Pasta i basta! Domowy makaron z sosem z pieczonych pomidorów i gorgonzolą

*    *    *

Jedną z najważniejszych rzeczy, której nauczyła mnie włoska kuchnia są dobrej jakości produkty i czułość z jaką do nich podchodzisz. Dzisiaj proponuję więc sugo z soczystych pomidorów malinowych upieczonych z aromatycznym czosnkiem z dodatkiem gorgonzoli i masła. I od razu uprzedzam pytania – nie, nie musicie mieć w domu maszynki do makaronu, żeby wykonać ten przepis. Jedno jest pewne – zawsze, kiedy robię ten sos, jestem pod wrażeniem prostoty jego wykonania.

Skład:

(przepis na ok. 4-6 osób)

500 g mąki pszennej (użyłam mąki typu: 00) * + ok. 1/2 szklanki do podsypania

5 jajek

5 pomidorów malinowych

1 główka czosnku

1-2 gałązki pomidorów koktajlowych

ok. 60 g masła

ok. 150 g sera gorgonzoli lub innego pleśniowego

*   mąka typ 00 to oryginalna włoska mąka. Cechuje ją bardzo wysoki stopień zmielenia, jest bardzo lekka, przypomina biały pył, jest całkowicie oczyszczona z otrębów i niezwykle bogata w gluten, a więc wysokoelastyczna.

A oto jak to zrobić:

1. Aby przygotować ciasto na makaron: mąkę przesiewamy do szerokiej miski, wbijamy po kolei jajka i dodajemy szczyptę soli. Zagniatamy ciasto – powinno wyjść dość twarde i jednocześnie lekko sprężyste (do zagniatania ciasta korzystam z tzw. haka KitchenAida). Wyrobione ciasto owijamy w folię i odstawiamy na 30 minut. Gotowe ciasto dzielimy na kilka równych części, ugniatamy dłonią, a następnie kilkakrotnie przepuszczamy przez maszynkę do makaronu (zaczynamy od ustawienia najszerszego rozstawu a kończymy na najcieńszym). Rozwałkowane płaty rozkładamy na podsypanej mąką stolnicy i kroimy na krótsze płaty, następnie przepuszczamy przez maszynkę lub samemu kroimy na cienkie paski. Gotowy makaron gotujemy w dużym garnku z osoloną wodą przez 3-4 minuty.

2. Aby przygotować sos pomidorowy: pomidory kroimy na ćwiartki i rozkładamy na żaroodpornej blasze. Dodajemy główkę czosnku. Całość skrapiamy oliwą z oliwek i posypujemy suszonym oregano. Pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 180 stopniach C przez 10-12 minut. Upieczone pomidory i obrany z łupin czosnek blendujemy (dosłownie chwilę). W garnku rozpuszczamy masło i dodajemy ser pleśniowy. Mieszamy, a następnie dolewamy zblendowane pomidory. Sos podgotowujemy przez parę minut i łączymy z ugotowanym al dente makaronem. Na wierzch dodajemy upieczone w całości pomidory koktajlowe.

Mąkę przesiewamy do szerokiej miski, wbijamy po kolei jajka i dodajemy szczyptę soli. Zagniatamy ciasto – powinno wyjść dość twarde i jednocześnie lekko sprężyste.  Wyrobione ciasto owijamy w folię i odstawiamy na 30 minut.

Gotowe ciasto dzielimy na kilka równych części, ugniatamy dłonią, a następnie kilkakrotnie przepuszczamy przez maszynkę do makaronu (zaczynamy od ustawienia najszerszego rozstawu a kończymy na najcieńszym).

Wałkowanie ciasta makaronowego to najbardziej żmudna część pracy. Ciasto musi być bardzo dobrze rozwałkowane – jeżeli nie mamy w domu maszynki, to nic nie szkodzi – możemy skorzystać z wałka (polecam marmurowy).Płat ciasta powinien być o grubości 1-2 mm.Rozwałkowane płaty rozkładamy na podsypanej mąką stolnicy i kroimy na krótsze płaty, następnie przepuszczamy przez maszynkę lub samemu kroimy na cienkie paski.

Gotowy makaron gotujemy w dużym garnku z osoloną wodą przez 3-4 minuty.

 

Aby przygotować sos pomidorowy: pomidory kroimy na ćwiartki i rozkładamy na żaroodpornej blasze. Dodajemy główkę czosnku. Całość skrapiamy oliwą z oliwek i posypujemy suszonym oregano. Pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 180 stopniach C przez 10-12 minut.Upieczone pomidory i obrany z łupin czosnek blendujemy (dosłownie chwilę). W garnku rozpuszczamy masło i dodajemy ser pleśniowy. Po chwili dolewamy zblendowane pomidory i całość mieszamy do uzyskania jednolitego sosu. Podgotowujemy przez parę minut i łączymy z ugotowanym al dente makaronem.

Pełnia szczęścia, czyli jagodowe rollsy z kremem śmietankowym

*    *   *

Sezon na jagody w pełni. Usta od soku czarne, języki i palce, też. Jak jagody, to jagodzianki. Bywa jednak tak, że jedne za twarde, inne za suche, a w kolejnych zdecydowanie za mało owoców. Znacie to? Upiekłam zatem rozwiązanie idealne. Drożdżowe rollsy. Miękkie, maślane, dobrze wyrośnięte z nienaganną ilością jagód. Czy dobre? Skromność nakazuje studzić ekscytacje. Mam jednak nadzieję, że po upieczeniu spotkacie się z zachwytem wśród Waszych domowników.

Skład:

przepis na ciasto:

300 g mąki pszennej

5 łyżek oleju roślinnego

150 ml mleka 3,2 %

20 g świeżych drożdży

60 g cukru (może być trochę mniej)

1 łyżka ekstraktu z wanilii (opcjonalnie)

1 jajko

ok. 40 g schłodzonego masła (do położenia na ciasto) + 1 łyżka mielonego cynamonu (opcjonalnie)

nadzienie:

ok. 600-800 g świeżych jagód

4-5 łyżek cukru

krem:

ok. 100 g masła

2 opakowania serka śmietankowego, typu: Philadelphia lub Turek

sok z 1/2 cytryny

6-7 łyżek cukru pudru

A oto jak to zrobić:

  1. Aby zrobić zaczyn: świeże drożdże zasypujemy łyżką cukru i 2 łyżkami letniego mleka. Zaczyn odstawiamy w ciepłe miejsce pod przykryciem folii. Po 15 minutach powinien podrosnąć.
  2. Pozostałe mleko (powinno być letnie, ale nie gorące, bo ciasto nie urośnie) mieszamy z jajkiem, olejem, wanilią i cukrem. Dodajemy mąkę i zaczyn. Całość wyrabiamy ręcznie lub za pomocą miksera. Ciasto powinno być dość klejące. Przekładamy do czystej miski i przykrywamy lnianą serwetką. Odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na ok. 60 minut.
  3. Aby przygotować nadzienie: umyte jagody łączymy z cukrem.
  4. Aby przygotować krem: uwaga! wszystkie składniki muszą mieć pokojową temperaturę; masło ubijamy z cukrem pudrem na puszystą masę, stopniowo dodajemy serek oraz wanilię. Mieszamy do uzyskania jedwabistej konsystencji.
  5. Wyrośnięte ciasto drożdżowe ponownie zagniatamy i rozwałkowujemy na prostokąt (o wymiarach ok. 40 x 60 cm). Na powierzchni ciasta rozkładamy plastry schłodzonego masła oraz jagody wymieszane z cukrem. Zaczynając od jednego boku zawijamy ciasto w rulon (patrz na zdjęciu). Zwinięty rulon kroimy na plastry ok. 2,5 cm i przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 180 stopniach C przez 20 minut. Gdy rollsy ostygną polewamy je polewą.

Wyrośnięte ciasto drożdżowe ponownie zagniatamy i rozwałkowujemy na prostokąt (o wymiarach ok. 40 x 60 cm). 

Na powierzchni ciasta rozkładamy plastry schłodzonego masła.

Wierzch ciasta posypujemy cynamonem (niestety zabrakło nam mielonego cynamonu, więc skorzystałam z tradycyjnej formy, ale nie polecam :))

Dodajemy jagody wymieszane z cukrem i rozkładamy równomiernie na powierzchni ciasta.

Zaczynając od jednego boku zawijamy ciasto w rulon.

Zwinięty rulon kroimy na plastry ok. 2,5 cm i przekładamy na blachę lub żaroodporną formę wysmarowaną tłuszczem.

Tak przygotowane rollsy umieszczamy w rozgrzanym piekarniku w 180 stopniach C i pieczemy przez 25 minut.

Przed podaniem rollsy możemy posypać cukrem pudrem lub dorzucić na wierzch świeże jagody.

 

O naleśnikach z kuminem i grillowaną cukinią, czyli przekąska w kilka minut

*    *    *

Letnie danie. Krótka lista składników, parę zręcznych ruchów, bo szkoda słońca na dłuższe chwile w kuchni. Siedzimy w ogrodzie i robimy słodkie nic, czyli to na co zawsze powinien być czas. Szelest liści, rozmowa z moją mamą, zabawa z T. w kojącym cieniu drzewa. Dni leniwe i upalne. Chcemy przegryźć coś lekkiego i świeżego. Naleśniki z pastą warzywną, kuminem i grillowaną cukinią okazały się idealnym wyborem na dzisiejszy obiad.

Skład:

(przepis n ok. 10-12 sztuk)

ciasto naleśnikowe:

1 szklanka mąki pszennej

1 szklanka mleka

3/4 szklanki wody gazowanej

2 jajka

1 łyżka kminu rzymskiego

szczypta soli

farsz:

1 cukinia

1 słoik pasty warzywnej z grillowaną cukinią i curry

gałązki świeżego oregano

świeżo zmielony pieprz

A oto jak to zrobić:

1. Aby zrobić naleśniki: wszystkie składniki na ciasto miksujemy na gładką konsystencję (korzystam z kielichowego blendera). Ciasto schładzamy w lodówce min. 30 minut. Na rozgrzanej patelni z olejem smażymy naleśniki.

2. Na blasze rozkładamy plastry cukinii, skrapiamy oliwą z oliwek i doprawiamy świeżo zmielonym pieprzem, szczyptą soli oraz gałązkami oregano. Pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 180 stopniach C opcja: góra-dół przez 8-10 minut.

3. Gotowe naleśniki faszerujemy grillowaną cukinią i pastą warzywną. Możemy podać na ciepło i zimno.

Na blasze rozkładamy plastry cukinii, skrapiamy oliwą z oliwek i doprawiamy świeżo zmielonym pieprzem, szczyptą soli oraz gałązkami oregano.

Pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 180 stopniach C opcja: góra-dół przez 8-10 minut.

Gotowe naleśniki możemy podać na ciepło i zimno.

 

 

Ciasto, pachnące latem. Kruche z owocami i kruszonką, które zrobisz jedną ręką!

*    *    *

Pełnia lata. Wszystkie wymarzone owoce w zasięgu ręki. Nic tylko znaleźć chwilę, zagnieść ciasto i poczekać, aż maślany zapach uniesie się w kuchni. Po prawie trzech tygodnia jedzenia w kółko włoskich makaronów i lodów, można się stęsknić za domowym kruchym z owocami, prawda?

Skład:

(forma o średnicy 26-29 cm lub prostokątna o wymiarze: )

450 g mąki pszennej

200 g masła

180 g serka mascarpone

80 g cukru pudru

starta skórka z 1 cytryny

1 mała kobiałka jeżyn + garść moreli

3-4 łyżki bułki tartej lub kaszy manny

lukier: 4 łyżki cukru pudru + 2 łyżki soku z cytryny

 

A oto jak to zrobić:

1. Masło, mascarpone, cukier, startą skórkę cytrynową i mąkę mieszamy na stolnicy i zagniatamy ciasto. Część uformowanego ciasta, czyli ok. 1/4 owijamy w folię i schładzamy w zamrażalniku (przeznaczone na kruszonkę). Pozostałym ciastem wykładamy żaroodporną formę (wcześniej możemy ją natłuścić lub wyłożyć papierem do pieczenia) ) i umieszczamy ją na min. 30 minut do zamrażalnika. Następnie na wierzch ciasta rozsypujemy cienką warstwę bułki tartej i rozkładamy owoce. Całość posypujemy startym na dużych oczkach schłodzonym ciastem przeznaczonym na kruszonkę.

2. Aby przygotować lukier: cukier puder przesiewamy do miski. Dolewamy sok z cytryny i za pomocą łyżki bardzo dokładnie ucieramy, aż do uzyskania gładkiej i jednolitej konsystencji.

3. Ciasto pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 200 stopniach C przez ok. 20-25 minut lub do momentu, aż spód będzie kruchy. Po wyjęciu z pieca odstawiamy do wystygnięcia, a następnie polewamy gotowym lukrem.

Masło, mascarpone, cukier, startą skórkę cytrynową i mąkę mieszamy na stolnicy i zagniatamy ciasto. Część uformowanego ciasta, czyli ok. 1/4 owijamy w folię i schładzamy min. 30 minut w zamrażalniku (przeznaczone na kruszonkę)

Pozostałym ciastem wykładamy żaroodporną formę (wcześniej możemy ją natłuścić lub wyłożyć papierem do pieczenia) i umieszczamy ją na min. 30 minut do zamrażalnika.

Na wierzch ciasta rozsypujemy cienką warstwę bułki tartej i rozkładamy owoce.

Na wierzch owoców rozkładamy startą na dużych oczkach kruszonkę.

Ciasto pieczemy w rozgrzanym piekarniku w 200 stopniach C przez ok. 20-25 minut lub do momentu, aż spód będzie kruchy. o wyjęciu z pieca odstawiamy do wystygnięcia, a następnie polewamy gotowym lukrem.

Deser, który zrewolucjonizuje Twoje letnie przyjęcia

*     *     *

  Tak, wiem tytuł brzmi dość pretensjonalnie, ale może dzięki niemu nawet największych kulinarnych leniuchów  uda mi się przekonać do wypróbowania dzisiejszego, letniego deseru. Na dni takie jak teraz, kiedy owoce i warzywa wręcz wyskakują do nas ze straganów, nie sposób im się oprzeć. Czerwiec, to miesiąc który u nas obfituje dużą ilością uroczystości rodzinnych i aby ułatwić sobie przygotowania, wymyślam desery, które łatwo przyrządzić. Moja wewnętrzna siła podpowiada mi, że nie ma co się umęczać z wymagającymi wypiekami, ale korzystać z tego, co aktualnie nam ofiaruje sezon. Za sprawą drobnych dodatków uszlachetniamy smak ukochanych truskawek i malin.

Skład:

1kg świeżych truskawek

duża garść świeżych malin lub borówek

ok. 500 serka naturalnego homogenizowanego, może być również serek mascarpone

5 żółtek + 5 łyżek cukru

kruszonka:

60 g masła

50 g mąki pszennej

40 g cukru

szczypta soli

do posypania: brązowy cukier

A oto jak to zrobić:

  1. W misce robimy kruszonkę: mieszamy składniki palcami, zagniatamy kulę i odstawiamy do lodówki na min. 30 minut. Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni C, opcja: góra-dół.
  2. Umyte i obrane truskawki kroimy na połówki i rozkładamy w żaroodpornym naczyniu. Dorzucamy maliny. W szerokiej misce łączymy żółtka z cukrem. Mikserem ubijamy kogel-mogel. Gdy masa potrójnie zwiększy swoją objętość, zwalniamy obroty miksera i dodajemy serek, łyżka po łyżce. Miksujemy do uzyskania jednolitej masy, a następnie zalewamy nią owoce. Na wierzch owoców ścieramy na tarce schłodzone ciasto na kruszonkę. Formę z owocami wstawiamy do piekarnika i pieczemy przez 20 minut. Ostrożnie uchylamy drzwiczki i posypujemy owoce brązowym cukrem. Pieczemy jeszcze przez parę minut i podajemy na ciepło. Deser najlepiej smakuje z lodami.

Umyte i obrane truskawki kroimy na połówki i rozkładamy w żaroodpornym naczyniu. Dorzucamy maliny.

W szerokiej misce łączymy żółtka z cukrem. Mikserem ubijamy kogel-mogel. Gdy masa potrójnie zwiększy swoją objętość, zwalniamy obroty miksera i dodajemy serek, łyżka po łyżce. Miksujemy do uzyskania jednolitej masy, a następnie zalewamy nią owoce.

Na wierzch owoców ścieramy na tarce schłodzone ciasto na kruszonkę. Formę z owocami wstawiamy do piekarnika i pieczemy przez 20 minut. Ostrożnie uchylamy drzwiczki i posypujemy owoce brązowym cukrem. Pieczemy jeszcze przez parę minut i podajemy na ciepło. Deser najlepiej smakuje z lodami.

O przepisie na letnią przekąskę, czyli podpłomyk z czarnuszką, duszonymi boczniakami i żółtym serem

*    *    *

Ilekroć gdy myślę o jedzeniu na świeżym powietrzu, staram się wybierać takie dania, które można zrobić od ręki. Najbardziej lubię wtedy proste połączenia, lekko ugotowane albo upieczone. Ciasto na podpłomyki zagniata się chwilę, moment. Nie potrzebujemy drożdży ani zakwasu. Mąka pszenna, odrobina dobrej oliwy z oliwek, szczypta ulubionych ziół (wybrałam czarnuszkę, bo odznacza się korzennym, lekko gorzko-pikantnym smakiem) i trochę wody. Rozwałkowane placki wystarczy upiec na rozgrzanej (suchej, bez tłuszczu) patelni i póki są ciepłe, zestawić z ulubionymi dodatkami. W dzisiejszym wykonaniu polecam poddusić boczniaki z czosnkiem i szalotką, a następnie lekko zapiec z żółtym serem. Skusicie się?

Skład:

(ok. 6-8 sztuk)

ciasto na podpłomyki:

ok. 250 g mąki pszennej

1 czubata łyżka czarnuszki

1-2 łyżki oliwy z oliwek

100 ml ciepłej wody

duża szczypta soli

farsz z boczniaków:

2-3 szalotki

3-4 ząbki czosnku

1 opakowanie sera żółtego 

ok. 250 g boczniaków

3-4 łyżki sosu sojowego

1 opakowanie świeżego szpinaku

sól morska i świeżo zmielony pieprz

do podania: młode kiełki (np. jarmużu), młody szczypiorek

A oto jak to zrobić:

  1. Na rozgrzanej patelni z oliwą podsmażamy posiekany czosnek i szalotkę. Dodajemy pokrojone grzyby i zalewamy sosem sojowym. Całość smażymy przez 6-8 minut, następnie dodajemy świeży szpinak i pozostawiamy jeszcze przez chwilę na ogniu, aż szpinak zmniejszy swoją objętość. Doprawiamy świeżo zmielonym pieprzem. Odstawiamy.
  2. Aby zrobić podpłomyki: mąkę, sól, ciepłą wodę, oliwę z oliwek i czarnuszkę dokładnie mieszamy i wyrabiamy gładkie i elastyczne ciasto. Dzielimy na kilka równych części. Każdą część ciasta rozwałkowujemy na okrągły placek. Patelnię rozgrzewamy i pieczemy podpłomyki po kilka minut z każdej strony (nie korzystam z dodatkowego oleju, czyli smażę na tzw. suchej patelni). Do czasu podania możemy pozostawić przykryte lnianą serwetą. Na każdy podpłomyk nakładamy plaster sera i farsz z boczniaków. Przekładamy z powrotem na rozgrzaną patelnię i pieczemy dosłownie chwilę, do momentu aż ser się roztopi. Możemy również podpłomyki zapiec w piekarniku. Podajemy na ciepło z garścią świeżych kiełek.

Umyte i osuszone boczniaki kroimy na kawałki. Czosnek i szalotkę siekamy na drobno.

Ciasto dzielimy na kilka równych części. Każdą część ciasta rozwałkowujemy na okrągły placek. Patelnię rozgrzewamy i pieczemy podpłomyki po kilka minut z każdej strony (nie korzystam z dodatkowego oleju, czyli smażę na tzw. suchej patelni). Do czasu podania możemy pozostawić przykryte lnianą serwetą.

Na rozgrzanej patelni z oliwą podsmażamy posiekany czosnek i szalotkę. Dodajemy pokrojone grzyby i zalewamy sosem sojowym. Całość smażymy przez 6-8 minut, następnie dodajemy świeży szpinak i pozostawiamy jeszcze przez chwilę na ogniu, aż szpinak zmniejszy swoją objętość. Doprawiamy świeżo zmielonym pieprzem. Odstawiamy. Podajemy na ciepło z garścią świeżych kiełek.

* * *