LOOK OF THE DAY

rajstopy – Fiore (wykonane z w 100% biodegradowalnego, nadającego się do recyclingu i odzysku włókna Amni Soul Eco®.)

cotton striped sweater / bawełniany sweter w parki – Massimo Dutti (męska kolekcja)

wool skirt / wełniana spódnica – MLE Collection (stara kolekcja)

velvety hair band / aksamitna opaska na włosy – Luistore

   Czy mamy prawo wrócić do pracy, podczas gdy na naszej granicy i za nią dzieją się trudne do zrozumienia rzeczy? W ostatnim tygodniu wiele razy zadawałam sobie to pytanie z Asią – moją przyjaciółką i współzałożycielką MLE Collection.  Przyglądałyśmy się działaniom innych niedużych marek odzieżowych. Niektóre z nich całkiem zamilkły. Inne znalazły się w niekomfortowej sytuacji – planowane od tygodni działania marketingowe, na które (jak mogę się domyślać) została wydana spora część budżetu były w pośpiechu przekładane lub publikowane jak gdyby nigdy nic. O ile pierwszy krok był zdecydowanie bardziej na miejscu, to mimo wszystko ciężko jest mi mieć pretensje o to drugie – w końcu brak sprzedaży oznacza brak przychodów, a w niepewnych czasach przedsiębiorcy muszą być ostrożniejsi. Wiele osób zrezygnowała też z prowadzenia profesjonalnych profili z bardziej prozaicznego powodu – jak wiele z nas poświęciły po prostu swój czas, aby nieść pomoc, nie zawsze chcąc to dokumentować. Wiele marek zdecydowało się cały swój zysk ze sprzedaży przekazać na rzecz działań wspierających Ukrainę, chociaż i to spotkało się z falą krytyki. Ja postanowiłam w tym newralgicznym czasie podjąć się współpracy z marką, która podjęła właśnie taką taktykę. Fiore ma świetne rzeczy, więc mam nadzieję, że wrócicie do nich też później i nie będą oni stratni w związku z tym gestem. W końcu żeby na dłuższą metę móc pomagać innym trzeba mieć za co. 

 

   Oto szczegóły akcji: "Jako marka gotowi jesteśmy nieść długofalową pomoc i już planujemy realne wsparcie w zatrudnieniu i integrowaniu ukraińskich kobiet i rodzin z miejscową społecznością. Dochód ze sprzedaży w dniach 01-08.03. przekażemy na cele pomocowe PAH. Moje wtrącenie: marka zdecydowała się przekazać dochód uzyskany takżę przed tym, jak pojawił się tutaj ten artykuł. Ja polecam w ogóle przerzucić się na ten produkt: rajstopy z komfortowym pasem i niewidocznie wzmocnionymi palcami, wykonane z użyciem innowacyjnego, certyfikowanego poliamidu Amni Soul Eco®, który poddaje się szybkiemu rozkładowi beztlenowemu dzięki nowej, ulepszonej formule poliamidu, która pozwala na eliminację z naszej planety już w 3 lata. Rajstopy wykonane zostały w 100% z biodegradowalnego poliamidu, który nadaje się zarówno do odzysku, jak i do recyklingu. Nie wymaga on również zużycia dużej ilości wody przy samej produkcji, dając tym samym dodatkowe korzyści dla środowiska. Model dostępny również w rozmiarach plus.

LOOK OF THE DAY – THE BEST OF 2021

1. / 2. / 3. / 4

   Minie jeszcze parę dni nim wrócę do normalnego trybu pracy i kilka tygodni nim nasza codzienność będzie wyglądała tak jak kiedyś. Musimy przez ten czas bardzo uważać i pozmieniać plany, ale domyślacie się pewnie, że małe to dla mnie teraz  niedogodności, a głowę i tak mam w chmurach :).

    Trochę ominął mnie noworoczny klimat, więc z opóźnieniem pojawia się tutaj to tradycyjne podsumowanie. Widać, że klasyczny trencz, to w dalszym ciągu najbardziej uniwersalne okrycie wierzchnie. Nie bardzo szalałam z kolorami, a w lecie wybierając strój musiałam brać pod uwagę coraz większy brzuch ;). Łatwo wyłapać, które z którymi trendami najbardziej się polubiłam – z luźniejszymi dżinsami, legginsami ze strzemieniem i pudełkowymi sukienkami. Macie swojego faworyta? 

5. / 6. / 7. / 8.9. / 10. / 11. / 12.13. / 14. / 15. / 16.17. / 18. / 18. / 19.20. / 21. / 22. / 2324. / 25. / 26. / 27.28. / 29. / 30. / 31.32. / 33. / 34. / 35.36. / 37. / 38. / 39.

40. / 41. / 42. / 43.

 

LOOK OF THE DAY – na mieście w przeddzień Świąt

wool gloves / wełniane rękawiczki – Wool So Cool (posiadają dodatkową podszewkę)

sheepskin coat / kożuch – 303 Avenue (z drugiej ręki, pamiętacie go pewnie z dawnych wpisów)

wool sweater & trousers / wełniany sweter i materiałowe spodnie – MLE Collection

leather shoes / skórzane kozaki – Khaite
 

   Świąteczne przygotowania pochłonęły mnie w ten weekend na dobre – obiecałam sobie, że do końca dzisiejszego dnia zamykam już całkowicie temat prezentów – łącznie z pakowaniem. Na jednym kolanie mam więc laptopa, na drugim niespełna trzylatkę, prawą ręką wyrywam Portosowi wstążkę z paszczy, a lewa szuka nożyczek. Słusznie więc wnioskujecie, że ten wpis piszę łokciem. I zupełnie mi ten bałagan pełen brokatu, złotych papierów i kleju, którego ktoś zapomniał zakręcić (oj chyba myjemy dziś włosy!) nie przeszkadza.

   To jeszcze nie jest choinka do naszego mieszkania – przytachałam ją dziś mojej mamie do mieszkania, bo tatę ważne sprawy zatrzymały w Warszawie. W tym roku razem z mężem wystawiamy naszą cierpliwość na próbę i czekamy z wyborem drzewka do samego końca licząc na to, że radość będzie dzięki temu jeszcze większa. A co do stroju – wiele z Was pytało o jasne rękawiczki, które pokazywałam Wam dwa tygodnie temu we wpisie. Wspominałam Wam, że to nic specjalnego, bo sztuczne i niezbyt ciepłe. Bardzo miło zaskoczyła mnie więc paczka od polskiej marki Wool So Cool z podobnymi, ale jednak o niebo lepszymi rękawiczkami. Z wełny, wyściełane od środka miękką flanelą, w pięknym kolorze ecru i z warkoczowym wzorem na spodzie – o takich marzyłam! Podobno można je jeszcze zamawiać na prezent (powinny dojść przed Wigilią) więc z przyjemnością podaję Wam mój kod: wpiszcie hasło MLE aby uzyskać 10% zniżki na cały asortyment (tylko do 21.12.2021). 

LOOK OF THE DAY – Backstage naszej sesji.

gold earrings / złote kolczykki "kółka" – Biżuteria YES

wool & cotton jacket / kurtka z wełny i bawełny – MLE Collection (ponownie dostępny pod koniec września)

black cotton T-shirt / czarny bawełniany T-shirt – MLE Collection (obecna kolekcja)

blue cropped jeans / niebieskie rozszerzane dżinsy – Zara

leather sandals / skórzane sandały – Porte & Paire

   Wiele miesięcy pracy nad kolekcją, kilka tygodni przygotowań do sesji zdjęciowej i w końcu nadszedł moment zwieńczenia wszystkich wysiłków – robimy kampanię dla MLE z naszymi flagowymi produktami na ten sezon.

    Czy będzie padać? A co jeśli wiatr będzie za silny? Czy będziemy nadawać z fotografką na tych samych falach? Czy dobrze dobrałyśmy modelkę? No i czy w ogóle jest sens abym tarabaniła się na sesję skoro muszę wziąć ze sobą dzieci i nie będzie ze mnie zbyt wiele pożytku? Na dzień przed wątpliwości zawsze są największe, ale nazajutrz ustępują już miejsca pełnej koncentracji.

   Wszystkie zdjęcia z nowej kampanii pokażę Wam w kolejnym wpisie (bardzo ciężko zdecydować się tylko na kilkanaście ujęć) a dziś, przy okazji niedzielnego „looku”, zostawiam Was z relacją zza kulis. Mój strój miał być przystosowany do warunków atmosferycznych (miało być ciepło i przyjemnie), ale kozaki, które zostały w domu byłyby chyba lepszym pomysłem niż sandały. Wybrałam też dżinsy (te same, które widziałyście w zeszłym tygodniu), czarny prosty t-shirt i wełniana kurtkę (która niebawem wróci do sprzedaży). Kolczyki to ten sam model, który widziałyście tutaj, tyle, że ściągnęłam z nich dodatkowe kółeczka.