Top 5: Ranking stylizacji polskich Instagramerek w stylu Barbie

   Nie. Jeszcze nie widziałam, ale słysząc ze wszystkich stron recenzje najbardziej różowego filmu w historii nabrałam ochoty, aby załatwić opiekę dla dzieci i pierwszy raz od roku pójść do kina. Mam więc nadzieję, że do końca tygodnia sama będę mieć wyrobione zdanie na temat tego, czy warto go obejrzeć i czy ten cały szum ma jakieś uzasadniane. Podobno nic w nim nie jest takie, jak wydaje się na pierwszy rzut oka – a jakie jest zdanie tych z Was, które film już widziały?

  Skoro nawet Google zmienia się na różowo po wpisaniu w wyszukiwarkę hasła "Barbie" to nie będziemy tu dłużej udawać, że nic się nie dzieje ;). W tym miesiącu motywem przewodnim rankingu jest róż. Może wybierając swoją kreację na ten weekend zainspirujecie się jedną z poniższych stylizacji?

MIEJSCE SZÓSTE

@paullrow 

Paulina w koszuli Orage Studio wygląda fenomenalnie! Ma ją również Zosia z Makecookingeasier i zaczynam mieć wrażenie, że to już jakaś różowa epidemia. A co do zestawu to wszystko mi się podoba – wiązane rzymianki, szersze czarne spodnie, czarne okulary i mały koszyczek.

MIEJSCE PIĄTE
@oliviakijo

W tej propozycji głównym akcentem w stylu "Barbie" jest piękna asymetryczna spódnica od Prady. Gdyby marka Mattel chciała stworzyć minimalistyczną wersję swojej słynnej lalki to Olivia i ten zestaw byłyby świetną inspiracją.

MIEJSCE CZWARTE 

@hannajanic 

Uwielbiam ten zestaw! Jest wakacyjny, niezobowiązujący i bardzo na czasie – wielki koszyk do ręki, lniane tkaniny, szerokie spodnie pallazo i pastelowa koszula zapinana na guziki idealnie nadają się na letnie dni. Pasuje mi tu absolutnie wszystko – od subtelnej urody modelki, po związany kok i lekkie klapki. 

MIEJSCE TRZECIE 

@agnieszka_jelonek 

Piżama w stylu "Barbie"? Agnieszka wybrała tu bieliznę od polskiej marki Le Petit Trou i lniane spodenki w słodkim różowym kolorze. Dalszy komentarz jest zbędny!

MIEJSCE DRUGIE 

@yaninatrapachka 

Żadna z moich koleżanek ani krewnych nie bierze w tym roku ślubu, ale gdyby było inaczej, to podpytałabym Yaniny o jej ulubione marki z sukienkami. Jej sukienka jest od Tova Studio, natomiast buty to Mach & Mach. Róż może mieć wiele odcieni, jeśli ten cukierkowy nie bardzo Wam odpowiada, to może skusicie się na fuksję? 

MIEJSCE PIERWSZE 

@verycranberry 

Na miejscu pierwszym znalazła się dzisiaj stylizacja Agaty. Z jeziorem Como w tle ta różowa sukienka wygląda naprawdę zachwycająco i chociaż to zupełnie nie mój styl to i tak nie mogę oderwać wzroku. A czy któraś z Was planuje w tym sezonie spojrzeć na róż z przymrużeniem oka?

LOOK OF THE DAY – KILKA ROCZNIKÓW PÓŹNIEJ

Artykuł zawiera lokowanie marki własnej. 

 

  Niektóre powroty smakują szczególnie słodko – i ten z pewnością się do takich zaliczał. Mam nadzieję, że nie obrazicie się na mnie za małą modyfikację niedzielnego cyklu – tym razem dzielę się z Wami kilkoma zdjęciami z dnia, który spędziłam w Prowansji. 

  Ale do rzeczy! Tuż pod zdjęciami naszego śniadania w bajkowym Chateau des Alpilles (gorąco pozdrawiam napotkaną parę z Polski, która trafiła tu dzięki mojemu poleceniu i teraz regularnie odwiedza chateau) zobaczycie kilka ujęć naszego największego odkrycia. Dwa lata temu pisałam o tym miejscu przy okazji pokazu kolekcji CHANEL. Zapisałam je sobie, aby powrócić do niego, jeśli los pozwoli mi znów odwiedzić Prowansję. Stare kamieniołomy Carrières des Lumières mieszczą się nieopodal miasteczka Les Baux-de-Provence. Od 1935 roku kamieniołomy były zamknięte, ale w latach 60-tych odkrył je na nowo Jean Cocteau. To niezwykłe miejsce posłużyło mu nawet jako element scenografii w filmie „Testament Orfeusza”. Tutaj możecie zobaczyć relację z pokazu. Nie widać jednak na niej kompletnie tego, co skrywają wnętrza starego kamieniołomu. W ciemnościach na kamiennych ścianach, wysokich chyba na 10 metrów, wyświetlane są iluminacje, a właściwie coś w rodzaju spektaklów, w których główną rolę grają prace największych malarzy w historii. My trafiliśmy akurat na Van Gogha i Vermeera – cudowne widowisko.

   Do kolacji usiedliśmy wśród znajomych twarzy (w tym sensie, że znajomym też Wam;)) i wspominaliśmy wszystkie przygody, które przeżyliśmy przed laty dokładnie w tym samym miejscu. Co to za radość odświeżyć te wspomnienia i dodać kilka nowych!

 

koszula – MLE (dostępna już za parę dni)

dżinsowe szorty – właśnie się piorą i nie mogę sprawdzić, jutro dopiszę!

sandały – Ancient Greek Sandals

kosz – 303 Avenue

 

błękitna dziecięca sukienka – Pepa & Company (stara kolekcje po siostrze)

sukienka dziecięca w paski – Zara (udało się znaleźć coś z bawełny ;))

dziecięce sandały – Bobux

dziecięcy kapelusz – Zara

 

"mała czarna" z wycięciem – MLE (nadal dostępna na wyprzedaży)

sukienka Zosi – Mango

 

Chanel Haute Couture Jesień -Zima 2023/24

 

  U podnóży wieży Eiffla, w pełnej zgodzie z paryską atmosferą, Chanel zaprezentowało swoją kolekcję haute couture na jesień i zimę. Uwielbiam to, jak marka potrafi na nowo ogrywać swoje znaki szczególne – tweed, zdobione guziki, motyw kamelii, kontrastujące lamówki. Wiem, że dziś za jesienią mało kto jeszcze tęskni, ale te zdjęcia sprawią, że wrzesień zacznie jawić się jako romantyczny i pełen stylu czas. Zostawiam Was z długą fotorelacją z tego wydarzenia. 

LOOK OF THE DAY – Wystawa czasowa

bluzka – Seprov

materiałowe spodnie – MLE

buty – Ancient Greek Sandals

torebka – Chanel

  W pięknych warszawskich Łazienkach odbywa się teraz nieduża, ale bardzo ciekawa wystawa Fridy Kahlo pod tytułem „Kolor życia”. Oprawa sprostała wyzwaniu – dzięki niej, świat tej meksykańskiej malarki wydaje się bliższy i bardziej zrozumiały.

  Dłuższą chwilę stałam przy wielkiej tablicy z chronologicznym zapisem jej życia. Jako mała dziewczynka zachorowała na polio, przez chorobę jedna z jej nóg stała się zdeformowana, a to z kolei było przyczyną częstych docinków ze strony rówieśników. Kilka lat później nastoletnia Frida została ofiarą wypadku komunikacyjnego, w którym zderzyły się ze sobą autobus i tramwaj. Znalazła się w grupie najbardziej poszkodowanych pasażerów. W wyniku odniesionych urazów Frida trzy miesiące spędziła w odlewie gipsowym, którym unieruchomiono jej ciało. Jak dorosła już kobieta trzy razy zachodziła w ciążę, ale z powodu obrażeń nigdy nie została mamą. Czytając te zdawkowe opisy jej historii nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że niektórzy z nas dostają tak wiele i nie robią z tym nic, a inni od samego początku aż do samego końca, dostają tylko cios za ciosem, a mimo to znajdują siłę do tego, aby tworzyć i żyć. Frida, mimo niepełnosprawności i bólu, które pozostały z nią do końca jej życia, odniosła światowy sukces, wdała się w co najmniej kilka płomiennych romansów, prowadziła działalność polityczną i nigdy nie przestała tworzyć. Zmarła w wieku zaledwie 47 lat, ale przygodami swojego życia mogłaby obdarzyć chyba z siedem innych osób.

   Wyszliśmy z wystawy i jeszcze przez kilka chwil spacerowaliśmy po alejkach przy amfiteatrze. Czy sztuka może lepiej spełnić swoje zadanie, niż pokazać nam, jak wiele możliwości daje świat? 

 

Look of The Day

Wpis powstał we współpracy z marką YES.

 

złote kolczyki – Biżuteria YES (z wybranej przeze mnie kolekcji)

niebieska koszula z białym kołnierzykie – MLE (kolekcja na nowy sezon)

wiązane skórzane sandały – Gianvito Rossi

białe szorty Zara (stara kolekcja)

 

  Coraz częściej mówi się, że dziś w modzie można wszystko. Warunek jest jeden – my same musimy być pewne, że właśnie to nam się podoba. Że dokładnie to chcemy teraz założyć i będziemy czuć się w tym świetnie. I to ma być ułatwienie?! Przecież rozterki i brak zdecydowania są nieodłączną częścią codziennej przyjaźni z naszym stylem.

  Podpatrzyłam gdzieś na Instagramie to dzisiejsze połączenie. Niebieska koszula z kontrastującym kołnierzykiem i białe szorty to zestaw, który wydawał mi się „i trochę na plażę i trochę na upalny dzień w mieście”, a jak wiadomo w Sopocie jedno i drugie często idzie w parze. Podobno właśnie tak nosimy w tym sezonie koszule – zapięte na dwa guziki (albo w wersji dla odważnych tylko na jeden) i coraz rzadziej wkładamy do środka i bluzujemy.

  Dodatki to moje klasyki z poprzednich lat. Wiklinowy kosz, skórzane sandały i oczywiście złote kolczyki. Te ostatnie możecie znaleźć w kolekcji, którą wybrałam specjalnie dla marki YES (zakładkę z moją biżuterią możecie znaleźć tutaj). Biżuterię, którą polecam możecie również znaleźć w butikach stacjonarnych. Kolczyki, które widzicie we wpisie pochodzą z kolekcji SIMPLE.
 

LOOK OF THE DAY

Artykuł zawiera linki afiliacyjne i lokowanie marki własnej.

 

buty – Adisasy Samba znalezione na Gotem

marynarka – MLE, kolekcja Resort (dostępna w sierpniu)

spodnie z plisowanego materiału – MLE (prototyp)

jedwabny top i torebka – MOYE

 

  Czy posiadanie swojego stylu oznacza jednocześnie to, że mimo lat ubierasz się tak samo? Że trendy nie mają żadnego wpływu na to, co chcesz nosić? Nie wiem. Nie sądzę. Kocham klasykę, która w teorii nigdy nie przemija, a jednak dziś na sporą część moich strojów z przeszłości nie patrzę z zachwytem… 

  Czasem chciałabym aby ktoś przełamał moją bezpieczną garderobę – spojrzał na mnie tak, jak ja sama nie potrafię i powiedział, co mogą zmienić aby odświeżyć to i owo, a jednocześnie nie tracić w tym siebie. Póki co pracuję nad tym sama. Długo unikałam na przykład Samb, które podobały mi się właściwie w każdej pinterestowej stylizacji, ale jakoś nie widziałam ich u siebie. W sumie i tak nie mogłam ich znaleźć w żadnym sklepie, więc problem był rozwiązany. Minęły tygodnie i jednak się zdecydowałam (no i pojawiły się w końcu w sprzedaży). Z początku czułam się niepewnie i jeszcze połączyłam je z nowym (jak dla mnie) fasonem spodni, ale z minuty na minutę byłam coraz pewniejsza tego, że zmiany są dobre. Od czasu do czasu. 

  A skoro już mowa o modzie i nowych trendach – jeśli nie widziałyście ostatnich selekcji w La Ronde, to jestem pewna, że będziecie bardzo zaskoczone tym, jak modne (i markowe) ubrania można znaleźć w drugim obiegu. Dziś ruszamy z wyprzedażami!