Top 5: Ranking najlepszych stylizacji polskich blogerek z Instagrama w grudniu

   Od razu uprzedzam, że w dzisiejszym zestawieniu nie znalazły się "najcudowniejsze stylizacje" ze stycznia, a raczej te, które w ogóle nadawały się na obecną pogodę za oknem. Influencerki naprawdę zaklinają zimę i chociaż sama na co dzień nie ubieram się jak bałwanek (chyba, że wybieram się na długi spacer), to naprawdę ciężko było znaleźć na Instagramie ładne i jednocześnie ciepłe stroje. Nie trudno się domyślić z czego to wynika – puchowe wielkie kurtki zapięte pod szyję, śniegowce czy uggi to coś, co z założenia nie wygląda tak szykownie, jak elegancki płaszcz i botki. Ciekawa jestem, czy którąś z poniższych propozycji chciałybyście teraz wykorzystać?

 

MIEJSCE PIĄTE

@jestemkasia

Kasia od dłuższego czasu lubuje się w długich płaszczach, więc wybór na zimowy spacer po mieście nie jest zaskoczeniem. Podoba mi się trend przewiązania grubego wełnianego swetra w odcieniu ecru na płaszczu (sama od dłuższego czasu uwielbiam ten trend co mogłyście zobaczyć w tym "look'u). Do tego świetnie sprawdzi się duża klasyczna torebka i wiązane botki na niskim obcasie.

MIEJSCE CZWARTE

@agnieszkasolon

W przypadku Agnieszki nie mogłam oderwać wzroku od kurtki (niestety nie znalazłam informacji z jakiej jest firmy). Oversizowe krótkie puchówki to jeden z najbardziej gorących trendów tej zimy. Niezobowiązujące okrycie wierzchnie zostało w tym przypadku przełamane botkami na obcasie, dżinsami z szerszą nogawką i elegancką torebką do ręki. Poza tym, Agnieszka poruszyła pod tym postem bardzo ciekawe zagadnienie odnośnie noszenia wyłącznie czerni. ;)

MIEJSCE TRZECIE

@oliviakijo

Kolejna propozycja w stylu "total black look". Z pewnością kojarzycie trend z tej jesieni, kiedy dziewczyny nosiły skórzane płaszcze. Olivia przemyciła go również w tym stroju (to płaszcz od Ani Kuczyńskiej), a zdjęcie wygląda jakby przyłapano ją na Fashion Week'u. Dużą rolę odgrywają w tym zestawie dopasowane botki i torba Celine. Pięknie!

MIEJSCE DRUGIE

@nataliaszukala

Gdyby nie pandemia, to sama chętnie wybrałabym się w takim stroju na kawę. Mam w szafie podobne kozaki, ale po świętach okazji do ich założenia raczej nie mam ;). Ten zestaw kojarzy mi się trochę z  uwspółcześnioną wersję kostiumów z Matrixa, ale i tak jest fajnie i ze smakiem. 

MIEJSCE PIERWSZE

@cajmel

Na miejscu pierwszym znalazła się Karolina, ponieważ niemal każdego dnia wyglądam identycznie ;). Bardzo podobne spodnie ze strzemieniem łączę z moimi uggami i karmelowym płaszczem. Jest zwyczajnie, ciepło, a jednocześnie nadal stylowo. Ja dodałabym tylko rękawiczki, bo bez nich ostatnio ani rusz. 

LOOK OF THE DAY – PIERWSZY ŚNIEG

hoodie, pants, coat / wełniany komplet dresowy i płaszcz – MLE Collection

sledge / sanki – Allegro (kupione w zeszłym roku, to ten sam model, który widziałyście tutaj)

gloves / rękawiczki – H&M (kupione w zeszłym roku)

snow shoes / ciepłe buty – Inuikii 

   Śnieg, który spadł w okolicach Chwaszczyna, czyli dosłownie kilka kilometrów od Sopotu, jest naprawdę miłą osłodą tej zimy. Mamy tu w Trójmieście dziwne mikroklimaty – u mnie za oknem szaro, a pogoda iście barowa, za to tuż za wjazdem na obwodnicę można zobaczyć i nacieszyć się prawdziwą zimową krainą. I od razu się przyznam – nie wiedzieliśmy czy to, co donosili znajomi faktycznie jest prawdą, więc zapakowaliśmy się do samochodu z sankami i nie liczyliśmy za bardzo na białe zaspy. A tu proszę! Wojna na śnieżki – zaliczona. Zjazd na sankach – był. Lepienie bałwana (małego i brzydkiego, ale jednak) – udało się. No i Portos nie mógł chyba uwierzyć w to, co widzi. 

   Mój zestaw, jak już wcześniej napomknęłam, nie był do końca przemyślany i gdybym wiedziała, że zabawa w śniegu będzie trwała tak długo (i że niejedna śnieżka wyląduje na mojej twarzy), to włożyłabym na siebie coś innego. Mimo wszystko, wełniane ubrania naprawdę dobrze się sprawdziły – w bawełnianym dresie pewnie zmarzłabym znacznie szybciej. Uprzedzając Wasze pytania – ten komplet pojawi się już w styczniu (na zdjęciu wydaje się biały, ale w rzeczywistości to kolor ecru). My, już lepiej przygotowani, zbieramy się do kolejnego wypadu na sanki – mam nadzieję, że Wy też się załapiecie!

LOOKS OF THE YEAR

1. // 2. // 3. // 4. //

   Być może część z Was stwierdzi, że to odgrzewane kotlety, ale naprawdę sporo z Was pytało o zestawienie moich ulubionych stylizacji z całego roku. Co bym zmieniła? Chociaż często słyszę, że w moich zestawach jest za mało kolorów, to z perspektywy czasu stwierdzam, że najbardziej podobam się sobie w czerni i bieli ;). Rzadziej nosiłam też czarne rurki, których miałyście już serdecznie dosyć. Trendem, który pokochałam, chociaż zupełnie bym się tego nie spodziewała, były kolarki i marynarki z mocnymi ramionami. Najbardziej upragnionym elementem garderoby były… dresy i ubrania do chodzenia po domu. Zaskakującym dodatkiem minionego roku, w najmniejszym stopniu nie wynikającym z mody, były oczywiście maseczki. 

   Każda stylizacja jest podlinkowana pod numerami – pomyślałam, że być może niektóre z Was będą chciały do nich wrócić. A może macie swój "numer jeden"?

5. // 6. // 7. // 8. //

9. // 10. // 11. // 12. //

13. // 14. // 15. // 16. //

17. // 18. // 19. // 20. //

21. // 22. // 23. // 24. //

25. // 26. // 27. // 28. //

29. // 30. // 31. // 32. //

33. // 34. // 35. // 36. //

37. // 38. // 39. // 40. //

Last Month

 

Grudzień dobiega końca, a wraz z nim ten przedziwny rok, który wielu z nas dał się we znaki. Nie przepadam za podsumowaniami i rozliczaniem się z przeszłością. Nie wszystkie chwile w 2020 roku były szczęśliwe, ale ja wolę myśleć, że ostatnie dwanaście miesięcy po prostu sporo mnie nauczyły. Za to święta i przygotowania do nich, nawet jeśli inne niż kiedyś, były piękne i bardzo nastrojowe. Powspominam więc z Wami jeszcze przez chwilę te pachnące pierniki, ubieranie choinki, prezenty i mnóstwo miłości płynącej z każdej strony. 

Świaaatłooo… Słońce w grudniu to produkt bardzo deficytowy. 
1. Dysproporcja. // 2. "Zabieram go do domu, czy wam się to podoba, czy nie!" // 3. Tego ranka miał spaść śnieg, ale wyszło jak zawsze. // 4. Gałązki tego nietypowego ostrokrzewu znalazłam w Narcyzie – gdyńskiej kwiaciarni. //Karne stópki za to, że mama zostawiła telefon bez opieki.Prezenty znalezione w bucie się nie zmarnowały! Wszystkie czekoladowe resztki wykorzystaliśmy do pieczenia tego genialnego piernikaBrawo mamo! A teraz przestań się już wysilać z tym ciastem, tylko po prostu zjedzmy czekoladę! Bezglutenowa mieszanka. 
1. Zaczynamy! // 2. Pierwsza próba i już sukces. // 3. Zamieniłam stalową misę z Kitchen Aid na szklaną i ta jest dużo fajniejsza. // 4. To się tu nie mieści. Muszę pomóc i trochę zjeść. A tak wygląda obrona piernika przed Portosem. Gdyby ciasto było bliżej krawędzi prawdopodobnie rano już by go nie było. 1. Blask pereł. // 2. Ulubione sopockie widoki. // 3. W tym roku obyło się bez kupowania nowych kompletów lampek. Te, które kupiłam trzy lata temu w Ikea nadal działają bez zarzutu. // 4. Kilka słów. //Gdańsk i Garnizon – tutaj chodzimy teraz na niedzielne spacery. Mamy tam plac zabaw, księgarnię z pyszną kawą i Ping Ponga na obiad ;). 1. Jodła czy świerk? // 2. Na Instagramie pokazywałam Wam tę fotoksiążkę oprawioną w len, którą możecie zaprojektować i zamówić tutaj. Z kodem KASIALUX otrzymacie 30% zniżki (kod działa tylko do trzeciego stycznia). // 3. Świąteczny król deserów. // 4. Balsam, dezodorant i mgiełka do włosów o zapachu Chanel No 5. //

Zero śniegu, ale za to mnóstwo świątecznej magii. (wszystkie moje ubrania ze zdjęcia nie są z tego sezonu ;\). 1. Szukamy tej jednej jedynej! // 2. Piękne, ale niestety nie dla mnie ;). // 3. Na kanapie też można imprezować. // 4. Ten artykuł był najpopularniejszym wpisem w ostatnim półroczu. O czym ja teraz będę dla Was pisać skoro jest po świętach?! //
Zabieramy się za przystrajanie. Ten dzianinowy dres sprawił, że moja skrzynka została zasypana pytaniami od Was. Już niebawem pojawi się w MLE – ma super skład, jest wygodny i ciepły. O takim właśnie marzyłam!
1. Lubię te kolory. // 2. O! I znowu ten piernik. // 3. Robisz zdjęcie czy kręcisz film? // 4. Każdy kąt w świątecznym klimacie. //I kolejny słoneczny poranek, który trzeba było uwiecznić. 1. Pracownia elfów. // 2. Wstążki i sznurki, które zbieram po Wigilii, aby były na przyszły rok :D. // 3. Jednak świerk. // 4. Chleba nie piekę ale Elizę uwielbiam. //W MLE Collection wyprzedaż ruszyła pełną parą. Wciąż możecie kupić mój ukochany krótki brązowy płaszcz czy wełnianą bomberkę.1 i 4. Ale chyba nie byłam aż tak grzeczna… // 3. Sprzątania było pełno, ale zabawy jeszcze więcej. //Starałam się nacieszyć tym czasem tak mocno, jak tylko było to mozliwe. A i tak, jak zawsze, trochę mi smutno, że to już po…
1. Papierowe ozdoby coraz milej widziane. // 2. Udany prezent. // 3. Lepimy bezglutenowe pierogi i jest to zajęcie beznadziejne. // 4. Wigilia, którą zapamiętamy do końca życia. 
Małe przemeblowanie. Mieszkamy tu niecałe 4 lata, a już nam trochę ciasno ;). Świąteczny poranek i nowy kubek, w którym kawa smakuje jeszcze lepiej. Nawet ten bałagan w tle mi nie przeszkadza. Małe kosmetyczne odkrycie. Jeśli, tak jak ja, od dawna chciałyście znaleźć coś lżejszego niż podkład i dobrze rozświetlić makijażem cerę, to na pewno będziecie zadowolone z tego kremu bb od MIYA CosmeticsA tak krem wygląda na skórze. Najbardziej kolorowa rzecz w mojej szafie. Uwielbiam ten dres od polskiej marki HIBOU​. Trochę musiałam poczekać, aby wróciła pełna rozmiarówka, ale cierpliwość się opłaciła :). Dlaczego ten koktajl jagodowy tak się cieszy?Ten prezent przyniósł mi pan kurier. W naszym domu zużycie miodów w ostatnim miesiącu zdecydowanie przekroczyło unijne normy, więc kolejny zapas od Apimelium miodowa paczka był jak najbardziej mile widziany. Jeśli jeszcze nie próbowałyście miodów od Apimelium to trochę Wam zazdroszczę, bo gdy raz się ich posmakuje, to wszystkie inne wypadają już potem jakoś blado ;). Dosłownie był i zniknął. W 2020 roku śniegu w Trójmieście było tyle, co na tym zdjęciu. Wełniane warstwy. Szal jest z Cos-a, sweter to MLE, spodnie z Massimo Dutti, buty z Arket. 
A kurtka, o którą masowo pytałyście na stories jest z Didriksons (wybrałam rozmiar 34). To najcieplejsze okrycie wierzchnie, jakie miałam! Na trójmiejskim biegunie polarnym sprawdza się idealnie. 

Plaża w drugi dzień świąt. Zostawiam Was z tym widokiem i przy okazji kieruje w Waszą stronę najlepsze życzenia na nowy rok. Oby był lepszy niż ten poprzedni! A panu 2020 już dziękujemy :).  

 

 

LOOK OF THE DAY – przerwa świąteczna

tights / rajstopy – FIORE (model Jane)

black body / czarne body – Zara (kiedyś pokazywałam je już we wpisie z garniturem)

little bag with belt / mini torebka na pasku – CHANEL

jacket / żakiet – z drugiej ręki

Zawsze staram się przeciągnąć tę świąteczną atmosferę najdłużej, jak tylko się da. Uparcie dziś sobie powtarzam, że jeszcze wcale nie jest po świętach, że choinka jeszcze trochę postoi i że co najmniej do Sylwestra mogę nadal słuchać kolęd i świątecznych piosenek. Lodówka wypełniona jest po brzegi, więc mój brzuch łatwo będzie oszukać – z jego punktu widzenia kolacja wigilijna trwa nieprzerwanie od czwartku. Nasze bożonarodzeniowe przyjęcia były nieco okrojone w składzie, sporo czasu spędziliśmy też na świeżym powietrzu, aby móc spotkać się z całą rodziną, ale mimo tych niedogodności będę wspominać ten czas z uśmiechem na ustach. Mam nadzieję, że Wam też udało się poczuć prawdziwego ducha świąt. 

Dzisiejszy zestaw to taka kombinacja, która powinna sprawdzić się w czasie żegnania roku 2020 na kanapie. Prawdopodobnie nie wychylę nosa za drzwi, więc nie będę przed Wami udawać, że potrzebuję butów ;). Pojawią się pewnie jednak jakieś wideorozmowy i to skutecznie zmotywuje mnie do przebrania dresów w coś innego (chyba). Będzie też pewnie trochę tarzania się po dywanie z brzdącem i Portosem (dzień jak co dzień). 

 Nie sądzę aby ktoś produkował rajstopy z myślą o tym, aby przetrwały spotkanie z łapami Portosa, ale te faktycznie są niezwykle wytrzymałe – po kilku godzinach zabawy z dziećmi, ucieczką przed "nerfem" i rozpakowywaniem prezentów na  kolanach nie dopatrzyłam się nawet jednego zaciągnięcia. Jeśli same chciałybyście przetestować rajstopy od marki Fiore, to mam dla Was kod rabatowy! Hasło FIOREMLE upoważnia do 20% rabatu na wszystko. Jest ważny do trzeciego stycznia i obowiązuje również na produkty z wyprzedaży (czyli na kolekcję Rendez-vous, AW20/21). 

For You.