce, ale na efekty naszej pracy będziecie musiały jeszcze chwilkę poczekać :). 

  Jeśli podoba Wam się moja sukienka albo chciałybyście znaleźć coś podobnego w tym samym klimacie, to mam dla Was kod rabatowy dający 15% zniżki w sklepie NA-KD (znalazłam jeszcze taką, taką i taką sukienkę). Wystarczy, że użyjecie kodu KT15 (na nieprzecenione produkty). Udanych zakupów! 

 

Smaki dzieciństwa czyli domowe leniwe z bułką tartą, śmietaną i konfiturą z wiśni

When I was publishing today’s post, for a second, I thought about the category in which I should place it. People who are familiar with WordPress (a programme for managing content on the blogs) know that whenever you add a new recipe, you need to choose an appropriate category as well. Well, are dumplings made from potato flour, eggs, and curd cheese a dinner or a breakfast? Personally, I can tell you that if you serve them with thick cream, fried bread crumbles, and home-made sour cherry preserve, you’ll make your householders happy regardless of the time of the day :-).

*    *    *

Publikując dla Was dzisiejszy wpis przez chwilę zastanawiałam się do jakiej kategorii zaliczyć ten przepis. Osobom, którym wordpress (program, który służy do zarządzania treścią blogową) jest znany wiedzą, że przy dodaniu nowego przepisu należy przyporządkować odpowiednią kategorię. A zatem czy leniwe pierogi ogłaszamy deserem, obiadem a może śniadaniem? Osobiście odpowiem Wam, że jeżeli podacie je z tłustą śmietaną, podsmażoną bułką tartą i domowymi konfiturami z wiśni to niezależnie od pory dnia, uszczęśliwicie swoich domowników :-)

Ingredients:

(recipe for 4 portions)

600 g of full fat curd cheese

approx. 1.5 glass of flour

2 eggs

2 tablespoon of yoghurt (optional)

1 vanilla sugar

served with: fried bread crumbs

sour cream

sour cherry preserve: approx. 3 kg of sour cherries (stoned)

approx. 80 dag / 1 kg of sugar

* * *

Skład:

(przepis na 4 porcje)

600 g tłustego twarogu

ok. 1,5 szklanki mąki

2 jajka

2 łyżki jogurtu (opcjonalnie)

1 cukier waniliowy

do podania: podsmażona bułka tarta

kwaśna śmietana

konfitury z wiśni:ok. 3 kg wiśni (wydrylowanych)

ok. 80 dag / 1kg cukru

Directions:

1. To prepare dumplings made from potato flour, eggs, and curd cheese: knead the curd cheese with a fork until smooth. Add yoghurt, eggs, sugar, and sifted flour. Knead until smooth (if the dough is still sticking to your hands, sprinkle your fingers with flour, but avoid adding more flour to the dough itself – the dumplings might be hard as a result). Divide the dough into a few smaller parts. Form a small roll with each of them and cut the rolls into 2-centimetre pieces. Cook the dumplings in boiling water until they flow out. Serve with sour cream, slightly fried bread crumbs, and sour cherry preserve.

2. To prepare sour cherry preserve: cover sour cherries with sugar and leave them for approx. 30 minutes until they release juices. Place everything in a pot with thick bottom, boil some water, and cook for 15 minutes. Place the hot sour cherries in scalded jars, close them, and place them upside down.

* * *

A oto jak to zrobić:

1. Aby przygotować leniwe: twaróg ugniatamy widelcem na gładką masę, następnie dodajemy jogurt, jajka, cukier i przesianą mąkę. Całość zagniatamy do uzyskania jednolitej masy (jeżeli masa nadal się przykleja do rąk, to posypmy dłonie mąką, nie dodajemy więcej mąki do samego ciasta, bo w efekcie kluski mogą wyjść twarde). Gotowe ciasto dzielimy na kilka mniejszych części, z każdej formujemy wałek i kroimy na kawałki w wielkości 2 cm. Tak przygotowane kluski gotujemy we wrzącej wodzie do momentu, aż wypłyną. Podajemy z kwaśną śmietaną, podsmażoną bułką tartą i konfiturami z wiśni.

2. Aby przygotować konfiturę z wiśni: wydrylowane wiśnie zasypujemy cukrem i odstawiamy na min. 30 minut, aż puszczą sok. Całość przekładamy do garnka z grubym dnem, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy przez 15 minut. Gorące wiśnie wkładamy do wyparzonych słoików, zamykamy i odstawiamy dnem do góry.

Top 5: Najlepsze stylizacje polskich Instagramerek z sierpnia, czyli minimalizm w kobiecym wydaniu.

   One can think that minimalism was exhausted to the limits. However, Polish influencers prove that this style still has new and fresh things to offer. Today’s outfits are supposed to be a proof that minimalism is not synonymous with lack of femininity. Check out how to combine monochromatic colours or ultra-simple cuts so that they look really sexy.

* * *

   Można by pomyśleć, że temat minimalizmu został już wymęczony do granic możliwości. Polskie influencerki udowadniają jednak, że ten styl wciąż może nam zaoferować coś nowego i świeżego. Dzisiejsze stroje mają też być dowodem na to, że minimalizm nie jest jednoznaczny z brakiem kobiecości. Zobaczcie jak połączyć monochromatyczne kolory albo ultra-proste w taki sposób, aby wyglądały naprawdę seksownie. 

MIEJSCE PIĄTE

@cajmel

A men’s suit is what celebrities, like Marlene Dietrich, fell in love with at the beginning of the century. They proved that a woman can look equally amazing in a blazer and creased trousers as in a ball dress. Karolina went for a salmon-coloured set. She paired the set with white PS sneakers. Karolina looks stunning with her new haircut!

* * *

Męski garnitur już na początku dwudziestego wieku pokochały gwiazdy takie jak Marlene Dietrich, udowadniając, że kobieta może wyglądać równie zjawiskowo w marynarce i spodnach w kant, co w sukni balowej. Karolina postawiła na komplet w kolorze łososiowym. Do tego stroju dobrała białe trampki PS. W nowej fryzurze Karolina wygląda olśniewająco!

MIEJSCE CZWARTE

@fashionmugging

What can you do to look like a million dollars and not waste too much time and effort to create the look? It’s enough to look at Jessica – hair tight in a pony tail, a white close-fitting sleeveless top, flared knee-length skirt, a handbag, and “cat” sunglasses. These simple elements combined together are a classic mix that will always defend itself. Flip-flops make the whole outfit acquire light urban character and avoid the appearance of a first day of school uniform.

* * *

Co zrobić, by wyglądać jak milion dolarów i nie marnować przy tym zbyt wiele pracy i czasu? Wystarczy spojrzeć na Jessicę – włosy gładko związane w koński ogon, biały dopasowany top bez rękawów, rozkloszowana spódnica do kolan, torebka do ręki i "kocie" okulary. Te proste elementy połączone ze sobą to klasyka, która zawsze się obroni. Japonki sprawiają, że stylizacja nabiera lekkiego miejskiego charakteru i nie wygląda jak uniform na rozpoczęcie roku szkolnego.

MIEJSCE TRZECIE

@igawysocka

If we are talking about looking like a million dollars… Iga opted for simple black jeans and a white top, and she still looks as if she was taken from a magazine cover. In practice, the result could be something banal, but owing to original accessories, the whole outfit is perfect. Stripy sandals and a small vintage-style handbag dispel the outfit – I would eagerly wear it myself.

* * *

Jeśli mowa o wyglądaniu jak milion dolarów… Iga postawiła na zwykłe czarne dżinsy i biały top, a wygląda niczym z okładki "żurnala". W praktyce mogło wyjść banalnie, ale dzięki oryginalnym dodatkom stylizacja się broni. Sandały z paseczkami i mała torebka w stylu vintage odczarowują ten strój i sama chętnie bym się tak ubrała.

MIEJSCE DRUGIE

@martynaszalacka

Lately, a similar brown suit has caught my attention, but unfortunately – there was no size left for me (maybe you can tell me where I can find such a suit?). The one chosen my Martyna goes ideally with her tan and hair colour. I also like the simple white top, a brown handbag, and a delicate moon-shaped necklace.

* * *

Ostatnio wpadł mi w oko podobny brązowy garnitur, ale niestety – nie było już mojego rozmiaru (może wiecie, gdzie taki znajdę?). Ten, który wybrała Martyna idealnie łączy się z jej opalenizną i kolorem włosów. Podoba mi się także prosty biały top, brązowa torebka i delikatny wisiorek z księżycem.

MIEJSCE PIERWSZE @olivia_kijo

Once I saw the outfit I knew that it will be my number one in TOP5. I immediately imagined that I’m in the sunny Italy on the stony streets, just like in old movies. A simple black dress with a slit, leather mules, and white-framed sunglasses are items that I would take for a holiday trip. Maybe I’ll create a similar look soon! And what about you?

* * *

Gdy tylko zobaczyłam ten strój wiedziałam, że będzie on numerem jeden w tym zestawieniu. Momentalnie przeniosłam się do słonecznej Italii i kamienistych uliczek, jak ze starych filmów. Prosta czarna sukienka z rozcięciem, skórzane klapki i okulary z białą oprawką to rzeczy, które również zabrałabym na wakacyjny wyjazd. Być może podpatrzę ten strój już niedługo! A Wy?

 

 

Look of The Day – czy można romansować ze stylem „vintage” i nadal wyglądać nowocześnie?

suede shoes / zamszowe szpilki – Eva Minge on eobuwie.pl

black top & earrings / czarny top i kolczyki – NA-KD

silk skirt / jedwabna spódnica – MOYE

basket / koszyk – RobotyRęczne

   Baskets, fabric hair bands, blouses tied under the bust, meadow-patterned dresses – all of those things are really in vogue now, even though a few years ago, they were perceived as attributes of a simple aunt – the best case scenario was that you were much into Anne of Green Gables. Today, retro style doesn’t smack of mothball. Girls who have stormed Instagram are very skilled at sneaking such elements, which we perfectly know from the past, into their style. Yet they still look fresh and appealing (check out @misvemir or @annelauremais profiles if you want to grasp what I mean).   

   What lies the secret? Mostly, in moderation – you should choose a maximum of two items that allude to the vintage style (in my case, it’s the basket and a silken skirt). I’ll refer to the topic that I’ve been crazy about considerably more than fashion – that is interior design. If you imagined an interior where all furniture and knick-knacks are from the previous epoch and the air is filled with wood paste wax, I surmise that not all of you would be delighted. A different story is when there are a few things, which we were able to spot in the depths of the online world or on a flea market, catching people’s attention.  

    And another principle comes to one’s mind – vintage items (whether these are connected with interior design or fashion) are cool. However, if time left marks that are too visible on these items, their aesthetic value is called in doubts… Natural leather or thick denim can withstand this rule, but a silken blouse with shabby armpit areas not so much.

* * *

   Koszyki, materiałowe gumki we włosach, bluzki wiązane pod biustem, sukienki we wzór łączki – te wszystkie rzeczy są teraz bardzo na czasie, chociaż jeszcze kilka lat temu uznawane były za atrybuty typowej ciotki, w najlepszym przypadku za dowód na to, że w dzieciństwie czytało się za dużo „Ani z zielonego wzgórza”. Dziś klimaty retro nie trącą jednak naftaliną. Dziewczyny, które zawładnęły Instagramem bardzo umiejętnie przemycają do swojego stylu elementy, które tak dobrze znamy z przeszłości, a jednocześnie w dalszym ciągu udaje się im wyglądać świeżo i pociągająco (zajrzyjcie na profil @misvemir albo @annelauremais jeśli chcecie zobaczyć co mam na myśli). 

   W czym tkwi sekret? Przede wszystkim w umiarze – wybierzmy maksymalnie dwie rzeczy nawiązujące do klimatu vintage (w moim przypadku jest to koszyk i jedwabna spódnica). Tu odwołam się też do tematu, który od dobrych kilku lat kręci mnie zdecydowanie bardziej niż moda, czyli do architektury wnętrz. Gdy wyobrazimy sobie mieszkanie, w którym wszystkie meble i szpargały są z minionej epoki, a w powietrzu unosiłby się zapach pasty do drewna, to podejrzewam, że nie wszystkie zapiałybyśmy z zachwytu. Co innego, jeśli w naszych czterech kątach znajdzie się kilka przyciągających wzrok detali, które udało nam się wyszukać w czeluściach internetu albo na pchlim targu.

   I tu od razu nasuwa się kolejna zasada – pewnie, że rzeczy vintage (czy to we wnętrzu czy w garderobie) są fajne. Jeśli jednak czas odcisnął na nich zbyt widoczne piętno, to ich wartość estetyczna może być podawana w wątpliwość… Tej zasadzie może oprzeć się naturalna skóra lub gruby dżins, ale jedwabna bluzka z wytarciami pod pachami już nie do końca.