Tysiąc wspaniałych słońc

Jeśli podjęłam się zadania przedstawienia Wam dzieła Khaleda Hosseiniego („Chłopiec z latawcem”), grzechem byłoby pominięcie jego drugiej książki: „Tysiąc wspaniałych słońc”. O ile „Chłopiec z latawcem” jest książką naprawdę dla każdego, o tyle swoje drugie dzieło autor zadedykował przede wszystkim kobietom. Świat przeżyć głównych bohaterek jest po prostu łatwiejszy do zrozumienia dla nas niż dla mężczyzn; są sytuacje, w których tylko kobieta może zrozumieć drugą kobietę.

Książka przedstawia biografie dwóch żon Afgańczyka Raszida na tle dramatycznych wydarzeń historycznych w Kabulu. Obie historie, zarówno Lajli jak i Miriam, są na tyle wstrząsające, że na pewno pozostawią ślad w Waszych umysłach. Ja po przeczytaniu tej książki byłam jednocześnie zafascynowana i przerażona rzeczywistością Afganistanu. Z jednej strony marzyłam o tym, aby zobaczyć ten kraj, a z drugiej, obraz tego miejsca wywoływał mój autentyczny lęk.

Nie jest to książka dla osób o słabych nerwach, ale dla koneserów dobrej literatury na pewno. To prawda, że są w niej opisywane najgorsze ludzkie odruchy, okrucieństwo wojny, bieda, ale w tym wszystkim jest też miłość, nadzieja, poświęcenie i przyjaźń. W kilku zdaniach nie potrafię przekazać Wam tego, co daje ta lektura. Więc jeśli po tej krótkiej i nie oddającej charakteru książki recenzji stwierdziliście, że wystarczy Wam własnych problemów, aby czytać jeszcze o rzeczach dużo straszniejszych i przygnębiających, uwierzcie mi na słowo: po tej książce będziecie najbardziej wdzięcznymi losowi i najszczęśliwszymi ludźmi na świecie.

 

Co można zrobić z Awokado?

   Witajcie! Jeżeli nie macie pomysłu na przystawkę – oto ona! Poniżej dwa sprawdzone przepisy, których przygotowanie zajmuje jedynie chwilę. Pierwszy przepis, to połączenie awokado ze smażonymi krewetkami, a drugi z kolei to moja osobista recepturka na pastę z awokado – tzw. Guacamole. Zapraszam!

 

Skład:

(przepis na 2 porcje)

2 dojrzałe awokado

6 krewetek królewskich

2 ząbki czosnku

kilka listków swieżej bazylii

5 łyżek oliwy z oliwek

szczypta papryki czerwonej

3 krople cytryny

pieprz i sól

A oto jak to zrobić:

1. Dojrzałe awokado kroimy na 2 połówki i usuwamy pestkę.

2. Do małego naczynia przelewamy oliwę, dodajemy starty czosnek, paprykę, szczyptę soli i pieprzu oraz poszarpane liście bazylii. 

3.Krewetki obieramy z ogonków, myjemy i zanurzamy w naszym sosie. Smażymy na rozgrzanej patelni ok. 5 sekund i ostrożnie układamy na połówki awokado. Przed podaniem  skraplamy cytryną i pozostałym sosem z oliwy. Możemy przybrać listkami bazylii. 

Przed wrzucem krewetek, koniecznie sprawdźmy czy patelnia jest dobrze rozgrzana.

.. zanurzone krewetki w marynacie, smażymy na rozgrzanej patelni. (max. 5 sekund na każdej stronie).

Usmażone krewetki układamy na połówkach awokado.

 

.. przed podaniem warto skroplić cytryną i polać pozostałą marynatą.

Przepis na Guacamole

Skład:

1 dojrzałe awokado

1 łyżka oliwy z oliwek

1 mała czerwona cebula

szczypta soli

3 krople limonki 

małe grzanki lub inne pieczywo

A oto jak to zrobić:

1. Obieramy awokado, usuwamy pestkę i rozcieramy widelcem na gładką masę. Cebulę kroimy w bardzo drobną kosteczkę i dorzucamy do masy z awokado. Dodajemy oliwę, szczyptę soli, a na końcu skraplamy limonką (sok z limonki zapobiega zmianie koloru startego owocu). Mieszamy i nakładamy na świeże pieczywo.

Komentarz: Jeżeli nie mam pod ręką limonki, dodaję w zastępstwie łyżeczkę octu balsamicznego (niestety zmienia to kolor pasty). Jeżeli chcę uzyskać trochę ostrzejszy smak, dodaję pokrojoną, czerwoną papryczkę.

Jeans

    

   Ponieważ wszyscy już czujemy powiew wiosennego powietrza, chciałam Wam pokazać coś w sam raz na wiosnę (kupione już jakiś czas temu, w Cubusie na przecenie). Od jakiegoś czasu poszukiwałam takiej jeansowej kurtki. Gdy zobaczyłam ją na wieszaku z przecenionymi rzeczami stwierdziłam, że komuś się coś pomyliło i kurtka tak naprawdę musi być z nowej kolekcji. Możecie się domyślić, jakie było moje zdziwienie, gdy spojrzałam na cenę, na której 149 złotych było przekreślone, a na pomarańczowej metce widniała liczba 49! Niczym struś pędziwiatr pobiegłam do przymierzalni, potykając się o własne nogi, a dwie minuty później byłam już przy kasie:).

A oto co miałam pod kurtką:

Kurtka – Cubus 49 zł

Top – kupiony na allegro 45 zł

spódnica – H&M 39 zł

okulary – Cubus, z rabatem 24 zł

Cieliste baletki

Tak jak obiecałam, pokażę Wam dzisiaj  jakie baletki w kolorze nude są dostępne w naszych sklepach. Wybrałam najciekawsze modele z dwóch sklepów.

NEW LOOK

             

 

Z tych trzech par, wybrałabym tę po środku. Ma najbardziej klasyczny fason, a tworzywo jest miękkie więc nie powinno robić odcisków (49 zł!).

 

River Island

Tu nie znalazłam klasycznej pary cielistych baletek, co nie znaczy, że nie znalazłam niczego:) . Podoba mi się bardzo pierwszy model (ostatnio dostrzegam u siebie słabość do ćwieków), a także ten z kokardką. Niestety nie mogę Wam powiedzieć jak sprawdzają się baletki, które są ściągnięte gumką (czyli pierwsze 2 pary). Nigdy takich nie miałam więc nie będę się rozpisywać na temat tego, jakie byłyby wygodne. Jeśli chodzi o gumowe baletki, to jedna z moich koleżanek przechodziła w takich całe lato, chociaż ja nadal nie rozumiem jak udało jej się uniknąć odparzeń. Dwie pierwsze pary są w moim mniemaniu za drogie, ale te gumowe kosztują 69 złotych. Być może skuszę się na nie w dzień promocji z Glamour:).

                                                 

ALLEGRO

A oto linki do aukcji, które udało mi się znaleźć w internecie:

http://allegro.pl/balerinki-nude-zamszowe-primark-atmosphere-hit-i1542066868.html

http://allegro.pl/balerinki-baletki-lakierek-pudrowy-roz-nude-38-i1550314992.html

http://allegro.pl/new-gumowe-balerinki-cieliste-nude-39-boutique2007-i1548593680.html

Strój dnia!

Tak jak Wam już wcześniej wspominałam, dzisiaj czeka mnie ważny wieczór. Myślę, że strój przygotowany na tą okazję jest całkiem niezły:). Wiem, że popadam ze skrajności w skrajność – albo szarość i czerń, albo pomarańcz i fiolet w jednym, ale dzięki temu przynajmniej nie jest nudno:). Przynam się Wam, że nie wiem czy nie zmienię półbutów. Jeśli będziemy szli do miasta, na pewno założę rajstopy żeby nie zmarznąć. A teraz lecę zająć się przygotowaniami. Miłego piątkowego wieczoru!:)

Dzień Glamour

   Witajcie! Ponieważ dla łowców przecen rozpoczął się teraz trudny sezon nowych kolekcji, trzeba korzystać ze wszystkich innych okazji. W związku z tym nie mogę pominąć daty szesnastego kwietnia. Narodowy dzień Glamour to świetna możliwość zakupienia rzeczy w naszych ukochanych sklepach, z całkiem sporym rabatem. Trzeba jednak wiedzieć jak to zrobić!

   Przede wszystkim musimy się zaopatrzyć w najnowszy numer Glamour, tylko tak będziemy mogły wykorzystać rabaty. Do sklepu zabieramy ze sobą albo gazetę, albo kartę, którą w niej znajdziemy.

   Jeśli nie udało Wam się dostać najnowszego numeru, spróbujcie popytać koleżanek, być może, któraś z nich jest w jego posiadaniu. To zawsze świetna okazja żeby wybrać się razem na zakupy!

   Musimy pamiętać o tym, że 16 kwietnia, sklepy będą przeżywały gigantyczne oblężenie i nie jest to dobry czas na to, aby przymierzać ubrania lub szukać odpowiednich rozmiarów. Proponuję wybrać się do sklepu dzień wcześniej, przymierzyć wszystko, co nam się podoba i od razu odłożyć. Dzięki temu zaoszczędzimy sporo czasu następnego dnia i nie będziemy musiały się obawiać tego, że ktoś wykupi nam upatrzoną rzecz.

Oto numer Glamour, w którym znajduje się zniżkowa karta (to futrzane coś w prawym dolnym rogu to mój kot, niestety w żaden sposób nie dało sie go wygonić z kadru).

A oto karta:

Mnie osobiście najbardziej zainteresowały zniżki w tych sklepach:

Aldo – 20%

Body shop – 20%

Cubus – 20%

Mango – 20%

Mohito – 20%

New Look – 20%

New Yorker – 20%

Nine West – 25%

River Island – 20%