Nie wiem czy to Was udobrucha, ale finalny kształt kolekcji w MLE to często zaskoczenie również dla mnie – nigdy nie mogę być w stu procentach pewna, że wszystko pójdzie po naszej myśli. Nie raz i nie dwa razy zdarzało nam się wstrzymać z produkcją w ostatniej chwili, bo jakiś detal nie spełniał moich oczekiwań i cały projekt wymagał w związku z tym przeróbki. Z dużą ostrożnością podchodzimy więc do prezentacji naszych rzeczy przed oficjalną premierą. Wiem jednak, że czekacie na te zapowiedzi, a więc ja muszę być gotowa aby zbierać później cięgi, gdy coś się spóźni albo w ogóle nie wejdzie do sprzedaży ;).
Dziś wracam do Was ze zdjęciami, w bardziej codziennej odsłonie niż ta, która którą widziałyście przy okazji naszej kampanii. Sukienki świetnie współgrają z najprostszymi detalami – klapkami, wiązanymi sandałami, niezobowiązującym makijażem. Ma być świeżo, nowocześnie, komfortowo – niby od niechcenia, ale podszyte tą niewymuszoną elegancją, która każda z Was w sobie ma. Oby to lato pełne było okazji, w których będziecie błyszczeć!
Wiele z Wa spokocahło ten model w zeszłym roku, gdy był dostępny w kolorze khaki i bieli. W tym roku jego fanki moga też kupić czarną wersję.
Tę sukienkę na pewno zabieram ze sobą na wakacje! Uwielbiam to, jak podkreśla sylwetkę. Gdybym miała wybrać kreację na finał turnieju Rolanda Garros'a to postawiłabym właśnie na ten model. Niby elegancka, ale bardzo wygodna. Teoretycznie niewiele odsłania, ale wcale nie jest zachowawcza. Pasuje do szpilek, klapek, espadryli, wiązanych sandałów. Chociaż nie mam już miejsca w szafie to musiałam ją sobie zostawić. Zostało nam kilka ostatnich sztuk, ale jeśli wiele z Was zapisze się do opcji "powiadom o dostępności" to będziemy ją doszywać. Ja już wiem co włożę na rocznicę ślubu! :)
Właścicielki tej sukienki będą ją nosić latami. Nigdy nie wyjdzie z mody.
Kombinezon. Gdyby sukienki już Wam się znudziły. Asia wygląda w tej sukience oszałamiająco – na niższych osobach wycięcia są węższe, można je też regulować zmniejszając obwód pętli.
Klasyczna litera A, która w czerni jest już niedostępna (ale przy dużym zainteresowaniu będziemy ją doszywać). Teoretycznie jest bardzo prosta, ale to nad nią męczyłam się najbardziej. W swoim życiu miałam kilka podobnych sukienek, ale w każdej coś mi nie pasowało – ta jest idealna.
Jedwabna tunika / sukienka / koszula nocna – Ty wybierasz. Baza, którą warto mieć, bo nigdy nie wiadomo kiedy może się przydać. Znajdziecie u nas różne długości, kolory i apaszkę.