
* * *
Z każdym kolejnym rokiem coraz trudniej jest mi Was zaskoczyć, szczególnie czymś słodkim na święta. Wiem jednak, że do niektórych przepisów jesteście już przywiązani np. do mazurka kajmakowego i tej babki czekoladowej. Być może jednak zmienicie swoje przyzwyczajenia i nawet tradycyjna babcina babka drożdżowa poczuje się zagrożona. Przepis nie jest skomplikowany, tylko trzeba go wykonać zgodnie z instrukcją.Ściskam Was mocno wiosennie – w końcu od kilkunastu godzin mamy najpiękniejszą porę roku!

Skład:
(forma do pieczenia babki, polecam silikonową, rozmiar średnica: 29 cm)
330 g mąki pszennej
starta skórka z 2 pomarańczy oraz miąższ i sok
3 jajka
ok. 200 g dobrej jakości czekolady
3/4 szklanki oleju
2-3 łyżki likieru pomarańczowego lub domowej nalewki (opcjonalnie)
150 g cukru (można odrobinę zmniejszyć)
3/4 szklanki kefiru
1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
polewa:
150 g czekolady
150 ml śmietanki 30 lub 36%

A oto jak to zrobić:
1. Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni C. Czekoladę (porcję przeznaczoną do ciasta) rozpuszczamy w kąpieli wodnej.
2. W garnku umieszczamy kawałki obranych pomarańczy (warto pozbyć się wszystkich białych skórek z owoców, bo nadają gorzki smak) i podgrzewamy. Gdy masa chwilę się podgotuje (max. 2-3 minuty) odstawiamy z ognia, delikatnie blendujemy i dodajemy startą skórę. Odstawiamy.
3. Gdy masa pomarańczowa przestygnie dodajemy jajka, kefir, olej, alkohol oraz cukier. Całość mieszamy i dodajemy rozpuszczoną czekoladę, mieszamy i na końcu dodajemy mąkę wymieszaną z sodą oczyszczoną. Mieszamy do połączenia się składników. Gotową masę przekładamy do natłuszczonej formy do pieczenia babki. Pieczemy ok. 50 minut przy użyciu opcji: termoobieg lub 60 minut opcja: góra-dół. Dla pewności, przed wyjęciem nakłujmy babkę patyczkiem i sprawdźmy, czy po wysunięciu jest suchy.
4. Aby zrobić polewę: śmietankę delikatnie podgrzewamy w garnuszku a następnie wrzucamy kawałki czekolady, mieszamy do połączenia się składników. Ostawiamy do ostygnięcia.
5. Babkę dekorujemy polewą czekoladową. Ciasto przed podaniem najlepiej schłodzić min. 1-2 godziny.

Co sprawia, że babka jest tak wilgotna i aromatyczna? Odpowiednio przygotowane pomarańcze. W garnku umieszczamy kawałki obranych pomarańczy (warto pozbyć się wszystkich białych skórek z owoców, bo nadają gorzki smak) i podgrzewamy. Gdy masa chwilę się podgotuje (max. 2-3 minuty) odstawiamy z ognia, delikatnie blendujemy i dodajemy startą skórę.


Zaraz po wyjęciu babki z piekarnika polejmy ją polewą po całej powierzchni.

Koniecznie zużyjcie całą masę, a następnie odstawcie ciasto do całkowitego ostygnięcia przykrywając je folią (tylko, tak żeby się nie przykleiła do ciasta) i schłodźcie w lodówce przynajmniej na godzinę przed podaniem.



* * *
Skład:
Gdy ciasto potroi swoją objętość i zrobi się pulchne, dodajemy pokrojoną w kostkę czekoladę i posiekane daktyle.
Ciasto dokładnie mieszamy do połączenia się składników i przekładamy do wyłożonej papierem do pieczenia formy.
Pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 180 stopniach C przez 60 minut. Gdy zauważymy, że wierzch ciasta za bardzo się zarumienił, przykryjmy z góry folią aluminiową.
* * *


Twaróg łączymy z miodem do połączenia się składników – to również dobry moment, jeżeli chcemy dodać otartą skórkę z cytryny lub limonki. Przystępując do pieczenia, pamiętajmy, by wszystkie składniki miały temperaturę pokojową. To naprawdę ważne i faktycznie decyduje o tym, czy unikniemy zakalca (chociaż jak go lubię, ale może inni niekoniecznie :)).
Ciasto pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 180 stopniach C przez 50 minut lub do tzw. suchego patyczka. Upieczone ciasto wyjmujemy i pozostawiamy w formie na parę minut. Przed podaniem polewamy miodem.
* * *
Skład:
A oto jak to zrobić:
Aby krem nabrał delikatnego koloru polecam dodać łyżkę liofilizowanych malin w proszku – dzięki procesowi suszeniu poprzez głęboki szok mrozowy, utrzymują w sobie wszystkie witaminy, bez dodawania żadnych konserwantów, czy barwników.
Pokrojone płaty biszkoptu smarujemy musem owocowym (wcześniej biszkopty możemy skropić nalewką lub prosecco), następnie nakładamy schłodzony krem z białej czekolady, plastry truskawek i krem z mascarpone.
To co widzimy w słoiku, to domowy krem z białej czekolady (przepis w opisie). Najlepiej przygotować go dzień wcześniej i przechowywać w lodówce.
Świeże kwiaty polecam nałożyć na końcu, gdy tort się schłodzi, tuż przed podaniem.




Upieczone ciasto dekorujemy schłodzonym kremem i świeżą żurawiną. Przed podaniem posypujemy cukrem pudrem.
* * *
Skład:
Obrane gruszki zanurzamy w garnku z nalewką.
Całość doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ogień i pozostawiamy na ok. 15 minut, do momentu aż owoce zmiękną.

Na upieczonym kruchym spodzie rozkładamy ćwiartki ugotowanych gruszek i całość zalewamy masą z mascarpone. Tartę umieszczamy w rozgrzanym piekarniku i pieczemy ok. 40 minut lub do momentu tzw. suchego noża/patyczka.