Look of The Day

cashmere scarf / kaszmirowy szal – GYALMO

coat with wool and cashmere / płaszcz z wełną i kaszmirem – MLE Collection

black coated jeans / woskowane czarne spodnie – Topshop (model Jamie)

black wellingtons / czarne kalosze – Hunter

camel sweater / beżowy sweter – Zara

  Even though there's little snow in Pomerania, it already brought a lot of happiness to some of us. For Portos, white powder snow means endless fun, for me – new places for taking photos, and for someone else it will be an official opening of the pre-Christmas season and a green light to decorated their garden with lights.   

   I would already like to wear a Christmas sweater with Christmas trees, but I leave it for a special occasion that will come soon. The claret shawl will be a subtle replacement until then.   

PS If you are planning to buy a shawl, I've got a discount code for you on all products from GYALMO – it is enough to insert "makelifeeasier" during the purchase, and you'll receive a 10% discount (the code is valid until the end of this year).

***

   Chociaż na pomorzu śniegu jest niewiele, to i tak przyniósł już niektórym sporo radości. Dla Portosa biały puch oznacza niekończącą się zabawę, dla mnie – nowe plenery do zdjęć, a dla jeszcze kogoś będzie to oficjalne otwarcie przedświątecznego sezonu i zielone światło do przystrojenia całego ogrodu w lampki. 

   Chciałabym już chodzić w świątecznym swetrze z choinkami, ale zostawiam go na szczególną okazję, która niebawem nadejdzie. Bordowy szal subtelnie go do tego czasu zastąpi. 

   PS. Jeśli planujecie zakup szala, to mam dla Was rabat na cały asortyment sklepu GYALMO – wystarczy, że w zamówieniu wpiszecie kod o treści makelifeeasier, a otrzymać 10% zniżki (kod ważny jest do końca tego roku).

I am dreaming of a calm Christmas – Mój prezentownik

     In the past, searching for Christmas gifts brought me great pleasure. I don't know if it is me who has changed or is it the world around me, but today, I would be glad to avoid the whole undertaking all together. An exception here is grocery shopping that I traditionally do with my mum on the Sopot market. The vendors are festively dressed, I can buy mistletoe the size of a bicycle on each corner, and I can smell the scent of spruce everywhere. We choose everything that we need to prepare hunter's stew, borscht, and other Christmas meals. It has nothing in common with the running between shopping malls.

   I search for gifts mostly online, the more so that I've got a considerably wider choice. The only drawback of this solution is the fact that you need to shop for gifts in advance to make sure that the delivery will reach you right on time.  

   I know that many of you wait for the post with gift ideas each year. I like to prepare them because it is also a kind of help for me to order all of my ideas and immerse myself in the Christmas atmosphere. This year, I would like everything to be ready before Christmas.

***

   Kiedyś wyprawy w poszukiwaniu prezentów były dla mnie wielką przyjemnością. Nie wiem, czy to ja się zmieniłam, czy świat wokół, ale dziś wolałabym całkiem uniknąć tej czynności. Wyjątkiem są zakupy spożywcze, które tradycyjnie robię wraz z mamą na sopockim rynku. Sprzedawcy są wtedy odświętnie ubrani, na każdym rogu można kupić jemiołę wielkości roweru, a w powietrzu unosi się zapach świerku. Wybieramy wszystko czego potrzebujemy na bigos, barszcz i inne świąteczne potrawy. Nie ma to nic wspólnego z bieganiną między jednym centrum handlowym, a drugim.

   Prezentów szukam więc głównie w internecie, tym bardziej, że mam dzięki temu znacznie większy wybór. Jedyną wadą tego rozwiązania jest to, że zakupy trzeba robić znacznie wcześnie, aby mieć pewność, że przesyłka dojdzie na czas.

   Wiem, że wiele z Was co roku czeka na wpis z propozycjami prezentów pod choinkę. Lubię je przygotowywać, bo pomagają ułożyć mi w głowie wszystkie pomysły i wczuć się w świąteczny klimat. A w tym roku chciałabym zdążyć ze wszystkim przed czasem.  
   I'm not sure who I would like to please more with my hand-made photo books. I don't know whether the recipients feel happier when they start to browse through the book, or maybe it is me who feels happier when I see their faces. It's a gift which entails considerable preparation – you need to gather the greatest number of photos that you can from the longest possible time period, print them, and finally place them in a photo book – but not just any kind of photo book. The one that I chose is simply beautiful and what's most important, we don't need any additional elements to place the photos inside. Each page is adhesive and covered with special foil – we can place our photos under it. What is more, you can order them both horizontally and vertically (and that really makes browsing through the photo book really easy). You can find it on Escribo (hurry up, as there aren't that many left). I also bought a beautiful calendar and a pen in a golden colour. Besides, all the products that can be found on that website are really worth the attention. On that occasion, I've got a discount code – 2017MLE – on all products valid until the 18th of December.

***

   Nie wiem już sama ze względu na czyją przyjemność, co roku przygotowuję w prezencie albumy ze zdjęciami. Nie wiem czy to oni cieszą się bardziej gdy zaczynają przeglądać poszczególne strony, czy ja gdy widzę ich miny. To podarunek, który wymaga sporych przygotowań – trzeba zebrać jak najwięcej zdjęć z jak nadłuższego okresu, wywołać je i w końcu umieścić w albumie – najlepiej nie byle jakim. Ten, który wybrałam jest po prostu piękny i co najważniejsze nie potrzebujemy już żadnych innych rzeczy aby umieścić w nim zdjęcia. Każda strona jest samoprzylepna pokryta folią pod którą można umieścić fotografie. Poza tym można układać je zarówno w pionie jak i w poziomie (a to naprawdę ułatwia później jego przeglądanie). Znajdziecie go na stronie Escribo (spieszcie się bo nie ma ich wiele). Ja skusiłam się jeszcze na zakup pięknego kalendarza i pióra w złotym kolorze. Zresztą wszystko na tej stronie jest naprawdę godne uwagi. Przy okazji mam dla Was kod rabatowy 2017MLE ważny do 18 grudnia na cały asortyment.    Perfumes are one of the most tried Christmas gifts. It is enough to know the name of the gift recipient's favourite fragrance and the problem is solved. Besides, it's an ideal combination of something that will bring pleasure and, at the same time, be very practical (and I love practical gifts!). Si by Armani will surely be included in many letters to Santa. You will be able to recognise three accords in it: blackcurrant nectar, modern chypre as well as musky blond wood. It's an elegant, yet very feminine, fragrance.

***

   Perfumy to jeden z najbardziej sprawdzonych prezentów pod choinkę. Wystarczy, że znamy nazwę ulubionego zapachu i problem z głowy. Poza tym to idealne połączenie czegoś, co sprawi przyjemność, a jednocześnie będzie użyteczne (a ja uwielbiam użyteczne prezenty!). Perfumy Si od Armani z pewnością znajdą się na niejednym liście do Świętego Mikołaja. Wyczujecie w nich trzy akordy: nektar z czarnej porzeczki, współczesny szypr oraz jasne drzewo piżmowe. To nowoczesny i jednocześnie kobiecy zapach. 

   I don't think that clothes are the best Christmas gift idea, but accessories that you don't have to try on can become ideal presents. Especially, if we are certain that they are of high quality. Every woman needs shawls, scarves, and gloves (I wouldn't recommend buying winter hats because that's one of those knick-knacks that we like to try on), and if these can be found in the offer of Polish brands that's even better.

   I appreciate GYALMO scarves mostly for their impeccable quality. They are made of cashmere. Each product of this brands has a quality certificate that confirms its composition, and the shawl is delivered in an elegant packaging. If you are planning to buy a shawl, I've got a discount code for you on all products from GYALMO – it is enough to insert "makelifeeasier" during the purchase, and you'll receive a 10% discount (the code is valid until the end of this year).

***

   Nie uważam, aby ubrania były najlepszym pomysłem na prezent, ale dodatki, których nie trzeba przymierzać już jak najbardziej. Zwłaszcza jeśli mamy pewność, że są świetnej jakości. Szale, szaliki i rękawiczki to rzeczy, których każda z nas potrzebuje (odradzam kupowanie czapek, bo akurat ten drobiazg większość kobiet lubi przymierzyć), a jeśli można je znaleźć w ofertach polskich marek to jeszcze lepiej.

   Szale GYALMO doceniam przedewszystkim ze względu na wspaniałą jakość. Wykonane są w całości z kaszmiru. Każdy produkt tej marki posiada certyfikat jakości potwierdzający jego skład, a szal dostarczany jest do nas w eleganckim pudełku. Jeśli planujecie zakup szala, to mam dla Was kod rabatowy na cały asortyment sklepu GYALMO – wystarczy, że w zamówieniu wpiszecie makelifeeasier a wówczas dostaniecie 10% rabatu (kod ważny jest do końca tego roku).

   Now, I will say something totally contradictory to what I've said about buying clothes as gifts in the previous paragraph. A white suit shirt in an appropriate size is an exception here. Especially that men don't really like shopping, and it usually turns out that they always haven't got enough of this classic piece of outfit in their wardrobes. If you are interested in buying an ideal men's shirt, I've got a discount code that you can use both on Wólczanka website and in their boutiques. The discount code is valid until the 23rd of December. When placing an order for at least PLN 200, you will receive a PLN 100 discount with the following code: MLE. It's worth taking the offer, isn't it?

***

   I tu zaprzeczę sama sobie, bo przecież akapit wyżej pisałam o tym, aby nie kupować ubrań w prezencie. Biała garniturowa koszula w dobrym rozmiarze to jednak wyjątek. Zwłaszcza, że mężczyźni nie przepadają za zakupami, a gdy przychodzi co do czego okazuje się, że w ich szafie jest zawsze o jedną sztukę za mało tego klasyku. Jeśli jesteście zainteresowane kupnem idealnej męskiej koszuli, to mam dla Was kody rabatowy, który możecie wykorzystać zarówno na stronie Wólczanka, jak i w butikach. Promocja jest ważna do 23 grudnia. Jeśli podacie hasło MLE, dostaniecie 100 zł zniżki przy zakupach na kwotę co najmniej 200 zł. Warto skorzystać, prawda? 

   To my mind, people who think that writing children's books is a piece of cake are wrong. The most popular authors of children's titles were characterised by great wisdom and maturity, owing to which they could convey universal truths in an original and convincing way. I remember how important books were for me in my childhood, especially when an adult was reading them with me. This year, I will give interactive children's books by Hervé Tullet to my nephews. The author is a French illustrator and writer. Each of the above books develops imagination, visual memory, tactile and observation senses, or concentration.

***

   Myślę, że myli się ten, kto uważa, że pisanie książek dla dzieci to prościzna. Najpoczytniejsi autorzy literatury dziecięcej mieli w sobie wiele mądrości i dojrzałości, dzięki której potrafili przekazać uniwersalne prawdy w niebanalny i przekonujący sposób. Pamiętam, jak wiele znaczyły dla mnie książki w dzieciństwie, zwłaszcza, gdy któryś z dorosłych czytał je wraz ze mną. W tym roku podaruję bratankom książeczki interaktywne autorstwa Hervé Tulleta – francuskiego ilustratora i pisarza. Każda z powyższych książek rozwija wyobraźnię, pamięć wzrokową, zmysły dotyku i obserwacji czy zdolność koncentracji. 

    Daniel Wellington is another brand that decided to make gift preparation a lot easier for us. On their website, you can find a Christmas offer (if you buy two products, you will receive a 10 % discount), which can be combined with my code "makelifeeasier" that will grant you a 15 % discount (when combined, you'll will get a total of – 25 %). The watches will be delivered in beautiful packages with a red ribbon.

***

   Daniel Wellington to kolejna firma, która postanowiła ułatwić nam szykowanie prezentów. Na stronie znajdziecie ofertę świąteczną (kupując dwa produkty otrzymacie 10% zniżki), która łączy się z moim kodem makelifeeasier na minus 15% (łącznie 25% rabatu). Zegarki przyjdą do Was w pięknie zapakowanych pudełkach z czerwoną wstążką. 

    If you have someone who likes photography (or would like to start their journey with this field), I can recommend you my book as a gift for that person. I revealed many tips and tricks on how to take more attractive and more climatic photos.   

   Christmas is a time when it's easier to take beautiful photos of your family. Our flats are spacious, the guests are dressed in elegant clothes, and what's most important, we're all together. I hope that you will be able to take a couple of snapshots filled with love and happiness. If you aren't sure whether you'll manage to do that, you can check out the first and the penultimate chapter of "Make Photography Easier" – it's simpler that you think.

***

   Jeśli macie w wśród bliskich kogoś, kto lubi fotografować (albo dopiero chciałby zacząć) to nieśmiało polecę Wam moją książkę. Zdradziłam w niej wiele sposób na to, aby zdjęcia były ładniejsze i bardziej klimatyczne. 

   Święta to czas, kiedy najłatwiej zrobić rodzinie piękne zdjęcia. Nasze mieszkania są przystrojone, goście elegancko ubrani i, co najważniejsze, wszyscy jesteśmy razem. Mam nadzieję, że uda Wam się uwiecznić kilka kadrów przepełnionych miłością i radością. Jeśli nie jesteście pewne, czy Wam się to uda, to zajrzyjcie do pierwszego i przedostatniego rozdziału "Make Photography Easier" – to prostsze niż Wam się wydaje. 

dzianinowa tunika z golfem – MLE Collection // rajstopy – Gatta

LOOK OF THE DAY – winter colours

coat / płaszcz – Mango (stara kolekcja)

cashmere scarf / kaszmirowy szal – MINOU Cashmere

leggins / legginsy – MLE Collection (kolor szary)

sweater / sweter – H&M (stara kolekcja)

shoes / buty – Inuikki

   Today's outfit is an option for those who really wanted to walk around wrapped in a duvet over the past couple of days. Maybe it's not overly elegant, but owing to a coherent colour scheme, it looks quite neat. I like how different textures work with one another – braided sweater, delicate cashmere, and the melange fabric of the coat.

PS I've got two cashmere scarves from MINOU Cashmere and I'm satisfied with both of them – I think that it is a great idea for a Christmas gift. The more so that they are delivered in beautiful packaging that is ideal to be placed under a Christmas tree. If you use the code MLE15, you'll receive a 15 % discount on the whole collection (the offer is valid until the 10th of December).

***

   Dzisiejszy strój to propozycja dla tych, którzy w ostatnich dniach najchętniej chodziliby owinięci w kołdrę. Nie jest on może zbyt elegancki, ale dzięki spójnej kolorystyce wygląda całkiem schludnie. Podoba mi się, jak przenikają się różne faktury – warkoczowy splot na swetrze, delikatny kaszmir i melanżowy materiał płaszcza. 

PS. Mam dwa kaszmirowe szale od MINOU Cachmere i z obydwu jestem bardzo zadowolona – uważam, że to świetny pomysł na gwiazdkowy prezent. Tym bardziej, że wysyłane są w pięknych opakowaniach, idealnych pod choinkę. Jeśli użyjecie kodu MLE15 otrzymacie 15% zniżki na całą kolekcję (promocja trwa do 10 grudnia).

Last Month

   It's hard for me to believe that the last month has passed so fast. We keep complaining about this grey period, and when it finally comes, there is so much going on that we aren't even able to notice that it's already over. I bid November goodbye with a packed suitcase and many hopes. Check out the photo summary from the last few weeks.

***

    Ciężko mi uwierzyć, że ten ostatni miesiąc minął mi tak szybko. Wciąż narzekamy na ten szarobury okres, a potem gdy nadchodzi, dzieje się tak wiele, że nawet nie zauważamy, gdy jest już po nim. Ja żegnam listopad z zapakowaną walizką i wieloma nadziejami. Zapraszam na fotograficzną relację z ostatnich kilku tygodni. 

1. Domowy biszkopt bezglutenowy. // 2. W grupie raźniej. // 3. Jesienne dekoracje w domu. // 4. Woke up like this. //

Kto z Was przygotowuje domowe jedzenie na imprezy? :)

1. A tak wyglądało moje domowe biuro po halloweenowej imprezie. // 2. Co roku takie widoki mnie zachwycają. // 3. Lampin z mojego ulubionego sklepu w Bruskeli Dille&Kamille. Tutaj możecie znaleźć podobne. // 4. Tort tematyczny. //

Gdy ktoś w końcu rozumie, że zamiast czerwonych róż potrzebujesz gadżetów do zdjęć ;). Ostatnie wieczory spędzone na świeżym powietrzu – w tym roku i tak udało nam się wyjątkowo długo korzystać z jesiennej aury. 

czapka – Abercrombie (podobna tutaj) // sweter – MLE Collection // kurtka – Massimo Dutti (stara kolekcja, podobna tutaj) // spodnie – Topshop (podobne tutaj) // buty – Inuikki // Płatki gryczane gotowane na mleku, świeże jabłko, migdały i odrobina (czyli jakieś pięć łyżek ;)) domowego solonego karmelu). Takie proste a takie dobre. 1. Zawsze mile widziane. // 2. Pożądany dress code do pracy ;). // 3. Czas na kawę. // 4. Zimowe niezbędniki (piękne dekoracje znajdziecie tutaj). Szorty są od polskiej marki Hibou Sleepwear. //

Mój wybór na jesień – delikatny szampon do wrażliwej skóry głowy i odżywka do kompletu od Clochee.
Przy okazji mam dla Was 20% rabatu na cały asortyment – wystarczy, że w podsumowaniu zakupów wpiszecie kod MLE202017
Promocja jest ważna do końca roku (*promocje nie łączą się ze sobą). Koniecznie wypróbujcie, bo kosmetyki są naprawdę godne polecenia. 

1.  Śniadanie w warszawskim "Być może". // 2. Ile razy będę jeszcze słyszeć "ale to nie jest tak jak myślisz"???  // 3. Miło widziany każdy, kto lubi nudzić o książkach. Kto czytał "Mademoiselle Oiseau"? // 4. Kolejne jesienne widoki. //

Najlepiej pracuje się w duecie.
Płaszcz mam z MLE Collection, a kożuszek Moniki jest z Zary (podobny znajdziecie tutaj).

Czy to nie jest piękne? Na podstawie osobistych kalendarzy Agnieszki Osieckiej powstał wyjątkowy notes artystyczny. Nasze myśli, plany i notatki znajdą się w sąsiedztwie dwunastu wierszy poetki, wybranych na każdy miesiąc roku. Notes Agnieszki Osieckiej jest już w sprzedaży.

Do łask wróciła moja czapka z zeszłego roku od marki PomPoms. Jednokolorowa z warkoczowym splotem jest podszyta wewnątrz opaską z miękkiego polaru, która chroni głowę nawet przed dużymi mrozami, a przy tym skutecznie odprowadza wilgoć oraz zapobiega rozciąganiu się czapki.

1.  Woman in black. // 2.  Dziękuję za tyle Waszych miłych komentarzy pod wpisem z sypialnią. Pojawiło się mnóstwo pytań o łóżko przy oknie, o to jak wybrać zasłony i który kolor wybrałam na ściany. W pierwszym rozdziale mojej książki Make Photography Easier napisałam wszystko, czym kierowałam się przy urządzaniu mieszkania, tak aby uzyskać odpowiedni klimat. Gorąco zachęcam Wam do lektury! // 3. Jesień w Sopocie. // 4. Weekendowa kawa. //

Początki zawsze są trudne, dlatego na osłodę przyda się ciasto bananowe.  Światło to naprawdę kluczowy element na zdjęciach…

1. Pierwszy mroźny poranek w Sopocie. // 2. W domowych pieleszach. // 3. Każdego dnia cieszę się ze swojej pracy, ale o tej porze roku doceniam ją jeszcze bardziej. Planując dla Was wpisy i przygotowując plenery do zdjęć mam szczęście poczuć Ducha Świąt ciut wcześniej. W listopadzie zapach pomarańczy i anyżu wypełnił moje mieszkanie. A to za sprawą wieńca, który wykonałam wraz z cudownym zespołem // 4. // Kaszuby. //

Poranna burza mózgów w fabryce elfów.

Mogłabym jeść te słodycze kilogramami. Prawdziwe belgijskie czekoladki od Chocobel. Ja wybrałam te deserowe (zawierają 77% kakao) i miętowe, które pasują idealnie jako deser do kawy.

Mój świąteczny wieniec w zbliżeniu. Wybrałam suszoną pomarańczę, anyż i ciasteczka. Kalosze kupicie tutaj, sweter niestety jest z zeszłego roku ale podobny znajdziecie tutaj.

Molo w Orłowie. 
Zostawiam Was z moimi listopadowymi wspomnieniami, a sama ruszam w podróż za ocean. Tym razem wzięłam ze sobą tylko jedną książkę – "Deliryczny Nowy Jork". Teraz, siedząc na lotnisku, żałuję, że do walizki nie zapakowałam co najmniej kilku powieści (zaczynając od "Okruchów dnia" a kończąc na "Labiryncie duchów"). Gdy wrócę, nie będę się ociągać i od razu zainstaluję aplikację, która pozwoli mi czytać więcej i częściej, w każdym miejscu (a może uda mi się to zrobić już teraz jeśli internet mi na to pozwoli). EmpikGO jest bezpłatny i pozwala nam korzystać z całej masy ulubionych e-booków i audiobooków. Ciekawą funkcją jest możliwość wybrania tempa czytania przez lektora, rozmiar czcionki, czy kolor tła. Można także zdecydować się na "streaming" lub tryb "offline", przydatny szczególnie w samolocie czy podczas podróży do egzotycznego kraju, gdzie koszt transmisji danych jest bardzo wysoki. Dla miłośników cytatów jest funkcja udostępniania cytatów w mediach społecznościowych bezpośrednio z aplikacji. Życzę Wam zatem miłego czytania i słuchania, a sama wsiadam do samolotu. Do zobaczenia :). 

***

 

 

Look of The Day, czyli jak nosić Ugg i Emu w mieście

Kasia

shoes / buty –  Ugg na eobuwie.pl

coat / płaszcz – MLE Collection

coated jeans / woskowane dżinsy – Topshop (model Jamie)

sweater / sweter – Kappahl

bag / torebka – Yves Saint Laurent

Monika

jacket / ramoneska – Zara (obecna kolekcja)

shoes / buty – Emu na eobuwie.pl

jeans / dżinsy – Topshop (model Jamie)

sweater / sweter – H&M

   More than a decade ago Sienna Miller appeared on the London streets for the first time in a pair of beige sheepskin shoes. At that time, I was in high school and I thought that such snow boots were a cure for all the ills connected with winter wardrobe. Those were the times when we had only one H&M in Tricity, and we hadn't heard anything about such stores as Zara or Zalando yet. When it came to shoe stores, the choice was also very limited – I could take UNISEX hiking shoes and forget about social life at school or freeze in a pair of sneakers (in my high school we hadn't had a changing room yet at that time). The vision of warm shoes that can be matched with a pair of jeans and still look fashionable seemed really tempting to me. Tempting enough for me to wear them all the time. To be precise, from August till June.

   Despite the passage of time and the changing fashion trends, Emu shoes still flood Polish streets. And they arouse controversy. When an advocate and an opponent of woollen snow boots start a skirmish of arguments, we can expect emotions that equal those sparked by a political debate. In both cases, you shouldn't count on reaching a compromise. We either hate Emu shoes with all our heart and think that they always look hideous, or we can't imagine a winter without it and we have had at least one pair in our wardrobe for a few years. I can relate more to the second group, even though I don't think this type of shoes can match all types of clothing. On the occasion of today's post, I've decided to gather some of the most important pieces of information that you should take into consideration when choosing a new model or when matching the shoes with the rest of your outfit.

    Some time has passed since I could afford to buy my dream pair of shoes. At that time, I decided do buy Emu stinger hi that were almost knee-length. Today, I would never wear this model – I think that it's too high and looks too heavy on our feet. For years, the tendency has been the same – the shorter the model the more it has in common with style. In case of stinger lo, which is more or less calf-length, I recommend cuffing the uppers. This season, I finally decided to get even a lower model that ends right above the ankle (this time, it's Ugg classic mini II).

    The size has to be properly chosen. Ideally, when it is just a little too small. I wear 36.5, but in case of Emu shoes I choose 35.5, and when it comes to Ugg shoes this will be 37 (the shoes sizes really vary across brands). The shoes will be more loose after a few days of wearing because the wool inside flattens over time. If the shoes turn out to be too loose, our foot will start moving to the sides without a solid support. It's just a few steps away from unaesthetic creases on the back part of the sole which cause a sympathetic look on every orthopaedist's face.

   When it comes to colour selection, a city outfit will be easily completed with a pair of black Emu shoes. Especially if we choose a monochrome bottom and we wear trousers that are in the same colour. It's crystal-clear, but I want to mention it nevertheless before you purchase a pair – light shoes get dirty more quickly and it is harder to clean them. Watch out for grease! If a drop of olive oil falls on suede, we will be forced to accept the fact that the stain stays with us forever.

   What should we wear with Emu shoes to avoid looking like a shepherd? I like to break their strong casual character with a minimalist coat. Be careful with the colours – the shoes themselves are a little bit flippant, and if we add something dappled we can really achieve a larger-than-life outcome. I strongly recommend choosing narrow trousers or leggings that will improve the proportions of your figure.

    I've always been a fan of a practical approach to fashion. Wearing Emu shoes to an elegant restaurant (especially when it is warm) is as inelegant as wearing high heels in the wood or in a park buried under a ton of snow. Undoubtedly however the former requires a little bit of style awareness if we want to wear the shoes more often than on the weekends. Would you agree? And maybe your opinion is totally different? 

***

  Ponad dekadę temu Sienna Miller po raz pierwszy pojawiła się na ulicach Londynu w beżowych butach z kożucha. Byłam wtedy w liceum i wydawało mi się, że takie śniegowce byłyby lekiem na wszystkie bolączki związane z zimową garderobą. Były to czasy, kiedy w Trójmieście mieliśmy jednego H&M-a, a o Zarze czy Zalando jeszcze nikt nie słyszał. Jeśli chodzi o sklepy z butami wybór był również bardzo ograniczony – mogłam zdecydować się na trapery UNISEX i zapomnieć o życiu towarzyskim w szkole albo marznąć w trampkach (w moim liceum nie było jeszcze wtedy szatni). Wizja ciepłych butów, które można połączyć z dżinsami i nadal wyglądać modnie wydawała mi się naprawdę kusząca. Na tyle kusząca, że chodziłam w nich potem cały czas. Konkretniej od sierpnia do czerwca.

   Mimo upływu lat i zmieniającej się mody, buty w stylu Emu wciąż zalewają polskie ulice. I wzbudzają kontrowersje. Gdy zwolenniczka i przeciwniczka (albo przeciwnik) wełnianych śniegowców zaczną się spierać na argumenty, to możemy spodziewać się emocji równych debacie politycznej. W obydwu przypadkach nie można liczyć na kompromis. Albo nienawidzimy butów Emu z całej siły i uważamy, że zawsze wyglądają fatalnie, albo nie wyobrażamy sobie bez nich zimy i od kilku lat mamy w szafie co najmniej jedną parę. Ja identyfikuje się bardziej z drugą grupą, chociaż nie uważam, aby ten rodzaj obuwia pasował do wszystkiego. Przy okazji tego wpisu postanowiłam więc zebrać w całość kilka ważnych informacji, które powinnyśmy mieć na uwadze wybierając nowy model lub dopasowując do niego resztę stroju.

   Minęło trochę czasu nim mogłam sobie pozwolić na wymarzoną parę butów. Zdecydowałam się wówczas na Emu stinger hi, które sięgały prawie do kolana. Dziś nie włożyłabym już tego modelu – uważam że jest za wysoki i wygląda przez to zbyt ciężko. Od lat tendencja jest ta sama – im krótszy model tym więcej ma wspólnego ze stylem. W przypadku stinger lo, który sięga mniej więcej do połowy łydki radzę wywinąć cholewkę. W tym sezonie zdecydowałam się w końcu na jeszcze krótszy model tuż za kostkę (tym razem są to Ugg classic mini II).

   Rozmiar musi być prawidłowo dobrany. Idealnie jeśli będzie minimalnie za mały. Noszę rozmiar 36.5, w przypadku Emu wybieram 35.5, ale w Ugg będzie to 37 (rozmiarówka znacznie się różni). Wełna w środku ugniata się i po kilku dniach chodzenia buty będą luźniejsze. Jeśli okażą się zbyt luźne, to bez solidnego usztywnienia nasza stopa zacznie latać na boki. A stąd już krótka droga do nieestetycznych odgnieceń na tylnej części podeszwy, które wywołają współczujące spojrzenie u każdego ortopedy.

   Jeśli chodzi o wybór koloru, to do miejskiego stroju najłatwiej będzie dobrać Emu w kolorze czarnym. Zwłaszcza jeśli postawimy na monochromatyczny dół i włożymy spodnie w tym samym kolorze. To oczywista uwaga, ale wolę o niej wspomnieć nim dokonacie zakupu – jasne buty dużo szybciej się brudzą i trudniej jest je doczyścić. Uwaga na tłuszcz! Jeśli kropla oliwy z oliwek spadnie nam na zamsz to będziemy musiały zaakceptować fakt, że ta plama zostanie na zawsze.

   Co w ogóle nosić do Emu, aby nie wyglądać jak pastuszek? Ja lubię przełamać ich mocno niezobowiązujący charakter minimalistycznym płaszczem. Uwaga na kolor – te buty same w sobie są trochę niepoważne i jeśli dodamy do nich coś pstrokatego to możemy przesadzić. Zdecydowanie radzę stawiać na wąskie spodnie lub legginsy, które poprawiają proporcje sylwetki.

   Od zawsze byłam fanką użytecznego podejścia do mody. Równie nieeleganckie jest dla mnie chodzenie w Emu do eleganckiej restauracji (zwłaszcza gdy jest ciepło) co chodzenie w wysokich szpilkach po lesie czy zaśnieżonym parku. Niewątpliwie jednak w przypadku tych pierwszych trzeba trochę wyczucia, jeśli chcemy nosić je częściej niż w weekendy. Zgadzacie się? A może macie zupełnie inne zdanie?  

Niebo nad Paryżem

   Today’s photos are a little bit like words taken out of context. Unintelligible, not really matching the autumn aura, as if warm evenings, bare shoulders, and spontaneous walks were a thing of the remote past.

***

Dzisiejsze zdjęcia są trochę jak słowa wyrwane z kontekstu. Niezrozumiałe, niepasujące do jesiennej aury, tak jakby ciepłe wieczory, nagie ramiona i spontaniczne spacery były dla nas odległą przeszłością.