Look of The Day – na sanki i do miasta, czyli przebłyski zimy w Trójmieście

Wpis zawiera lokowanie marki YES. 

 

kolczyki – YES

czapka i szalik – COS (zakupy sprzed lat)

sztuczne futerko – Meotine (z drugiej ręki dzięki La Ronde)

buty – Inukii (to również stary model, ale w ofercie marki znajdziecie podobne buty)

rękawiczki wełniane – H&M

spodnie – MLE

 

  To były równe trzy godziny – tyle trwała wczorajsza zima w Sopocie, ale wykorzystaliśmy ją na całego. Podejrzewam, że za kilkadziesiąt lat, ktoś nawet powie: "a pamiętasz jak w styczniu 2025 roku spadł u nas śnieg i pojechaliśmy na sankach po bułki?". 

  Co do stroju: gdyby ktoś pytał po co mi kolczyki na sankach, to napiszę tylko, że nosząc czapkę mam nieodparte wrażenie, że regularnie jestem mylona z dzieckiem. Podejrzewam, że swój udział ma w tym mój wzrost (całe 161 chociaż niektóre pomiary pokazywały nawet 162 cm ;)). A bez żartów: kolczyki noszę właściwie zawsze i wszędzie, a ten model dobrze się wybija przy zimowych (czytaj: zakutanych szalikami i czapkami) stylizacjach. Są oczywiście od marki YES, z którą już w lutym planuję dla Was coś bardzo fajnego :). 

 

Last Month

Wpis powstał we współpracy z marką KROSNO, Veoli Botanica i platformą Akcent. 

 

  W ostatnim miesiącu tego roku nie wszystko poszło mi tak, jak planowałam. Parę razy musiałam przekonywać sama siebie, że te niektóre zdarzenia to lekcja, aby zobaczyć coś z innej perspektywy. Nie było idealnie, ale to wcale nie oznacza, że nie był to jednocześnie najbardziej magiczny miesiąc w moim dorosłym życiu. Czy wydarzyło się coś spektakularnego? Nie. Czy umiejętność docenienia zwykłej codzienności (na którą czasem się narzeka) pomaga być szczęśliwszym każdego dnia, a w Święta to już w ogóle? Zdecydowanie tak.

  Świadomość, jak ulotne jest nasze szczęście, może nas załamać lub nauczyć bycia tu i teraz, mimo trudnych emocji. W Boże Narodzenie te dwie ścieżki jeszcze bardziej się urzeczywistniają – ciężko jest być gdzieś pośrodku. Dlatego pisząc ten wpis, dodając każdej zdjęcie i cofając się do tych słodkich (choć dla świata zupełnie nieistotnych) chwil, przepełnia mnie tak ogromna wdzięczność, że trudno wyrazić to słowami. Mam nadzieję, że Was też spotkało wiele drobnych radości i wzruszeń – mimo trudności, które z pewnością są częścią Waszego życia.

  A skoro już tu jesteście, to znak, że znalazłyście kilka minut dla siebie. Ależ mi miło, że przeznaczacie je na wizytę tutaj!

 

W Trójmieście nikt za bardzo nie liczył na śnieg w Święta. Za to na Kaszubach podobno w niektórych miejscach się pojawił. Ten widok tuż po pobudce i wychyleniu nosa z chatki przyprawił mnie o szybsze bicie serca.  Gdy, według Twoich wyliczeń, z ciasta powinny wyjść dwie blachy ciastek, ale właśnie wkładasz do piekarnika siódmą i dopiero zbliżasz się do połowy. Na szczęście nasz wyjazd na wieś trwał dwa dni więc dokończyłam dzieła.  Minimalizm to podstawa. Ręka w górę kto po takich aktywnościach ma posypkę nawet w uszach? Gdy robisz co możesz, aby te najkrótsze dni w roku, były też tymi najbardziej magicznymi. A tu zdjęcie z prawdziwego elfowego magazynu. To już tradycja, że co roku w MLE wspieramy Szlachetną Paczkę. A Mekecookingeasier dzielnie się przyłącza!1. Grudniowa piżama MLE. Wciąż możecie kupić ostatnie komplety. // 2. Granat. Kolor, który ostatnio odkrywam na nowo. // 3. Ulubione ozdoby są zawsze od Narcyza z Gdyni. // 4. Pierwsza Niedziela Adwentu. // To co widzę co roku w okresie przedświątecznym napawa mnie nadzieją. Wszyscy publikują mniej treści, tak jakby w końcu zajęli się swoim życiem, zamiast tym w sieci. Zabieramy się za pieczenie słynnych ciasteczek. Wyciągam z kredensu swoją mini przeszkloną paryską witrynę na ciasteczka od KROSNO. W tym naczyniu nawet najskromniejsze słodycze wyglądają bardzo kusząco. To już ostatnia moja współpraca z tą cudowną polską marką, więc jeśli chcecie jeszcze skorzystać z mojej zniżki to proszę bardzo! Kod rabatowy KASIA20 jest aktywny do 11 stycznia 2025 i działa na wszystko nieprzecenione w sklepie krosno.com.pl. Da Wam 20% zniżki na zakupy. 
Przepis na te chrupiące cuda z wypływającą czekoladą znajdziecie w tym wpisieA czy któraś z Czytelniczek wypróbowała ten przepis? Udał się Wam? Bardzo jestem ciekawa!"Kasiu, jak Ty to robisz, że Portos tak pięknie zawsze pozuje do zdjęć?"

Tymczasem mój pies na 99% zdjęciach. 
Oczekiwanie. Radosne i magiczne. Czuję się odpowiedzialna za to, aby moje dzieci czuły te same pozytywne emocje, które przeżywałam w dzieciństwie.  Wiem, że takie polecenia powinny pojawić się na początku grudnia, ale za to mogę Was zapewnić, że przez ostatnie tygodnie codziennie weryfikowałyśmy tę listę. Na samej górze nie widać tytułu, więc uprzedzając Wasze pytania – ta książka to "Ania i Święty Mikołaj". Poleciłybyście coś jeszcze? Grudzień w MLE był wyjątkowy z wielu powodów. Zainteresowanie akcją z grzebieniami do wełny trochę nas zaskoczyło – nie miałam nawet szansy napisać o tym na blogu, a zapasy już się wyczerpały. Będzie powtórka – obiecuję!
Nasze pierwsze wspólne cynamonki w życiu. Jakieś ważne wnioski? Jeden przede wszystkim: nic tak nie zapycha zlewu jak resztki surowego ciasta drożdżowego. A przepis poleciła mi Ola – znalazła go na tiktoku 1. Ostatni obowiązek i możemy się zabrać za ubieranie choinki. Myślicie, że listy dotrą na czas? // 2. Kiedy ściągacie świąteczne ozdoby? Ja część ściągam na Trzech Króli, ale niektóre ozdoby zostawiam do końca stycznia. //  1. Śniegu brak, więc szukam gdzie się da zimowych, ładnych pejzaży. // 2. Odliczanie do Świąt z Vogue. Miło z Wami kończyć i zaczynać kolejny rok! //  Ten rok był pełen cudownych, chociaż zupełnie przypadkowych spotkań. To z dziewczynami z @ingridberg_studio było jednym z nich.Pewna przedświąteczna tradycja, którą sama narzuciłam kilka lat temu. Co roku układamy te same puzzle z londyńską kamieniczką. Idzie nam coraz szybciej. Przysięgam, że ten domek nie został podkręcony przez AI. Wiem, że trudno w to uwierzyć, ale to w 100% ręcznie sklejony domek (kupiony w IKEA oczywiście, nie że sama piekłam) :D.
„W 2018 roku jedynie 10% użytkowników Twittera była odpowiedzialna za aż 80% wszystkich wpisów. Głośne, choć pozostające w mniejszości, grupy tworzą w ten sposób fałszywe wrażenie, że przemawiają w imieniu większości. I ta strategia działa. Jako że większość z nas ma skłonność do mylenia powtórzeń, pewności siebie i głośności z powszechnie przyjętą prawdą, krzykliwe wypowiedzi mniejszości stają się akceptowanym odbiciem rzeczywistości, niezależnie od tego, czy są prawdziwe, czy nie.”

O społecznej obojętności, o tym jak pod przykrywką potrzeby zachowania neutralności godzimy się na niegodziwości. O fake newsach i ich potędze w dobie internetowej anonimowości. O teoriach spiskowych i o tym komu zależy na tym, abyśmy w nie wierzyli. O tym, w jaki sposób możemy się nauczyć panować nad wpływem społecznym, aby to on nie zapanował nad nami. Po prostu mega wartościowa książka dla taty, mamy, dziadka, brata, albo koleżanki, która informacji o światowych konfliktach szuka tylko na tiktoku ;).  Kiedy po szalonych przygotowaniach siadamy wszyscy na kanapie i zastanawiamy się, który świąteczny film dziś obejrzymy. Wigilia z przyjaciółkami. W barze. Bez gotowania i sprzątania. 1. Czy uda się nam zamknąć całe biuro MLE na święta? Jest taka szansa, ale głównie dlatego, że szefowe mogą brać pracę do domu :D. Udało się zamówić przędzę ostatnim składem – mój wymarzony sweter będzie gotowy na czas. I to jest dobra zapowiedź nowego roku. // 2. Gdy zaczynasz dzień od zapalenia światła. Ale o 9:52 było już prawie jasno! //
Ten dzień. Po tygodniowym chorowaniu miło mieć taki powód, aby w końcu wyjść z domu.Algorytm Instagrama się obraża, gdy nie idziemy z trendem. Im starsze ozdoby, tym mniej lajków pod zdjęciem choinki – to znana w instagramowym świecie zasada. Dotyczy zresztą wielu naszych osobistych sfer – makijażu, ubrania, a czasem (o zgrozo) nawet rasy psa. Im bardziej jestem tego świadoma, tym chętniej robię na przekór. Zbita bombka, sweter w świąteczny wzór, zdjęcie szopki. To znak, że Boże Narodzenie tuż tuż. A już się baliśmy, że nie zdąży nawet na Wigilię. Cieszyliśmy sie bardziej niż ze Świętego Mikołaja. Żeby mi nigdy przez myśl nie przeszło aby marudzić. Jak mieć pewność, że żadne jedzenie się nie zmarnuje? Wystarczy zaprosić za dużo gości!
Drugi Dzień Świąt.
Jest taki dzień, kiedy ludzkie ciało składa się z mandarynek i sernika. To ta magia świąt, o której wszyscy mówią. Dokładnie tak. Nie pytajcie mnie o przepis na parówki…Kilka stron książki "Zbiorowe złudzenia" przed snem. Chciałabym jak najrzadziej słyszeć "my kontra oni". Zaczynamy! A właściwie to kończymy! Sezon 2024 w MLE właśnie dochodzi do finału.Balet to system dokładnie opracowanych ruchów ciała, które latami ćwiczy się do perfekcji. Każdą sekwencję opisał po francusku Carlo Blasis w Traité élémentaire, théorique et pratique de l'art de la danse (1820). Ciężka praca, skrupulatność, dokładność i wrażliwość na piękno sprawiają, że z pozoru mało spektakularne kroki stają się poruszającym widowiskiem. Taka sztuka nigdy nie jest produktem drugiego sortu. Nawet jeśli udało Wam się kupić taniej bilety. Z takim samym założeniem nasz zespół podchodzi do przecen w MLE – każdy nasz produkt, to efekt wielu godzin pracy. Każdy chciałyśmy dopracować do perfekcji. Gdy ktoś mnie pyta o moje plany na kolejny rok, a ja nie mam jeszcze dobrego planu na najbliższy tydzień…

Nie chcę robić noworocznych postanowień. Lubię za to odpowiedzieć sobie na pytanie, co chciałabym kontynuować z rzeczy już rozpoczętych. To mniej frustrujące i bardziej motywujące. Te lekcje angielskiego to coś, z czego pod koniec roku jestem wyjątkowo dumna. Niby to takie maleńkie kroki, ale z perspektywy dwunastu miesięcy widzę ogromne efekty. Ja wybrałam kursy premium z platformy Akcent (kurs C1). Oprócz kursu, który przerabia się samodzielnie (kiedy chcecie i gdzie chcecie), są tam też indywidualne konsultacje co tydzień z lektorem oraz dodatkowy pakiet Speaking Practice (15 pytań do każdej lekcji do przerobienia na zajęciach z lektorem). Jest też nowość – kurs Business English, który zawiera mnóstwo przydatnego słownictwa ćwiczonego w zdaniach. Z hasłem MLEnglish otrzymacie 15% rabatu do 10 stycznia na wszystkie kursy.Dziewczyny lecą na urlopy, ale ja zostaję ze swoim najwierniejszym kompanem. To jest – słowo daję – najdziwniejszy pies na świecie. Ale też najukochańszy. 
(Sweter to Val Gardena i jest jeszcze dostępny w MLE.)Za mną najintensywniejszy sezon w MLE w historii. To była szalona przygoda, ale efekty były warte tych wszystkich stresów.Tak szczerze? To chyba najpiękniejszy sweter, jaki udało mi się stworzyć. Teraz tylko dobrze zaplanować produkcję, aby wszedł do sprzedaży na czas. Piękny cukierkowy prezent od Veoli Botanica, który przyda się nie tylko w noworoczny poranek. Chociaż w ten dzień mogę go wyjątkowo potrzebować…
…nie wiem co dodali do tego serum, ale marka Veoli naprawdę wie jak sprawić, aby okolica moich oczu wyglądała o niebo lepiej. Myślałam, że nic nie prześcignie ich różowego serum, ale teraz pobili sami siebie.Gorąco polecam ten naprawczo-ujędrniający krem pod oczy z trehalozą 5%, kompleksem ceramidów 1% i ekstraktem z sosny nadmorskiej 0,5%. Tutaj macie link: SMOOTH AS SILK od Veoli Botanica, a z kodem makelifeeasier20 dostaniecie teraz 20% zniżki na wszystko w Veoli Botanica. Nowy Rok? Ja już jestem spakowana. Nie ruszamy się z Polski, ale z Trójmiastem na chwilę się żegnam.Ja wiem, że to nie wpisuje się w trend "walczenia o siebie" ale co poradzę na to, że zawsze to im najpierw chcę wszystko przygotować? Te urocze sukienki są od polskiej marki Louisse. 
Kupiona na Black Friday – dopiero teraz miałam czas przymierzyć :D. Zwracać czy odrywać metkę? Nadaje się na Sylwestra? W sumie nie wiem po co pytam skoro: a) i tak nie mogę jej już oddać, b) nie bardzo wiem, co innego mogłabym włożyć.

(Znaleziona w Self-portrait.) 

Ostatnie godzimy starego roku – kiedy to minęło? Z całego serca życzę Wam cudownego Sylwestra i szczęśliwego Nowego Roku. Oby dobre rzeczy Was nie omijały i żebyśmy wszyscy umieli docenić to, co już dostaliśmy. 

 

*  *  *

 

Look of the day – Kilka słów i moje osobiste życzenia dla Was

Wpis powstał we współpracy z marką YES. 

 

bransoletka z perłami – YES 

jedwabna bluzka – So Fluffy (fajna polska marka)

rozszerzane spodnie – MLE (stara kolekcja)

 

  Otrzepałam się z mąki, która oprószyła mnie w trakcie lepienia pierożków do barszczu, ściągnęłam lukier z włosów i oto jestem gotowa – czas na ostatnią przed Wigilią elegancką okazję. Prym wiodą u mnie polskie marki – to je będę nosiła przez cały świąteczny okres. Tyczy się to także biżuterii – ten wpis to zwieńczenie mojej dwuletniej współpracy z marką YES, która nie raz pokazała mi, że wyznaje te same wartości. Szepnę jeszcze słówko, że dołączając do aplikacji YES Club na start obowiązuje rabat 10% taniej na całą złotą biżuterię. Czy wpadł Wam teraz do głowy pomysł na ostatni prezent?

  A korzystając z okazji chciałabym życzyć Wam cudownych Świąt. Takich, w których każda z Was znajdzie chwilę na to, aby poczuć wdzięczność zarówno za te drobne rzeczy, jak i za te najważniejsze pod każdym względem. Abyście, mimo zmartwień, mogły odpocząć. I żebyśmy mogły się tu spotkać w zdrowiu i radości tuż po tym, jak skończymy świętować. Wesołych Świąt! 

 

Zapiski o modzie i stylu – klasyki jak ze świątecznych filmów, które wciąż mnie inspirują.

  Od eleganckiej Amandy Woods z „The Holiday”, która biegała w długim kożuchu i szpilkach po zaśnieżonej drodze, przez Bridget Jones w wyciągniętej piżamie, aż po olśniewającego Judy'ego Law'a w (pozornie) zwykłym golfie i okularach – pieczołowitość z jaką scenarzyści dbali o stylizacje aktorów czy nawet statystów w słynnych bożonarodzeniowych produkcjach skłania do myślenia – czy ubrania faktycznie są tak istotne, gdy mówimy o świątecznej atmosferze?

  Nie przeceniałabym ich roli, ale jeśli macie poczucie, że nie na wszystkie grudniowe okazje jesteście przygotowane, to kultowe świąteczne filmy mogą podpowiedzieć nam, co wyciągnąć z szafy w nadchodzących tygodniach.  

sweter – COS

spodnie – Undresscode 

torebka – Saint Laurent (z drugiej ręki)

kolczyki – Yes

 

  Niczego nie trzeba oczywiście traktować dosłownie – Keirze Knightley na pewno było za zimno w spodniach biodrówkach i topie bez ramion, gdy grała słynną scenę w drzwiach swojego londyńskiego mieszkania, świąteczne stylizacje mamy Kevina wymagają uwspółcześnienia, a co do pana Darcy’ego, to znajdźcie mi proszę podobny sweter z reniferem, który nie ma w sobie 90% akrylu – jak dla mnie jest to nie do zrobienia (ale jeśli macie dowody, że nie mam racji, to czekam na linki w komentarzach ;)). 

  W grudniu czeka nas zwykle co najmniej kilka okazji, które wymagają wyjątkowego stroju (jak chociażby firmowa wigilia, jasełka w przedszkolu, no i oczywiście rodzinne uroczystości). Nim sięgniemy po sieciówkowe kolekcje, zastanówmy się przez chwilę, czy aby na pewno naszym problemem jest brak odpowiednich ubrań, czy raczej brak pomysłów na to jak je wykorzystać. Moherowe swetry, czerwona pomadka, wstążka we włosach, choker z kokardy, aksamitna opaska albo burgundowe cienkie rajstopy to elementy, które często pojawiają się w świątecznych filmach i mogą być dla nas prostym przepisem na podkręcenie ubrań które już mamy. 

sukienka – H&M

rajstopy – Calzedonia (15den)

skórzane buty – Mango

jedwabna torebka – Moye

 

  Nigdy nie byłam specem w wieczorowych kreacjach i to z nimi mam największy problem. Może im bardziej klasyczny jest nasz styl tym dziwniej się czujemy, gdy ubieramy coś innego niż zwykle? Kontrasty czerni i bieli i piękne szerokie kołnierze przy koszulach, które widziałam w niejednym hollywoodzkim filmie bardzo mi się podobają. Ale tym razem stawiam na prostą sukienkę z aplikacją w postaci czarnych błyszczących koralików. 

sweter w zimowy wzór – MLE (dostępny w kolejny piątek)

szare dżinsy – Pull&Bear

kapcie – Soft Goat

 

  No i moja ulubiona propozycja – swetra ze świecącą choinką czy głową jakiejś świątecznej postaci niestety nie posiadam, ale te w zimowy wzór po prostu uwielbiam. Są bardziej uniwersalne i świetnie sprawdzą się też po 26 grudnia ;). 

  Niezależnie od tego, czy macie ochotę na zabawę i uroczyste spotkania, czy może na wygodne i przytulne swetry, to lista tych świątecznych filmów da Wam całe spektrum zimowo-bożonarodzeniowych inspiracji:  

 

1. "It's a Wonderful Life" (1946)

2. „Dziennik Bridget Jones” (2001)

3. „Love Actually” (2003)

4. „The Holiday” (2006)

5. „Cud na 34 ulicy” (1994) 

Last Month

Wpis powstał we współpracy z Apimelium, New By Tea, Tori, Farmina i handy lab. 

 

  O czym najczęściej dumałam w listopadzie? O tym, że najpiękniejsze wspomnienia czasem nie mają nic wspólnego z wielkimi wydarzeniami. Te najfajniejsze, najmocniej wyryte w naszej pamięci i napawające nas szczęściem wynikają ze zwykłych, małych rzeczy. To wspomnienia długich spacerów z kimś kto nas kochał i zawsze miał czas na szczerą rozmowę. To wspólne gotowanie i radość z efektów. To zasypianie policzek przy policzku. Tańczenie na ulicy, gdy spadnie pierwszy śnieg. Czy listopad nie jest wypełniony właśnie takimi momentami?

  Cieszę się, że znów tu zajrzałyście! Spędzimy razem tych kilka chwil, póki listopad jeszcze trwa?

 

Uśmiechnij się! Jest już piątek! 
Te listopadowe śniadania, które aurą przypominają kolację… Kilka świątecznych nut, łyk kawy i lampki powieszone na oknie to trio, które sprawia, że mglisty i ponury poranek w Sopocie staje się magiczny. Jak scena w jakimś pięknym starym filmie…Listopadowe frytki. 1. Niedzielny spacer ulicami Gdańska. We Wrzeszczu to wiedzą jak przystrajać dom na Halloween… // 2. Kruche ciasteczka. Mniam! // 3. Tosty z serem i szynką, sałatka z dynią, herbatka…i odrobina pajęczyny. // 4. Godzina siódma rano… Ja chyba jednak jeszcze jednej kawy potrzebuję… //Czasem mam ochotę na małą zmianę wystroju…"Kochanie! Była przy żywopłocie!" – czyli gdy idziesz po drewno do ogrodu, a wracasz z paczką, której od kilku dni nie mogłaś się doczekać! Dostawa miodów od Apimelium to w moim domu prawdziwe święto. Zwłaszcza, że w kartoniku zawsze znajdzie się kilka miodowych krówek…Muszę się dzielić czy mogę zjeść wszystkie sama?W tym miesiącu zamawiam dodatkowe słoiki dla bliskich pod choinkę. Nigdy nie kupuję miodu w niesprawdzonych miejscach. Ale moją słodką miodową paczkę od Apimelium gorąco polecam! Z kodem MLE otrzymacie 5% rabatu do 6 grudnia, więc korzystajcie i róbcie zapasy!1. Rozmowy o porach roku, to mój ulubiony sposób na gorszy humor. // 2. Porządki i remanenty w szafkach. Stary Rosenthal może nie jest już tak modny jak 40 lat temu, ale nie mam zamiaru się z nim rozstawać ;). // 3. Szykujemy już dla Was powoli prezentowniki. // 4. Biuro zamknięte. Czas na herbatę, sprzątanie i przedszkolne opowieści. 

Długie godziny. Krótkie lata. Znacie to powiedzenie, które zrozumie tylko mama?

1. Bo każdy powód do tańczenia jest dobry! I nigdy o tym nie zapominaj Myszko! // 2. Remont? Porządki? Dekorowanie? Co najlepiej nastroi nasze mieszkanie na Święta? Jeśli chciałybyście poczuć odrobinę przedświątecznej atmosfery, to przypominam o tym artykule. Próbuję w nim odpowiedzieć na to pytanie, a jednocześnie (jak co roku) przekazać Wam trochę dobrej, mikołajowej energii. // 3. Moja instalacja, która tak ładnie wygląda, ale zapewne zostanie zaraz zdekonstruowana przez dzieci. // 4. Świąteczny obiad dla rodziny królików. Z roku na rok na naszym stole coraz więcej warzyw. // Jedenasty listopada to święto nas wszystkich i każdy z nas może świętować. Możemy wywiesić flagę albo przypiąć biało-czerwoną wstążkę do klapy płaszcza. Można usiąść na kanapie z dziećmi i opowiedzieć im czym jest niepodległość i dlaczego jest tak cenna, chociaż wcale jej nie widać. Można przejść się przez najstarszą dzielnicę w mieście i przez chwilę pomyśleć o przeszłości, której sami nie poznaliśmy, a dzięki której żyjemy dziś w wolnym kraju. Wreszcie, możemy po prostu spotkać się z bliskimi i nie wypowiadając nawet jednego pompatycznego zdania o historii i narodzie, cieszyć się z faktu, że jesteśmy razem – wolni i bezpieczni. Świąteczny spacer. I zupełnie nieoczekiwani towarzysze…1. Płaszcz to mój stary ukochany model od 303Avenue. // 2. "Mamo, a co to za duże pieski biegają po parku?"Oczywiście, że zrobiliśmy ranking najlepszych rogali Świętomarcińskich. W Trójmieście wygrało dla mnie Capuccino Sopot Cafe. 1. Liściopadowe podróże. // 2. Który mam kupić ja, a który wcisnąć mamie i go od niej pożyczać? :p // Gdy w lodówce masz same zielone warzywa, więc jako kulinarny "master" mieszasz wszystko w jednym garnku, dodajesz odrobinę oliwy i obiad gotowy. Zaobserwuj mnie po więcej zjawiskowych przepisów :D:D:D.Wszystko gotowe! Operacja pod kryptonimem "BF" rozpoczęta. Pakujemy się i jedziemy do Warszawy. 

Pssst… przygotowywałyśmy się wtedy do komunikacji naszej promocji, ale dziś już mogę Wam powiedzieć, że z kodem MLE30 dostaniecie 30% zniżki na wszystko w MLE (kod ważny do końca tygodnia). 
Kilka dni temu internet zalały filmiki z graffiti na elewacji Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Na szczęście była to tylko prowokacja wykreowana przez AI. Osobiście to sprawdziłam!Czekałam tak długo, aby w końcu móc zobaczyć to miejsce od środka! Muzeum Sztuki Nowoczesnej w stolicy już otwarte!Wiem, że wokół projektu MSN w Warszawie pojawiło się dużo kontrowersji. Co prawda, nikt nie pytał, ale mi się podoba!W lutym pierwsza wystawa z prawdziwego zdarzenia, ale jeśli jesteście w Warszawie przejazdem to i tak warto zajrzeć. (mój sweter to oczywiście MLE)
I to Kioto znów do mnie wraca.Przenośny pomnik. Jest zimno, mokro, szaro. Moja melancholijna dusza rozkwita. Zresztą w tym towarzystwie to nic trudnego. Czy to już druga kawa dzisiaj? Być może. Piękna inicjatywa, którą kiedyś miałam okazję promować, a teraz mogłm sprawdzić czy rzeczywiście działa. Dzięki "Być może" za wzięcie udziału w akcji i za najlepszą kawę w Warszawie!Od trzeciej na nogach, więc w ogóle nie przeszkadza mi to, że zaraz zacznie się ściemniać – jak dla mnie jest już wieczór. Korzystam jednak z okazji, że jestem w centrum i zaglądam na ulicę Mokotowską. To miejsce jest najlepszym dowodem na to, że polska moda ma swój własny styl i coraz lepiej wykorzystuje potencjał.  1. Ja i mój idealny strój do mierzenia ubrań w sklepie. // 2. Butik czy mała galeria sztuki? Witamy w Undresscode.Od dawna chciałam odwiedzić butik tej marki. UndressCode to polska marka (ale jej rzeczy dostępne są na całym świecie). Miesiąc temu ich body założyła Taylor Swift. ;)Adres warty zapamiętania. Biorę ten zestaw!Polska moda ma do zaoferowania naprawdę najlepszej jakości rzeczy. Wpadnijcie na Mokotowską i same zobaczcie te butiki: Undresscode, 303 Avenue, Le Brand. 
Sala baletowa i MLE. Kto by się spodziewał takiego połączenia? A w domu czekał na mnie… pierwszy śnieg. Wraz z początkiem listopada zapotrzebowanie na herbatę w moim domu zwiększa się z każdym dniem. Podejrzewam, że istnieje gdzieś jakiś wzór matematyczny mówiący o tym, że im krótszy dzień tym więcej kubków herbaty wypijamy. Ta ze zdjęcia to świeże zamówienie od Newby Teas. Herbaty od Newby Teas naprawdę uzależniają – ciężko jest się po nich przerzucić na coś innego, bo nic już potem nie smakuje tak dobrze! Ja mam swoje ulubione mieszanki, które sama sobie zamawiam, ale taki kalendarz adwentowy to chyba marzenie każdego herbacianego amatora! Z kodemKasia20 otrzymacie 20% rabatu na wszystko (działa do 6 grudnia).A przed „black week”, który w tym roku jest dla całego zespołu MLE bardzo stresujący, herbata "Night calm" z rumiankiem, lawendą i różą dla każdego! Przyda się nam!A gdzie tu nas wywiało! Szukamy zawiasów, aby zrobić to
1. Co mogę powiedzieć? Zawsze jestem bardzo dumna z moich przyjaciół, którzy spełniają marzenia i z biegiem lat rozwijają się i wykorzystują swój talent. Nikogo chyba nie zaskoczę gdy napiszę, że książka Zosieńki to dla mnie coś ważnego. // 2. Mój kącik i ulubione listopadowe kwiaty – róże herbaciane. Budzimy się i jeszcze nie wiemy, że za oknem czeka śnieg (za to od razu widać, że czeka prasowanie :D). To był dłuuugi dzień. W MLE zadziało się tyle zmian w ostatnich tygodniach, że naprawdę z wielką przyjemnością wracam do blogowych spraw. Przed nami ostatnie swetrowe premiery…Pewnie większość z Was przed dłuższym spacerem pakuje do kieszeni raczej balsam do ust… Jeśli jednak macie psy i chcecie je nagradzać czymś co będzie dla nich nie tylko pyszne ale też zdrowe to polecam te od marki Farmina. Są one nie tylko smakowite, ale również dbają o higienę jamy ustnej psa. W Farminie kupujemy też od lat karmę dla Portosa. Jak zawsze polecam Wam bezpłatną pomoc dietetyka zwierzęcego, który pomoże Wam dobrać odpowiednią karmą dla Waszego pupila. A jeśli chcecie uzupełnić zapasy to z kodem MLE2025 dostaniecie zniżkę -25% na wszystkie produkty (ważny do 31 stycznia 2025 r.)Sztuczne i z drugiej ręki. Dzisiaj już tylko takie futra chcę nosić. Portos jest najlepszym przykładem, że smaczki od Farminy są przepyszne. Miło, że nie zjadł mojej ręki. 
Tylko my i plaża. Takie rzeczy naprawdę mają miejsce w Sopocie! No dobrze. Jednak pojawił się na horyzoncie jakiś mały niedźwiedź polarny. Ostatni rzut oka i wracamy!
I powrót do ciepłego domu. Siadam na kanapie i marzę o jednym – nałożyć krem na suche i zmarznięte dłonie. 1. Ktoś tu jest wdzięczny za ten długi spacer po plaży. // 2. Moja pielęgnacja dłoni jest prosta i bardzo rzadko wykracza poza moje mieszkanie ;). Hybrydy nie robię, kolor na paznokciach jest mało uniwersalny, a mi szkoda czasu na profesjonalne zabiegi. Za to krem musi być zawsze i wszędzie. Ten od Handy Lab z Hyaluron w składzie jest idealny – mocno nawilża, a jednocześnie szybko się wchłania. A na specjalne okazje (czytaj: wieczór z Netflixem) polecam ich maski na dłonie w formie rękawic.  Do końca miesiąca trwa promocja black week: z kodem black30 dostaniecie -30%. Odżywczy krem z kwasem hialuronowym i filtrem SPF30, przebadany dermatologicznie, wyprodukowany w Polsce. Dobrze mieć go w torebce. Piękny wieczór z Zosią i jej nową książkąA te chałki możemy zabrać do domu?

W Trójmieście spadł pierwszy śnieg. Co prawda, od razu stopniał, ale liczy się symbol, prawda? 
Dla mnie to niepisany znak, że mogę zacząć sami wiecie co…

„Napisz mi proszę, jak się nazywała ta firma, która robiła paczki prezentowe?”

W listopadzie już trzy osoby pytały mnie o Tori. O co chodzi? O pięknie przygotowane paczki, zapakowane jak na prezent, które są świetnym pomysłem na prezent, jeśli nie bardzo możemy dać coś osobistego (szefowi czy pracownikowi jakoś dziwnie podarować skarpety, czy zdjęcie w ramce… a może wcale nie?)

Sklep Tori Prezentowa Rewolucja ma przygotowane dla Was już idealnie skomponowane zestawy prezentowe. Wybrany przeze mnie zestaw zawiera syrop karmelowo – cynamonowy z pracowni Etero, herbatę White Christmas i Trzy, ręcznie robione pierniczki z Owsianej Manufaktury. Całość jest zapakowana w pudełko z motywem świątecznie ozdobionej kamieniczki.Nie tylko mi ciężko się powstrzymać!
Gdy pod postami wszystkich innych influencerek padają pytania o buty, płaszcz czy torebkę, to u Kasi wszyscy pytają o… drabinę. Była to jedna z moich pierwszych "blogowych inwestycji". Zaraz po aparacie! Gdy powstało pojęcie "flat lay" robienie zdjęć z wysokości było podstawą internetowych treści ;). Znaleziona na pchlim targu przez Take a Nap. Wiele, wiele lat temu.
1. Wszystkie świąteczne kubki na jednym zdjęciu! Jest starbucks (2023 rok), Villeroy Boch (2018 rok) i TK Maxx (2016 rok). // 2. "Mini me." // Weekendowy poranek w Gdańsku. Czyli Fikka – najmodniejszy lokal w mieście (polecam brukselkę na puree z batatów!). Czekamy…Krajobraz po bitwie. Dyskusje o tym, że dziewczynki też lubią samochody. A w nagrodę za zrealizowanie planu w MLE idę na Jarmark Bożonarodzeniowy. W tym roku Gdańsk kolejny raz walczy o zwycięstwo. Ja już zagłosowałam! A Wy możecie to zrobić tutajMoja obsesja. Gorące pączusie gdańskie. 

Jak to się dzieje, że u mnie właściwie te same nudy, a co miesiąc ten cykl jest coraz dłuższy? Czy Wy też, wraz z biegiem lat, dostrzegacie i doceniacie coraz więcej?

*  *  *

 

 

 

Look of The Day

Wpis powstał we współpracy z marką YES.

 

kolczyki – YES

sweter Tovik i spódnica – MLE

torebka – Saint Laurent (z drugiej ręki)

kozaki – Gianvito Rossi

 

  Szybkie wyszykowanie się do wyjścia, a po powrocie do domu jeszcze szybsze wskoczenie w wygodne dzianinowe spodnie. Sweter zostaje ten sam, bo pasuje i do eleganckiej spódnicy i do kapci (a poza tym komu chciałoby się go przebierać?). Kolczyki za to, są tak wygodne, że mogłabym w nich nawet spać (to odrobinę większa wersja mojego ulubionego modelu). Wolicie elegancką wersję czy jednak tę z kubkiem gorącej herbaty w dłoni (na dole wpisu)?

  Jeśli w trakcie tego weekendu mieliście czas (i ochotę!) aby przez chwilę usiąść przed telewizorem, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że natknęliście się na nową reklamę marki biżuteryjnej YES. Tym razem do współpracy zaproszono bardzo wyrazisty duet – Aleksandrę i Michała Żebrowskich. „Bo bez niej nie ma nic” to zaproszenie do świata tej pary, która stara się nie lukrować rzeczywistości. Michał Żebrowski bez zająknięcia wymienia sprzeczności i wady swojej ukochanej. Tutaj możecie ją obejrzeć!