T-shirt

   Kiedy moja koleżanka zaprosiła mnie na koncert do jednego z klubów, długo zastanawiałam się co na siebie założyć. Nie jestem najlepsza w dobieraniu strojów wieczorowo-rockowych, a od znajomej dostałam bardzo wyraźny komunikat: "Nie ubieraj szpilek, ani niczego różowego! To nie ten rodzaj imprezy!". Postanowiłam więc poszperać w internecie w poszukiwaniu inspiracji. Moją uwagę od razu przykuły koszulki, kończące się na wysokości pępka. Ale czy jest sens kupować koszulkę na jedną imprezę, tylko dlatego, że jest krótsza od tych, które już mamy w szafie? Nie! 

   W tej sytuacji jak zwykle naprzeciw wyszła mi szafa mamy. Po konsultacji, dostałam  baaardzo stary t-shirt, który na mamę już nie pasował, dostałam też zgodę na… ucięcie go! W ten oto sposób, bez wydawania grosza mam modne ubranie! A ponieważ i tak  był już nieużywany, nie będzie mi szkoda jeśli za pół roku przestanie mi się podobać.

   Aby dopełnić rockowego wizerunku usta pomalowałam na czerwono, dla złagodzenia efektu dodałam czarną marynarkę i czarne jeansy. A na koncercie prawie nikt mnie nie poznał:)

Jeśli zdecydujecie się obciąć, którąś ze swoich bluzek, pamiętajcie o sfastrygowaniu materiały, aby się nie popruł.

Strój dnia!

Witajcie! Jak Wasze nastroje? Macie już konkretne plany na majówkę? Dziś przedstawiam Wam strój dnia, w którym po raz kolejny wykorzystałam marynarkę z Zary. Tak naprawdę mogłabym się z nią w ogóle nie rozstawać. Ma wyjątkowo przyjemny materiał, który w rzeczywistości bardziej przypomina materiał, z którego są zrobione bluzy, niż te używane przy produkcji marynarek. Poza tym jej ostry kolor to zdecydowanie hit sezonu:). 

Z kolei sweter (Topshop), który mam na sobie, to jeden z lepszych łupów ostatnich miesięcy. Jest świetny gatunkowo, do tego ozdoby na ramionach nadają mu charakteru. Za regularną cenę nigdy w życiu bym go nie kupiła (229 złotych), po pięćdziesięcioprocentowej przecenie postanowiłam zaryzykować i nie żałuje:).

:)

   Na zakończenie okresu świątecznego przedstawiam Wam kolejną porcję zdjęć mojego ogrodu. Z dnia na dzień jest w nim więcej kwiatów:). Mam nadzieję, że Wasze święta się udały, ja jak zwykle jestem tak najedzona, że praktycznie przetaczam się z miejsca na miejsce:) Do jutra!

Ulubiony strój

  Ponieważ wszyscy moi bliscy bardzo poważnie traktują tradycję Śmigusa Dyngusa, zapewne w momencie, w którym to czytacie jestem cała mokra i przedstawienie mojego stroju dnia byłoby pozbawione sensu:). Przedstawiam więc Wam parę kreacji z ostatnich miesięcy. Która podoba Wam się najbardziej?:)

        

    

          

          

 

Życzenia

Z okazji Świąt Wielkanocnych chciałabym wszystkim moim czytelniczkom (a także niewielkiej grupie czytelników) złożyć najserdeczniejsze, świąteczne życzenia. Obyście spędzili ten czas w gronie najbliższych, zapominając o codziennych problemach  oraz ciesząc się wszystkim tym, co przynosi nam życie. Dużo zdrowia, miłości i pysznych potraw!

 

 

 

Przy okazji chciałabym podziękować wszystkim za  życzenia:). Wesołego Alleluja!

Wielkanoc

   Już jutro Wielkanoc:). Całe szczęście prawie wszystko przygotowane. Jutro pozwolę sobie jeszcze złożyć Wam życzenia, a póki co miłego sobotniego wieczoru! Ja spędzę go przygotowując potrawy na jutro, większość oczywiście przepisu Zosi:).