Pomysł na obiad dla całej rodziny. Domowe nuggetsy z kremowym sosem z ogórków gruntowych

*    *    *  

Poniedziałkowy dylemat. Mam po cichu nadzieję, że ktoś również dołączy do mnie. Po weekendzie ciężej wrócić do rutyny, a zamiast leniwych poranków i udoskonalania comfort food-u, trzeba włączyć wyższy bieg i gotować szybko, prosto i dość zdrowo. Jeśli również zmagacie się z bieżącą kulinarną codziennością, to z pewnością polubicie ten przepis. Domowe nuggetsy z indyka, które polubią nawet najmłodsi domownicy.

Skład:

domowe nuggetsy:

ok. 500 g indyka

1 mała marchewka

1 mała cebula

4-6 łyżek oliwy z oliwek

1 łyżeczka soli

1 łyżeczka mielonego pieprzu

1 łyżeczka przyprawy curry

1 łyżeczka mielonego kuminu (opcjonalnie, możemy użyć papryki wędzonej)

1 szklanka płatków kukurydzianych (użyłam bezglutenowych)

kremowy sos ogórkowy:

3 ogórki gruntowe

ok. 220 ml jogurtu greckiego

1 pęczek szczypiorku

szczypta kuminu

1-2 łyżki oliwy z oliwek

sól morska i świeżo zmielony pieprz

A oto jak to zrobić: 

1. Aby zrobić nuggetsy: marchewkę ścieramy na tarce na tzw. dużych oczkach, cebulę siekamy na drobną kostkę. Mięso z indyka, oliwę z oliwek i przyprawy umieszczamy do kielicha blendera i miksujemy na gładką masę. Zmielone mięso łączymy z posiekaną cebulą i marchewką. Formujemy małe kotleciki i obtaczamy w płatkach kukurydzianych. Rozkładamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy * w rozgrzanym piekarniku w 22o stopni C przez 20-25 minut. Podajemy gorące z sosem.

2. Aby zrobić sos: ogórki obieramy ze skórki i ścieramy na tarce, odsączamy sok, a starty miąższ przekładamy do salaterki. Dodajemy jogurt i przyprawy. Całość dokładnie mieszamy. Doprawiamy solą i świeżo zmielonym pieprzem według własnego smaku.

* smażone nuggetsy prawdopodobnie będą bardziej smakowały, bo dostają tłuszczu, ale wersja pieczona jest prawie tak samo dobra. Uwierzcie mi :)

Czekoladowe brownie z płynnym środkiem, prażonymi orzechami pekan i musem śliwkowym

*     *     *

  Pamiętam ten kulinarny trend, który popierałam całym sercem, a mianowicie wrażenie niedopieczonego ciasta. Gdy sama po raz pierwszy zastosowałam to nowatorskie rozwiązanie w mojej kuchni, musiałam uprzedzić domowników, że to nie moja pomyłka, tylko nadążanie za kulinarną modą :) Dobrym dodatkiem do mocno czekoladowego smaku, będzie gałka lodów waniliowych lub mus śliwkowy którego przygotowanie potrwa kilka minut. Efekt może zaskoczyć niejednego wyrafinowanego cukiernika.

Skład:

Wegańskie brownie z prażonymi orzechami pekan i musem śliwkowym.

(forma do pieczenia o średnicy 22 lub 26 cm)

200 g mąki pszennej

140 g aquafaby, czyli wody po ciecierzycy (najlepiej po ciecierzycy ze słoika)

120 g cukru

1,5 łyżeczki proszku do pieczenia

1/2 szklanki herbaty (może być cynamonowa, imbirowa lub klasyczny earl grey)

4 czubate łyżki kakao

szczypta soli

garść orzechów pekan

200 g gorzkiej czekolady

mus śliwkowy:

garść śliwek (ok. 8-19 sztuk)

1 łyżka cukru + 2-3 łyżki wody (lub więcej)

1 łyżeczka mielonego cynamonu

A oto jak to zrobić:

1. Na rozgrzanej suchej patelni podprażamy orzechy. Odstawiamy. Odsączoną wodę po ciecierzycy (aquafabe) ubijamy mikserem do uzyskania gęstej piany. Czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej.

2. W szerokim naczyniu łączymy przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i szczyptą soli. Dodajemy roztopioną czekoladę, cukier, kakao, herbatę i mieszamy. Na końcu dodajemy ubitą aquafabe i prażone orzechy. Całość mieszamy do uzyskania jednolitej masy. Masę przelewamy do natłuszczonej formy do pieczenia. Brownie pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 180 stopniach C przez 25 minut*. Upieczone brownie podajemy z gorącym musem śliwkowym.

3. Aby przygotować mus śliwkowy: obrane i pokrojone śliwki podsmażamy z łyżką cukru i cynamonem. Następnie dodajemy wodę, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy przez 8- 10 minut, aż zmiękną.

*  ta wersja brownie jest z płynnym środkiem, jeżeli chcesz by było bardziej dopieczone, to wydłuż czas pieczenia o 5 minut i przykryj wierzch ciasta papierem do pieczenia.

Przepisy kryzysowe, czyli jak upiec wegański rosół w chwilę?

*    *    *

Początkowo chciałam zatytułować ten wpis ,,rosół na ratunek!” ale szybko zmieniłam zdanie z tego tylko powodu, że faktycznie założenie budżetowe wymienionych składników wpisuje się w nasz cykl przepisów kryzysowych.

Parę godzin temu wróciłam z wyjazdu prasowego, który tylko utwierdził mnie, że nigdy nie przewidzisz, gdzie Cię poniesie wiatr i jak inspirujących ludzi możesz spotkać na swojej drodze. Wracając z głową pełną nowych wrażeń, przemyśleń po intensywnych spotkaniach i rozmowach, które potwierdzają tylko Twój światopogląd, marzyłam o talerzu gorącego rosołu. Taki, który ukoi emocje, pozwoli sobie ułożyć nowe treści w głowie i najważniejsze – będę go miała natychmiast. Bez tradycyjnych trzech godzin czekania, aż wszystkie smaki odpowiednio się przenikną. Jest jeszcze jedna dobra strona tego kulinarnego odkrycia. Rosół jest wegański, a nikt z domowników nie poczuł różnicy.

Skład:

ok. 2 litry wody

8-10 pieczarek, pokrojone w plastry

1 korzeń pietruszki

1 seler

2 cebule

1 papryczka chili

1 por

1 cukinia

1 główka czosnku

garść świeżej kapusty, posiekanej

ok. 2-3 cm korzenia imbiru

1 łyżeczka suszonego lubczyku + 1 łyżka prażonego sezamu

ok. 50 ml sosu sojowego

ulubiony makaron, np. pszenny japoński lub ryżowy

A oto jak to zrobić:

  1. W żaroodpornej formie lub na blasze rozkładamy obrane i pokrojone warzywa (tylko czosnek pozostawiamy w łupinach). Pieczarki i kapustę pozostawiamy na później. Warzywa pieczemy w 200 stopniach C przez 10-15 minut lub do momentu, aż lekko zbrązowieją. Po upieczeniu przekładamy do dużego garnka. Łupiny z czosnku usuwamy.
  2. Upieczone warzywa zalewamy wodą, dodajemy pokrojone w plastry pieczarki, prażony sezam, lubczyk i sos sojowy. Całość zagotowujemy. Zmniejszamy ogień i gotujemy 30 minut. Jeżeli trzeba, to doprawiamy sosem sojowym. Na kilka minut przed zakończeniem gotowania dorzucamy makaron. Rosół podajemy z garścią posiekanej świeżej kapusty.

Przepis dla VOGUE. Dutch baby, czyli pieczony naleśnik z duszonymi gruszkami z tymiankiem cytrynowym

*    *    *

  Kiedy zaczynają się jesienne weekendy, prawie zawsze mamy kogoś z bliskich na śniadaniu. Przez tydzień żyję tą myślą i wówczas skrupulatnie obmyślam menu. Wieczorem, dzień przed proszonym śniadaniem, spokojnie nakrywam stół, tak żeby rano w ferworze gotowania nie musieć się już tym specjalnie przejmować. Poza tym jest w tej czynności swoista przyjemność – lubię tę podniosłą atmosferę wieczornego krzątania, ozdabiania stołu kwiatami, trochę jak byśmy obchodzili święta. Na taką okazję najpopularniejsza jest zawsze szakszuka – w dość szybkim tempie można zadowolić sporą ilość gości. Oczywiście, jeżeli o mnie chodzi, to o tej porze roku serwowałabym wyłącznie słodkie śniadania, czyli ukochany Kaiserschmarnn lub właśnie ten omlet. I od razu uprzedzam pytania, nie trzeba być posiadaczem patelni z żeliwną rączką, by wykonać to danie. Możecie śmiało wykorzystać ceramiczne naczynia. Zdradzę Wam sekret, że to ciasto z solonym masłem lub słonym karmelem, to małe spełnienie marzeń.

Skład:

(przepis na 4 porcje)

3 jajka

1/2 szklanki mąki pszennej

1/2 szklanki mleka

szczypta cynamonu

2 czubate łyżki cukru (może być więcej)

szczypta soli

do podania: 2 gruszki

1 gałązka świeżego tymianku (najlepiej cytrynowy)

1-2 łyżki cukru

do smażenia: 3-4 łyżki masła klarowanego

A oto jak to zrobić:

1. Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 200°C. Patelnię z żeliwną rączką (lub naczynie żaroodporne) wstawiamy do piekarnika, aby się rozgrzała.

2. W dużej misce ubijamy jajka, następnie dolewamy mleko, dodajemy cukier, sól, cynamon i przesianą mąkę. Dokładnie mieszamy. Ciasto powinno mieć gładką i lejącą się konsystencję. Rozgrzaną patelnię ostrożnie wyciągamy z pieca. Dodajemy na dno patelni masło sklarowane, a następnie na patelnię wylewamy ciasto. Naleśnik pieczemy w piekarniku ok. 18-20 minut, aż nabierze złotego koloru, a jego boki się uniosą.

3. Aby przygotować gruszki: na rozgrzanej patelni z masłem podsmażamy gałązkę tymianku i cukier. Dodajemy kawałki gruszki. Dusimy na małym ogniu przez parę minut, aż owoce puszczą sok. Upieczony naleśnik podajemy z duszonymi gruszkami.

 

 

 

 

Wczesna jesień i przepis na ucierane ciasto gruszkowe z kremem waniliowym

*    *    *

  Długie wieczory, ochota na słodkie przyjemności i korzenne zapachy. Jesień zdecydowanie nadeszła za szybko ale czekałam na nią w tym roku jakoś chętniej. Gruszki, jabłka i cynamon są nieodłącznymi produktami moich wypieków. Tym razem padło na gruszki. Starłam soczyste owoce na tzw. dużych oczkach i wmieszałam w ciasto. Ciepły krem waniliowy wydawał mi się najodpowiedniejszym dopełnieniem. Choć z samym schłodzonym masłem też smakuje całkiem nieźle. Dzisiejsza deszczowa aura za oknem jeszcze bardziej zachęca to kuchennych eksperymentów.

Skład:

(forma o średnicy ok. 29/36 cm)

4 jajka

150 g cukru

ok. 250 ml oleju roślinnego

300 g mąki pszennej

1 łyżeczka sody oczyszczonej

1 łyżka mielonego cynamonu

1 łyżeczka mielonego imbiru

4 gruszki, starte na tzw. dużym oczku

do posypania: cukier puder

krem*:

250 ml mleka 3,2 %

3 żółtka

1,5 łyżeczki mąki ziemniaczanej

50 g cukru

1 laska wanilii

*  zamiast kremu, możemy podać do ciasta schłodzone masło lub domową konfiturę

A oto jak to zrobić: 

1. W szerokiej misce ubijamy jajka z cukrem na puszystą masę (zajmie to ok. 8-10 minut). Gdy masa będzie napowietrzona, dodajemy po kolei: mąkę wymieszaną z sodą, starte na dużych oczkach gruszki, cynamon, imbir i olej. Całość dokładnie mieszamy do połączenia się składników. Przelewamy do natłuszczonej formy. Pieczenia w rozgrzanym piekarniku w 180 stopniach C przez ok. 55 minut. Jeżeli po upływie wyznaczonego czasu, ciasto w środku nadal jest lekko surowe, to przykryjmy wierzch ciasta papierem do pieczenia i pozostawiamy jeszcze 6-8 minut w piekarniku. Upieczone ciasto studzimy, a następnie posypujemy cukrem pudrem.

2. Aby zrobić krem: mleko gotujemy z rozkrojoną laską wanilii i połową cukru. Drugą połowę cukru ucieramy z żółtkami, następnie dodajemy trochę gorącego mleka i mąkę. Mieszamy i przelewamy do garnka z resztą mleka. Doprowadzamy do wrzenia i mieszamy, aby krem nie miał grudek (możemy skorzystać z blendera). Krem przelewamy do naczynia, wyciągamy laskę wanilii i mieszamy dokładnie ziarenka wanilii. Po stężeniu krem jest gotowy do użycia.

Jak z apetytem rozpocząć dzień? Upieczmy razem maślane drożdżówki z twarożkiem, śliwkami i dużą ilością kruszonki

*    *    *

  Ten przepis jest magiczny i bardzo prosty, ale zależy od dwóch kwestii: świeżych drożdży i wesołej aury roztaczanej przez domowych cukierników. Im więcej ugniatania, rozsypywania, podjadania (mam na myśli oczywiście surową kruszonkę ;-)) tym lepszy efekt. Śliwki możemy zastąpić brzoskwiniami lub morelami. A najlepiej niech zadecydują mali szefowie kuchni, na jakie owoce mają ochotę!

Skład:

Przepis na ciasto:

400 g mąki + garść do podsypania

150 ml ciepłego mleka, najlepiej 3,2 %

30 g świeżych drożdży

50 ml oleju roślinnego

2 jajka

50 g cukru

100 g masła

10-12 śliwek węgierek lub brzoskwinie/morele

farsz:

ok. 200 twarogu

1 żółtko

4 czubate łyżki cukru

kruszonka:

50 g mąki pszennej

50 g cukru pudru

30 g schłodzonego masła

do posypania: cynamon, cukier puder

A oto jak to zrobić:

  1. Świeże drożdże rozpuszczamy w ciepłym mleku z łyżką cukru i 2 łyżkami mąki. Zaczyn odstawiamy w ciepłe miejsce (najlepiej przykrywając lnianą serwetą). Po 15 minutach powinien podrosnąć.
  2. Do oddzielnej miski przesiewamy pozostałą mąkę, cukier i jajka. Dodajemy wyrośnięty zaczyn i jednocześnie mieszamy. Następnie dodajmy rozpuszczone i ostudzone (nie gorące!) masło i wyrabiamy ciasto (korzystam z pomocy haka). Po kilku minutach wyrabiania ciasta dolewamy cienkim strumieniem olej i ponownie ugniatamy ciasto. W efekcie końcowym ciasto dość mocno przykleja się do rąk – zamierzony efekt. Gotowe ciasto wkładamy do szerokiego naczynia i przykrywamy lnianą serwetką. Pozostawiamy w ciepłym miejscu na ok. 1,5 godziny do wyrośnięcia (ja stawiam przy otwartych drzwiczkach piekarnika).
  3. Aby przygotować farsz: żółtko ubijamy z cukrem na kogel mogel, gdy masa podwoi swoją objętość, dodajemy twaróg i miksujemy, do uzyskania jednolitej konsystencji.
  4. Aby przygotować kruszonkę: wszystkie składniki zagniatamy i formujemy kulę, schładzamy w zamrażarce max. 20 minut.
  5. Wyrośnięte ciasto ponownie zagniatamy i dzielimy na kilka części. Z jednej części formujemy kulkę, lekko spłaszczamy i umieszczamy na niej twarożek oraz kawałki śliwek. Posypujemy cynamonem i ścieramy na grubych oczkach schłodzone kruche ciasto. Drożdżówki pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 200 stopniach C przez 15 minut. Przed podaniem możemy posypać cukrem pudrem.